Raptor Napisano 3 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 3 Listopada 2007 Widziałem gdzieś w jakiejś trialówce tarcze która miała rozmiar 26" czyli tyle ile normalna obręcz. Czujecie jaką to miało moc:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
verul Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 I centrowalo sie razem z obrecza do ktorej bylo pewnie zamocowane... Tarcze to tylko kwestia pieniedzy. Mozna kupic lekkie tarcze i lekkie kola pod tarcze. Pytanie ile sie chce wydac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejek Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Widziałem gdzieś w jakiejś trialówce tarcze która miała rozmiar 26" czyli tyle ile normalna obręcz.Czujecie jaką to miało moc:) Taką jak magury HS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 A ja powiem tak: Vki jeśli mieszkasz na nizinach i jak spotkasz większą górę to jest święto. Tarcze jeśli mieszkasz w górach i jak spotkasz długi płaski odcinek to jest święto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radeck Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Ja robie ok. 5000 km rocznie i z tego około 1000 km w górach, może trochę więcej. Mam dylemat czy kupować tarcze, ale chyba w końcu i tak kupie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Zrób tak. Na przód tarcza na tył vałki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radeck Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Pożyjemy zobaczymy, to też wchodzi w grę Chociaż według mnie to tak trochę marketowo wygląda. No ale to moje zdanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Mieszkam na nizinie, góry to tylko okazjonalne wypady oraz maratony. O fałkach nie chcę już słyszeć. Pomysł z tarczówką tylko z przodu jest dla mnie marny ponieważ: a) Tarcze nie tylko lepiej hamują ale są bardzo niezawodne, nie zachlapują się szlaką. Tak naprawdę to było głównym powodem tego, że chciałem tarcze. Szlag mnie już trafiał od zapychających się pancerzy, chrobotania klocków o obręcz, nierównego ich zużywania, konieczności dokręcania baryłki po paru błotnych zjazdach bo klocki znikają w oczach. Rozumiem że w tym wypadku chodzi o masę, no bo i o co innego, oraz brak pieniędzy czyli tzw dziadowanie Śmiem twierdzić, że w i tak ciężkim rowerze różnica w masie tarczy z tyłu i v-brake z tyłu będzie stosunkowo niewielka, a komfort użytkowania nieporównywalny Maki ty piszesz jakimiś banałami i oklepanymi hasłami, mi tarcza właśnie z powodu odporności na warunki atmosferyczne na nizinach bardzo pasuje, wszystko zależy od tego gdzie i jak ktoś jeździ. V-ki dla mnie są dobre na szosowe przejażdżki i gdy ktoś naprawdę liczy każdy gram w konkretnym celu (rozumiem przez to że ściga się i to całkiem nienajgorzej ), a nie szczypie się z paroma gramami używając roweru do jazdy po lesie. Dla przeciętnego użytkownika widzę tylko jedną wadę tarcz czyli cenę Siła natomiast wcale nie jest główną zaletą PS: Adik zamiast w tarcze zainwestuj w kółko, które nie będzie ci się krzywić i rozpadać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radeck Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Ja się ścigam w Thule (wielkopolska) i w sumie dobrze się ścigam. 13kg rowerem (na początku sezonu 14kg) mieszczę się aktualnie w pierwszej trójce w wlkp (konkurencja ma średnio myślę ~12kg rowery). Niby liczę gramy no ale tak czy siak mam te 13kg. Na tarczach przytyje, ale jak mówiłem mogę potem zainwestować praktycznie bez obaw w anorektyczne obręcze (sam ważę 50 kg -/+ 3kg, więc nie muszę się specjalnie bać o lekkie obręcze). A ta masa rotująca jest wiadomo ważniejsza, myślę, że gdy wliczymy w to lepsze hamowanie w trudnych warunkach to to się wyrównuje. Jeśli ktoś ma szmal na dobre tarcze to uważam, że warto. Jeździłem na rowerach z tarczami i bez. Dużo lepiej jeździ się na tarczach. Jeden palec kontroluje prędkość a reszta może pewnie trzymać kierownicę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Przykładowe propozycje świetnych ram, w wersji tylko pod tarcze {konieczna musi być tarcza z tyłu - dlatego