Skocz do zawartości

[Powerade Suzuki MTB] Karpacz 01.05.2010


Klosiu

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Za 2 dni maraton a tu jeszcze watku nie ma? :). Tegoroczna trasa jest mocno zmieniona i tworca chwali sie ze bedzie najtrudniejsza w calym cyklu. Nie chce mi sie w to wierzyc porownujac np Gluszyce albo Istebna, ale za dwa dni sie przekonam co tam wymyslili. W kazdym razie Nobby Niki 2.25 zakladam :icon_mrgreen:.

Przez ostatnie lata Karpacz i Miedzygorze byly najlatwiejszymi maratonami Golonki w gorach, w tym roku moze sie to zmienic. Kto sie wybiera w dlugi weekend pod Sniezke? :)

Napisano

Ja niestety jadę tylko w roli kibica ponieważ zrobiłem sobie kuku w rękę. Będę Was wspierał duchowo. Trasa na pewno jest trudniejsza niż w zeszłym roku bo znam te tereny :icon_mrgreen: Nie mam porównania z innymi maratonami Golonki więc nie powiem czy najtrudniejsza ale zmiany są na plus.

Napisano

przyjezdzamy obowiazkowo w 3 osoby :)

co do trudnosci - juz teraz moge isc o kazdy zaklad ze trudnoscia to rabka zakasuje wszystko. gorce to gorce, tu nie ma wybacz.

Napisano

będę oczywiście - mega jak zwykle :P

może być trudno, ale nie przesadzajmy i nie róbmy z tego Istebnej :)

Saguaro 2.0 założone :)

Napisano

Istebna ma dwa oblicza - jest dosc latwa jak jest sucho i ekstremalnie trudna jak jest mokro. W Karpaczu nie ma takiego blota, na szczescie bo moze popadywac. Ja najbardziej nie lubie luznych kamieni, mam nadzieje ze duzo ich nie bedzie ;).

Napisano

Też będę na mega:) Ja jadę na komplecie hutchinsona, model Pirahna. Niestety nie mam teraz dostępu do innych opon więc będę musiał pomęczyć się na tych...

Napisano

Też będę, jestem zapisany na Mega, ale chyba w biurze zawodów zmienię dystans na Giga  B) Nie jeździłem w tym roku jeszcze tak długich dystansów, ale myślę że sobie poradzę...w 6h się zmieszczę  :whistling::)

 

Rozpoznacie mnie po naklejce na amorze XC Zone, jeszcze stara edycja, bo nowych nie mam  ;)

Napisano

124open,36m3. nie jestem zadowolony z wyniku, choc czas na papierze nie wyglada tak zle.

conti rk z tylu, larsen mimo z przodu. ht. o dziwo wiekszsc zjezdzalem a juz na pewno mniej tracilem niz na podjazdach (ktore mialy mnie wyciagac w klasyfikacji, ehhh)

Napisano

Mnie to najbardziej męczyły te single, marzyłem tylko o jakimś podjeździe, gdzie mogły mi ręce odpocząć  :)

 

Na pierwszym zjeździe miałem troche pietra, ale potem szło już jak po maśle  :)

 

68 Open Giga

 

24 M3

 

Czas 05:10:38

Napisano

Trasa jak dla mnie ciężka, szczególnie te wąskie zjazdy po tych klamotach... Moje ręce pod koniec odmawiały posłuszeństwa... za to podjazdy były super (tylko ten ostatni już mnie troche dobił ;p) Zająłem 101 msc. Open i 10 w M1 na mega. Chociaż miałem jechać Mini, ale pomyliłem trase- w ogóle nie widziałem zjazdu do mety ;/ Trochę żałuje bo z tego co wiem to jechałem chyba 3 Open... ale za to zdobyłem dużo doświadczenia bo był tp mój pierwszy tak górski maraton ;)

Napisano

144/OPEN, 72/M2 - z czasem 3h24min i 12 sekund ;)

Średnio, ale to mój pierwszy maraton w sezonie, jechałem z ostatniego sektora, od 15.km jechałem z przekrzywionym siodłem i nie działały mi biegi 1/1 i 1/2, ale ogólnie było świetnie :)

Co prawda tworzyły się korki na zjazdach, ale to nieuniknione przy tylu startujących... Raz spróbowałem wystartować na stromym odcinku, nie wpiąłem się i OTB, ale byłem w takim szoku, że pozbierałem się w 3 sekundy i pojechałem dalej :D

Mieliśmy szczęście do pogody, bufety dobrze zaopatrzone, oznakowanie trasy również bardzo dobre, widziałem zjazd na MINI, nie wiem o co niektórym na mtbforum chodzi :)

Trasa marzenie, można było poszaleć na zjazdach, naprawdę rewelacje, pure MTB.

Napisano

Ja dosc slabo pojechalem, 163 open na giga, wiec 2/3 stawki. Cos sie nie moglem rozkrecic tego dnia. Ale trasa miodna, zjazdy powiem uczciwie nie wszystkie zjechalem w calosci, ale nie do zjechania dla mnie byly obiektywnie patrzac tylko dwa miejsca - metrowy prog w jednym miejscu i kawalek tego blota na kamieniach za droga chomontowa. Przy reszcie odcinkow z buta zawinila psychika bardziej niz umiejetnosci :).

Pogoda dopisala, mimo nocnych deszczy bylo dosc sucho i w miare cieplo, tak w sam raz.

Pozdro dla zawodnika z nr 3278, z ktorym wielokrotnie cialem sie na trasie, i w koncu na finiszu wygralem o blysk szprychy, czyli o 0.05s ;).

Napisano

ja na 56km złapałem laczka na moim RoRo, za mało powietrza miałem chyba.

Ale i tak dowiozłem miejsce 48 open, co mnie cieszy.

ALe maraton był mega giga dobry! :)

Z roweru zszedłęm tylko 2 razy, na mostku z belek i na zjeździe zielonym za chomontową.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...