Skocz do zawartości

[Pociąg] Rower w pociągach, w jakich można?


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Odnośnie pociągów to każda informacja na pkp to dezinformacja, rzucić informacje/dezinformacje z pkp na tyły wroga w trakcie 2 wojny światowej to wojna trwała by max 3 miesiące bo nikt by się nie dogadał ;)

A tak na serio to wygląda to tak że wagony typowo rowerowe rzadko się zdarzają, raz jechałem ze Zwardonia w takim wagonie ze ścianą ze szkła, stoliki, wygoda i cisza jak w wagonie intercity, najlepiej jak piszą inni wyżej czyli wbijasz to pociągu do ostatniego wagonu i tam nikt nie powinien ci zwrócić uwagi że przeszkadzasz. dla mnie niezrozumiałe jest tylko to podzielenie kolei na spółki które nie mogą się dogadać.

 

 

Co do wyciągu na skrzyczne, ta tabliczka wisi już od pewnego czasu ale zanim wisiała to obsługa już nie wpuszczała na wyciąg z błotem na dupie, oki że się siedzenia brudzą ale ciężko zrobić tak jak na stożku że co któreś krzesło jest obłożone grubym brezentem i po sprawie, dlatego jak jeżdżę do szczyrku to zawsze biorę worek taki 100 litrowy i mam wycięte 2 otwory na nogi i wskakuje do niego na dole a na górze ściągam i jazda, jak ktoś nie ma wora to naprzeciwko wyciągu jest parking i sklep przed tym parkingiem i oni w tym sklepie są przygotowani na sprzedaż worków pojedynczo :) tyle że czasem mają kiepskie te worki i się targają dlatego ja mam już swój z grubej czarnej foli :)

Napisano

Na internetowym rozkładzie jazdy pkp pisze, że z przewozem rowerów. A co mi sie kojarzy to 5zł za taką przyjemność :) Ale Ci co mają rodzica w pkp to taki przywilej mają za free :)

Ale o tym ze w mzk i pks można przewozić rower to nie wiedziałem :)

  • Mod Team
Napisano

Nie chcę tu siać herezji, ale w ubiegłym roku na wiosnę pojawił się podobny temat dotyczący przewozu rowerów w pociągu. Przegrzebałem regulaminy wszystkich spółek PKP i znalazłem info:

rower można przewieźć w każdym pociągu;

jeśli w pociągu nie ma wagonu wydzielonego do przewozu rowerów, lub specjalnego przedziału to rower można przewozić w przedsionkach pierwszego i ostatniego wagonu.

Wyczytałem też, że zwalnia się podróżnego z opłaty za przewóz roweru w przypadku gdy rower jest spakowany w specjalny pokrowiec(coś jakby torba na rower. Koła muszą być odkręcone i zdjęte a kierownica skręcona.

Piszę o herezji bo gdy zobaczyłem ten temat chciałem się upewnić, ale nigdzie (na żadnej ze stron) nie znalazłem już regulaminu przewozu bagażu przez podróżnego.

Kwestia autobusów:

temat przerobiłem w

PKS Suwałki

PKS Białystok

PKS Warszawa

PKS Kętrzyn

PKS Mrągowo

PKS Olsztyn

PKS Lublin

Tu również można przewozić rower w bagażniku w wyżej opisanym przeze mnie pokrowcu tak by nie wystawały żadne elementy mogące uszkodzić bagaż współpasażerów.

Napisano

Co do przewozu w autobusie: Jak było ciepło chciałem wrocić z uczelni rowerem. Miałem pokrowiec ale kierowca (młody) i tak nie pozwolił mi schować do bagażnika :(

Może trafiłem tylko na takiego kierowce :)

  • Mod Team
Napisano

Tak jak pisałem wyżej - spakować do pokrowca-torby w stanie rozkręconym!

Przerabiałem niechęć kierowców do zabierania roweru(PKS Suwałki na trasie Augustów - Białystok oraz Augustów - Olsztyn) i wtedy pomagało albo twarde obstawanie przy swoim że regulamin pozwala jeśli rower jest odpowiednio zabezpieczony albo spakowanie roweru do pokrowca zanim autobus nadjechał - wtedy pakujesz jako normalny bagaż nikomu się nie tłumacząc co tam masz.

