Skocz do zawartości
  • 0

Wybór roweru trekingowego dla praktyka


Gość Zygmunt

Pytanie

Gość Zygmunt

Witam

 

Jestem nowym użytkownikiem tego forum, więc się przedstawię – mam na imię Zygmunt.

 

Wiadomo, że internetowe grupy dyskusyjne to kopalnia wiedzy, wystarczy odrobina czasu i cierpliwości. Gorzej jednak, kiedy człowiek nie ma punktu zaczepienia, czyli nie wie od czego zacząć. Tak jest ze mną w temacie rowerów, więc proszę o wyrozumiałość i kilka porad.

 

Kilka lat temu zakupiłem sobie trekingowy rowerek no name z drugiej ręki i użytkowałem go sobie często i intensywnie ( około 15 tys. km w ciągu pięciu lat, z czego większość zrobiłem w ciągu pierwszych dwóch lat).

W trakcie tych kilku lat odkryłem jego wady i jednocześnie określiłem w miarę ściśle, czego od roweru oczekuję a jako że staję przed wyborem nowego roweru, chciałbym prosić o nakierowanie mnie na właściwe tory, abym mógł zrobić to dobrze.

 

Szukam jakiegoś pożeracza szos, któremu nie straszne również leśne/polne ścieżki, czyli roweru trekingowego. Pożądane przeze mnie podstawowe cechy tej maszyny są następujące (kolejność według istotności):

 

koła 28 cali, obręcze wzmacniane (dotychczas jeździłem na 26)

porządne w miarę stabilnie działające hamulce – żadnych hamulców typu klocek trący o obręcz koła. Czyli preferowane tarczowe, rolkowe lub typu torpedo

osie jak i suport z małymi oporami toczenia, czyli porządnie ułożyskowane łożyskami maszynowymi

przełożenia w tylnej piaście (Nexus, Sram), żadnych zewnętrznych przerzutek i wielotrybów

amortyzacja nie wymagana, a wręcz niepożądana

siodełko na amortyzowanej sztycy

 

Coś, co mogłoby być, ale nie wiem, czy warto:

 

prądnica w piaście przedniej

aluminiowa rama zamiast stalowej

i wszystko to, na co nie zwróciłem uwagi a powinienem

 

Wiadomo, chciałbym jak każdy zapewne - dobrze i tanio, ale tak nie ma. Chodzi mi jednak o to, że nie jestem typem człowieka, który za jedną z dwóch porównywalnych rzeczy zapłaci więcej jedynie dla loga i marki producenta. W związku z tym pytania, na które nie znam odpowiedzi są następujące:

 

1.W jakie marki osprzętu celować?

2.Kupować gotową maszynę, czy taniej wyjdzie złożyć?

3.Zakładam, że via internet kupno wyjdzie taniej, więc pojawia się pytanie o dobre, sprawdzone sklepy tego typu.

 

Na rowerze jeżdżę dużo, cały rok bez względu na pogodę (z wyjątkiem głębokiego śniegu). Rower to dla mnie jedynie środek transportu i rekreacji, żadnych wyczynowych wygibasów. Jak chodzi o cenę, to nie wiem, czy się nie wygłupię, ale chciałbym przeznaczyć na zakup kwotę do 2000PLN.

 

Będę niezwykle wdzięczny za sugestie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj

 

Znalezienie roweru spełniającego wszystkie Twoje założenia, do tego w tym limicie cenowym, będzie raczej karkołomne. Zresztą część tych założeń jest odrobinę dziwna. Np:

 

- hamulce tarczowe w rowerach do 2000 to zwykle niskobudżetowe propozycje - te hamulce nie będą lepsze od dobrych hamulców V na obręcz (swoją drogą - skąd niechęć do hamulców na obręcz? hamulce v-brake czy nawet starsze cantilever potrafią niesamowicie hamować, oczywiście dobrze wyregulowane); hamulce rolkowe również siłą hamowania nie grzeszą. Jeśli Twoją motywacją jest niewrażliwość tych hamulców na warunki atmosferyczne, to mechaniczne hamulce tarczowe wcale nie muszą okazać się lepsze od hamulców typu V-brake na obręcz

- z oporami na suporcie w dzisiejszych rowerach problemów nie ma, jest tam łożyskowany cartridge, jak się już zużyje, to za 25-30zł kupujesz nowy i tyle. Przy rekreacyjnej jeździe wystarczy pewnie na 10kkm, lepiej nie zaprzątać sobie tym głowy przy kupnie roweru - co innego dobre piasty - tu warto dołożyć, ale w rowerze za 2 tys. będą to już raczej względnie przyzwoite konstrukcje, które do rekreacyjnej jazdy wystarczą.

