[Suport] Strzelający problem

[Puklus]

Witam

 

Zirytowałem sie kiedy kupując suport zaczął mi strzelać po ok 1000km. Kupiłem inny (nie był do mojego roweru wiec kupiłem wtedy najtańszy) i tez wiele nie przejechał i zaczął strzelać. Wnerwiłem sie tym faktem.

 

Postanowiłem rozbelbeszyć suport FSA na maszynach. Zajęło mi to 15 min. zeby rozebrać go do ośki, 2 łożysk 2 misek i tulei. Poszukałem na necie cen takiego łożyska i kosztuje od 1 do 10zł w zależności od jakości.

 

I tak sobie mysle jaki jest sens kupowania nowego suportu, zwłaszcza octalink czy isis (w tym też HT2) których ceny sięgają 70-100zł kiedy można wymienić samemu łożyska za ok 2-20 zł w zależności co chcemy osiągnąć.

 

Minusem jest ze raczej trzeba użyć ściągacza do łożysk.

[Cycu85]

Toż to przecież główna zaleta elementów z maszynowymi łożyskami, że można je wymienić .

[michuuu]

Zakup nowego to cena wygody dla wielu rowerzystów. Jak sam napisałeś potrzebne jak by nie było specjalne narzędzie (wiele osób nie wie jak ściągacz wygląda) no i trochę umiejętności. Znam kilku współśmigaczy którzy mając dwie lewe ręce a nawet jedną krótszą kupią bo mniej zachodu i "ja na pewno coś zepsuję". No i jeszcze jedna ważna sprawa, gdyby wszyscy radzili sobie tak jak ty to nasza gospodarka nie byłaby tygrysem europy:

[Puklus]

No tak ale za 100zł można kupić dobry ściagacz wymienić sobie łożyska i jeszcze kolegom itd. a nowy suport i tak wytrzyma gora pare kkm.