też rozmyślam o tym rozwiązaniu} http://www.allegro.pl/item262857590_super_...m_17_gwara.html http://www.allegro.pl/item263186379_rama_m...on_okazja_.html http://www.allegro.pl/item264587889_giant_...ra_okazja_.html http://lemonbike.eu/product_info.php?cPath...products_id=699 A koło Heavy Puchatek mam chyba z zbyt leką obręczą na moją wagę. Żeby było śmieszniej, to składam jeszcze lżejsze kółko z tyłu i jezeli potwierdzi się fatalna współpraca z hamplem obręczowym, to kupuję bb5 160mm i heja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radeck Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Po za tym rower z tarczami jest bardziej rasowy przyznacie chyba... a jak bardziej rasowy to sam z siebie szybciej jeździ. Jak myślicie warto zakładać tarcze 140mm (a może nawet z przodu jak kto lekkim, tylko czy się da? jeżeli chodzi nam o ten komfort to chyba 140 i tak lepsze niż V'ki), ile na wadze można zyskać zakładając taką tarcze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adik Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Przyjmijmy za standart tarczę 160mm, teoretycznie czym wieksza tarcza tym cięższa, lepiej odprowadza ciepło, a skoro jest zimniejsza to i lepiej hamuje. Tarcze 140mm brzmią dla mnie jak tarcze w rowerze z makretu. Nie oznacza to że musi być conajmniej 180mm albo 203mm żeby opłacało się zakładać tarcze, tylko że 160mm na przód to minimum, poniżej którego nie opłaca się schodzić. Na wadze zyskałbyś gramy, a teoretycznie tarczę mógłbyś spalić, albo przegrzać zbyt szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
heavy_puchatek Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Na tył może i 140mm by się nadawało, tylnego jeszcze nie udało mi się zjarać nawet na tyle, żeby zapiszczał, klocki oryginalne, żywiczne po 7,5 tys mają się nieźle i w ogóle Z przodu nigdy, 160mm mam i czasem wydaje mi się, że 180 to wcale nie byłoby za dużo, choć to tak naprawdę tylko ciekawość bo większej siły hamowania nie potrzebuję Może zmienię zdanie, jeżeli pojadę kiedyś w prawdziwe, wielkie góry i ugotuję tarczę na śmierć Na razie udało mi się sprawić, że piszczała jak szlag (to na byle dłuższym zjeździe się da, hamuje nadal mocno), żeby zrobiła się czarna (tu już dobrze nie hamuje ) i parowała w lecie w wysokiej temperaturze. Ważę 52kg więc żaden tam jeździec hardkoru PS: Kiedyś, zaraz po kupnie roweru po zatrzymaniu się z 60km/h z górki do zera (takim na maxa żeby sprawdzić jak to działa) zdjąłem szybko rękawiczkę i złapałem, żeby sprawdzić "czy zdążyła się rozgrzać". W pierwszym momencie nic nie poszułem, w drugim już bolało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Radeck Napisano 4 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2007 Heh. W podpisie mam: "V-MAX - 72,89 km/h MAX HEIGHT - 1425 m n.p.m." To jest z zgrupowania w Polanicy Zdroju, góra to Śnieżnik. Jak zjeżdżaliśmy to jechało się tak z 60km/h, ja ciągle trzymałem hamulec tylni, bardzo fajne uczucie, jak po kilku minutach czułem, że klamka odczuwalnie zbliża się do kierownicy, jak na górze klamka dochodziła mniej więcej do połowy skoku to na dole dotykała kiery i prawie nie hamowała Ahhh to były czasy teren super, no ale tarcze by się przydały. Jeszcze jedna przygoda z zgrupowania. Wyjeżdżamy w trasę ~80km. Na 20km wyrywa mi okładziny w przednim hamulcu. Polegałem tylko na tylnim (ciekawie nie było...) i starły mu się klocki na zjeździe z Huty. Ponieważ lało, a polskie drogi dziurawe uratowały mnie kałuże w których dohamowywałem do zakrętów... oj ciekawie było. Jak to ktoś kiedyś powiedział: "No risk, no fun" Od tego czasu poważnie myślę o tarczach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinGoluch Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Zaczyna mnie ten temat denerwowac bo przez Was mam nowy wydatek, znaczy sie tarcze. Ja zdeklarowany uzytkownik Vek stwierdzilem ze skorzystam pare km z roweru kolegi w ktorym sa Hayesy Nine i zachorowałem. Fakt jest taki ze dobra Vka(mam XT) raczej daleko zostaje w tyle za srednim Hayesem Nine. Tarczą hamuje sie lżej, z