Skocz do zawartości

[Hamulce] tarczowe czy V-brake'i


wookie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Na pewno będą lepsze V-ki za tą cenę. W Fire Mountain zamontowane są mechaniki, a moim zdaniem jak już tarcze to tylko hydraulika. W dodatku to Hayes a o nich nie słyszałem za dużo pochlebnych opinii (zaznaczam, że nie miałem okazji ich używać i opieram się na zasłyszanych opiniach!!!). Poza tym za 1500 zł to tarcze są zamontowane kosztem pozstałego osprzętu. Np. ten Suntour raczej szybko luzy złapie przy tarczach, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad rodzajem hamulców do sportowego roweru XC/maratony. Jestem prawie pewny co do przodu (Avid Juicy 5 185 mm). Wątpliwości budzi we mnie tył. Kasa się znajdzie, ale bardziej chodzi o sens inwestycji.

Co zrobić?

1. Dokupić do zestawu Juicy 5 (160 lub 185).

2. Zamontować Single Digit 7.

 

Bardziej skłaniam się do drugiej opcji. Ktoś tak jeździ? Nie czuć jakiegoś niedosytu w jedną lub drugą stronę (zestaw v-ki vs hydry)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Obręcz XM 317 czarna, disc

Ilość szprych:: 32

x2 =178zł

 

Julie - model 2007 r. - przód

=299zł

 

Julie - model 2007 r. - tył

=389zł

 

Piasta przednia NT-D041SB czarna

ilość otworów: 32

=80zł

 

Piasta tylna NT-D142 czarna

Ilość otworów:: 32

=120zł

 

STD 14 srebrna

x64

=38zł 40gr

 

Manetki Deore LX SL-M571

(mam klamkomanetki więc to też trza dokupić...)

=115zł

 

Suma 1219.40 zł

 

 

Orientacyjny koszt tarczy z niższej/średniej półki.

 

No i jest na co zbierać... A i amora będzie trzeba wymienić bo XCR-RL 100mm przy tych tarczach pewnie luzu dostanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
najpierw trzeba będzie wymienić amora bo XC60 z tarczami to raczej kicha wielka będzie :)

ja hydraulika deore 160mm montuję niedługo do najzwyklejszego suntoura xcm '06 (luzy jusz ma troszeczke) mam wielka nadzieje ze pijezdze na nim jeszcze z 7-8 miesiecy do kiedy kupie nowego amorka - rockshock tora ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dla mnie sprawa jest prosta. Przewaga tarczy nad Vkami to tylko mokre warunki. W kazdych innych Vki spisuja sie swietnie. Wiec jak ktos lubi jazde w deszczu i po blocie to niech pomysli o tarczach. Ja raczej tego unikam wiec ze wzgledu na koszty, wage i latwosc serwisu wybieram Vki. Choc swoja droga moje SD5 w blocie wcale nie hamowalo tak zle. Owszem - gorzej, ale caly czas dobrze jak dla mnie.

Jesli natomiast chodzi o to ze przy tarczach mozna miec centre i dalej jechac to szczerze mowiac jest to argument prawdziwy ale malo trafny. Bo jak ktos ma dobre kola to o ile nie zaliczy jakiegos dzwona po ktorym rower i tak sie nie bedzie nadawal do jazdy, to centry nie zlapie. A jak ktos ma kiepskie kola to nie bedzie kupowal przeciez drogich tarcz, bo predzej wymieni kola.

W ogole to za komplet AVIDow SL mam sredniej jakosci 1 hydrauliczny hamulec tarczowy wazacy prawie 2 razy wiecej niz dwie SLki.

 

Ps: Podobno przy ceramicznych obreczach lepiej sie hamuje w mokrych warunkach. JEsli to prawda to w ogole nie bede potrzebowal tarcz, bo zadowala mnie juz sila hamowania w mokrych warunkach na zwyklej obreczy. (inna sprawa ze nie chcialbym zjezdzac z mokrymi obreczami ze stromego zjazdu, ale to jedyny taki przypadek).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ja właśnie sobie w brodę pluję że piast na tarcze nie mam... gdyby nie to... kto wie? może już bym sobie dozbierał na jakąś tarczę

a tak nic nie wyszło , piasta + tarcze + manetki + hamulce = zły pomysł:)

może w przyszłym roku na przód sobie coś sprawię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie tak.wymiana vki na tarcze mija się z celem jak jezdzi się tylko w suchych warunkach.w moim przypadku wiązałoby się to z wymianą nie tylko samego hamulca, ale i piast, no i manetki bo mam duale.tak więc kwota urosłaby całkiem poważna.przez rok jezdziłem na vkach tektro(seryjnie montowanych w moim magicu) i byłem z tych hamulców całkiem zadowolony.do momentu aż poszła sprężyna przy przedniej vce.uznałem że to dobry moment aby zainwestowac w coś lepszego.zamontowałem avidy sd7, i teraz jestem jeszcze bardziej zadowolony.mieszkam w raczej płaskim regionie wielkopolski i całkowicie się to rozwiązanie sprawdza.tarcze pewnie przydadzą się tym ktorzy mieszkają w górach.

ale jest to tylko moja skromna, subiektywna opinia.

pewnie jak przesiadlbym sie na hydrauliki to nie chciałbym innych....

