Ralson Napisano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 Witam! Piszę do posiadaczy rowerów Scott FX i Genius. Chyba najbardziej znany problem tych rowerów to tylni damper. Sam przeszedłem gehennę z dystrybutorem Scotta w Polsce i wiem ile czasu kasy i niedbałości to kosztuje. Trwa to tygodniami i bywa , że naprawa okazuje się.... Dlatego postanowiłem sam wziąć się do roboty i efektem tego jest to iż sam teraz potrafię to zrobić i efekt jest bez problemowy. Powiem więcej, to co mnie drażniło w tych damperach to w minimalny zakres regulacji tłumienia odbicia. Teraz po moim serwisie aż sam nie dowierzam jak to może pięknie działać. Rozgryzienie tego zajęło mi kilka chwil, tak około miesiąca ale teraz jak by ktoś miał dość współpracy ze Scott Polska to polecam swoja pomoc. Jeżeli tylko nie jest tłumik zniszczony to damy radę go wskrzesić. Wypluł olej? To pestka. Myślę , że w ciągu kilku dni będziecie znowu się cieszyli jazdą na tych wspaniałych maszynach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Witam! Piszę do posiadaczy rowerów Scott FX i Genius. Chyba najbardziej znany problem tych rowerów to tylni damper. Sam przeszedłem gehennę z dystrybutorem Scotta w Polsce i wiem ile czasu kasy i niedbałości to kosztuje. Trwa to tygodniami i bywa , że naprawa okazuje się.... Dlatego postanowiłem sam wziąć się do roboty i efektem tego jest to iż sam teraz potrafię to zrobić i efekt jest bez problemowy. Powiem więcej, to co mnie drażniło w tych damperach to w minimalny zakres regulacji tłumienia odbicia. Teraz po moim serwisie aż sam nie dowierzam jak to może pięknie działać. Rozgryzienie tego zajęło mi kilka chwil, tak około miesiąca ale teraz jak by ktoś miał dość współpracy ze Scott Polska to polecam swoja pomoc. Jeżeli tylko nie jest tłumik zniszczony to damy radę go wskrzesić. Wypluł olej? To pestka. Myślę , że w ciągu kilku dni będziecie znowu się cieszyli jazdą na tych wspaniałych maszynach. Witam! Gratuluje dociekliwości. Moze podasz kilka szczegółów jak sie do tego zabrać? Jakie ilości oleju,uszczelnienia? Mam problem z tłumieniem powrotu, amor wypluł olej. Jak to rozebrać??? Byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie i podpowiedzi. PS.Po naprawie postaram się zrobic instrukcję ze zdjęciami dla potomnych;-)! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 7 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2010 Gadać każdy potrafi :-P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 9 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2010 Nie bardzo wiem do kogo te słowa "gadać każy potrafi" ale jezeli do mnie to bardzo dziękuję za miłe słowo! Do kolegi który pyta o dampera. Dobranie się do tego dampera jest... hmmm... moze ne bardzo skomplikowane ale trzeba podejść z ostrożnością i sposobem. W skrócie należy zacząć od odkręcenia pokrywy komory powietrznej, od góry się ją odkręca. Zależy tez którędy wyciekł ci olej z tłumika? Jeżeli odkręcił sie tobie tłumik , tuz ponad pokrętłem regulacji, to nie warto odkręcać i rozbierać całości, chyba żeby to wszystko na nowo przesmarować. Skręć tłumik, po wyczyszczeniu, na loktaita i od strony spodniej odkręć pokrywkę, tam gdzie jest mocowanie dampera, w środku jest śrubka którą trzeba odkręcić i napełnić tłumik olejem, ja to zrobiłem 15tką, do pełna. Trzeba dobrze odpowietrzyć. Zakręć śrubkę , zakręć denko i napompuj komorę powietrzną tłumika, tak do sześciu barów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 13 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2010 