Skocz do zawartości

[Hamulce] tarczowe czy V-brake'i


wookie

Rekomendowane odpowiedzi

Teoretyzujesz.. ale nie do końca poprawnie. Obawiasz się pogorszenia działania tarczówek z powodu przegrzania, ale zapominasz, że takie rzeczy dzieją się również z hamulcami działającymi na obręcz. Długie hamowania na zjeździe rozgrzewa klocki i obręcz. Istnieją udokumentowane przypadki stopienia klocków tudzież rozsadzenia dętki przez rozgrane powietrze. Śmiem twierdzić, że takie scenariusze są znacznie groźniejsze niż spadek siły hamowania w tarczówkach. Żeby nie było, że tylko cytuję zasłyszane opinie, to powiem, że kilka lat temu w szosówce udało mi się w Karkonoszach na zjeżdzie "wysadzić w powietrze" szytkę. Dzięki bogu to był tył, bo inaczej glebnąłbym niesamowicie. Po zatrzymaniu obręczy nie dało się przez kilka minut dotknąć, bo parzyła. Zdaję sobie sprawę, że to była cienka guma, mała objętośc powietrza itp. (szytka była rozmiaru 20mm), ale też zjazd nie był nawet w połowie taki, jakie zdarza się zaliczać na góralu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mniej jednak obręcz mająca +/- 26 cali dużo dłużej się nagrzewa niż tarcza o 160 mm. Faktem jest że pozostaje kwestia klocków. Czy istnieje w takim razie możliwość znalezienia klocków o większej odporności na rozgrzewanie?

 

Przyznam że pęknięcia dętki nie biorę pod uwagę - fakt że nie słyszy się o takich incydentach sprowadza je niemal do poziomu marginesu (co nie zmienia faktu że widocznie zdarzają się)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich! Mam zamiar kupić rower w najbliższych miesiącach i zastanawiam się głównie nad jedną rzeczą: V, czy tarcze. Na rower chcę wydać od 1500 do 2500 zł. Do tej pory miałem Vki i bardzo wkurzało mnie ciągłe centrowanie kół. Po dobrej regulacji na skuteczność jednak nie narzekałem. Przy kolejnym bajku chciałbym porwać się na tarczówki. Zastanawia mnie tylko, czy mechaniki, czy hydrauliki. Dodam, że tygodniowo robię jakieś 100-150 km, a jeżdżę z reguły po lasach, albo mieście. Lubię też spore prędkości ;).

Mam jednak parę pytań w związku z tym:

1. Co lepsze - mechanik czy hydraulyk :)

2. Czy w tarczówkach istnieje ryzyko zwichrowania tarcz

3. Czy przy hydraulykach można grzebać samemu (do tej pory do sklepu zaglądałem tyko po części, a wszytko robiłem sam, przypuszczam, że tu może być trudniej)

4. Na czym polegają i jak często się odbywają prace eksploatacyjne przy hydrach (typu wymiana płynu, przegląd)

4. Jaki jest koszt utrzymania takich hamulców

 

Z góry dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem lepiej by było tutaj zastosować dobre vki. Komplet Avida SD7 klamki + hample dostaniesz na allegro za 200zł. Przy twoim budżecie na rower montowanie lipnych tarcz sie nie opłaca. Zainwestowałbym za to w dobre kółka które tak łatwo nie idzie pogiac :)

 

ad.1 Oczywiście że hydraulik.

ad.2 Nie sądze, aczkolwiek niemiałem jako tako większego do czynienia z tarczami.

ad.3 Owszem można grzebać, ale trzeba mieć jednak troche tej wiedzy i doświadczenia :P

ad.4 Na pewno trzeba okresowo zmieniać klocki :P Do tego wymiana płynu i odpowietrzenie jeżeli takie powietrze znajdzie sie w układzie. Co do kosztu to tutaj bywa różnie. Sprawdź allegro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj tekst wookiego a dowiesz się wszystkiego :)

 

