ATT Napisano 29 Czerwca 2010 Napisano 29 Czerwca 2010 Żaden full tu nie załatwia sprawy, technika się liczy zawsze najbardziej. Jakbyś dostał fulla do DH to i tak wątpię żebyś dogonił na zjeździe kogokolwiek z naszej polskiej czołówki XC/Maraton jadącego na sztywniaku. Pewnych rzeczy nie da się sprzętem przeskoczyć. Mistrzostwa Polski to nie ma być wyścig dla osób które dopiero co odczepiły boczne kółka od roweru, dla takich są różne lokalne ogórki. Z takim podejściem że wszystko dla wszystkich właśnie doszliśmy to stanu kiedy to XC Langa (jeszcze kiedyś jak dla mnie wyznacznik trudności i najbardziej prestiżowe imprezy w Polsce) to płaska runda po lotnisku i okolicznych lasach, no przecież to jest śmiech na sali. To jest to na co nas stać? To jest nasze polskie MTB? A później to tylko lament że polski sport stoi w miejscu i zamyka tyły.
mess Napisano 29 Czerwca 2010 Napisano 29 Czerwca 2010 Oczywiscie, ze rower sam nie jedzie, ale potrafi duzo pomoc. Chodzi mi o to by nie robic czegos, co przerosnie 80% uczestnikow bo tym 20% sie chce bo oni moga/potrafia. Trudnosc pod wzgledem przewyzszen jak najbardziej, zjazdom po telewizorach przy ktorych czlowiek zaczyna sie zastanawiac czy warte to jest zachodu mowie zdecydowanie nie. Jak ktos sie zabije na tych zawodach, albo polamie, albo na wozku wyladuje to bedzie fajnie tak? Nuaczy sie troche hardkoru? Nie rozumiem troche, to maja byc wyscigi a nie jakas szkola przetrwania. To juz dubel Ci nie wystarczy? To sa akademickie mistrzostwa polski, robione dla studentow ajt? To, ze zawodnicy na takim wysokim poziomie startuja jest super, ale to nie znaczy, ze trzeba trase robic tak by tylko oni mogli sie scigac. Chcesz miec miazge emocjonalna jedz na psychosis redbulla sor za dosc pretensjonalna wypowiedz, ale jestem za rozpowszechnianiem tego sportu a nie ograniczaniem go dla wybranych.
ATT Napisano 29 Czerwca 2010 Napisano 29 Czerwca 2010 Ja też jestem za rozwojem kolarstwa w Polsce ale za czynnik masowej popularyzacji to mogą robić co zresztą czynią lokalne imprezy. Pełno jest teraz najróżniejszych wyścigów XC i maratonów w całej Polsce. Myślę że oferta jest tak bogata że każdy nawet bardzo początkujący znajdzie coś dla siebie, dlatego też imprezy rangi Mistrzostw Polski mogą być na trudniejszym poziomie bo moim zdaniem nazwa zobowiązuje. Nie mówię że trasa do XC ma przypominać te z zawodów DH, ale poziom tej z Przesieki jest moim zdaniem odpowiedni, a tam jakoś nikt się nie zabił. Nie muszą być nawet na trasie jakieś kamienie czy coś, ale jakby cała trasa wyglądała tak jak początek i końcówka to by nie było się za bardzo do czego przyczepić. Zresztą przynajmniej ja, jak widzę, że nie potrafię czegoś zjechać to sprowadzam, a nie jadę na pałę bo może się uda. Własne umiejętności trzeba umieć ocenić. To nie trasa zabija ludzi tylko ludzie zabijają się na trasie. A jak ktoś chce czysty wyścig gdzie liczy się tylko moc a technika jazdy to margines to zapraszam na szosę. P.S. A dubla nie dostałem także sobie wypraszam, dokładnie to byłem 33.
mess Napisano 29 Czerwca 2010 Napisano 29 Czerwca 2010 mi chodzilo o to, ze Ty zdublowales innych i czy to nie wystarczy jako upokorzenie ich czy probujesz powiedziec ze na szosie, nie istnieje cos takiego jak technika jazdy?
ATT Napisano 29 Czerwca 2010 Napisano 29 Czerwca 2010 Wiadomo że technika na szosie też jest potrzebna ale nie jest tak rozbudowana i złożona jak w MTB.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.