xanadu Napisano 26 Kwietnia 2010 Napisano 26 Kwietnia 2010 Wydawało mi się, że rower nie ma już przede mną żadnych tajemnic... Niestety myliłem się. Wczoraj po raz pierwszy przetestowałem nową maszynę. Po kilku kilometrach usłyszałem głośny metaliczny pisk z okolic tylnej piasty. Pisk ustawał po zmianie obciążenia lub po przyhamowaniu. Przez jakiś czas (kilkaset metrów) był spokój a potem znowu zaczynało piszczeć. Dodam, że test bez obciążenia na stojaku serwisowym niczego nie daje. Koło obraca się swobodnie i cicho. Znalazłem podobny temat, w którym padła tylko jedna odpowiedź - przyczyną są łożyska. Piasty mam nowiutkie - to była pierwsza jazda. Czy jest możliwe, że mam np. zbyt ciasno dokręcone konusy? A może wręcz odwrotnie (chociaż na kole nie mam żadnego luzu)? A może przyczyna leży gdzie indziej? Sprawdziłem tarcze hamulcowe, ale nie ocierają o klocki. Zresztą wówczas pisk nie byłby uzależniony od obciążenia.
xanadu Napisano 27 Kwietnia 2010 Autor Napisano 27 Kwietnia 2010 Dzięki za wszystkie odpowiedzi A już tak zupełnie na poważnie... Okazało się, że to nie piasta piszczy tylko tarcza hamulcowa, która delikatnie ociera o jeden z klocków ale tylko wówczas, gdy jest gorąca. Mogłem więc jechać i jechać i nie hamować i nie usłyszeć . Przesunąłem delikatnie zacisk i mam nadzieję, że to ostatecznie rozwiąże problem.
Hetman Napisano 28 Kwietnia 2010 Napisano 28 Kwietnia 2010 Jakbyś nie dał rady wyregulować jej do końca to niestety czeka Cię wymiana - spotkałem się z takim przypadkiem ale... w samochodzie . Tarcza to niestety tarcza i może się na ciepło falować jak jest kiepska. Albo może "dostać" jak na gorąco wpadniesz w kałużę nawet.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.