Faktycznie do rozszczelnienia doszło w miejscu gdzie jest zamontowany O-ring (nad czerwonym pokretłem). Jeżeli dobrze Cię zrozumiałem to napełniałeś od dołu. Ale na rozciągnietym czy złożonym amortyzatorze? Ja zrobiłem to nieco inaczej. Na nierozciągniętym damperze napełniłem część do której wkręca się tłumienie ( do pełna)następnie przed tłumikiem ( nakretka z mocowaniem dolnym) równierz zalałem do pełna. Niestety jak tłumienia nie było tak nie ma :-(! Tak było za pierwszym razem. Przy drugim podejści przyglądnąłem się bliżej wewnętrznej budowie. W damperze jest dysza ,którą zamyka górna dzwignia ( blokada). Dysza jest jednocześnie zaworem składającym sie z wielu cieniutkich podkladek ( w moim przypadu jedna z największych podkładek jest pęknięta!!). W tłumiku jest druga dysza/zawor i tutaj wszytko jest w porządku. Jak napełniłeś od dołu skoro jedyną drogą dla oleju jest otwór w dyszy? Czy 5W bedzie za rzadki? Rozbieranie od góry polega na rokręceiu dwóch części obudoy dampera? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 14 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Dobrze kombinujesz ale... nie do końca! Moje pierwsze działania były dokładnie takie jak twoje. Wczytaj się dokładnie w to co napisałem. Wylej cały olej i oczyść gwint, ten odkręcony tłumika. Odkręć dolną pokrywę tłumika, tam gdzie jest mocowany damper do ramy. I dalej tak jak w poprzednim opisie. Jak możesz zauważyć nie naprowadzam ciebie w szczegółach. Proszę nie obrażaj się za to. Ale poświęciłem na dojście do tego co i jak jakieś dwa miesiące i wiele godzin siedzenia i główkowania. Jakoś wcale mi nie zależy , żeby się szczegółowo ta wiedzą dzielić. Ale żeby pocieszyć ciebie powiem , że ostrożnie podchodząc do zadania niczego nie popsujesz i dasz sobie radę. Jak już uda się tobie zrobić co podstawowe to mogę na priva napisać co trzeba zrobić żeby było tłumienie. To jest chyba największa tajemnica, choć wszyscy producenci damperów jak zauważyłem stosują tą samą metodę. Co do pekniętego pierścienia zaworu to masz pecha i jest to dziwne. Myśle jednak , ze jeżeli się trzyma,to nie ma problemu, choć trudno mi jest to ocenić nie widząc tego. Chyba i tak nie masz wyjścia bo kupić tego nie ma szans. Zostaw to i skręć. Brak tłumioenia nie lezy w tym!!! Co do gęstości oleju to nie umiem powiedzieć. Ja zastosowałem 15tkę bo chciałem mieć duże tłumienie. Jednak zauważyłem , że chyba mógłby być i żadszy. Masz 5tkę wlej ją. najwyżej następnym razem wlejesz inny. Życzę cierpliwości i powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 14 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2010 Dziękuję za szybką odpowiedź! W pewnym sensie nie rozumiem Twoich intecji. Obwieszczasz na forum że wiesz co i jak zrobić podczas serwisowania damperka ale nie chcesz ujawnić wszystkiego.Tak jak deklarowałem wcześniej chcę zrobić rzetelny tutorial z serwisu tego sprzętu żeby wszyscy, którzy mają dość serwisu Scotta ( a jest ich trochę)mogli poradzić sobie sami. Jednoczesnie muszę Ci podziękować za założenie tego tematu bo zainspirował mnie do zabrania się za robotę ;-)! Zatem jeżeli zechcesz odpowiedzieć na pytania ( ewentualnie nakierować na prawidłowy tok myślenia) to zadam kilka: 1. O co chodzi z tym tłumieniem? Czy jedna z komór (nad tłumieniem) ma być pusta i z dolnej będzie przesączał się olej? 2. Czy całą operacje (wg Twojej wersji) robiłeś na rozciągnietym czy złożonym amorze? 3. Czy faktycznie zalewać do pełna? 