simulacrum Napisano 9 Maja 2010 Napisano 9 Maja 2010 Ścieżki kończące się w szczerym polu? Brak oznakowania? Nitki bignące raz po jednej raz po drugiej stronie ulicy? Latarnie na środku ścieżki? Jak to wygląda u Was w miastach? Dodawajcie zdjęcia. Na początek znaleziony w internecie przykład nowo oddanej ścieżki rowerowej w Radomiu http://bractworowerowe.blox.pl/2010/05/ZDJECIA-Chaltura-na-Warszawskiej.html
kubek20 Napisano 9 Maja 2010 Napisano 9 Maja 2010 Ja zdjęcie dodam, jest żółta ścieżka która prowadzi przez moją wieś (no a ścieżka powinna być czarna ) w jednym miejscu niezależnie od pory roku pół metra błota a 10 metrów dalej płyną ścieki, nad którymi nie ma żadnej kładki...
RAFI1784 Napisano 9 Maja 2010 Napisano 9 Maja 2010 Chyba oprócz oczywistego olewnictwa najbardziej cierpi projektowanie... właśnie typu słupki, murki 2 cm od ściezki.. albo zbbyt ostre zakręty... lub juz chyba owiane sławą zdjęcie z słupami latarni na środku ścieżki....
arroyo Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 Ooo, widzę dwupasmówka oddzielona słupkami dla bezpieczeństwa
MatiZek Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 Trzeba napisać jakiś list, żeby namalowali ścieżkę po lewej stronie. Przecież tak nie może być.
Michal2325 Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 Dla nich liczy się tylko żeby było, że są ścieżki rowerowe i żeby nikt się nie czepiał, że coś nie jest zrobione. I chyba nic z tym nie zrobimy.
ukaniex Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 Warszawski kierowca i jego nowe miejsce parkingowe, czerwony kolor dodaje animuszu.
drezyna Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 z tym czerwonym to musi być coś na rzeczy, jeździłem trochę ostatnio po ścieżkach( żona nie da się namówić na hajłej) i jak jest kolorowa to zdecydowanie więcej ludzi się po niej pałęta, a szary chodnik obok pusty o rozwiązaniach nie piszę, nie chcę bana obskoczyć.
ukaniex Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 z tym czerwonym to musi być coś na rzeczy, jeździłem trochę ostatnio po ścieżkach( żona nie da się namówić na hajłej) i jak jest kolorowa to zdecydowanie więcej ludzi się po niej pałęta, a szary chodnik obok pusty o rozwiązaniach nie piszę, nie chcę bana obskoczyć. Spokojnie wszyscy wiedzą, że składanie lusterek i wkładanie kartek za wycieraczkę z hasłem "inwalida komunikacyjny" nic nie daje i trzeba z gwoździem jeździć więc ban będzie Ci obcy. Na warszawskich bielanach jest ścieżka asfaltowa - "pas zieleni" - chodnik, z niewiadomych przyczyn asfalt ma największe wzięcie, może piesi lepiej trzymają na asfaltowych wirażach niż brukowanych prostych.
Cycu85 Napisano 10 Maja 2010 Napisano 10 Maja 2010 Swoją drogą brukowane chodniki nie mają prawa być wygodniejsze niż równa asfaltowa ścieżka rowerowa.. Ostatnio jadę przez miasto, idzie naprzeciwko lala lat z 28, jadę prosto na nią i (moja zazwyczaj metoda) patrząc się w oczy z daleka, żeby wiedziała, że chodzi o nią, pokazuje ręką na chodnik obok. Jadąc tak te 30m dojechałem niemal do niej i niestety nie zmiękła, wyminąłem i skończyło się na kolejnym niewyedukowanym obywatelu. Niesmak był, ale z drugiej strony, baba w szpilkach, po kostce to tak średnio, mając asfalt jak stół wybór prosty..
.PaVLo. Napisano 11 Maja 2010 Napisano 11 Maja 2010 Dąbrowa Górnicza Nowa ścieżka rowerowa między Pogorią 3 i 2 oraz "niespodzianki"
Noir Napisano 12 Maja 2010 Napisano 12 Maja 2010 Swoją drogą brukowane chodniki nie mają prawa być wygodniejsze niż równa asfaltowa ścieżka rowerowa.. Ostatnio jadę przez miasto, idzie naprzeciwko lala lat z 28, jadę prosto na nią i (moja zazwyczaj metoda) patrząc się w oczy z daleka, żeby wiedziała, że chodzi o nią, pokazuje ręką na chodnik obok. Jadąc tak te 30m dojechałem niemal do niej i niestety nie zmiękła, wyminąłem i skończyło się na kolejnym niewyedukowanym obywatelu. Niesmak był, ale z drugiej strony, baba w szpilkach, po kostce to tak średnio, mając asfalt jak stół wybór prosty.. Ja natomiast mam bardziej pobłażliwe podejście do spacerujących drogami rowerowymi przez to, że czasami używam chodnika - co jest dla rowerów zakazane. Staram się nie deprymować w jakikolwiek sposób osób, które idą drogą rowerową. Poprostu omijam takie osoby. Jest wyjątek jeśli jest to kilka osób blokujących całą drogę to czasami zwróce im uwagę.
