Skocz do zawartości

[Seks] Przed Zawodami


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jest to słabo poruszany temat, każdy z nas zapewne słyszał zero seksu przed zawodami (choćby z telewizji)

Ile w tym prawdy? Warto się wstrzymać na te parę dni? W czym brak bliskości z drugą osobą ma pomoc? Będziemy mieli więcej cynku (tylko mężczyźni) w organizmie i to coś da?

Mi się wydaje że lepiej pozytywnie się nastroić przed zawodami :thumbsup:

Napisano

Ja tam też jestem tego zdania, chociaż jeszcze udziału w zawodach rowerowych nie brałem :thumbsup:

Gdzieś, kiedyś, czytałem jakiś wywiad z siatkarką - mówiła, że noc spędzona w łóżku z facetem przed zawodami, daje niezłego kopa :)

Napisano

Czytałem kiedyś wywiad z jakimś koszykarzem (bodajże z Gortatem) i tenże koszykarz mówił, że przed meczem nie uprawia seksu, ponieważ dzięki temu w organizmie jest więcej testosteronu, czy jakoś tak:)

Napisano

Najlepiej nastraja obietnica seksu po zawodach w ramach nagrody :)

Człowiek wtedy myśli tylko, aby jak najszybciej znaleźć się na mecie :D

Napisano

wg mnie jest odwrotnie. Mnie seks rozładowuje i relaksuje. Obowiązkowy przed waznym spotkaniem lub przed długim turniejem pokerowym. Przed zawodami uważam, że absolutnie nie (przynajmniej w moim przypadku). Po zawodach oczywiście tak, o ile sił starczy :)

Napisano

Kiedyś chyba w Mythbusters (albo innym programie - w każdym bądź razie nie w Brainiacu) sprawdzali wpływ seksu na wyniki. Wzięli jakiegoś boksera, pomierzyli siłę ciosu, nóg, refleks itp. Następnie wysłali go do hotelu z jego dziewczyną na noc. Pomiary powtórzyli drugiego dnia. O żadnym spadku formy nie było mowy. Część wyników nawet się poprawiła, ale z tego co pamiętam, wszystko znajdowało się na granicy błędu.

Napisano

To zależy czy ktoś maratony uprawia czy nie. Jeśli tak to seks przed raczej nie - więcej testosteronu i napięcia do współzawodnictwa. Jeśli jeździ rekreacyjnie np. tak jak ja to jak najbardziej, człowiek od razu robi się milszy i mniej stresowy na ścieżce rowerowej:D

Oczywiście najlepszy jest seks przed rowerkiem a potem wspólny rowerowy wypad oczywiście :wallbash:

Napisano

Fantastyczny temat :) . Ciekawe czy wypowiedzą się jakieś panie.

A co do tematu to zawsze można w takiej pozycji, żeby się nie zmęczyć a tylko relaksik. I następnego dnia rano człowiek jak nowonarodzony. A testosteronu niektórzy mają w nadmiarze.

Napisano

A co do tematu to zawsze można w takiej pozycji, żeby się nie zmęczyć a tylko relaksik.

 

Masz na myśli poz. "Na lenia" ?

 

babanagosciu.jpg

Napisano

Fuj, trzeba było uprzedzić wklejając takie foto. Ja dopiero jadłem :) . Tak, miałem na myśli na lenia, czyli zgodnie z moją naturą.

Napisano

No, więc "jakaś pani" wypowie się:P

Generalnie nie męczę się za bardzo w tym temacie :P:P:D , więc nie odczuwam spadku formy ale tak naprawdę wszystko zależy od nastroju, czasmi chce się przed zawodami, a czasami nie.

Chyba, że ktoś zrobi 2 maratony zamiast jednego, no to wtedy porządny zakwas murowany (przetestowane :) )

Napisano

Chyba, że ktoś zrobi 2 maratony zamiast jednego, no to wtedy porządny zakwas murowany (przetestowane :icon_confused: )

 

umarłżem B) TO kobiety też mają prawo "TO" robić?

 

sorry joke ;]

 

A poważnie: TUŻ przed startem raczej nie... Jest nawet taki dowcip: "Co można powiedzieć do faceta po seksie? Wszystko - i tak śpi" , jest w tym prawda, bo tuż po, najchętniej człowiek by się wyłączył na chwile, poleżał, mimo że kobieta szturcha i chce gadać/jeszcze/przytulić/cośkolwiek, no ale mija 15 min, i jest git ;]

Napisano

To chyba tak że przed zawodami szybki numerek nie - ale dzień wcześniej jakiś niedaleki maraton z kobietą można zrobić. Byle się nie wymęczyć i by była super kompensacja nie wykorzystana.

Napisano

umarłżem :) TO kobiety też mają prawo "TO" robić?

 

 

 

"TO" robić tzn. startować w maratonach :)

  • 3 tygodnie później...
Napisano

"TO" robić tzn. startować w maratonach :D

Tak, jak sama wcześniej napisałaś... są różne maratony, ale te najprzyjemniejsze to te... najdłuższe? ;>

Napisano

Ja tam jestem zrelaksowany i brak checi do ruszania po sexiku ;)

 

Raz mi sie zdarzylo na godzinke przed meczem w pilke, oj ciezko bylo na meczu oj ciezko. Jakos tak leniwie gralem.

 

Teraz przed sportem 0 seksu

Napisano

Uśmiałem się co nie miara. :) Wy to macie problemy. Jeżeli po seksie czuje się dobrze, wypoczęty etc, to czemu nie? Z kolei jak wypluty i zmięty słabeusz, to się tym nie param przed uprawianiem mniej erotycznego sportu. :)

 

pozmieniałem, bo narobiłem błędów. :)

Napisano

a jak z kolwi jak wypluty i zmięty słabeusz, to się tym nie param prze d sportem. :)

jest też coś takiego jak kompensacja :)

bo gdyby tak porządnie zmęczyć się w łóżku na dwa-trzy dni przed zawodami...

  • 2 tygodnie później...
  • 3 miesiące temu...
Napisano

O, jaki sympatyczny temat :D Pozwolę sobie go odświeżyć :)

 

Osobiście uważam, że seks przed treningiem czy zawodami wcale nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie: relaksuje, odstresowuje, powoduje napływ endorfin, więc człowiek jest też bardziej pozytywnie nastawiony do siebie i świata (dojadę pierwsza! ha! :P:P ) i nawet w pewnym sensie dodaje powera ;)

 

Ale wiadomo: dla kobiet i dla mężczyzn to różnie działa :P:)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...