4. Jakie są zagadnienia na które nalezy zwrócić uwagę? PS.Przez najbliższe dwa miesiące to chciałbym trochę pojeżdzić a nie ślęczeć nad rowerem i studiować budowę amora. Litości!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 15 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Dziękuję za szybką odpowiedź! W pewnym sensie nie rozumiem Twoich intecji. Obwieszczasz na forum że wiesz co i jak zrobić podczas serwisowania damperka ale nie chcesz ujawnić wszystkiego.Tak jak deklarowałem wcześniej chcę zrobić rzetelny tutorial z serwisu tego sprzętu żeby wszyscy, którzy mają dość serwisu Scotta ( a jest ich trochę)mogli poradzić sobie sami. Jednoczesnie muszę Ci podziękować za założenie tego tematu bo zainspirował mnie do zabrania się za robotę ;-)! Zatem jeżeli zechcesz odpowiedzieć na pytania ( ewentualnie nakierować na prawidłowy tok myślenia) to zadam kilka: 1. O co chodzi z tym tłumieniem? Czy jedna z komór (nad tłumieniem) ma być pusta i z dolnej będzie przesączał się olej? 2. Czy całą operacje (wg Twojej wersji) robiłeś na rozciągniętym czy złożonym amorze? 3. Czy faktycznie zalewać do pełna? 4. Jakie są zagadnienia na które należy zwrócić uwagę? PS.Przez najbliższe dwa miesiące to chciałbym trochę pojeździć a nie ślęczeć nad rowerem i studiować budowę amora. Litości!!!!! Ad. 1. W tym damparze są trzy komory powietrzne..... Ad. 2. To zależy w którym momencie. Aby go dobrze odpowietrzyć trzeba niestety nim sobie pomachać. Tylko "ściskając i rozciągając" go możesz go odpowietrzyć. Ad. 3. Ja zalałem i jest bardzo ok. Być może nie trzeba ale z moich "wymyśleń" jak se tam będzie hulać powietrze będzie nie za ok. ale nie dam sobie reki uciąć , ze nie popełniłem błędu. Po serwisie mam przejechane około 700 km i nie oszczędzałem go nic i jutro jak nie będzie lać zamierzam znowu jakąś stówkę trzepnąć. Ad. 4. Postaraj się dobrze skręcić te dwie części tłumika. To znaczy bez Loktajta nie podchodź do tematu. Ma być sucho i czyściutko. Sklej i zostaw na czas określony by dobrze trzymał. Nie przesadzaj z ilością kleju bo może kiedyś będziesz musiał go jednak odkręcić a wtedy... Uważaj na tryskający olej!!! Kiedy ściskasz tłumik. Ja dwa razy się nadziałem na fontannę i nie jest to miłe. Uważaj na wkręcanie porętła tłumienia tam sa dwa gwinty i trzeba je wkręcić równolegle. Widzisz na dole tłumika taka śmieszną małą śrubę z gumka w środku? Tu tkwi sedno tłumienia. Ale bez odkręcenia tego dekla poniżej nic nie zdziałasz! Co do mojej wstrzemięźliwości w oddawaniu wiedzy to jak stare przysłowie i najnowsza reklama głosi niewiedza kosztuje a za darmo mamy tylko to co sami zrobimy. To oczywiście taki sobie kiepski żart ale... J z powodu braku amorka nie jeździłem 4 miechy, później jeździłem jak ty bez tłumienia, a teraz ciszę się , ze jestem tym jednym z nielicznych. Dlatego chętnie pomogę ale dopóki nie zakumasz o co chodzi z moimi podpowiedziami to musisz się starać. Poza tym mówiąc już poważnie nie jestem pewien w 100% swoich działań, choć wszystko działa, i nie chciałbym by ktoś mi zarzucił że coś mu popsułem. A sam zobaczysz , ze pomysł z tourtialem nie jest zbyt dobry bo taka wiedza ma swoją wartość, i nie chodzi tu o wyzysk jak to stosuje parszywy SCOTT Polska ale o zwykłe szanowanie swojej pracy i wiedzy. Masz następną paczke podpowiedzi więc do dzieła i powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
