juhu Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Po tym jak zrobiłem przegląd przedniej piasty, zrobiłem porównanie jak długo kręcą się moje kółka. W tym celu położyłem rower na ziemi i zakręciłem kołami (na długości 1/3 obwodu koła jednym palcem za szprychę). Zdziwiłem się kiedy tylne koło (piasta Deore LX) zatrzymało się po 1:20 a przednie koło (piasta Joytech alu) po 6:15. Czy taka różnica to standard? A jak długo kręcą się Wasze kółka?
bodziekk Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 To zależy nie tylko od piast, ale też od masy kół.
juhu Napisano 15 Kwietnia 2010 Autor Napisano 15 Kwietnia 2010 Moje przednie koło waży ok. 2kg (felga, obręcz, piasta i szprychy mają ok. 1100g + opona 700g + 200g dętka) tylnie pewnie troszkę więcej (te same obręcze, opona itd.) ale żeby aż taka duża różnica była? 5 minut?
nabial Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 jedyna sluszna odpowiedz na takie pytanie - jak najdluzej sensowniejsza nie istnieje
CORKY Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Sorry ale wg. mnie pytanie jest dziwne, a odpowiedź dziecinnie prosta. Otóż przednie koło jest lżejsze od tylnego to po pierwsze. Po drugie na tylne koło działają inne siły niż na przednie. Np łańcuch który jest założony wytwarza tarcie co powoduje że tylne koło zatrzymuje się szybciej. Ot cała teoria hamowania kół. Mam tylko nadzieje że masz wyregulowane hamulce i klocki nie ocierają
CORKY Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Na Twoim miejscu nie zastanwiał bym się ile mają się kręcić. Ale czy nie występują dziwne dźwięki. Czy nie ma dodatkowego tarcia. Lub czy koło nie zatrzymuje się zaraz po puszczeniu go w ruch. Moim zdaniem wszystko u Ciebie ok. A i proponuje postawić rower na koła, usiąść na siodełko i kręcić, kręcić, kręcić i jechać przed siebie.
juhu Napisano 15 Kwietnia 2010 Autor Napisano 15 Kwietnia 2010 Sensowniejsza odpowiedź to taka jak długo konkretnie w twoim rowerze kręci się koło 26 cali. Wiadomo, że im dłużej tym lepiej ale jeśli np. zatrzyma się po 30 sekundach to wiadomo, że coś jest z kołem nie tak. Ta 1 minuta i 20 sekund wydaje mi się za krótko w porównaniu z przednim kołem co się kręci przeszło 6 minut. Różnica w masie kół jest minimalna, różnią się tylko piastami. Ile taka przednia piasta jest lżejsza od tylniej? 200g? Różnica jest minimalna. Łańcuch stoi w miejscu , podobnie jak kaseta. No i hamulce itp. nie powodują tarcia.
bodziekk Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 No a kaseta, która się nie kręci, nie powoduje twoim zdaniem żadnych oporów w ruchu koła? A co do masy, to przy tych samych obręczach, szprychach i oponach jej różnica jest pomijalna. Masa piasty ma bardzo niewielkie znaczenie. Oczywiście, czym większa masa na obwodzie, tym koło będzie kręcić się dłużej (ktoś tam wyżej sugerował odwrotnie). No i jeszcze jedna sprawa - rozkręcając koła ręką, nie jesteś w stanie nadać im takiej samej prędkości początkowej, więc nie ma co porównywac.
CORKY Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 No i jeszcze jedna sprawa - rozkręcając koła ręką, nie jesteś w stanie nadać im takiej samej prędkości początkowej, więc nie ma co porównywac. Skąd ta pewność? Powiem jeszcze raz. Postaw rower na koła i w drogę. Skoro nic nie piszczy, nie zgrzyta a sam podczas jazdy nie czujesz że "coś" cię hamuje nie przejmuj się tym i ciesz się z jazdy. Uwierz mi że lekki zefirek południowo-wschodni Cię bardziej wyhamuje. Kostka brukowa powoduje o wiele większe opory toczenia niż lekkie domniemane tarcie. Na torze nie jeździsz więc don't worry be happy!
juhu Napisano 15 Kwietnia 2010 Autor Napisano 15 Kwietnia 2010 Własnie nie wiem jakie tarcie powoduje kaseta i czy w ogóle jakieś powoduje. Nie mam wolnobiegu tylko kaseta jest nałożona na piastę jakby to miało jakieś znaczenie. Siła którą użyłem do wprawienia koła w ruch jest bardzo podobna. Trzy razy mierzyłem czasy dla każdego koła i wyniki były niemal identyczne +/- 5 sekund więc tu błąd jest minimalny. Jakby nie było kręcąc tylnim kołem coś w kasecie tyka ale to jest normalne tykanie, w każdym moim rowerze z tylnymi przerzutkami tak było. Właśnie z tego tykania bierze się aż taka różnica 5 minut? Czy może nowa piasta po 400km nie dotarła się jeszcze jak sugeruje dareq? Jak długo kręcą się Wasze kółka? Np. w innym rowerze o kołach 26 cali sprawdziłem i przednie staje po 1 minucie a tylne po 30 sekundach.