Napisano

PKS Człuchów - regulamin pozwala przewieźć rower, wózek inwalidzki i dziecięcy za zgodą kierowcy. Sprawdziłem w praktyce. Wiozłem rower w luku bagażowym w stanie "surowym", bez pokrowca. Odkręciłem tylko jeden pedał, by bicykl stabilniej leżał - i zdjąłem przednie koło, by kierownicę ustawić równolegle do ramy.

Ciekawie było w zeszłym roku. Ciuchcia utknęła w Lęborku, bo był chyba wypadek na przejeździe na linii do Łeby. Kolej podstawiła autobusy. Już myślałem, że będą problemy z cyklistami, ale kierowca się nie czaił - zabrał mnie z bicyklem do środka, z przodu koło "szoferki". Pewnie złamał przepisy - nie tylko wewnętrzne - o przewozie osób i rzeczy :-). Miałem trochę stracha, że jak będzie musiał ostro hamować, to ja z tym bicyklem wystrzelę przez przednią szybę :-). Nawet nie pamiętam, czy to był autobus z lukiem bagażowym...

Napisano

PKS Człuchów - regulamin pozwala przewieźć rower, wózek inwalidzki i dziecięcy za zgodą kierowcy. Sprawdziłem w praktyce. Wiozłem rower w luku bagażowym w stanie "surowym", bez pokrowca. Odkręciłem tylko jeden pedał, by bicykl stabilniej leżał - i zdjąłem przednie koło, by kierownicę ustawić równolegle do ramy.

Ciekawie było w zeszłym roku. Ciuchcia utknęła w Lęborku, bo był chyba wypadek na przejeździe na linii do Łeby. Kolej podstawiła autobusy. Już myślałem, że będą problemy z cyklistami, ale kierowca się nie czaił - zabrał mnie z bicyklem do środka, z przodu koło "szoferki". Pewnie złamał przepisy - nie tylko wewnętrzne - o przewozie osób i rzeczy :-). Miałem trochę stracha, że jak będzie musiał ostro hamować, to ja z tym bicyklem wystrzelę przez przednią szybę :-). Nawet nie pamiętam, czy to był autobus z lukiem bagażowym..

No w razie hamowanie mogło się to dla Ciebie nieciekawie skończyć.

Napisano

Co do pociągu tak jak już wcześniej pisano początek lub koniec składu jednak nieraz się zdarza, że pociąg jest dzielony na 3 części i trzeba jechać w środkowej części składu. Zdarzyło mi się to kilka razy. Wtedy przed ruszeniem pociągu rozmawiałem z kierownikami składu i sami zaproponowali, żeby rowery umieścić na półkach albo w toalecie. Dodam, że jeździło nas od 3 do 5.

W PKS woziłem kilka razy rowery bez pakowania ich w pokrowce na trasach Radom-Wrocław-Lubin, Radom-Szczawnica, Radom-Ustroń, jedynie co zdejmowałem jedno koło. Tylko raz mi się trafił kierowca który powiedział, że mnie nie zabierze. Po krótkiej rozmowie i interwencji już jadących tym autobusem rowerzystów stwierdził, że jak znajdę miejsce to mogę jechać. Pakując rower zdjąłem tylko jedno koło a już w luku leżały 3 rowery mój był 4 i jeszcze 3 by się zmieściły.

Napisano

Przyznam się, że coraz częściej pytam kierowników, gdzie najlepiej się udać. Zwłaszcza w normalnych pasażerskich wagonach dalekobieżnych, w kiblach (EZT) to wszystko jedno generalnie. Bowiem coś ostatnio mi się trafiało na fajnych i rzetelnych, mówili gdzie są ludzie, gdzie stanąć, zapraszali nawet do swoich przedziałów a nawet sugerowali umieszczenie roweru w...lokomotywie =P

Nie wiem, coś taką szczęśliwą serię miałem w tamtym roku. Ciekawe zatem co będzie teraz ;). Ale okazuje się, że są normalni ludzie :)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...