razorjack Napisano 15 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 a robiłeś już coś z damperem z 06-07 roku? (z geniusa czterozawiasowego) tam są dwie komory do regulacji i jakaś wewnętrzna wysokociśnieniowa z azotem (platforma?) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 15 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 a robiłeś już coś z damperem z 06-07 roku? (z geniusa czterozawiasowego) tam są dwie komory do regulacji i jakaś wewnętrzna wysokociśnieniowa z azotem (platforma?) Cały czas jest mowa o tym damperze! Co do azotu to może i jest ale ja oczywiście zastosowałem standardową mieszankę azotowo - tlenową. I jakoś chodzi bez zarzutu. Zapewne nie zrobię wszystkiego tak jak top nakazuje instrukcja F1 Scott ale za to jestem w ciągu kilku chwil naprawić go tak by był zdatny do jazdy nie płaszczę się przed pożal się Boże Scott pl. Rowery robię znakomite ale to co później wyprawiają z ich właścicielami to obraz majestatu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
razorjack Napisano 15 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 nie było napisane wcześniej którymi damperami się zajmujesz, od 08 są inne (tak jak i zawieszenie) w każdym razie dobrze że się ktoś zaczął tym zajmować w polsce. Scott.pl dampery wysyła do niemiec na serwis. masz może jakieś schematy jak to działa? jak działa ta platforma? (czy to taka platforma jak SPV czy pro-pedal?) nie będę rozbierał swojego dampera i sam go serwisował, ale z ciekawości do technicznych rzeczy, chciałbym wiedzieć jak działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audicoupe21 Napisano 27 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2010 Jaka jest długość tego dampera? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 Ad. 1. W tym damparze są trzy komory powietrzne..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 29 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2010 Witam! Dziękuję za wszystkie wcześniejsze podpowiedzi. Udało się!! Sprawa dotyczy oczywiśćie LC-R z czterozawiasowego zawieszenia. Zanim napisze co i jak stwierdziłem że najlepszą metodą na poprawne serwisowanie tego amora jest dogłębne przeanalizowanie sposobu jego działania. Za subtelną namową Ralsona ( któremu raz jeszcze nalężą sie podziekowania) chętnie pomogę wszystkim zainteresowanym ale nie w postaci ilustrowanego gotowca w postaci instrukcji "krok po kroku". Idea dzialania jest bardzo prosta, podobnie jak serwisowanie w postaci wymiany uszczelnień i oleju!!! W damperze są dwie komory powietrzne ( nie mam pojęcia kto i gdzie wyczytał o komorze azotowej??) oraz jedna " wspomagająca" (O ile możemy nazwąć to komorą powietrzną). Dwie pierwsze napełniamy za pomoca pompki trzecią w istocie nalezy odpowietrzyć odkręcająć magiczną śrubkę z gumką w środku ;-). Wewnątrz znajdują się dwa zawory, z których pierwszy (nazwijmy go górnym) jest zaworem blokady a drugi (dolny) jest zworem tłumienia powrotu. Wszystko jest pięknie widoczne po rozkręceniu damperka w miejscu gdzie znajduje sie oring. Poniżej dolnego zworu znajduje się regulacja tłumienia, następnie komora z tłoczkiem (dostęp od dołu poprzez zdemontowanie nakrętki z mocowaniem do ramy). Mój mini-serwis wymusiło rozszczelnienie amora. Tak jak zostało napisane wcześniej, rozkręcamy, wylewamy olej, czyścimy pozostałości Loctite'a, nakładamy nowy,skręcamy czekamy ;-)! Według mojej opini najlepszą metodą na zalanie olejem jest wyciągnięcie tłoczka ( w nim też dla pewności możemy wymienić oring).Tak więc mamy zalany o odpowietrzony sprzęt wkładamy tłoczek, przykręcamy nakrętkę z mocowaniem i na rozciągniętym damperze odpowietrzamy komorę " wspomagającą". W tej pozycji wkęcamy "srubkę z gumką" i mamy conajmniej 70 euro w kieszeni :-)! Jakieś pytania? Proszę bardzo ;-)! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 1 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 1 Lipca 2010 Małe sprostowanie. Komora "wspomagająca" również powinna zostać zalana olejem. Dziwna śrubka z gumką jest w zasadzie zaworem bezpieczeństwa. Przynajmniej jej budowa wskazuje na taką funkcję. Powodzenia przy przeglądach! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 2 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Małe sprostowanie. Komora "wspomagająca" również powinna zostać zalana olejem. Dziwna śrubka z gumką jest w zasadzie zaworem bezpieczeństwa. Przynajmniej jej budowa wskazuje na taką funkcję. Powodzenia przy przeglądach! Nie chcę powiedzieć , ze nie masz racji ale wydaje mi się , że po napełnieniu olejem komory wspomagającej jej sens traci na istocie! Olej jak każdy płyn w zasadzie się nie kompresuje. W związku z tym nie nastąpi ruch tłoczka i nie nastąpi przepływ oleju w komorze tłumienia. Moim zdaniem bezwzględnie tam musi być gaz! Co do tej śrubki to nie jest to bezpiecznik, to jest zaworek. oczywiście jeżeli ktoś by napełnił komorę olejem to przy skrajnym obciążeniu amorka i wzroście odpowiednim ciśnienia wywali ta śrubkę w cholerę. Ale oczywiście mogę się mylić... Co do odpowietrzenia komory wspomagającej to mam tez nieco odmienne zdanie i moja opinia jest taka iż należy ją "napowietrzyć"! I to bardzo polecam! Zabawwa z ciśnieniem w tej komoze daje nieoczekiwane rezultaty!!! Mój damperek po "selfsevice" przejechał już około 1000km i chodzi jak ta lala. Chciało by się powiedzieć "Bujaj się Scottcie" a w naszym przepadku ma to dosłowne znaczenie :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 2 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Moja wersja jest taka że olejem wypełniasz przestrzeń nad tłoczkiem ale pozostaje jeszcze mała porcja powietrza w zagłębieniu znajdującym się w dolnym mocowaniu. Włąsnie tam gdzie jest zaworek/bezpiecznik. Poprzez napełnienie zmniejszasz ilość powietrza w komorze przez co możesz uzyskać większe ciśnienie sprężonego powietrza czytaj silniejsze wspomaganie (taki sam efekt jak przy podniesieniu ciśnienia w komorze gazem!). Budowa całego ustrojstwa jest taka że gdybyś napełnił gazem/powietrzem od dołu to będzie on przeciskał się do komory olejowej (różnica ciśnień). Zwłaszcza że budowa tłoczka i jego uszczelnienia na to wskazuje (luźny oring). Ponadto przy rozbieraniu ja miałem olej w przestrzeni wspomagającej. Zastosowanie oleju rozwiązuje (tak przypuszczam) ten problem. Wystarczy minimalna ilość powietrza żeby zapewnić ruch tłoczka w dół. Osobiście nie mam pojęcia jak wykorzystać ten zaworek do dapełniania powietrzem. Przecie to śrubka z dziurką która dociska grubą gumową uszczelkę. Chyba że to konstrukcja podobna jak np. w piłce do gry. Więc napełnianie za pomocą igły? Moje obserwacje dotyczą sytuacji gdy zalewamy 5W. Przy gestszym oleju być może będzie lepsze tłumienie i nie dochodzi do przenikania powietrza na uszczelnieniu tłoczka. Jak nie stracę ochoty na eksperymenty to przetestuję inne wraianty ;-) Na chwilę obecną działa. Jutro będę go katował więc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 2 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Piłka ... Bingo! Co do komory to teraz zrozumiałem twoją interpretację. Faktycznie ta komora do dwa przedziały. jeden gazowy drugi olejowy. Tu niestety nie mam pojęcia w jakim stosunku powinny one pozostawać w pozycji neutralnej. Ja zrobiłem odwrotnie minimum oleju a maksimum gazu. I tez działa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hipa