Cycu85 Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Moje tylne to sie z 6 razy moze obroci, a jezdze i jest ok . Oczywiscie nie wkladam w to rozkrecenie duzo sily, ale rewelki nie ma. Jesli sie ma piaste bez maszyn, to ciezko znalezc optymalny punkt skontrowania, gdzie nie ma luzow a kreci sie super.
bodziekk Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Własnie nie wiem jakie tarcie powoduje kaseta i czy w ogóle jakieś powoduje. Nie mam wolnobiegu tylko kaseta jest nałożona na piastę jakby to miało jakieś znaczenie. Siła którą użyłem do wprawienia koła w ruch jest bardzo podobna. Trzy razy mierzyłem czasy dla każdego koła i wyniki były niemal identyczne +/- 5 sekund więc tu błąd jest minimalny. Jakby nie było kręcąc tylnim kołem coś w kasecie tyka ale to jest normalne tykanie, w każdym moim rowerze z tylnymi przerzutkami tak było. Właśnie z tego tykania bierze się aż taka różnica 5 minut? Czy może nowa piasta po 400km nie dotarła się jeszcze jak sugeruje dareq? Jak długo kręcą się Wasze kółka? Np. w innym rowerze o kołach 26 cali sprawdziłem i przednie staje po 1 minucie a tylne po 30 sekundach. To "coś" w tylnej piaście to zapadki, które - tak, zwalniają koło. Wszystko jest w porządku. Ale jak wolisz na siłę szukać problemu...
juhu Napisano 15 Kwietnia 2010 Autor Napisano 15 Kwietnia 2010 Moje tylne to sie z 6 razy moze obroci, a jezdze i jest ok . Oczywiscie nie wkladam w to rozkrecenie duzo sily, ale rewelki nie ma. Jesli sie ma piaste bez maszyn, to ciezko znalezc optymalny punkt skontrowania, gdzie nie ma luzow a kreci sie super. wygląda na to że chyba mi się udało Jechałem na tym drugim rowerze co koła zatrzymują sie po 1 minucie jedno i po 30 sekunach drugie i różnica jest diametralna. Jak jadę po płaskim i przestanę pedałować to rower po chwili staje. To "coś" w tylnej piaście to zapadki, które - tak, zwalniają koło. Wszystko jest w porządku. Ale jak wolisz na siłę szukać problemu... to co? Nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej!
Niedzwiedz1 Napisano 15 Kwietnia 2010 Napisano 15 Kwietnia 2010 Ale lepsze jest wrogiem dobrego A tylne koło zawsze zatrzyma się szybciej, przecież zapadki w bębenku je hamują.
Mod Team Puklus Napisano 15 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 15 Kwietnia 2010 Do tego w piastach shimano jest taaaka guma uszczelniająca po lewej stronie a ona swoje robi jednak
Cycu85 Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 Z tymi zebatkami to troche przesadzacie . Sprezyna ledwo co je dociska, a sa tak blisko osi, ze wplyw na zatrzymanie kola to ja nie wiem jaki maja, ale na pewno nie taki . Bardziej to co Puklus pisze. Dziwny patent z ta uszczelka, ale faktycznie stawia spore opory. Moze faktycznie mowimy o innej predkosci poczatkowej kola, ale i tak zbytnio sie przejmujesz. Bedziesz mial lepszy trening
Shadow265 Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 Kurde... trochę dziwny topic, jakby nabijarka postów dla kogoś... Koło działa? Działa. Kręci się? Kręci. No offence, ale chyba nie oczekujesz, że całe fr.org zacznie mierzyć i wpisywać tu czasy kręcenia kół... Tak jak wiele razy zostało powiedziane: skoro działa to się nie przejmuj... i nie rozbierajmy 'problemu' na atomy Peace.
Robert555 Napisano 16 Kwietnia 2010 Napisano 16 Kwietnia 2010 Przecież bębenek to nie tylko zapadki ale i łożyska. W przedniej piaście masz 2 łożyska a w tylnej 4 plus zapadki bębenka (bębenek i łożyska w nim pracują gdy nie pedałujemy). Poza tym to że łożysko długo pracuje bez obciążenia jeszcze nic nie znaczy bo z obciążeniem może być zupełnie inaczej. Należało by raczej sprawdzać podczas swobodnego wybiegu roweru. Chyba że pozbawić piasty smaru aby ten nie stawiał niepotrzebnego oporu (lub ewentualnie jakaś rzadka oliwka)i nie skręcać za mocno na konusach - wtedy powinny się dłużej kręcić koła
krzysiekmz Napisano 17 Kwietnia 2010 Napisano 17 Kwietnia 2010 Ciekawy temat, ale jeszcze nie widzialem zeby jakiekolwiek kolo krecilo sie przez 6 minut. Ba, ta minuta z sekundami to dlugo Pozdrawiam.