Chciałbym dodać, że w bardzo trudnych warunkach (deszcz, błoto) tarcze mają jeszcze jedną przewage nad v'kami. Ostatnio miałem taką sytuację, że wpadłem w błoto :) po uszy. I całe obręcze obsmarowane były błotem. Jak wiadomo ta drobnica wpływa destrukcyjnie na obręcz po połączeniu z klockami. Dopiero po wyczyszczeniu (w polowy sposób - liściami :D ) jako tako obręczy, dało się jako tako jechać, jednak cały czas słychać było ocierające kolcki... W tarczach zapewne nie było by żadnego problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytaj tekst wookiego a dowiesz się wszystkiego B)

 

Chciałbym dodać, że w bardzo trudnych warunkach (deszcz, błoto) tarcze mają jeszcze jedną przewage nad v'kami. Ostatnio miałem taką sytuację, że wpadłem w błoto :) po uszy. I całe obręcze obsmarowane były błotem. Jak wiadomo ta drobnica wpływa destrukcyjnie na obręcz po połączeniu z klockami. Dopiero po wyczyszczeniu (w polowy sposób - liściami :D ) jako tako obręczy, dało się jako tako jechać, jednak cały czas słychać było ocierające kolcki... W tarczach zapewne nie było by żadnego problemu...

I tu sie mylisz, jest problem ,taki sam jak w obreczach,rowniez slychac ocierajace klocki ,choc trzeba przyznac ,ze w tarczach kilkukrotne nacisniecie klamki duzo szybciej likwiduje problem niz w vkach.W moim przypadku porownanie vek avid vs tarcze magura.Co do nagrzewania,logiczne jest ,ze i to i to sie nagrzewa,lecz z obdukcji wyhodzi mi ,ze to negatywne zjawisko bardziej odczuwam na tarczach zwlaszcza przedniej 180, niz na obreczy..Ale,jest jedno aleznikniecie fadingu /z pamieci pisze moze byc literowka,sorry/,nastepuje po kilku sekundach a wychlodzenie obreczy po przegazaniu trwalo prawie 20min...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, a co jeśli idzie o tarczówki mechaniczne? Słyszałem, że jeśli tarcze, to tylko hydr Jak ma się różnica skuteczności między mechanikami a Vkami?

 

 

Po to wlasnie powstal ten tekst , na to pytanie masz tam odpowiedz.

 

Co do blota - wiekszosc zaciskow na odpowiednio przemyslana konstrukcje , oraz tarcza , zeby usuwac nadmiar blota na tyle ile sie da i faktycznie pod tym wzgledem o wiele lepiej sie sprawuja niz vka. Co do trwalosci klockow to zwlaszcza zamienniki , ale nie tylko , w naprawde blotnistych warunkach i dlugiej jezdzie moga sie szybko zuzyc ( klocki do vke jeszcze szybciej ;] )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMO mechaniczne tarcze maja wady i zalety zarowno tarcz jak i V-ek :036:

wady jak w V-kach:

zacierajace sie pancerze

klamka ciezej chodzi z czasem

zalety jak w V-kach:

stosunkowo przystepna cena

latwosc obslugi i mozliwosc zreperowania zdala od domu

wady jak w t.hydraulicznych:

skrzywisz troche tarcze i juz jest bardzo duzy klopot

wiecej waza niz V-ki

zalety jak w t.hydraulicznych:

odpornosc na warunki pogodowe wieksza niz V-ek

nie niszcza obreczy

itp

jedyna zaleta mechanikow jest to ze nie majac plynu hamowanie nimi go nie nagrzewa wiec klamka nie "puchnie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma z góry określonego czasu po jakim powinno się zmienić płyn. Po prostu jeśli hamulec nie działa jak trzeba (zapowietrzy się) należy wymienić. Przy dobrych hamulcach robi się to z reguły rzadko, można spokojnie przejechać rok bez serwisowania. Nie wiem jakie są ceny bo zawsze zmieniam sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna i 2-3 lata przejechac , tyczy sie to glownie hamulcow shimano.

 

Odpowietrzenie + wymiana plynu to kwota rzedu 30 zl na hamulec.

Optymista z Ciebie,mnie w Bielsku powiedzieli 70zeta,wymiana z olejem,lub 50 bez oleju,chodzilo o Magury...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Jak myślicie, lepiej założyc tarcze na tył czy na przód??

