Skocz do zawartości

[problem] Bunny-hop


Aooy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

Po długiej przerwie, znowu wsiadłem na swoją machinę.

 

Mam problem z bunny-hopem, znam technikę, ale gorzej z praktyka. Ćwiczę go już 1-2 tyg. i ciągle mam ten sam problem, podczas " podrzucania " tylu w górę stopy spadają mi z pedałów i mam już przez to wiele siniaków na piszczelach.

 

Chodzi mi o to abyście powiedzieli co jest nie tak. Czy mam złe buty ( ;o ) czy może za słabo naciskam na pedały.

 

 

Z góry dzięki za odpowiedź !

 

Pozdrawiam, Oskar

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie wiem ze musze przekrecic pedaly i podciagnac ;s

Podczas podciagania spadaja mi nogi.

 

A pedaly mam takie jak sa w Kross Sign DS

 

PS. Ogladalem ten sam tutorial

 

PS2. Przed chwila domyslilem sie ze moze to moj rower jest po prostu za ciezki. Mam Kross Sign DS, nie wiem ile wazy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nogi utrzymały się na pedałach, podciągając tył, musisz też pchać kierownicę do przodu. W ten sposób "zapierasz się" z jednej strony cisnąc pedały do tyłu, a kierownicę do przodu i rower trzyma się nóg. Przy nauce bunnego możesz też pomóc sobie w ten sposób że znajdujesz niski krawężnik i robisz bunnego tak żeby tylne koło podbiło się o krawędź w momencie podnoszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jest. ;) Chociaż ja to jestem wyjątek, więc nie wiem. Mogę jeszcze podpowiedzieć, abyś ciągnął kierownicę do klatki i rower tak jakbyś go chował pod nogami, musisz go tak ładnie pod siebie wciągnąć i stopami wypychaj. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waga samego rajdera jak i roweru to co najwyżej małe utrudnienie. waże ponad 90 kg rower w okolicach 14-15 i skacze aż miło. kwestia treningu. Podjedź w Olsztynie do jakiejś grupki ( dzieciaków na rowerach jest wiąsną co nie miara, a teraz jest jeszcze moda na stritówki więc na pewno kogoś znajdziesz) i poproś, żeby Ci pokazał, powiedział co robisz źle. Z robieniem bunnyego jest jak z samą jazdą na rowerze, uda się raz, to będzie się potem cały czas udawało. B)

 

pozdrawiam i szczęścia w nauce Bańca życzę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

nom jak byś pokazał filmik to byśmy Ci powiedzieli co robisz źle, ja też mam krosa sign ds i śmigam ~0,5m zależy od dnia xD ale dobrze jest umieć podciągnąć koło jak do manuala i przejechać tak trochę żebyś dobrze wyczuł rower, wtedy będziesz mógł odpowiednio wcześnie podnieść przednie i potem dorzucić tylne, osobiście baniasza uczyłem się z 2-3 tygodnie właśnie z tutoriali na youtube nagrałem se na fona i puszczałem sobie patrzałem co jak oni to robią a kumpel mi mówił co robie inaczej niż ci na filmiku i jakoś poszło. Parę dętek poszło ... felga też troszku dostała ale teraz już bezbłędnie za każdym razem robię. Najlepiej właśnie jak dobrze nauczysz się podrzucać tył podczas jazdy bez hamowania (tak jak wysoko ci się uda tak wysoko będziesz w stanie tylnym podczas baniasza skoczyć) ale to też zależy od warunków i od przeszkody bo różnie to bywa.

 

Myślę że możesz sobie to przeczytać (na pewno nie zaszkodzi ;]) http://bikeboard.pl/index.php?d=porady&g=35&art=112

 

Jak czegoś nie będziesz wiedział to pisz, ale pamiętaj TRENING, TRENING i jeszcze raz TRENING bez niego nie masz szans się nauczyć baniasza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...