Skocz do zawartości

[mandat] Pierwszy rowerowy..


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Taki luźny temat po weekendzie rowerowym w Pieninach i pierwszym rowerowym mandacie w życiu..

W ramach odpoczynku po trzech dniach pedałowania po Słowacji jedziemy z żoną ścieżką po słowackiej stronie Dunajca i jest tam taki odcinek gdzie Słowacy postawili niby zakaz jazdy na rowerze (900m) na obrazku niby namalowane że mam prowadzić ale jakoś wcześniej nie prowadziłem to po co mam teraz, a że dziś pusto to spokojnie sobie podjeżdżam pod górkę a tu panowie z Pienapu sobie łapankę zrobili i cud że miałem te 20 PLN (dla nich to 5 EUR) i się na tym skończyło ale straszyli policją i zabraniem rowerów jak kasy nie dam. Normalnie Janosik jakiś czy co..

 

A najlepsze w tym że z żona grzecznie gęsieko jechaliśmy nikogo nie taranowaliśmy, jak się dało to pełny "gaz" ale w ramach rozsądku a w niedzielę i poniedziałek, jak masa na wypożyczonych gratach tam szalała że aż strach patrzeć to ich nie było tylko normalnego muszą skasować... ehhh..

 

No to się wyżaliłem.. Też mieliście takie spotkania ? ;)

Napisano

W ktorym miejscu stoi ten znak? Ile km od Szczawnicy albo Sromowiec? Bo zaczynam sie sam obawiac ze taki cos mnie spotka;D

Napisano

W ktorym miejscu stoi ten znak? Ile km od Szczawnicy albo Sromowiec? Bo zaczynam sie sam obawiac ze taki cos mnie spotka;D

 

Hmm, nie patrzyłem na licznik gdzie to dokładnie było. Ale tak na oko to chyba bliżej Szczawnicy jest ta górka.

Od strony Szczawnicy jest bardziej stroma, a od Sromowiec dłuższa i łagodniejsza, z obu stron jak jedziesz jest znak z obrazkami przekreślonego roweru i drugim obrazkiem że prowadzić trzeba na długość 900 m. W sumie jest dobrze widoczny, za pierwszym razem jak tą drogą jechaliśmy to nawet się przed nim zatrzymałem i dumałem po diabła taki zakaz i pojechaliśmy dalej :)

 

Aha tak ku przestrodze, podobno się czepiają także braku kasku, w Słowacji jest chyba obowiązkowy, nas to akurat nie dotknęło bo od dwóch lat bez kasku na rower nie wsiadamy :P

Napisano

Wielokrotnie tamtędy przejeżdżałem, ale nigdy nie schodziłem z roweru. :/ Pamiętam te znaki. Nigdy nie miałem problemów, nawet na tych zjazdach się ścigaliśmy (jeździliśmy 20 os. grupą na obozach rowerowych).

 

Po prostu pech.

Napisano

Mowisz o trasie ze szczawnicy do czerwonego klasztoru. Dobrze wiedzec, bo ostatnio na zjazdach po bandzie tam jezdzielm. Ale z drugiej strony dziwie sie tobie bo ja bym im powiedzial zeby sie poszli dymac.

Napisano

Mowisz o trasie ze szczawnicy do czerwonego klasztoru. Dobrze wiedzec, bo ostatnio na zjazdach po bandzie tam jezdzielm. Ale z drugiej strony dziwie sie tobie bo ja bym im powiedzial zeby sie poszli dymac.

 

Niestety nie byłem sam, żona była z tyłu i nawet jakbym chciał zwiać to by ją złapali, a że byli landroverem to mieli większe szanse niż my.

I wcale im z chęcią tej kasy nie dałem, najpierw durnia udawałem, ale jak postraszyli policją i że rowery zabiorą to odżałowałem te 5 EUR bo to przynajmniej 200 krotności wartości obu rowerów :)

  • Mod Team
Napisano

w jeleniej gorze 50zl za jazde rowerem po peronie przed amp przesieka :)

 

Takie mandaty są dość często spotykane :D

 

 

Tylko żeby nie zrobili obławy na nas koło tej Szczawnicy jak będzie zlot rowerowy :D

  • Mod Team
Napisano

Tylko żeby nie zrobili obławy na nas koło tej Szczawnicy jak będzie zlot rowerowy :D

No to zycze powodzenia :D Dwoch gutkow bedzie mialo do obslugi okolo 60 miesnia :)

 

Ciekawe jakie przeslanki przyswiecaly tworcom/instalatorom zakazu dotyczacego tylko 900m? Jest tam jakis szlak pieszy? Rondo dla pielgrzymek? Przejscie dla niemowlakow do zlobka? Zarty, zarty... A co tam jest takiego ze postawili zakaz?