- amortyzacja niewymagana, hmmm... też jestem tego zdania, tyle że dzisiaj niestety ciężko kupić rower przyzwoitej klasy bez amortyzacji - i znacznie zawęża to Twoje pole poszukiwań, a już znalezienie roweru bez amortyzacji i z hamulcami tarczowymi będzie chyba prawie niemożliwe (jest np. Kross Deceiver, ale ma przerzutki zewnętrzne, znalazłyby się też jakies Stevensy - ale te jako nowe przewyższają Twój budżet). Są amortyzatory z blokadą (np. trekkingowy Suntour NCX D-LO) - kiedy jedziesz po płaskim i praca amortyzatora zwyczajnie denerwuje, włączasz po prostu blokadę i amortyzator się usztywnia - są też wersje z blokadą obsługiwaną manetką na kierownicy (np. Suntour NCX D-RL) - to jest moim zdaniem opcja godna polecenia.

- amortyzowana sztyca - kolejna rzecz zawężająca pole poszukiwań roweru. Lepiej więc nie brać tego zbyt poważnie przy poszukiwaniach - jak będziesz chciał, to sobie nieamortyzowaną sztycę zmienisz na amortyzowaną.

 

 

Co do piasty z wewnętrznymi biegami - jeśli szukasz roweru raczej bezobsługowego, to dobry pomysł. Tyle, że jeśli chcesz składać rower to koszt samej takiej piasty to 500-700 (jeśli już nexus, to raczej ośmiobiegowy - lepsza zmiana biegów pod obciążeniem). Są tanie SRAMy S7 na allegro, tylko że w nich też przy zmianie biegów musisz przestać pedałować, jeśli Ci to nie przeszkadza, to czemu nie.

Odpowiedz sobie też na pytanie, czy jesteś w stanie samemu taki rower sobie złozyć, serwis też sobie trochę za coś takiego policzy. Poza tym jesli nie masz szafy z częściami rowerowymi, które mógłbyś wykorzystać, to składanie kompletnego roweru prawdopodobnie wyjdzie Ci zauważalnie drożej niż kupno roweru nowego, nie wspominając o używanym.

 

Prądnica w piaście to też raczej dobry pomysł, na pewno lepszy niż dynamo. Nawet jednak gdy nie używasz oświetlenia, taka prądnica stawia niewielki opór - przy rekreacyjnej jeździe nie powinno być to problemem i prawdopodobnie nawet byś tego nie odczuwał, dają za to kapitalne światło.

 

 

Nie napisałeś też, gdzie jeździsz - tylko po mieście, jakieś długie wypady za miasto, zdarza Ci się wjechać w jakiś lekki teren? Rower, który spełniałby dużą część Twoich założeń (ale nie wszystkie - uwierz, że to prawie niemożliwe), to np. taki: Mój odnośnik

To tylko przykład. Nowy taki będzie za drogi, tu akurat za duża rama i hamulce na obręcz, ja osobiście rozglądałbym się może za używką lub nówką tego rodzaju. Z innych wspomniany wyżej Kross Deceiver (wąskie opony - poza asfalt za bardzo się nie nada, poza tym zew. przerzutki). Z pamięci nie kojarzę więcej takich rowerów, może w wolnej chwili sięgnę do katalogu - bodaj Kona robiła coś ze sztywnym widelcem i tarczówkami na 28 cali, ale chyba też z zewnętrznymi przerzutkami (pewien nie jestem, z nexusem też może coś mieli - poszperaj może w google).

 

Co do marki - w Twoim przypadku, czyli wymagań odrobinę nietypowych, nie celuj raczej w konkretną markę, tylko po prostu w rower, który w największym stopniu spełnia Twoje wymagania.

PS nie traktuj wszystkiego co napisałem jako jakieś prawdy objawione, to raczej takie luźne uwagi i propozycje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, Radku, za odpowiedź.

 

Co do hamulców, to tak jak przypuszczasz – priorytetem jest dla mnie niewrażliwość na warunki atmosferyczne. Moje v-brake nie radzą sobie zbyt skutecznie w deszczu. Ogromnie denerwująca jest też wrażliwość tych hamulców na rozcentrowanie koła no i konieczność częstej regulacji wynikająca ze stosunkowo szybkiego zużycia klocków.

 

Według mnie rozwiązaniem najkorzystniejszym jest hamulec w tylnej piaście, nie wiem tylko, czy znajdę tego typu piastę wielobiegową. Wolę hamulec z tyłu tego rodzaju kosztem rezygnacji z wolnobiegu. Optymalne dla mnie rozwiązanie – tylny hamulec w piaście oraz awaryjny hamulec przedni typu v-brake. W hamulcach generalnie stawiam na niezawodność i stabilność pracy kosztem siły hamowania.