Napisano 2 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 2 Lipca 2010 Ciekawe z tym zaworkiem. Proporcję pomiędzy olejem a gazem wyznacza pojemność komory nad tłumieniem. Przy rozciągniętym damperze cały olej z przed tłumienia wlewa się właśnie do niej. Ja tak właśnie zrobiłem przy rozciągniętym amorze tłok do oporu w górę. Jednak to znacznie zwiększa pojemnośći komory gazowej przez co jej skuteczność. Z tego powodu wypełniłem ją olejem i zostawiłem odrobinę przestrzeni powietrznej. Dzisiaj zrobię według Twojej wersji i zobaczę. Powiedz mi tylko czy w gumce jest otwór? Za pomocą jakiego patentu napełniałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomy2 Napisano 3 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 3 Lipca 2010 Witam, Bardzo się cieszę, że ktoś ruszył temat tego dampera. U mnie leży damper TC (130 mm), który ma następujące objawy: 1. Po spuszczeniu powietrza z obu komór nie ma możliwości go rozciągnąć (tak, jakby dalej miał w sobie powietrze, ale manometr pokazuje zero na obu komorach) 2. Nie ma możliwości zablokowania dampera. Ustawienie w pozycji "lock" dalej powoduje ruch zawieszenia. Nieznaczny ale jednak Jak się do dziada zabrać? Trochę się obawiam rozkręcać, prze ten objaw nr 1. Jakieś sugestie? I jeszcze jedna kwestia, która mnie interesuje: W damperze TC komory powietrzne są osobne. Duża minusowa oraz mniejsza, dodatnia. Z dodatniej wystaje na dole rodzaj "tłoczka" (srebrny, aluminiowy, z "grzybkiem"). Czy któryś z posiadaczy tego dampera mógłby opisać zachowanie tego tłoczka: 1. W pozycji zablokowanego zawieszenia (czy ten tłoczek chowa się wtedy samoistnie /przesuwa maksymalnie do góry, opierając na tej niebieskiej dźwigni/? Jaka jest w ogóle rola tego tłoczka (wcześniej miałem damper LCR, w którym nie było osobnej komory dodatniej - stąd pytanie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 5 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Ciekawe z tym zaworkiem. Proporcję pomiędzy olejem a gazem wyznacza pojemność komory nad tłumieniem. Przy rozciągniętym damperze cały olej z przed tłumienia wlewa się właśnie do niej. Ja tak właśnie zrobiłem przy rozciągniętym amorze tłok do oporu w górę. Jednak to znacznie zwiększa pojemnośći komory gazowej przez co jej skuteczność. Z tego powodu wypełniłem ją olejem i zostawiłem odrobinę przestrzeni powietrznej. Dzisiaj zrobię według Twojej wersji i zobaczę. Powiedz mi tylko czy w gumce jest otwór? Za pomocą jakiego patentu napełniałeś? Nie pamiętasz czego prawdziwy mężczyzna boi się najbardziej? Szczepionek! Polecam najbliższą aptekę... i drobna podpowiedź...1mm... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Panowie nie przegryzłem się przez cały wątek ale miałem styczność z reklamacją Equalizera z Ransoma u polskiego dystrybutora i mała uwaga. Znacznie szybciej i łatwiej rozmawia się z niemieckim przedstawicielem lub nawet z siedzibą w USA. Polacy nie chcieli nawet rozmawiać o reklamacji puszczającego Equalizera a niemcy puścili od ręki damper po cenie producenta. Jeżeli chodzi zaś o dampery rozprężne to być może w 2011 roku pojawi się ich większy wybór. Na 2011 Cannondale puszcza nowego Jekyll'a z damperem rozprężnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ralson Napisano 5 Lipca 2010 Autor Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Witam, Bardzo się cieszę, że ktoś ruszył temat tego dampera. U mnie leży damper TC (130 mm), który ma następujące objawy: 1. Po spuszczeniu powietrza z obu komór nie ma możliwości go