Skocz do zawartości

[Rower]- Cieżko sie jeździ


Vascator

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam.

 

Mam pewien rower. Zwykły, jakiś tani osprzet, wąskie opony miejskie, lekki(~14 Kg). Tylko po przejechaniu 2 kilometrów po prostu zdycham ;) . Bolą mnie nogi i zawracam.Poza tym, żeby utrzymać predkość musze ciągle pedałować.

 

Siodełko mam ustawione dobrze, opony są napompowane "na beton" , koła toczą sie lekko. Po postawieniu roweru kołami do góry naped nie stawia oporów. Łańcuch nasmarowany.

 

Jedyne co zauważyłem, to lekkie stukniecie w pewnym momencie obrotu korby.

 

Co może być przyczyną takich oporów?Dodam tylko, że mój 20 kilogramowy kettler którym jeżdże na co dzień , jedzie w porównaniu do tamtego prawie bez pedałowania.

Napisano

Jedyną rzeczą która mi przychodzi mogą trące hamulce sprawdź to bo u mojego kolegi jak trą to szkoda wyjeżdżać z domu ;p

Napisano

- Brak konserwacji roweru

 

Czyścisz raz na ile rower z piachu i smarujesz na nowo? Powiem tyle, że nie czyściłem poprzedniego roweru 5 lat, i z górki hamował. Po prostu tyle piachu się nagromadziło, że tarło plus dodatkowo psuło napęd.

 

- Skrzywione obręcze które trą o v-brakey

 

Również tak miałem. Obróć po prostu rower i posłuchaj uważnie czy trą Ci hamulce w jakimś miejscu. Jak trą to pokombinuj z regulacją klocków, jak nie da nic to po prostu jak nie dasz rady zanieś rower do serwisu żeby Ci wyprostowali koło.

 

Ostatnia opcja. Kiedyś w Twoim rowerze było zdejmowane koło tylne? Jeżeli tak, to jest możliwość, że zostało przykręcone za mocno (również tego doświadczyłem)

 

To jest moja amatorska opinia z własnych przeżyć.

 

Pozdrawiam

Napisano

Witam.

 

Mam pewien rower. Zwykły, jakiś tani osprzet, wąskie opony miejskie, lekki(~14 Kg). Tylko po przejechaniu 2 kilometrów po prostu zdycham ;) . Bolą mnie nogi i zawracam.Poza tym, żeby utrzymać predkość musze ciągle pedałować.

 

Siodełko mam ustawione dobrze, opony są napompowane "na beton" , koła toczą sie lekko. Po postawieniu roweru kołami do góry naped nie stawia oporów. Łańcuch nasmarowany.

 

Jedyne co zauważyłem, to lekkie stukniecie w pewnym momencie obrotu korby.

 

Co może być przyczyną takich oporów?Dodam tylko, że mój 20 kilogramowy kettler którym jeżdże na co dzień , jedzie w porównaniu do tamtego prawie bez pedałowania.

 

Różnice mogą wynikać ze specyfiki tych dwóch rowerów a niekoniecznie z jakiś usterek. Jakbyś wkleił zdjęcia to rozjaśniłoby sprawę.

W skrócie na szybkość jazdy ma wpływ więcej czynników niż wymieniłeś i opisałeś.

 

-sylwetka rowerzysty (opór powietrza)

-sylwetka rowerzysty (wydajne pedałowanie kosztem komfortu)

-wielkość kół (26 czy 28 lub 29)

-waga kół (rower może być lżejszy ale same koła cięższe niż w drugim rowerze)

-sztywność ramy i korby (przy słabym sprzęcie dużo siły z pedałowania rozprasza się na odkształcających się częściach)

-amortyzacja tylna?

-amortyzowane siodełko?

 

3 pierwsze czynniki są najważniejsze, ale pozostałe potrafią ukraść sporo z energii pedałowania.

 

Oprócz tego oczywiście znaczenie mają czynniki wymienione wcześniej (opory mechaniczne piast, suportu, pedałów; szerokość i ciśnienie opon, bieżnik opony; ocierające hamulce)

 

Poza tym rower może mieć niewłaściwy rozmiar ramy, w efekcie bardziej się męczysz niż na rowerze dobrze dopasowanym.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Co do pozycji na rowerze,sztywności elementów, wagi- różnica jest tak kolosalna, że to na pewno nie to..

W no name tylko smarowałem napęd ,to prawda.Ale wszystkie inne czynniki wskazują na jakąś paranoję.

 

Kettler, jeżdżący lżej:

 

- 20 kg wagi - hamulec rolkowy, piasta z dynamem -wzmacniane obręcze - pseudo terenowe opony - koła 26'- -siodełko z amortyzacją - koła razem ważą chyba z 10 kilo ;)

 

No name, jeżdżący ciężko:

 

14 kg - zwykłe piasty bez bajerów -miejskie cienkie opony -sztywne siodełko -lekkie koła 28'(!)

 

Jadąc z górki rozpędza się ok, więc nic nie ociera, usterka musi kryć się w napędzie, który jednak po postawieniu roweru kołami do góry nie stawia nadzwyczajnych oporów. Może to ten przeskakujący suport pod obciążeniem tak zawadza.

Napisano

Widzę tu małą sprzeczność:

 

Poza tym, żeby utrzymać predkość musze ciągle pedałować.

 

Jadąc z górki rozpędza się ok, więc nic nie ociera, usterka musi kryć się w napędzie, który jednak po postawieniu roweru kołami do góry nie stawia nadzwyczajnych oporów. Może to ten przeskakujący suport pod obciążeniem tak zawadza.

Rower ciężko jedzie w sensie nie rozpędza się tak szybko czy musisz włożyć większy wysiłek w pedałowanie? Jeśli pierwsze - koła muszą się ciężej kręcić po postawieniu roweru do góry nogami, nie ma innego wyjścia. To na nich jedziesz i to one stawiają opór (pomijając aerodynamikę). Jeśli drugie - to rzeczywiście może być coś w suporcie.

Napisano

No tak, w pierwszym poście wyraziłem sie nieprecyzyjnie- Nie chodzi mi tyle o ciągłość pedałowania a o jego "ciężkość", zdecydowanie za dużą jak na samo utrzymanie prędkości na płaskim. Samo rozpędzenie go to też masakra ;)

Napisano

Ja bym sprawdził korbę, skoro piszesz,że coś stuka, możliwe, że uszkodzone jest łożysko, kiedy kręcisz bez obciążenia nie stawia oporu, kiedy obciążasz rower (wsiadasz i pedałujesz)w łożysku występuje większe tarcie i stawia opór.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...