Gdybym zaś miał brać pod uwagę tarczowe, to tylko i wyłącznie mechaniczne, żadnej hydrauliki.

 

Alternatywna opcja hamulców to v-brake, tylna wielobiegowa piasta z wolnobiegiem z mocowaniem na hamulec tarczowy, który byłby zamontowany w dalszej perspektywie. Nie wiem tylko, czy takie piasty istnieją?

 

Co do samej piasty tylnej, to rzeczywiście rozważałem ośmiobiegowego Nexusa. O piastach Sram czytałem, jednak zbyt mało i nie wiem, jakie mają opinie. Słyszałem też o Rohloffie, ale to już inna bajka cenowa i raczej nie dla mnie.

Co do cen Nexusa, to nie wiem, czy nie przesadziłeś – widziałem ośmiobiegowe Nexusy w cenie 350zł. Chyba, że jest ośmiobiegowy Nexus i ośmiobiegowy Nexus:)

 

Łożyskowanie suportu, to sprawa jasna – jeżdżę na wkładzie za 20zł i nie mam tu nic do zarzucenia. Odkąd wywaliłem tradycyjne łożyskowanie na koszykach kulek i dałem wkład, różnica jest powalająca.

 

Amortyzator z blokadą to chyba dobre dla mnie rozwiązanie, skoro ciężko trafić już rower bez amorów.

 

Co do ramy, to doczytałem już – jeżeli aluminium, to raczej z amortyzatorem, jeżeli bez amortyzatorów, to raczej stalowa.

 

Amortyzowaną sztycę siodełka rzeczywiście wykreślę z kryteriów wyboru – można zmienić w trakcie użytkowania.

 

Przerzutka zewnętrzna, to według mnie ślepa uliczka w dziedzinie rozwoju rowerów – za bardzo to wrażliwe na czynniki zewnętrzne oraz uszkodzenia, podatne na rozregulowanie a więc wymagające częstej regulacji. No i efekt odchylenia łańcucha od płaszczyzny wzdłużnej w czasie pracy widać gołym okiem na kołach zębatych i samym łańcuchu. W moim rowerze wymieniłem układ napędowy po 10 tyś. km bo nie dało się już na tym jeździć. Okazało się, że fabrycznie zamontowane tam części nie były takie złe, bo mój nowy układ napędowy odmawia już posłuszeństwa po zrobieniu 5 tys. km od wymiany.

Przy mojej intensywności użytkowania roweru nie mogę się na taki stan rzeczy zgodzić. No i ta dziwna matematyka – np. przełożenia typu 3 x przód oraz 7 x tył wcale nie daje 21 biegów:)

 

W ogóle, to z moich przełożeń 3x7 wykorzystywałem właściwie jedynie pięć, a takie wykorzystanie załatwia w zupełności wewnętrzna „skrzynia biegów”, czyli dla mnie same plusy takiego rozwiązania.

 

Rozważałem też zakup roweru używanego, problem jednak w tym, że co jak co, ale tylną piastę chcę mieć nową, z gwarancją.

 

Gdzie jeżdżę?

Głównie asfalt - zrezygnowałem z samochodu na dystansie do 20km w jedną stronę o ile do celu dotrzeć mam sam, bez większego bagażu i w stanie niekoniecznie świeżym:) Poruszam się po mieście oraz planuję wrócić do zarzuconego zwyczaju dojeżdżania rowerem do pracy (o ile w danym dniu nie ma konieczności zakładania garnituru). Planuję tez robić sobie weekendowe wypady w promieniu około 50km.

Oprócz asfaltu są leśne ścieżki oraz wyjazdy nad wodę.

 

Co do samodzielnego składania, to mam narzędzia, umiejętności, predyspozycje manualne, miejsce do roboty oraz "park maszynowy" do ewentualnych przeróbek bądź dorobienia części - spawarki, szlifierki stołowe i ręczne, wiertarki stołowe i ręczne, narzędzia pomiarowe - w ogóle cały warsztat a oprócz tego dostęp do obrabiarek z kwalifikowaną obsługą. Oczywiście nie zamierzam produkować roweru od podstaw, ale gdyby chodziło o dospawanie czegoś, wykonanie jakiegoś mocowania, skrócenia czegoś itp. to nie ma problemu.

