Wawrus Napisano 3 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2010 Zaznaczę, że trenuje dla przyjemności. Nie startuje w jakichkolwiek zawodach. Trening robię około 2 razy w tygodniu w sezonie rowerowym z średnim pulsem około 75% max. Zimą były to głównie mecze piłkarskie, bieganie, skakanka (mniej więcej raz w tygodniu z średnią 81% max). Jak dotąd mój maksymalny puls jaki osiągnełem to 199 przy biegu (było to około miesiąca temu i wydawało mi się, że zaraz padnę i nie wstanę). Dzisiaj po meczu przeglądam statystykę na pulsometrze i maksymalny puls pokazuje mi 208 (a nie czułem się jakbym umierał). Czy to możliwe? Czy pulsometr zwariował (Sigma PC-15)? Pytam, bo może to jakaś zła oznaka, której nie powinno się lekceważyć, bo moim zdaniem zwiększenie maksymalnego pulsu 0 9 uderzeń w tak, krótkim czasie dla amatora nie jest czymś normalnym. Jeśli to ma znaczenie to mam 22 lata i 74 kg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 3 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2010 calkiem mozliwe, ja czasami mam 'migotanie' i pulsak wskazuje 230-240hr, lekarz mowil, ze jesli kilka razy do roku, to nic zlego...wracajac konkretnie do ciebie, podczas biegania duzo latwiej wkrecic sie na obroty, a max puls uzalezniony jest od tego co zjadles/wypiles, samopoczucia i stopnia regeneracji, wiec nic nadzwyczajnego te 9 uderzen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mariuszk Napisano 3 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2010 Też mam sigme PC-15 i kilka razy zdarzało mu się zaszaleć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drozdzu5 Napisano 3 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2010 Też podejrzewam, że to chwilowe szaleństwo pulsometru. Mam wspomnianą Sigmę PC-15 i podczas kilku zawodów moje HR MAX osiągnęło 202 BPM i biorąc pod uwagę mój wiek i wagę (23 lata, 64 kg) był to dość realny wynik. Jednak na kolejnym maratonie Sigma po zawodach wskazała 212 BPM! Także podczas jednego z treningów zauważyłem jak nagle pulsometr dosłownie przez sekundę-dwie wyświetlił puls o ok. 10 uderzeń większy mimo braku zwiększania wysiłku. Ja bym się nie przejmował, więc tym jednorazowym wskazaniem. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wampi Napisano 27 Maja 2010 Udostępnij Napisano 27 Maja 2010 Też podejrzewam, że to chwilowe szaleństwo pulsometru. Mam wspomnianą Sigmę PC-15 i podczas kilku zawodów moje HR MAX osiągnęło 202 BPM i biorąc pod uwagę mój wiek i wagę (23 lata, 64 kg) był to dość realny wynik. Jednak na kolejnym maratonie Sigma po zawodach wskazała 212 BPM! Także podczas jednego z treningów zauważyłem jak nagle pulsometr dosłownie przez sekundę-dwie wyświetlił puls o ok. 10 uderzeń większy mimo braku zwiększania wysiłku. Ja bym się nie przejmował, więc tym jednorazowym wskazaniem. ;-) PC15 nie ma szyfrowanej transmisji i patrząc po treningu na max puls można odczytać zebrany puls z kilku pulsometrów Raz jak jechaliśmy w peletonie miałem puls 500, więc nie jest wykluczone, że ktoś z kim jechałeś, biegłeś też miał pulsaka, a nawet gdy przejeżdżałeś pod liniami wysokiego napięcia (gdzieś o tym na forum dawno temu przeczytałem) jest prawdopodobne, że wskazania były nieprawidłowe. Swoją drogą, że moja szyfrowana sigma onyx fit odrzuca chyba "błędy pomiarowe", bo czasem mam tak, że patrzę na pulsometr i mam 203, a później jak oglądam statystykę treningu to wyświetla max np. 197. Morał jest taki, że póki to się zdarza sporadycznie, to należy to uznać, za błąd pomiaru. Natomiast jeśli często się tak dzieje, to albo spróbować robić te same treningi z innym pulsometrem albo po prostu udać się do lekarza. Zaznaczam, że nie jestem lekarzem i to co wyżej napisałem opieram tylko i wyłącznie na swoim doświadczeniu z pulsometrami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mess Napisano 4 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2010 Ja mam inny problem, ciezko mi wejsc na wysoki puls. Tylko raz w zyciu udalo mi sie osiagnac ksiazkowe 198 (mialem 23 lata, dosc stromy i dlugi podjazd zrobilem z duza predkoscia i kadencja), teraz zdaje sie forme mam zauwazalnie lepsza niz wtedy(no moze wtedy bylem bardziej wyjezdzony na dystansach 140+), a mimo wszystko osiagniecie 170 sprawia mi niezwykle duzy problem, a wlasciwie to sie nie zdaza. Czy cos ze mna zle? Czy to brak wytrenowania nie pozwala mi wejsc w te wyzsze strefy? Czy moze po prostu sie obijam? Chociaz nie wydaje mi sie zeby tak bylo Nawet jak przyspieszam pod dlugi wzniesienia do predkosci powyzej 40 jadac sam i utrzymuje to przez grube setki metrow nie moge przekroczyc 160... Serducho nie chce czy jak? :| Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.