lucek Napisano 31 Sierpnia 2007 Napisano 31 Sierpnia 2007 jest jeden sposób, żeby nie trzeba kombinować z przerzutkami, oponami itp.- jeździć w sumie nie wiem, czemu tam mało ludzi bikuje w zimie. ale w sumie lepiej: zawsze lepiej jeździć po ładnym, świeżym śniegu, niż po rozjeżdżonej brei. a z tymi wszystkimi patentami to kombinujecie jak kone pod góre. mój rower stał sobie w piwnicy chyba z 4 miesiące i jakoś żyje.
hirikawa Napisano 3 Listopada 2007 Napisano 3 Listopada 2007 lucek >> nie każdy lubi zimę, wodę, wilgoć, lodowate powiewy powietrza w twarz. Ja mam zatoki więc jazda w zime wogól odpada Stąd moje pytanie, co w końcu z tymi amortyzatorami. Spuszczać powietrze czy nie? Nie wiem czy było wspominane, jeszcze jedną rzecz można na zimę zrobić - rozpiąć VB
MarcinKowalczyk Napisano 3 Listopada 2007 Napisano 3 Listopada 2007 A łańcuch najlepiej zrzucić z tarcz korby...bo co ma naciągać wózek... Lepiej, żeby wisiał jak już ma być nie ściągany na zime.
STRÓPEK!!! Napisano 28 Listopada 2007 Napisano 28 Listopada 2007 co w końcu z tymi amortyzatorami. Spuszczać powietrze czy nie? ... mam axona sr suntour, może wystarczy go po prostu zblokować zamiast spuszczać z niego powietrze? Czy też najoptymalniej zostawić go takiego jaki jest (napompowany, niezblokowany) no bo w sumie co sie może stać.
nikodem Napisano 28 Listopada 2007 Napisano 28 Listopada 2007 a jak ustawic na zime lancuch i przerzutki jesli z tylu mam odwrotna sprezyne i nie mam spinki? zwalasz łańcuch z korby (najmniejszej zębatki) i z tył na 1 i git
MarcinKowalczyk Napisano 1 Grudnia 2007 Napisano 1 Grudnia 2007 nie blokowac...a powietrze moznaby spuscic jak rower ma stac, tylko nie wlaczac blokady, szczegolnie w suntourze;)
saucio Napisano 1 Grudnia 2007 Napisano 1 Grudnia 2007 U mnie to wyglądało dość prosto (zależy jak dla kogo). Rozebrałem cały rower na części, dosłownie wszystko. Została mi sama rama. Później sukcesywnie czyściłem wszystko i wymieniałem jak się do niczego nie nadawało. Poskładałem do kupy ustawiłem tak żeby chodziło jak w zegarku i rower był gotowy do wyjazdu w każdej chwili. Oczywiście przełożenia 1x9, żeby uniknąć naciągania sprężyn. W oponach jest mniej niż normalnie powietrza (2atm zamiast 3,5), amor po pełnym przeglądzie (rozebrany na części pierwsze, na smarowany i poskładany) na pompowany normalnie tak jak do jazdy. Łańcuch smarowany FinishLine Cross Country, piasty w kołach (mam "kulkowe" XT) Finishem teflonowym. Golenie amortyzatora jakimś super śliskim smarem (niestety nie znam nazwy-wynalazek dziadka). Tak robę z każdym rowerem jaki mam w domu i bardzo długo i dobrze chodzą.
macieksuper Napisano 2 Grudnia 2007 Napisano 2 Grudnia 2007 Ja rozbieram 2 razy na sezon. przed zimą i po zimie. mniej więcej jak wyżej kolega, z tym że na golenie amora używam brunoxa którego z resztą polecam bo jest tani i dobry.
hirikawa Napisano 1 Stycznia 2008 Napisano 1 Stycznia 2008 Z tego co sie dowiedziałem lepiej właśnie zostawiać amortyzator napompowany, by się nie zapadał jak pod ciężarem roweru (co może prowadzić do wycieków)
Edivaren Napisano 9 Listopada 2008 Napisano 9 Listopada 2008 Mam nadzieję, że nic się nie stanie jeśli zapytam: Czy ściągnięty łańcuch na okres kilku miesięcy należy przesmarować? I gdzie najlepiej go przechowywać?
