Sajgon007 Napisano 29 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2010 Siemka. Mam problem z Hamulcami Avid BB5 , a mianowicie wczoraj dostałem nowy rower ( Kross Sign Panic ) dzisiaj rano pojechałem sklepu rowerowego popytać się o parę rzeczy bo nigdy wcześniej nie miałem hamulców tarczowych. Okazało się , że wszystko było dobrze wyregulowane. Serwisant powiedział mi żebym kilka razy się rozpędził i mocno zahamował aby dotrzeć hamulce. Serwisant powiedział mi żeby pierwsze 100 km przejechać w miarę spokojnie i wtedy przyjechać na przegląd zerowy. Kiedy wyjechałem ze sklepu nie docierałem hamulców postanowiłem zrobić sobie małą wycieczkę przejechałem około 7 km i postanowiłem przetestować hamulce. Sprawowały się świetnie bez problemu mogłem zablokować tylne koło. O przednim nie mówię lekko nacisnąłem dwoma palcami na hamulec mogłem spokojnie przelecieć przez kierownicę xD I wtedy... kiedy robiłem tak jak mówił serwisant rozpędziłem się i mocno hamowałem. po 8 czy 10 razie kiedy nacisnąłem hamulec to coś zaczęło bardzo bardzo mocno skrzypieć nie do wytrzymania i koło się trochę zaczęło ciężko obracać ( było to w przednim hamulcu) . Nie wiedziałem co zrobi więc zadzwoniłem do pewnego konsultanta i on powiedział mi , że muszę odkręcić śrubkę od regulacji hamulca i poluzować trochę linkę bo mogła się zgiąć. Nie miałem przy sobie imbusa więc nie mogłem tego zrobić poruszałem tylko linką góra duł góra duł. Było już lepiej bo koło się nie blokowało. Przejechałem około 200 metrów i kiedy zahamowałem przednim hamulcem znowu zaczęło się piszczenie nic nie robiłem ale kilka razy zahamowałem i było ok. znowu przejechałem 200-300 metrów i trochę mocniej zahamowałem i znowu zaczęło się piszczenie ;/ i to samo zahamowałem kilka razy było ok. Postanowiłem już nie hamować przednim hamulcem a przynajmniej nie tak mocno. Kiedy dojechałem z powrotem do serwisu i serwisan kilka razy mocniej zahamował było ok więc pojechałem. Po 200 znowu zaczął piszczeć hamulec ;/ cofnąłem się do serwisu . Mechanik mi coś pogrzebał przy hamulcu i narazię jest ok ale przejechałem tylko 500m. Jak Myślicie Co Było Przyczyną ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kubek20 Napisano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 nasmaruj tyły klocków smarem miedzianym, a jak nie pomoże to piszczeniem się nie przejmuj, dużo tarczówek tak ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 Tarczówki tak mają, że lubią sobie piszczeć podczas hamowania i dzwonić jak szybciej jedziesz. Piszczenie można zlikwidować sposobem jaki podał "kubek20", na dzwonienie pomaga sztywniejszy amor, wymiana tarczy na mniejszą oraz opona z łagodnym bieżnikiem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sajgon007 Napisano 30 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 nasmaruj tyły klocków smarem miedzianym, a jak nie pomoże to piszczeniem się nie przejmuj, dużo tarczówek tak ma Tak ale... to piszczenie było takie jakbyś tarł metal o metal z całej siły i w dodatku coś się cholernie mocno przecierało w hamulcu- nie wiem co bo jak już wspomniałem nie miałem jeszcze hamulców tarczowych i nie znam ich budowy. Aha a kiedy zadzwoniłem do drugiego serwisanta on powiedział mi , że niektóre klocki,tarcze mają to do siebie , że klocek klei się to tarczy i po 100-150 metrach puszcza - tak jest przez około 40-50 km ale jak już się troche dotrą hamulce to przestaje (podobno) Tarczówki tak mają, że lubią sobie piszczeć podczas hamowania i dzwonić jak szybciej jedziesz. Piszczenie można zlikwidować sposobem jaki podał "kubek20", na dzwonienie pomaga sztywniejszy amor, wymiana tarczy na mniejszą oraz opona z łagodnym bieżnikiem. [/quot Tarcze z przodu mam 185mm a opone schwalbe fast fred 2.35 cm (nie wiem czy dobrze niapisałem) ALE problem nie polega na tym , że hamulec piszczy podczas hamowania. To głośne trzeszenie zaczeło się po hamowaniu i już tak zostawało na 200-300 metrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
.PaVLo. Napisano 30 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 Klocki tarły o tarczę, kwestia regulacji. Jeśli koło było słabo przykręcone to przesunęło się na otworze a tym samym tarcza względem klocków, wszystko do wyregulowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sajgon007 Napisano 30 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Napisano 30 Kwietnia 2010 Klocki tarły o tarczę, kwestia regulacji. Jeśli koło było słabo przykręcone to przesunęło się na otworze a tym samym tarcza względem klocków, wszystko do wyregulowania. Tylko w jakim sensie do wyregulowania ? siłą hamowania jest świetna- czy wyregulowanie położenia klocka - sorka za takie określenia ale jestem zielony w tym temacie xD Czy da się to zrobić samemu ? jak tak to jak ? i czy to trudne ?? A jaki jest koszt takiego wyregulowania w serwisie - ale nie chciałbym aby siła hamowania się zmieniła - wczoraj byłem w serwisie to mechanik troche coś tam pokręcił z klockami i nic nie tarło a siła hamowania nie zmieniła się - lecz jak dzisiaj wyjdę na rower i wróce do dam znac czy dalej występuje ten problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.