ksm Napisano 12 Maja 2010 Napisano 12 Maja 2010 Buble na drogach rowerowych: Pierwszy który przychodzi mi na myśl, to droga 630 w Jabłonnie. Obok niej jest ciąg pieszo rowerowy którego ciągłość jest przerywana przy każdej uliczce wlotowej. Czyli przed każdym skrzyżowaniem jest znak końca drogi rowerowej, potem pasy dla pieszych, a potem znak ciągu pieszo rowerowego. W praktyce oznacza to, że rowerzysta powinien jechać tą drogą i schodzić z roweru przed każdą z przecznic, tego nikt nie robi. Ponieważ kierowcy nie spodziewają się rowerzystów wjeżdżających na pasy, więc jazda tą drogą bez zatrzymywania byłaby niebezpieczna, z tego co widzę, to rowerzyści ignorują drogę dla rowerów i dla własnego bezpieczeństwa jadą jezdnią. Drugi typ bubla który przychodzi mi na myśl to ścieżka przy drodze 62 w Pomiechówku, jest ona przytulona do posesji, kierowcy wyjeżdżający z posesji widzą drogę rowerową dopiero gdy wytoczą połowę samochodu na rzeczoną drogę. W rezultacie, w sposób zgodny z prawem nie da się wyjechać z posesji bez pomocy osoby trzeciej która będzie obserwować drogę i dawać znaki kierowcy.
drezyna Napisano 13 Maja 2010 Napisano 13 Maja 2010 zdjęcia które PaVLo wkleił, w sumie da radę taka ścieżka a szkoda wycinać kolejne drzewa co nie zmienia faktu że o cyklistach( zarówno w temacie dróg rowerowych jak i poruszania się po asfalcie) władze nie myślą poważnie. niezłym tematem byłyby powiedzmy dwie obowiązkowe jazdy na rowerze po mieście w ramach szkolenia na kierowcę, szkoda że można taki pomysł potraktować jak list do mikołaja.
luk8 Napisano 15 Maja 2010 Napisano 15 Maja 2010 Może nie bubel powstały na początkowym etapie (budowa, projektowanie), ale jednak bubel. Asfaltowa ścieżka około 3m szerokości. Jaworzno, okolice EJ3. Swego czasu stały po 3 metalowe rurki(około 1 m wysokie) w pobliżu skrzyżowań. Kiedyś ktoś je wycinał, by dało się wjechać jakimś spec służbom. No i owe wycinanie przeprowadzono tak nieszczęśliwie, że te rurki skrócono do wys. może 20cm. No i oczywiście musiałem przywalić stopą w taką przeszkodę szczęśliwie nic nie łamiąc. Później się chyba połapali, że źle to robią i kosili słupki na równo z asfaltem.
Noir Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 Wczoraj jak wracałem do domu. Kraków - rondo Młyńskie
bodziekk Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 A dla mnie głupotą jest po prostu budowanie ścieżek z kostki.
Eper Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 czemu? po kostce się na pewno lepiej jedzie niż po chodnikach, albo dziurawych drogach
bodziekk Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 A jeszcze lepiej jedzie się po ścieżce asfaltowej. Na MTB - bez różnicy, ale na szosówce nigdy nie używam takich ścieżek.
zekker Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Łap asfalcik http://picasaweb.google.pl/bonozekker/RowerowyHamburg#5467876357459456418
bodziekk Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Jak już się buduje nową ścieżkę, to chyba można trochę inaczej pomyśleć. http://all-mountain.pl/zdjecia/g55/imagepages/image4.html
ksm Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 @EpeR: Asfalt zamiast kostki z dwóch powodów: 1. Asflat jest tańszy w położeniu niż kostka, za te same pieniądze można zrobić więcej dróg dla rowerów. 2. Asfalt jest wygodniejszy (dla rowerzystów na wąskich oponach). Mniej śliski gdy jest mokry.
Eper Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Tego z ceną nie wiedziałem, a ze śliskością masz rację. Aczkolwiek lepsza droga z kostki, niż w ogóle jej brak. Więc moim zdaniem narzekanie nie ma sensu, trzeba się cieszyć, że w ogóle budują ścieżki. Tylko żeby nie było takich obniżeń jak na zdjęciu bodziekk'a ani innych 'bubli' to będzie ok
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.