Kubus18 Napisano 9 Listopada 2008 Napisano 9 Listopada 2008 Ja tam nie mam problemów z zimowaniem roweru. Zawsze przed zimą go sprzedaję I tak już drugi sezon. W kwietniu nowa pociecha. Pozdrawiam
marrcee Napisano 12 Września 2009 Napisano 12 Września 2009 A jak radzicie przygotować rower na zimę ale do jazdy ? Zmienić opony, łańcuch inny smar ? Bo w tym roku będę jeździł całą zimę codziennie
Fifi Napisano 13 Września 2009 Napisano 13 Września 2009 Najlepiej to kupić zimówkę, po prostu jakiś używany rower za parę stówek do jazdy w zimie. Mniej problemu z takim rowerem.
zahas Napisano 4 Października 2009 Napisano 4 Października 2009 U mnie (jeśli rower ma pozostać nieużywany przez dłuższy czas) przygotowanie do przechowywania wygląda tak: rower zostaje dokładnie umyty; elementy, które wymagają smarowania zostają przesmarowane większą ilością smaru (później ten nadmiar się usuwa); łańcuch rozkuwam i przechowuję po wyczyszczeniu w oleju przez cały czas; rozpinam V-brakei i redukuję ciśnienie w oponach. Rower podwieszam za siodełko na haku, który mam wbity na strychu i tak go pozostawiam do wiosny. Wiosną ponowne mycie i niezbędne regulacje.
Maj Napisano 19 Listopada 2009 Napisano 19 Listopada 2009 Na zimę polecam, tak jak już wpsomnianio, nabyć jakąś używkę. Zimą dobrze sie sprawuje pełna osłona łancucha - chroni napęd, przed nieporządanymi efektami, działania soli sypanej na chodniki. A co do wlasnego roweru, to można go wrzucic do jakiejś przechowalni.
Brooce Napisano 20 Listopada 2009 Napisano 20 Listopada 2009 A ja tak sobię myślę... po co jest konserwacja roweru na zimę (w przypadku gdy będzie on stał/nie jeździł)? Co da np łańcuch w oleju? Co za różnica czy jakiś element jest (dodatkowo) nasmarowany? Po co rozpinać V'ki?
Brooce Napisano 20 Listopada 2009 Napisano 20 Listopada 2009 A ja tak sobię myślę... po co jest konserwacja roweru na zimę (w przypadku gdy będzie on stał/nie jeździł)? Co da np łańcuch w oleju? Co za różnica czy jakiś element jest (dodatkowo) nasmarowany? Po co rozpinać V'ki?
pawel1315 Napisano 20 Listopada 2009 Napisano 20 Listopada 2009 A ja tak sobię myślę... po co jest konserwacja roweru na zimę (w przypadku gdy będzie on stał/nie jeździł)? Co da np łańcuch w oleju? Co za różnica czy jakiś element jest (dodatkowo) nasmarowany? Po co rozpinać V'ki? Zależenie od miejsca pobytu roweru w zimie może dojść do korozji albo nie. Łańcuch w oleju da na 100% najlepsze smarowanie na początku sezonu. Jeżeli jest coś dodatkowo nasmarowane to zapobiega dostawaniu się wody, a co za tym idzie w częściach stalowych zapobiega korozji. Rozpięte V-ki. Robi się to po to, aby sprężyny nie uległy stałemu odkształceniu, przez co słabiej by oddalały klocki od obręczy. Dodam jeszcze, że należy zrzucić przerzutki na najniższe przełożenie (związane jest to ze sprężyną jak w V-kach). Oczywiście po wcześniejszym ściągnięciu łańcucha, bo byłby duży przekos. Mimo iż rower stoi, a nie jedzie, lepiej ściągnąć, aby na początku sezonu nie mieć jakieś niemiłej niespodzianki.