 

Ja sam onegdaj dostalem 50PLN za przejezdzanie pasow.

 

Szacunek...

I.

Napisano

Mój niechlubny, ale solidny debiut sprzed prawie 2 tygodni - 250zł - nie zachowanie bezpiecznej odległości za pojazdem i spowodowanie kolizji ;) A to i tak mała część tego ile mnie całe zajście kosztowało...

Napisano

Ja sam onegdaj dostalem 50PLN za przejezdzanie pasow.

 

Mi chcieli za to 250 wcisnąć... zacząłem gadać i jak usłyszeli że na masę krytyczną jadę to stwierdzili żebym jechał ;) Żeby to jeszcze czerwone było, ale nie na zielonym się przyczepili. :)

 

A panowie z pienapu to kto? straż leśna? oni mogą mandaty wystawiać? a straszenie że zabiorą rowery to już można by zgłosić na policję jako próbę kradzieży/wyłudzenia :)

Napisano

No to zycze powodzenia :thumbsup: Dwoch gutkow bedzie mialo do obslugi okolo 60 miesnia :)

W dni weekendowe ich tam nie widziałem, bo właśnie dużo ludzi było, więc jest szansa że jak zobaczą taką ilość to zwieją gdzie pieprz rośnie :D

 

Ciekawe jakie przeslanki przyswiecaly tworcom/instalatorom zakazu dotyczacego tylko 900m? Jest tam jakis szlak pieszy? Rondo dla pielgrzymek? Przejscie dla niemowlakow do zlobka? Zarty, zarty... A co tam jest takiego ze postawili zakaz?

Ja myślę że to taki zakaz co by było do czego przyczepić, bo górka jak górka, może i największa na tym 8km odcinku ale nic nadzwyczajnego. Tłumaczył mi wielce że potem jak dziadki jakieś jadą to nie mogą wyjechać i się przewracają i są wypadki. Jakby nie to że tego dnia wracaliśmy do domu i czas nas gonił to bym się może dłużej kłócił ale tak upartych dwóch pajaców dawno nie widziałem. Gorzej niż nasza straż miejsca :) a to tylko jacyś durni leśnicy albo ratownicy, sam nie wiem jaki straż pienapu ma status. Ale ładny bloczek na to dostałem więc nie poszło do ich kieszeni.

 

A tak swoją drogą to zawsze uczciwy dwa razy traci. Jak szliśmy jednego dnia pieszo w góry i też kawałek wracaliśmy tą drogą to durni ratowaliśmy życie słowackim ślimakom przed rowerami... ehhh :D

Napisano

z tego co pamiętam ten zakaz podyktowany jest względami bezpieczeństwa, niby ta górka nie jest stroma ale jest łuk i luźne kamienia a dla niektórych widocznie to już za wiele, pewnie były tam potrącenia pieszych, bo pieszych tam jak mrówek i słowacy zakazali jazdy,

Napisano

z tego co pamiętam ten zakaz podyktowany jest względami bezpieczeństwa, niby ta górka nie jest stroma ale jest łuk i luźne kamienia a dla niektórych widocznie to już za wiele, pewnie były tam potrącenia pieszych, bo pieszych tam jak mrówek i słowacy zakazali jazdy,

Masz rację na samym szczycie jest mały łuk, i na dole od strony Szczawnicy, ale kamieni to ja tam nie widziałem zbyt wiele.

A jeśli by się mieli tak bardzo obawiać o bezpieczeństwo ludzi to jest na tym krótkim odcinku parę innych górek i zakrętów z których łatwo przy dużej prędkości wylecieć prosto do rzeki :)

Że nie wspomnę o sypiących się skałach niczym nie zabezpieczonych. No chyba że za te mandaty potem zrobią tam siatki to im wybaczam... :D

 

A co do ilości pieszych to w weekend rzeczywiście, podjeżdzałem pod tą górkę slalomem między pieszymi :) a jak zapłaciliśmy to było pusto, nikogo w okolicy :)

Napisano

nie miałem na myśli "kamsztorów" tylko luźne kamienie, kamyczki co i tak jest problemem dla ludzi na rowerach z wypożyczalni,

 

co do dalszych odcinków to już na własną odpowiedzialność, walisz do dunajca bo nie panujesz nad rowerem Twój problem, spadające kamyki nie masz kasku- Twój problem,

 

Swoją drogą to jedna z fajniejszych tras na rower, oczywiście nie w weekend, potem dobrze jest skręcić w kierunku pienińskiej chaty i cały czas prosto- dobry podjazd asfaltowy o nachyleniu 11" na długości 4-5 km, w słoneczny dzień mocno wykańczający,

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...