rozciągnąć (tak, jakby dalej miał w sobie powietrze, ale manometr pokazuje zero na obu komorach) 2. Nie ma możliwości zablokowania dampera. Ustawienie w pozycji "lock" dalej powoduje ruch zawieszenia. Nieznaczny ale jednak Jak się do dziada zabrać? Trochę się obawiam rozkręcać, prze ten objaw nr 1. Jakieś sugestie? I jeszcze jedna kwestia, która mnie interesuje: W damperze TC komory powietrzne są osobne. Duża minusowa oraz mniejsza, dodatnia. Z dodatniej wystaje na dole rodzaj "tłoczka" (srebrny, aluminiowy, z "grzybkiem"). Czy któryś z posiadaczy tego dampera mógłby opisać zachowanie tego tłoczka: 1. W pozycji zablokowanego zawieszenia (czy ten tłoczek chowa się wtedy samoistnie /przesuwa maksymalnie do góry, opierając na tej niebieskiej dźwigni/? Jaka jest w ogóle rola tego tłoczka (wcześniej miałem damper LCR, w którym nie było osobnej komory dodatniej - stąd pytanie). Ad. 1. Ten typ tak ma. Bez powietrza ani rusz. Nie zastanawiałem się nad mechanizmem tego zjawisko bo jest zupełnie nieistotne. Ad. 2. Tłumik działa kiedy jest w nim olej, Być może masz zbyt naciągniętą linkę blokady. Wystarczy nieznaczne uniesienie wajchy blokady a już blokada odpuszcza. Tam się nie ma za bardzo co popsuć więc pierwsze albo drugie. Być może popychacz się przyciął z brudu. Ad. 3. Dodatkowa komora pozytywna daje możliwość zmiany skoku dampera. I to działa. Na swojej manetce masz trzy pozycje. Kiedy otwarte są obie komory masz pełny skok bo objętość komór sie zwiększa i tłok może skakać bardziej. To tak w skrócie. Osobiście tego nie rozbierałem bo dział prawidłowo i nie ma sensy tam grzebać. Co do dobrana się do niego to przeczytaj wątek. A jak nie masz doświadczenia to nie próbuj. Miło słyszeć , że któraś firma się zajęła rozciągaczami. Choć nie wiem jakie będzie zainteresowanie bo sam damper działa bardzo dobrze... jak jest dobry... a jak na razie jedyne takie wynalazki to Scotty geniusy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ASSASSING Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Witam wszystkich cieszę się że są użytkownicy którzy rozebrali już damper scotta. Ja planuje zrobić to samo, na razie zastosuje się do podpowiedzi opublikowanych już na forum. Jakie będą efekty napisze. Muszę tylko nabyć locktite, mam pytanie tylko jakiego tego z oznaczeniem 243? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomy2 Napisano 5 Lipca 2010 Udostępnij Napisano 5 Lipca 2010 Ad. 2. Tłumik działa kiedy jest w nim olej, Być może masz zbyt naciągniętą linkę blokady. Wystarczy nieznaczne uniesienie wajchy blokady a już blokada odpuszcza. Tam się nie ma za bardzo co popsuć więc pierwsze albo drugie. Być może popychacz się przyciął z brudu. 1. Linka blokady nie będzie przyczyną. Luzowałem do zera. 2. Wypadałoby zatem zaglądnąć do wewnętrznego mechanizmu blokady (gdyż z zewnątrz popychacz jest czysty). Czy w tym celu: a. wystarczy mi się do blokady dobrać "od dołu" przez rozkręcenie tłumika (na wysokości gwintu zabezpieczanego lockite'm)? b. czy też konieczne jest dobranie się "od góry", czyli rozkręcenie "baniaka" powietrznego z komory minusowej? Jeżeli odpowiedź "b", to gdzie ta duża komora ma odkręcalną pokrywkę? Jeszcze pytanie a propos napełniania trzeciej komory - jakieś sugestie co do ciśnienia? -----============----------- I jeszcze resume techniczne: 1. Dźwignia na komorze minusowej obsługuje tylko włączenie i wyłączenie blokady dampera. 2. Dźwignia na małej komorze dodatniej odpowiada za zmianę skoku (90/130) Zgadza się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.