 

Niestety, zapasu części rowerowych nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ośmiobiegowy nexus za 350 to chyba bez całego "oprzyrządowania", miałem na myśli komplet z manetką itd.

a może coś takiego: Kross Deco

1300zł, 7 biegów w piaście, hamulec w tylnej piaście, bez amortyzatora. Masz jeszcze 700zł na ewentualne modyfikacje. Rower raczej miejski, ale po wymianie kierownicy i wspornika, ewentualnie siodełka, mógłby sie stać bardziej typowym rowerem trekkingowym. Grzeszyć małą wagą to to nie będzie.

 

Co do piast z hamulcem, to wiele piast wielobiegowych ma hamulec torpedo, więc znalezienie to nie problem. Jeśli chodzi o mocowanie pod hamulec tarczowy, to np. shimano alfine - bez problemu znajdziesz z mocowaniem Centerlock (na 6 śrub może też robią). Oby tylko nie okazało się, że po wymianie na tani hamulec tarczowy okaże się, że np. tarcza Ci dzwoni na zakrętach, a minimalnie tylko krzywa tarcza ociera o klocki, co jest dość powszechne w tarczówkach. Więc może najlepiej znajdź rower z hamulcem w piaście typu torpedo i problem z głowy

 

Ten Kross Street Scraper z linku marcina_ostrów jest super, ale trochę przekracza Twój budżet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie jak sie poszuka na necie , to niekoniecznie przekracza budżet :

http://www.roweria.pl/kross-street-scraper-8-2009-p-1386.html model 2009

http://www.t-bike.pl/p/pl/59/street+scraper+wersja+limitowana.html

http://coolbike.pl/index.php?main_page=rower_info&cPath=101&products_id=860

W sumie w tym biku można wymienić oponki na trochę agresywniejsze i jak znalazł :thumbsup:

Pozdrawiam ,

M

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki jeszcze raz. Marcinie, ciekawe linki.

 

Link1: ciekawy rowerek. Montaż błotników chyba nie sprawi problemu, a to jest dla mnie konieczne.

Link2: również niczego sobie, ale używany

Link3: elegancja i prostota, ale... koła 26 cali, a mnie interesuje 28. No i również używany.

Link4: jak w linku 1, tylko znacznie taniej

Link5: j.w.

Link6: j.w.

 

Radku, rower z Twojego linka to interesująca propozycja i to ciekawa cenowo.

 

Pocieszyliście mnie, panowie, bo wychodzi na to, że jednak jest do nabycia rower spełniający moje niemalże wszystkie wymagania i to za niepowalającą kwotę.

Trochę Radku zmartwiłeś mnie tymi ocierającymi tarczami w tarczówkach, bo to mniej więcej tego rodzaju wada, co ocierające klocki w V-brake o zdecentrowane koło.

 

Co do Nexusa, to mówiąc o tego rodzaju piastach w cenie 350zł miałem na myśli piasty nowe, z PEŁNYM wyposażeniem - piasta, linka, koło zębate, manetka i wszystko inne do montażu. Jest ich kilka na Allegro w tym momencie.

 

Powiedzcie mi jeszcze proszę, jakie są reguły zachowania gwarancji kupując rower via internet? Pamiętam, że kiedy ktoś w rodzinie nabył nowy rower, to warunkiem zachowania gwarancji było wykonanie płatnego przeglądu w serwisie po jakimś tam czasie. Byłbym zatem zmuszony odesłać rower do sprzedawcy na taki przegląd? Fakt, że gwarancja jest mi średnio potrzebna, bo ewentualne usterki mogę usunąć sobie sam, ale np. naprawa takiej tylnej piasty, szczególnie kiedy konieczne byłoby zdobycie części zamiennych, może okazać się kosztowna i tu gwarancja byłaby przydatna.

 

No i ponawiam pytanie z pierwszego mojego postu o marki osprzętu. Jaka jest piramida prestiżu i jakości, bo nazwy Alivio, Deore, Sis itp. nic kompletnie mi nie mówią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ten Ci podejdzie?:

 

http://wwww.katalogrowerowy.pl/produkt.php?id_produktu=1583&kr=2009

 

Cena jest wysoka ale myślę, że jest jej wart. Ja już zbieram na niego. :thumbsup:

 

W odwodzie są jeszcze takie: ;)

 

http://www.cannondale.com/gbr/eng/Products/Bikes/Recreation-Urban/Vintage/Details/1500-0VS8_0VS8F-Vintage-8-Ultra-Vintage-8-Ultra-Feminine

 

i

 

http://www.radon-bikes.de/xist4c/web/TCS-9-0-Disc_id_10386_.htm (dochodzą koszty zmiany na piastę wielobiegową).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...