wiekszym wyczuciem momentu blokowania koła i wogole z calkiem inna charakterystyka. Mam jednak wrazenie ze na tarczach trzeba sie uczyc jezdzic/hamowac poniewaz lapie znacznie szybciej i mocniej niz Vka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucek Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 cierp, grzeszniku! sprawiłbym sobie tarcze, ale musiałbym pół roweru zmieniać, a na razie nie mam kasy na tyle. a jakie twrczówy masz sobie zamiar sprawić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxer Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Siemka ! Jako, że moje v-ki doprowadzają mnie już do szału, postanowiłem kupić tarcze. Zdecydowałem sie na hamulce Avid BB5. http://www.allegro.pl/item262219906_hamulc...r5_gratis_.html (tylko na tył) W związku z tym mam parę pytań. Czym się różni hamulec na tył a przód (mowa o zacisku) ? Jakie są różnice miedzy tarczą Avida a WinZipa? Jak będzie współpracować ten hamulec z klamko manetkami shimano ST-EF35-8? Musze tez kupić nową piastę pod tarcze. ( http://www.allegro.pl/item264862434_piasta...tw_srebrna.html ) Będę musiał kupić do niej nowe szprychy ( stare są chyba dłuższe, ponieważ maja mniejszy ten "kołnierz" ) ? Jeśli tak, to jakie i ile może kosztować zaplecenie takiego koła (w serwisie)? Pozdrower Błażej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Hmm... Po przeczytaniu całego tematu zaczynam mięć myśli czy nie wymienić mojej przedniej vki XT na tarcze. Myślałem o Avidach BB5. Jak myślicie. Wymieniać czy nie. Acha a piasta by była XT Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucek Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 moim zdaniem od razu lepiej wyłożyć na hydrauliki, mechaniczne wg. mnie to taki półśrodek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Jo i jak to by wyglądało jedna klaka inna druga inna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maxer Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 Hamulce hydrauliczne... Kupił bym tego typu hamulce gdybym miał więcej kasy no i nie brał bym piast za 5 dych na kulkowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lucek Napisano 5 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 5 Listopada 2007 ja bym tak wolał mieć lepszy hampel niż dwie takie same klamki. poza tym zawsze możesz dokupić tarcze na tył i problem sie rozwiąże. ale rób jak uważasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kuczy Napisano 19 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 Dwie różne klamki Cię denerwują a dwa różne hample nie? Skoro Ci na wyglądzie zależy, to się chyba hamulec bardziej rzuca w oczy niż klamka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maki Napisano 19 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2007 Dwie różne klamki Cię denerwują a dwa różne hample nie? Skoro Ci na wyglądzie zależy, to się chyba hamulec bardziej rzuca w oczy niż klamka... Dokładnie. Nie wiem jestem trochę dziwny ale jest tak jak piszesz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ChuckNorris1 Napisano 27 Listopada 2007 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2007 Witam i ja się podłączę ze swoim pytaniem do tematu. Otóż planuję uzytkować piasty chris Kinga które sa wyłącznie pod IS 6 śrub zatem mam taki pomysł zamontowania jakieś tarczy obojetne jakiej z topowych Magur, avidów czy jakichkolwiek innych pod is i na to założyć całą resztę XTr shimno dual control wraz z przerzutkami. 2 pomysł to zakup całego zestawu innych hamulców i zamiast używać ichniejszych manetek to podłączyć je pod dual control (Przy okazji macie gdzieś pod pazurkiem link do opisów dual control vs tradycyjne rozwiązanie - obojętne jaki język byle nie węgierski, fiński, pólnocno germanskie, rumunski, grecki a pozatym to może być każdy europejski.) Czy taki numer przejdzie czy może tarcza innego producenta będzie sprawiać niemiłosierne kłopoty albo cały inny zestaw nie będzie kompatybilny z dual control i w ogóle polegnę marnie? Co sądzicie ktoś juz robił takie próby? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.