no ale na razie nie planuję

 

pozdro all

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 sierpnia przeskoczyłem z V'ek na hydrauliki juicy 7 + wymiana koła przedniego i amortyzatora. Jaki jest z tego wynik? Absolutnie nie ma żadnego porównania do hamowania na Vkach gdzie wyczucie momentu blokowania koła graniczyło praktycznie z cudem. W juicy 7 modulacja hamowania poprostu mnie rozwala idealnie czuje kiedy zaczne podnosić tylne koło podczas hamowania, a co za tym idzie taki hamulec jest bezpieczniejszy. Ktoś wcześniej napisał, że serwis łatwiejszy jest przy V'kach... hmm nie powiedział bym. Wymiana DOTa nie jest trudna, a regulacja klocków to jest coś co zrobi przedszkolak i trwa maksymalnie 30-40 sekund :) Nie wspominam też o sile jaką należy włożyć w zaciśnięcie kalmki, aby postawić rower na przednim kole bo poprostu to jest inna zupełnie bajka :) na początku zastanawiałem się czy faktycznie jest sens posiadania tarcz w nizinnym terenie, ale teraz widze, że tak! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A ja mam problem z V-mi następujący kłopocik.. Kiedy jest mokro to one STRASZNIE piszczą ( tzn. klocki ) i przedni i tylny. Na początku próbowałem to ignorować, co fajnie jest słychac mnie z daleka hamulce piszczą jak w starym PKSie hehehe można się pobawić ;) Nie no ale generalnie mnie to wkurza ! Ostatnio ciągle jest mokro i hamulce ciągle piszczą.. Wracam do domu po dłuższej trasie podjeżdzam pod klatkę, tam siedzi gromada nastolatków a ja PIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIISSSSSSSSSSSSSSSSSSKKKKK !!!! Kurde jak zaczeli ze mnie ziać ! :) A ja czym prędzej czmychnąłem do klatki ehehe. CO MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ TAKIEGO STANU RZECZY ?! JAK TEMU ZARADZIĆ ?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Moim zdaniem lepsze sa tarcze. Jezdzilem na v-kach od 6 lat i spisywaly sie dobrze do czsu kiedy przy stromym zjezdzie wczasie burzy i obfitego deszczu zaczely mi zle chamowac. Final byl taki ze jak zjechalem to juz nie mialem klockow. Teraz przesiadam sie na tarcze maja jeden minus sa drozsze i ciezsze od v-ek ale sila chamowania jest na pewno wieksza. Dla mnie nieliczy sie waga ale skutecznosc w trudnych warunkach pogodowych, pozatym zadko widze zeby ktos kto jezdzi dosc mocno w xc zeby uzywal v-ek.

 

Pozdro :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

miło byłoby jakby jeszcze zaczęła sie dal Ciebie liczyć ortografia, bo sie czytać nie da. to, jak szybko na deszczu schodzą ci klocki, zależy od ich jakości. takie za 99gr zejdą w pare minut, a np. Clark'sy na mokre warunki przetrzymają niejedną ulewe. na razie zamówiłem sd7 i zobacze jak na nich sie bedzie jeździło. na przyszły rok możę bede kupował nowy rower. jeśli tak, to przemyśle montaż tarczówek. na swoje v-ki nawet tak wcześniej nie narzekałem, aż do zjazdu ze skrzycznego. po prostu były za słabe. na ostrych trasach górskich bez tarczy może być ciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

obecnie mam vki ale po jutrze sytuacja się zmienia, montuje hydrauliki - tektro aurigi. W Vkach do tego czasu mam klocki clarks czerwone, i powiem, że spisują się świetnie - już miesiąc nie wymieniałem klocków (ale sukces :P ). Za bardzo nie piszczą, tylko jak wyjadę z błotnej kałuży to przez dłuższą chwilę słychać ocierania o obręcz, a z racji mojej "miękkiej" obręczy DT Swiss XR4.1 w klockach pozostają opiłki z metalu, co mnie porządnie denerwuje - jeden z głównych powodów przejścia na tarcze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mam jakieś beznadziejne V-ki w moim rowerze i zastanawiałem się nad zakupem czegoś. Moja konstrukcja ramy wygląda tak, ze o tyle mogę zapomnieć - tam wpakuję nowe V-ki, ale nie wiem co dać na przód. Opłaca mi się wsadzić z przodu jakąś tanią tarczę (do 200zł), czy lepiej za tą cenę kupić komplet V-ek?? Nie jeżdżę w górach etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli nie jezdzisz w miejscach gdzie potencjalnie tarcze moglyby sie przydac to nie ma sensu ich brac, zwlaszcza takiej jakosci.

Tarcza jest przydatna w sytuacji kiedy jezdzi sie w terenie wymagajacym sprawnych i dzialajacych hamulcow nawet w czasie deszczu. JA np nie wyobrazam sobie technicznego stromego zjazdu na Vkach podczas deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jesli mowa o mokrych warunkach to wiadomym jest ze tarcza w kazdym terenie jest zdecydowanie lepsza. Jesli mowa o suchych... tez. Ale jest to o tyle mniej odczowalne ze malo osob jest za to w stanie zaplacic wyzsza cene i wyzsza wage. Tarcze w kazdych warunkach i na kazdej drodze sa lepsze, czasem po prostu duzo lepsze, a czasem ciut lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...