Skocz do zawartości

[trening] Rzeźbienie mięśni


intruz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. Od jakiegoś czasu dziennie robię sobie trening rowerowy na trasie o długości około 15 km. Przejechanie tej odległości zajmuje mi około 45 minut (załączam stoper kiedy wyjeżdzam z domu a wyłączam kiedy jestem już z powrotem). W międzyczasie w punkcie gdzie zawracam robię około 3-4 minutową przerwę nie za długą aby nie ochłodnąć. Domyślam się że ten czas jest raczej przeciętny ale nie o to mi chodzi aby go pokonać jak najszybciej, tym bardziej że w jedną stronę jadę z dużej górki a z powrotem muszę ciężko pedałować pod górę. I tutaj moje pytanie, czy jazda na stojąco powoduje większe rozbudowanie mięśni ? Jeśli tak to jakie partie. Zauważyłem, że zdecydowanie rozwinęły się mi mięśnie ud, ale od strony stawu kolanowego natomiast górna część nadal jest nieco "otłuszczona". Tak samo wewnętrzna strona łydki. W jaki sposób jeździć aby się pozbyć zwałów tłuszczu w tych miejscach ? Kolejne pytanie, to jakie ćwiczenie polecacie na pozbycie się tłuszczu na mięśniach brzucha ? Próbowałem robić brzuszki, niestety jestem tak słaby w tym punkcie, że wystarczy mi 5-10 i czuję się jak flak. Tak samo jest kiedy próbuję robić pompki. Maksymalnie daję radę 5 co oczywiście nie jest powodem do dumy, nie mniej domyślam się że może to być spowodowane słabym brzuchem bo wtedy to czuje.

 

Dodam, że mam 22 lata, 184 cm wzrostu i 91 kg wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam około 170cm wzrostu, 14,5 lat i ważę 53 kg.

 

Ostatnio zainteresowałem się trochę ćwiczeniem i codziennie robię pompki, brzuszki i ćwiczenia na łydkę :) Na razie chyba tyle wystarczy :blink:

 

Na łydki to ja sobie robię takie ćwiczenie, że staje na jakimś krawężniku lub czymś podobnym, tak że stoję na nim tylko 2/5 przednich części stop i podnoszę się do góry na palce i z powrotem na dół tak, żeby pięty były niżej niż ten krawężnik. Ja robię to codziennie, przynajmniej staram się codziennie 2 serie po 50, ale jak już robię pod koniec to jest bardzo ciężko :P czuję jakby mnie skurcz łapał ;)

 

Co do brzucha to jeśli robisz na razie 5-10 brzuszków to chyba na razie nic innego nie znajdziesz :P Jest np. 6 Weider'a, ale to jest dużo, dużo, dużo trudniejsze niż brzuszki wiec jak robisz 5-10 to nie ma szans. Musisz na razie robić tyle, ile możesz i po kilka serii, aż będziesz mógł więcej. Ja teraz robię codziennie 2 serie po 50 i nie jest najgorzej i właśnie na wakacjach planuje robić 6-teczkę, bo teraz nie mam na to tyle czasu.

 

P.S. Przypomniałem sobie jeszcze ze na brzuch podobno dobre jest jeszcze takie ćwiczenie, że wisisz na drążku i podciągasz nogi tak, żeby dotknąć kolanami klaty :P

 

P.S.2 Aha i spróbuj sobie brzuszki robić tak, że nogi zgięte w kolanach, ręce skrzyżowane za głową i dociągasz brodę na max'a do klaty, podnosisz się do momentu, żeby łopatki leżały na ziemi, i gdy do tego momentu się już podciągniesz to mocno napinasz mięśnie brzucha, i z powrotem się kładziesz ;) Jest to chyba bardziej wydajne i mniej obciąża kręgosłup.

 

A co do pompek to jeśli nie masz hantli ani sztangi to chyba zbytnio też nic nie wymyślisz, alem mogę się mylić :P

 

Ćwicz Ćwicz i jeszcze raz ćwicz :P Jeśli chcesz coś osiągnąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tluszcz z brzucha zrzuca sie cwiczeniami kardio, a nie katowaniem samej oponki, wypady 2-3h rownym tempem bez zadyszki pomoga, pedalowanie na stojaco to taki rodzaj nitro, na dluzsza mete bardzo sie zmeczysz, wiec staraj sie pedalowac z siodla

 

tyle w skrocie, uzyj szukajki i po problemie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

A ja sam robiłem i polece HIIT-a (wygoogluj). Zajmuje to mi około 15 min, 3 razy w tygodniu czyli 45~50 min tygodniowo. Przy umiarkowanym jedzeniu i robieniu HIIT-a tłuszcz spada równomiernie, a oponka znika w oczach (w ciągu półtora miesiąca stały spadek z 85 na 79 w pasie) Pamiętaj, nie rób za dużo i za często, bo nie chcemy spalić mięcha, czyż nie ;>?

 

Pozdr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zdecydowanie nie polecałbym HIITa dla osoby bez odpowiedniego przygotowania kondycyjnego. Nie dość, że zapewne nie będzie w stanie go poprawnie wykonać to nie wiadomo jak serducho na niego zareaguje. Aeroby będą lepszym wyjściem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...