Bikercwa Napisano 21 Listopada 2009 Napisano 21 Listopada 2009 A ja proponuje ci umyj go i wysusz nasmaruj łańcuch i zrzuć na najmiękciejsze przełożenia z przodu i z tyłu, nie słuchaj się osób że przez to się łańcuch niszczy, bo nie pracuje. Jak by pracował to inna sprawa. A tak to co za wymysły nie którzy wmyślają. Nie wiem po co i na co. A na wiosnę możesz dać do serwisu lub jak kto woli teraz.
soda Napisano 2 Grudnia 2009 Napisano 2 Grudnia 2009 Koniecznie zrzucić przerzutki na najmniejsze zębatki Naciąg "generowany" przez sprężynę przerzutki nie rozciągnie łańcucha Chodzi raczej o to, żeby sprężyna w przerzutce niepotrzebnie się nie "wyciągała" Z tego co doczytałem to przerzutki pracują w systemie normal i low-normal , więc chyba nie w każdym z tych przypadków ustawienie sprężyny na najmniejszej zębatce będzie dla niej najkorzystniejsze ?
Pr5Rider Napisano 2 Grudnia 2009 Napisano 2 Grudnia 2009 Dobra, moczyc go ale w jakim oleju moze byc jakis samochodowy??
Mod Team Puklus Napisano 23 Grudnia 2009 Mod Team Napisano 23 Grudnia 2009 Z tego co doczytałem to przerzutki pracują w systemie normal i low-normal , więc chyba nie w każdym z tych przypadków ustawienie sprężyny na najmniejszej zębatce będzie dla niej najkorzystniejsze ? Dla Top Normal najkorzystniej dac na najmniejszą zebatke a Low Normal na njwieksza a mowiąc prosciej, odkrecic linke przerzutki a ona sama sie ustawi w odpowiednim połozeniu Jak dlamnie Moczenie w oleju dobra sprawa do czasu wyjecia go z oleju bo co wtedy ?? Wypada go wyshejkować i całe samorwanie w pizdu poszło. Mozna wycierac ale jaki olej jest każdy wi, wszystko wyłapie co na drodze lezy. Najlepiej kupić łańcuch co jest niklowany i rdzewieniu mozna zapomniec, wiec taki łańcuch sie shakeuje do czysta jak sie nie jeździ i mozna sobie na scianie powiesic jako ozdobe
crazycode Napisano 17 Sierpnia 2010 Napisano 17 Sierpnia 2010 A czy łańcuch można zostawić na dłużej w benzynie ekstrakcyjnej zamiast w oleju żeby nic mu się nie stało ?
kzielu Napisano 12 Września 2010 Napisano 12 Września 2010 Panowie - u mnie rower stoi na balkonie w pokrowcu - nic mu tam nie jest bo w zimę powietrze jest znacznie bardziej suche niż w mieszkaniu i żadna korozja się go nie ima - tarcze od hamulców nie ruszone. Konserwowanie go jakimiś dodatkowymi ilościami smaru to tylko dokładanie sobie roboty na wiosnę - jak coś nie pracuje to się nie zużywa...
nieborak Napisano 13 Września 2010 Napisano 13 Września 2010 A czy łańcuch można zostawić na dłużej w benzynie ekstrakcyjnej zamiast w oleju żeby nic mu się nie stało ? Łańcuch najlepiej dokładnie wyczyścić i wysuszyć. Co miałoby mu się stać? Raz zostawiłem łańcuch w butelce z benzyną na miesiąc i po wyjęciu wyglądał fatalnie (prawie jak hg-50). A opony czymś konserwować, smarować? Raz w sklepie widziałem jak smarowali pędzlem opony w rowerach (pewnie, żeby nie pękały).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.