kubek20 Napisano 17 Kwietnia 2010 Napisano 17 Kwietnia 2010 krzysiekmz, jak się mocno rozkręci to będzie się kręcić nawet 10 minut
krzysiekmz Napisano 17 Kwietnia 2010 Napisano 17 Kwietnia 2010 Nawet jesli mowa o zakreceniu kolem przez korbe to naprawde watpie. Owszem kolo przednie kreci sie dluzej, ale jesli nic nie stawia wyraznego oporu przy krecenu reka to rzeczywiscie tylko jezdzic i nie narzekac
juhu Napisano 17 Kwietnia 2010 Autor Napisano 17 Kwietnia 2010 Czyli to normalne, że tylne koło kręci się krócej bo jest więcej łożysk, jest zapadka i uszczelka. Jak się mocno zakręci to 1:20 to dobry wynik dla tylnego kółka. A 30 sekund dla tylniego 26" to już kiepsko, co nie? Bo na rowerze, w którym tylne koło z wolnobiegiem kręci się 30 sekund a przednie 1 minutę, bardzo szybko się zatrzymuję jak przestanę pedałować. Przyczyny tego upatruję m.in. w tym, że kółka kręcą się o wiele gorzej niż w moim rowerze kiedy bez pedałowania to jadę i jadę.
smeagul Napisano 17 Kwietnia 2010 Napisano 17 Kwietnia 2010 Kurcze, nie czas kręcenia, ale jego jakość. Dla mnie miernikiem dobrego łożyskowania nie jest czas obracania się koła, ale sam okres końcowej fazy obrotów. Jak koło się przestaje obracać to zaraz po tym powinno zacząć delikatnie obracać się w drugą stronę, a w najlepszym wypadku najcięższy punkt koła powinien być zawsze u góry (np. wentyl, albo od biedy można też na czas eksperymentu obciążyć szprychę przy wentylu). Owszem w tylnym kole działanie takie jest trudniejsze (z uwagi na bębenek), ale da się "wychwycić" czy koło "chciałoby" wykonać obrót "do tyłu". Jeżeli koło ewidentnie przestaje się obracać poprzez zatrzymanie (nie poprzez zakończenie obracania), wtedy można kombinować z regulacjami.
juhu Napisano 18 Kwietnia 2010 Autor Napisano 18 Kwietnia 2010 Te 6 minut to już historia. W przednim kole były jednak minimalne luzy. Musiałem to poprawić i teraz kręci się ponad 3 minuty po czym obraca się w drugą stronę. Lepiej nie potrafię, zostawiam to tak jak jest- przednie 3 minuty, tylnie 1:20 i pasuje Natomiast zdziwiło mnie, że im mocniej ścisnę zacisk tym przednie kółko obraca się krócej. Ilość smaru też ma znaczenie, jak jest go dużo to koło szybciej staje. Natomiast jeśli chodzi o ten drugi rower co tylne koło z wolnobiegiem zatrzymywało się po 30 sekundach to po tym jak wszystko przeciściłem i nasmarowałem kręci się troszkę dłużej czyli 40 sekund. Moim zdaniem to za krótko. Z przednim kółkiem wyszło o wiele lepiej, poprawiło się z 1 minuty do 3,5. Jadąc na tym rowerze wielkiej różnicy nie odczułem, w końcu w tylnym kole (najbardziej obciążonym) zmieniło się niewiele no ale jest jednak lepiej, bez pedałowania rower jedzie dłużej i wolniej wytraca prędkość. Zastanawiam sie czy wszystkie wolnobiegi aż tak spowalniają w porównaniu do piast z bębenkiem?
Cycu85 Napisano 18 Kwietnia 2010 Napisano 18 Kwietnia 2010 No a nie powinno Cie dziwic, ze sciskajac zacisk kreci sie krocej.. Przeciez to dosciskanie konusow. Minimalne, ale jednak. Wolnobieg prawdopodobnie tak samo spowalnia jak piasta z bebenkiem, bo tam siedzi podobny zestaw jak w wolnobiegu. A smar lepiej zeby "hamowal" niz zeby dopuscil chocby ziarenko piasku. Z takim podejsciem dziwne, ze jeszcze jezdzisz na oponach (z bieznikiem??) a nie na golych obreczach (mniejsze tarcie) . Jakim cisnieniem pompujesz kola? Jak suport sie nie kreci 3 min to do wymiany? Moze jakis inny jestem, ale nie ide na rower zeby mnie sam wiozl.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.