 

Ja myśle że lepiej na tył, ponieważ:

 

-tylne koło jest bardziej narażone na zcentrowanie dlatego lepiej miec tarczę z tyłu ;)

-więcej hamuje tylnym hamulcem :)

 

Czy zgadzacie się z tym??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna i 2-3 lata przejechac , tyczy sie to glownie hamulcow shimano.

 

Odpowietrzenie + wymiana plynu to kwota rzedu 30 zl na hamulec.

pamietaj o tym, że olej mineralny jest dużo droższy od dot-u, bo za 50ml mineralnego shimano płacisz ok. 30zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, lepiej założyc tarcze na tył czy na przód??

 

Ja myśle że lepiej na tył, ponieważ:

 

-tylne koło jest bardziej narażone na zcentrowanie dlatego lepiej miec tarczę z tyłu :rolleyes:

-więcej hamuje tylnym hamulcem :rolleyes:

 

Czy zgadzacie się z tym??

Zawsze lepszy hamulec na przód. Żadna filozofia zablokować tylne koło, tutaj jest potrzebne naprawdę mało siły i nawet średniej jakości vauka tutaj wystarczy. Z przodem jest gorzej, bo podczas hamowania występują zupełnie inne siły i potrzebny jest porządniejszy hamulec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, lepiej założyc tarcze na tył czy na przód??

 

Ja myśle że lepiej na tył, ponieważ:

 

-tylne koło jest bardziej narażone na zcentrowanie dlatego lepiej miec tarczę z tyłu :rolleyes:

-więcej hamuje tylnym hamulcem :rolleyes:

 

Czy zgadzacie się z tym??

 

Na przód. Dlaczego? Hamulec decyduje o bezpieczeństwie na zjazdach/płaskich sciezkach. Np. na zjezdzie tylne koło traci czesciej przyczepnosc i pozytek z hamowania tyłem jest marny. W tym momencie prawie cala rola spada na przedni hamulec. Ogolnie hamowanie przodem jest bardziej efektywne.

 

W trakcie hamowania twoj ciezar tez prze ku przodowi co zmniejsza troche nacisk na tylne koło.

 

Na początku jazdy zazwyczaj hamuje sie tylnym z prostej przyczyny- prosciej go opanowac, nie wylecimy przez kiere. Ale w terenie na technicznych zjazdach bez opanowania przedniego hamulca beda same problemy.

 

 

UPS Biera mnie uprzedził ;).

 

Swoja droga ja dalej nie jestem przokoanny do tarcz- jako amator dosc duzo hamuje w terenie, moze to powodowac przegrzanie tarcz i rozne problemy z tym zwiazane. Zazwyczaj jezdze sam i boje sie o swoje bezpieczenstwo totez nie pocinam na zjazdach ;). Jak pada to racze nie wychodze na rower , jak mnie zasanie to trudno , wtedy w błocie w terenie wychodzi jednak ta niedoskonalosc vek, ale coz... jak podliczylem zeby sobie przejsc na cos konkretnego na przod to laczenie ze zmiana koła wyszloby ok 1000 pln, wiec sobie darowałem ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ! I ja się podłącze do tematu z pytaniem. Otóż tak :

 

Jak wiele osób wie, jeżdzę dużo po utwardzonych terenach - w las nie często się puszczam. Jeżdze szybko, ale nie potrzebuję jakiś zabójczych hamulców, które zrzucą mnie z roweru. Żadnego błotka, żadnego przegrzewania hamulców. Ale bardzo zależy mi na całych czarnych lub białych obręczach i od tego nigdy nie odejdę. I tu pytanie : czy mógłbym założyć tylko na tył jakiegoś lepszego mechanika z tarczą 160/180 mm ? ? ? Po prostu bardzo zależy mi na obręczach, a zazwyczaj korzystam z tylnego hamulca, a nie jest on jakoś wielko-mocny Pudzian ( bo ty tylko Alhong'a :) ) ale mi to starczy. Ale mówię - na to wszystko patrzę przez pryzmat tych obręczy. Na przodzie hamulec mi nie jest jakoś szczególnie potrzebny, a jeżdziłem u kumpla na BlackBox 180 z tyłu i jakoś mi to wystarcza. Czy mógłbym po prostu do nowej ramy założyć tylko z tyłu tarczę, nawet jakiegoś AVID'a BB5 z jakąś lepszą klamką i lepszą linką ? ? ? ? Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...