Skocz do zawartości

[Chusta] Buff - opinie


agau

Rekomendowane odpowiedzi

Może niezbyt przydatna będzie moja opinia, ale bodajże w pierwszym w tym roku numerze Bikeboard albo w marcowym, w artykule o jeżdżeniu rowerem zimą było wspomniane, że to bardzo przydatne akcesorium. Można z tego szybko zrobić szalik albo nawet maskę na twarz. Szczegółów nie pamiętam, bo bB mam w domu, więc może uda mi się nie zapomnieć i poszukać co więcej tam pisali o buffach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buff - świetna sprawa. Fakt, że cena w żaden sposób nieuzasadniona jak na kawałek szmatki.

 

Aczkolwiek możliwości wykorzystania tego "kawałka szmatki" jest na tyle dużo, że zdążyłem już zapomnieć te trzy dychy które za to zapłaciłem.

 

tutaj możesz zobaczyć co z takim bufem można zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja buffa kupiłem chyba za 20zł- tyle ze nieoryginalny, ale właściwości ma takie same. w zimie jeździłem na desce w buffie na głowie i o dziwo nie było mi zimno, a w porównaniu do czapki komfort nieporównywalny. Pod kask tez świetnie się nadaje, na jesień i lato. Według mnie najlepsza wersja buffa to szalik z maska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam na temperatury okolo 2-10 stopni, idealnie chroni glowe przed wiatrem jak sie z niej zrobi czapke :) jak bardziej wieje albo zimniej to mozna sobie zrobic kominiarke i ma sie pelen komfort. Jesli chodzi o temperatury rzedu -5 i nizej trzeba zalozyc juz cos cieplejszego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 2 lat uzywam Buffa jezdzac na rowerze. Glownie na szyje, ale zdarzalo sie, ze takze jako czapke. Zabieram go tez zawsze na piesze wycieczki w gory - malo wazy, malo miejsca zajmuje. Nic sie z nim nie dzieje tzn. nie pruje sie, nie przeciera itd. Bardzo polecam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakich Buff'ów używacie? oryginalnych? czy jakiś tańszych?

Używam oryginalnego. Dałem za niego jakieś 40-50 zł z 2 lata temu i nie żałuję. Służy mi doskonale, głównie przy bieganiu (nie miałem problemu by zimą przy -15 stopniach biegać tylko z nim na głowie)Nie wiem jak się tańsze wersje sprawują ale 40-50 zł to nie jest majątek więc uważam, że warto zainwestować i cieszyć się dobrym produktem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam tańszą wersję z hi-mountain ~15zł. Nie mam porównania z droższym odpowiednikiem, ale mój egzemplarz jako bandana sprawuje się wyśmienicie, zarowno w ciepłe jak i zimne dni. Gorzej jak chcemy zrobic kominiarkę z tego, bo uciska strasznie na szyję. Właściwości oddychające jak najbardziej w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Polecam także Buffa. Kupiłem oryginał, zapłaciłem te pięćdziesiątkilka złotych, ale warto było. Bardzo dużo zastosowań, bardzo praktyczne nie tylko na rowerze, ja np. noszę go zamiast szalika. Jedyny problem jest taki, że przyzwyczaja. Jak go wrzucę do prania i nie wyschnie to chyba na rower nie wyjadę. :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

mam dwa buffy, chyba kupię trzeci (tak dużo ich używam, że się szybko robią nieświeże i nie nadążam z praniem i suszeniem)

świetna sprawa - na codzień używam pod kask na rower i na głowę do biegania (w zimie p-zimnu, w lecie p-potnie), na snowboard (pod kask i jako maskę na twarz + szalik przy większych mrozach), na chłodniejsze dni jako cienką czapkę, w lecie jako opaskę na włosy

mam dwa oryginalne, różnią się rodzajem materiału ale oba są bardzo fajne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Posiadam od roku podróbę za 2 dychy i uważam ze jest genialna ;] Najlepiej sie sprawdza jako bandama, czapka, szalik i maska. W samej czapce jeździłem zima na stoku, i pierwszy raz czulem taki komfort, gdyż zwykłych czapek nie potrafie znieść. Szalika uzywam na codzien i na rowerze, jak jest za zimno to naciagam na nos i uszy. Przy -5 daje rade :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykly cienki buff daje rade jako dodatkowa ochrona szyi, mozna tez naciagnac na twarz gdy zacina snieg. Oczywiscie w umiarkowanych temperaturach, tak do -5 stopni. Przy -10 lepiej juz kupic kominiare. Ale buff jest faktycznie bardzo uniwersalny, latem daje pod kask jako czapke, jak biegam czasem mam na nadgarstku do ocierania potu, a zima wlasnie jako szalikomaske.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...