Skocz do zawartości

[amortyzator] Fox RL f100 wytarte golenie.


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć wszystkim :)

 

Mam pewien kłopoto dość poważny, otóż posiadam amortyzator FOX RL f100 z 2009 roku, i jego kłopot polega na tym że 400km temu miałem oddać go do serwisu aby zostały w nim wymienione uszczelki i olej, lecz zauwarzyłem że na lewej goleni tej co się ją pompuje, małą ryse pionową i minimalne wytarcie anody :(:) W serwisie wołają za wszystko 850zł ;) Macie może jakieś dobre rady dla mnie jak to naprawić czy też spowolnić ścieranie się goleni? :bye2:

amortyzator ma jakies 7000km zrobione więc jestem dość zdziwiony że tak szybko sie zużył :(

 

 

Błagam, pomóżcie, doradźcie coś bo ja już sam nie wiem co robić :(

 

 

pozdrawiam serdecznie.

Napisano

No tak to racja, ale przecież ona się nie wytarła od tego że się uszczelki pociły, problem chyba jest w srodku tylko niewiem co :/

 

ahaa i ta anoda nie jest jakoś strasznie zdrapana, trzeba się przyjżeć żeby zobaczyć ale to są już znaki że coś się dzieje.

Napisano

Policz sobie ile to może być ugięć amortyzatora po takim przebiegu kilkadziesiąt tysięcy około jak nie więcej ;) Poza tym może pod uszczelki dostawał się syf co spotęgowało ścieranie się goleni.

Napisano

A jak tak dorzucając się do tematu: co ile km trzeba robić przegląd amorków Foxa, żeby nie było takich nieprzyjemności jak kolega opisał powyżej? I czy w jakiś lepszych serwisach zrobią to bez problemu, czy trzeba oddać amortyzator do autoryzowanego serwisu w Warszawie?

Napisano

Policz sobie ile to może być ugięć amortyzatora po takim przebiegu kilkadziesiąt tysięcy około jak nie więcej :wallbash: Poza tym może pod uszczelki dostawał się syf co spotęgowało ścieranie się goleni.

Bez przesady żeby takie rzeczy działy się w rocznym amorze - chyba że Fox nie potrafi nałożyć dobrej powłoki <_<

 

Nawet przy rzadkim czyszczeniu moje dawne Bombery czy R7 nie miały żadnych zarysowań czy starć powłoki, a zimą "trochę" syfu na goleniach zawsze jest.

Napisano

No niestety jak sie nie dba i nie serwisuje to takie sa efekty.

 

Najprostsza rzecza jaka mozna zrobic samemu to zadbac o odpowiednie nawilzenie uszczelek kurzowych lub ich wymiane, operacja bardzo prosta i zajmuje 15-20min.

Jak czesto, to zalezy od warunkow w jakich sie jezdzi ale min 2 razy w roku.

Instrukcja video na stronie foxa.

szatan21292 jak to jest mikro sprawa to zrob to o czym napisalem powyzej i ciesz sie z jazdy, bo 850zl to chyba mija sie z celem... ;)

Napisano

Właśnie w tym rzecz że amortyzator był czyszczony po każdej jeździe Brunoxem ;)

 

więc bardzo wątpie żeby pod uszczelki coś się dostało.

 

A ta rysa to nie mam pojęcia skąd się wzieła, jedyne co moge powiedzieć to to że wygląda tak jak by powstała w wyniku pracy amortyzatora.

Napisano

Ja nie mowie o 'psikaniu' tylko o rozkreceniu amora i wyczyszczeniu uszczelek kurzowych i ich nasaczeniu odpowiednim 'mazidlem' od srodka.

 

Takie 'cos' nie powstaje od pracy amora. IMO cos sie musialo dostac do srodka.

Napisano

Brunox to mit. Kiedyś smarowałem, teraz nie smaruję i nie widzę żadnej różnicy. Po 2-3km jazdy w terenie amor i tak będzie uwalony kurzem czy błotem. Grunt to terminowy serwis, ja robię co roku i nie mam najmniejszej ryski a amor ma już 5 lat. Jak robiłem większe przebiegi to serwis był co pół roku.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...