MM85 Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 Jest to słabo poruszany temat, każdy z nas zapewne słyszał zero seksu przed zawodami (choćby z telewizji) Ile w tym prawdy? Warto się wstrzymać na te parę dni? W czym brak bliskości z drugą osobą ma pomoc? Będziemy mieli więcej cynku (tylko mężczyźni) w organizmie i to coś da? Mi się wydaje że lepiej pozytywnie się nastroić przed zawodami
viphouse Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 Ja tam też jestem tego zdania, chociaż jeszcze udziału w zawodach rowerowych nie brałem Gdzieś, kiedyś, czytałem jakiś wywiad z siatkarką - mówiła, że noc spędzona w łóżku z facetem przed zawodami, daje niezłego kopa
WojteK# Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 Czytałem kiedyś wywiad z jakimś koszykarzem (bodajże z Gortatem) i tenże koszykarz mówił, że przed meczem nie uprawia seksu, ponieważ dzięki temu w organizmie jest więcej testosteronu, czy jakoś tak:)
Flash3M Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 Najlepiej nastraja obietnica seksu po zawodach w ramach nagrody Człowiek wtedy myśli tylko, aby jak najszybciej znaleźć się na mecie
siwyex Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 A ja myślę że jednak w tym coś jest...Seks na dzień przed zawodami może dać kopa, a wątpię w to że może zaszkodzić
Mod Team Lookas 46 Napisano 22 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 22 Kwietnia 2010 http://www.sfd.pl/Zawody_a_sex_-t29136.html
WojtasGCE Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 http://www.milanos.pl/vid-5702-Brainiac---Sex-a-wyniki-w-sporcie.html
johnny11 Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 wg mnie jest odwrotnie. Mnie seks rozładowuje i relaksuje. Obowiązkowy przed waznym spotkaniem lub przed długim turniejem pokerowym. Przed zawodami uważam, że absolutnie nie (przynajmniej w moim przypadku). Po zawodach oczywiście tak, o ile sił starczy
MM85 Napisano 22 Kwietnia 2010 Autor Napisano 22 Kwietnia 2010 http://www.milanos.pl/vid-5702-Brainiac---Sex-a-wyniki-w-sporcie.html Komentarze pod tym filmem są najlepsze
Rzadzu Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 Kiedyś chyba w Mythbusters (albo innym programie - w każdym bądź razie nie w Brainiacu) sprawdzali wpływ seksu na wyniki. Wzięli jakiegoś boksera, pomierzyli siłę ciosu, nóg, refleks itp. Następnie wysłali go do hotelu z jego dziewczyną na noc. Pomiary powtórzyli drugiego dnia. O żadnym spadku formy nie było mowy. Część wyników nawet się poprawiła, ale z tego co pamiętam, wszystko znajdowało się na granicy błędu.
Hallatil Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 To zależy czy ktoś maratony uprawia czy nie. Jeśli tak to seks przed raczej nie - więcej testosteronu i napięcia do współzawodnictwa. Jeśli jeździ rekreacyjnie np. tak jak ja to jak najbardziej, człowiek od razu robi się milszy i mniej stresowy na ścieżce rowerowej:D Oczywiście najlepszy jest seks przed rowerkiem a potem wspólny rowerowy wypad oczywiście
thrawn Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 Fantastyczny temat . Ciekawe czy wypowiedzą się jakieś panie. A co do tematu to zawsze można w takiej pozycji, żeby się nie zmęczyć a tylko relaksik. I następnego dnia rano człowiek jak nowonarodzony. A testosteronu niektórzy mają w nadmiarze.
Lbx Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 A co do tematu to zawsze można w takiej pozycji, żeby się nie zmęczyć a tylko relaksik. Masz na myśli poz. "Na lenia" ?
thrawn Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 Fuj, trzeba było uprzedzić wklejając takie foto. Ja dopiero jadłem . Tak, miałem na myśli na lenia, czyli zgodnie z moją naturą.
evela Napisano 22 Kwietnia 2010 Napisano 22 Kwietnia 2010 No, więc "jakaś pani" wypowie się Generalnie nie męczę się za bardzo w tym temacie , więc nie odczuwam spadku formy ale tak naprawdę wszystko zależy od nastroju, czasmi chce się przed zawodami, a czasami nie. Chyba, że ktoś zrobi 2 maratony zamiast jednego, no to wtedy porządny zakwas murowany (przetestowane )
Lbx Napisano 23 Kwietnia 2010 Napisano 23 Kwietnia 2010 Chyba, że ktoś zrobi 2 maratony zamiast jednego, no to wtedy porządny zakwas murowany (przetestowane ) umarłżem TO kobiety też mają prawo "TO" robić? sorry joke ;] A poważnie: TUŻ przed startem raczej nie... Jest nawet taki dowcip: "Co można powiedzieć do faceta po seksie? Wszystko - i tak śpi" , jest w tym prawda, bo tuż po, najchętniej człowiek by się wyłączył na chwile, poleżał, mimo że kobieta szturcha i chce gadać/jeszcze/przytulić/cośkolwiek, no ale mija 15 min, i jest git ;]
tomeh Napisano 24 Kwietnia 2010 Napisano 24 Kwietnia 2010 To chyba tak że przed zawodami szybki numerek nie - ale dzień wcześniej jakiś niedaleki maraton z kobietą można zrobić. Byle się nie wymęczyć i by była super kompensacja nie wykorzystana.
evela Napisano 25 Kwietnia 2010 Napisano 25 Kwietnia 2010 umarłżem TO kobiety też mają prawo "TO" robić? "TO" robić tzn. startować w maratonach
Lbx Napisano 16 Maja 2010 Napisano 16 Maja 2010 "TO" robić tzn. startować w maratonach Tak, jak sama wcześniej napisałaś... są różne maratony, ale te najprzyjemniejsze to te... najdłuższe? ;>
Jarod Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Ja tam jestem zrelaksowany i brak checi do ruszania po sexiku Raz mi sie zdarzylo na godzinke przed meczem w pilke, oj ciezko bylo na meczu oj ciezko. Jakos tak leniwie gralem. Teraz przed sportem 0 seksu
jelen Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 Uśmiałem się co nie miara. Wy to macie problemy. Jeżeli po seksie czuje się dobrze, wypoczęty etc, to czemu nie? Z kolei jak wypluty i zmięty słabeusz, to się tym nie param przed uprawianiem mniej erotycznego sportu. pozmieniałem, bo narobiłem błędów.
marsman Napisano 17 Maja 2010 Napisano 17 Maja 2010 a jak z kolwi jak wypluty i zmięty słabeusz, to się tym nie param prze d sportem. jest też coś takiego jak kompensacja bo gdyby tak porządnie zmęczyć się w łóżku na dwa-trzy dni przed zawodami...
runaway Napisano 13 Września 2010 Napisano 13 Września 2010 O, jaki sympatyczny temat Pozwolę sobie go odświeżyć Osobiście uważam, że seks przed treningiem czy zawodami wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie: relaksuje, odstresowuje, powoduje napływ endorfin, więc człowiek jest też bardziej pozytywnie nastawiony do siebie i świata (dojadę pierwsza! ha! ) i nawet w pewnym sensie dodaje powera Ale wiadomo: dla kobiet i dla mężczyzn to różnie działa
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.