simulacrum Napisano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 (edytowane) Niedawno drogą kupna nabyłem "krzykacza". Zakup odbył się TU. Jakiego oświetlenia szukałem: - cena do 150 pln - przeznaczenie - przede wszystkim ma służyć jako "koło ratunkowe" w sytuacjach gdy nie zdąże wrócić z trasy przed zapadnięciem ciemności, słowem ma mi umożliwić bezpieczny i w miarę sprawny powrót do domu; jako takich nocnych eskapad nie planuję - powinno być "napędzane" paluszkami AA lub AAA, ponieważ posiadam już trochę akumulatorków i procesorową ładowarkę do nich - zakup w polskim sklepie z racji braku zaufania do dealextreme i niechęć do alledrogo. Wszystkie te warunki spełniał Scream. Jak na razie jestem w pełni zadowolony z zakupu. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że zrobiłem z nim dopiero jedną dłuższą przejażdżkę i trochę pochodziłem z "krzykaczem" w ręku dlatego podejrzewam, że pewnie z czasem wyjdzie więcej niedociągnięć, których teraz nie jestem w stanie dostrzec. Latarka jest solidnie wykonana, nic nie piszczy przy odkręcaniu, nic nie stuka w środku nawet na większych nierównościach, po prostu wszystko ładnie spasowane. Jednak jeszcze lepsze wrażenie wywarł na mnie uchwyt mocujący. Nie dość, że wygląda 100x estetyczniej niż np. ten od bocialarki to na dodatek nawet po wjechaniu w największą dziurę nie pozwoli się przesunąć latarcę choćby o milimetr. Sam również się nie poruszy. Co ważne pasuje do kierownicy 31.8. Przechodząc jednak do meritum, lampka świeci bardzo mocno i tak naprawdę już w trybie 50% można z nią komfortowo jechać. Zoom chodzi dość opornie jednak jest to zaletą, mam pewność, że podczas jazdy skupienie światła nagle nie ulegnie zmianie. Przy maksymalnym skupieniu zasięg latarki robi niesamowite wrażenie, natomiast takie ustawienie zupełnie nie nadaje się do jazdy, boki są niedoświetlone a i pod kołami nic nie widać. Najlepiej jeździć przy maksymalnym rozproszeniu światła. Tu jednak pierwsza łyżka dziegciu - mimo maksymalnego rozproszenia brakuje trochę światła bezpośrendnio pod kołami. I o ile przy jeździe po umierkowanym terenie to nie przeszkadza to już przy powolnym podjeździe lub trudnym terenie gdzie patrzymy bezpośrenio pod koła może nie być tak wesoło. W trybie high wg. producenta lampka powinna wytrzymać 1,5 h. Czy to prawda nie wiem, spacerowałem z nią dziś ok 40 min w maksymalnym trybie, moc może minimalnie spadła jednak w zasadzie niezauważalnie. Zresztą jak już napisałem wcześniej nawet połowa mocy pozwala na komfortową i jednocześnie dłuższą jazdę. Jak bardzo spada moc później nie mam pojęcia, ale na pewno z czasem się obniża. Oczywiście jeśli ktoś nie posiada ani ładowarki ani akumulatrków wtedy Scream przestaje być atrakcyjny. Cena rośnie do ponad 200 pln (bez 2 kompletów AKU ani rusz - 40 pln + ladowarka ok 40 pln) a za ponad 2 stówy na pewno można kupić coś lepszego. Fajnie rozwiązano zmianę trybów, zmienia się je albo podwójnym pełnym kliknięciem (po 1 kliknięciu lampka się wyłącza po 2 włącza się z następnym trybem) albo naciskając guzik lekko do połowy, można wtedy w 2 sekundy przejść ze skrajnych trybów. Czas na trochę multimediów. Od siebie dodam, że zdjęcia a zwłaszcza filmik nie do końca oddają to jak ta lampka naprawdę świeci - świeci trochę lepiej niż na materiałach. Ludzkie oko to jednak bardzo czułe urządzenie Filmik: 100% 50% 10% SOS strobo 100% Odległość od psa 10 około metrowych kroków http://housemaster.wrzuta.pl/film/90os9m04gXH/mactronic_scream Zdjęcia: Odległość od psa taka sama Aparat PowerShot A560; ISO 200; przesłona 2,6; czas naświetlanie 1s Lampka pracowała na świeżym komplecie Eneloop'ów. 100% Uploaded with ImageShack.us 50% Uploaded with ImageShack.us 10% Uploaded with ImageShack.us Latarka: Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Uploaded with ImageShack.us Edytowane 30 Kwietnia 2010 przez simulacrum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi