gks Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Mam pytanie . Jaki trening po dwóch zawałach serca / może ktoś się zna na tym temacie ?
RAFI1784 Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Ja myślę że chyba lepiej spytać lekarza, on dokładnie zna twój stan i twoje możliwości... nie eksperymentuj zbytnio...
.PaVLo. Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Dwa zawały i jeszcze trening ??, myślę, że musisz sobie odpuścić, zostaje ci spokojna jazda bez zbytniego wysiłku bo twoje serce jest już mocno osłabione, jednak jak pisze Fari, ostateczną decyzje podejmie twój lekarz.
gks Napisano 2 Kwietnia 2010 Autor Napisano 2 Kwietnia 2010 W jakim jestesmy wieku ? 58 - lat . Mój " trening " wygląda następująco : rano godzinny bieg z psem ok.7 -8 km . ( co dzień ) 3 -4 x w tygodniu wycieczki rowerowe od 35km do ponad 100km. w terenie zróżnicowanym . W tym roku od lutego 800km. (kelly's neos ) W zeszłym wyjazd na Szyndzielnię i następnie na Klimczok ,zjazd do Szczyrku . ( góral z markietu za 900zet ). Piszę to dlatego aby ludzie po zawałach nie bali się ruchu ( oczywiście nie namawiam aby się do tego stosowali ,ale widać że można ) Wszystkim życzę Wesołych Świąt !!! i przyjemnej jazdy w tym roku . ps wszystko to ( "trening " ) od 3,6 -roku.
RAFI1784 Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Hmm to po co zadawałaś pytanie w tym temacie skoro sam sobie na nie odpowiedziałeś? Zamknąć temat...
1415chris Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 'Stary' Ty bys niejednego 'malolata' zawstydzil !!! Gratuluje 'ogolno/wiekowo/zdrowotnej olewki' Na wlasnym podworku mam przyklad goscia powyzej 50-tki ktory konczy maratony na 3-cim miejscu w generalce !!! I tak trzymaj Hmm to po co zadawałaś pytanie w tym temacie skoro sam sobie na nie odpowiedziałeś?Zamknąć temat... Czasami mam wrazenie ze przydaloby sie Ciebie zamknac!!!
gks Napisano 2 Kwietnia 2010 Autor Napisano 2 Kwietnia 2010 Hmm to po co zadawałaś pytanie w tym temacie skoro sam sobie na nie odpowiedziałeś? Zamknąć temat... \ A no po to zakładałem ten temat ,aby ludzie po zawałach się nad sobą nie rozczulali tylko zabrali się za siebie . Widać po moim przykładzie że można tylko trzeba chcieć . I myślę że temat jest dalej aktualny dla tych którzy są po takich perypetiach zdrowotnych . ps. w młodym wieku uprawiałem wyczynowo podnoszenie ciężarów i nawyk do treningu pozostał .
plubart Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Nawet jeżeli jest Pan naprawdę w stanie przebiec codziennie te 7-8 km będąc zapewne posiadaczem kwitnącej miażdzycy to radziłbym przystopować. Zaleca się UMIARKOWANY wysiłek fizyczny (czyli szybki spacer, spokojna jazda na rowerze) i ogólnie pojęta aktywność a nie forsowne treningi które mogą doprowadzić do destabilizacji blaszek miażdzycowych i kolejnego ostrego incydentu wieńcowego.
Rulez Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 No tak, ale te treningi to Ci chyba szkodzą, skoro 2 zawały (patrz post powyżej).
Vieri Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Generalnie trening po zawale zależy od stanu serducha tj. rozległość niedokrwienia, czas niedokrwienia (a więc obszar uszkodzenia mięśnia sercowego), trybu leczenia (leki przeciwkrzepliwe czy angioplastyka) no i ogólnej kondycji organizmu. Myślę, że jeśli zawał nie był duży i poszerzano światło naczynia/naczyń z wykorzystaniem stentu to trening nawet na poziomie więcej niż amatorskim nie będzie zbyt dużym obciążeniem. Gratulacje za mnóstwo samozaparcia. Dobrze leczone choroby nie są przeciwwskazaniem do uprawiania sportu!
1415chris Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 No to Panowie faktycznie wysililiscie sie.... Ja nie wiem czy to fakt ze juz w pl nie mieszkam od 6 lat, ze odzwyczailem sie od tego typu komentarzy.... czy po prostu jestem wrazliwy na 'dolowanie bez wzgledu na okolicznosci'...??? tak typowe dla tego kraju {nad wisla}
gks Napisano 2 Kwietnia 2010 Autor Napisano 2 Kwietnia 2010 Generalnie trening po zawale zależy od stanu serducha tj. rozległość niedokrwienia, czas niedokrwienia (a więc obszar uszkodzenia mięśnia sercowego), trybu leczenia (leki przeciwkrzepliwe czy angioplastyka) no i ogólnej kondycji organizmu. Myślę, że jeśli zawał nie był duży i poszerzano światło naczynia/naczyń z wykorzystaniem stentu to trening nawet na poziomie więcej niż amatorskim nie będzie zbyt dużym obciążeniem. Gratulacje za mnóstwo samozaparcia. Dobrze leczone choroby nie są przeciwwskazaniem do uprawiania sportu! Dwa zawały ściany dolnej. Angioplastyka prawej tętnicy z inplantacją stentu . Dno oka: bez zmian miażdżycowych . Tętno spoczynkowe 47-50. Ciśnienie 120/80. Kardiolog prowadzący zdumiony po echu serca i EKG -wysiłkowym . Zabronił tylko siłowni i ćwiczeń na bezdechu.
mati199 Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Ogromny szacunek !!! PS. Co do samych planów treningu nie będę się wtrącał, ale podstawą byłoby używanie pulsometru, jeżeli już nie jest
Rulez Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 czy po prostu jestem wrazliwy na 'dolowanie bez wzgledu na okolicznosci'...??? tak typowe dla tego kraju {nad wisla} :wallbash: Bzdury, nikt tu nikogo nie dołuje, tylko docieka czy taki trening jest pożyteczny czy szkodliwy, bo gdyby tak każdy po dwóch zawałach po przeczytaniu tego tematu chciał bezkrytycznie tak mocno trenować ...., no ale każdy sądzi według ...
Vieri Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Tutaj nie ma znaczenia ilość zawałów ale ich rozległość i ogólna kondycja zdrowotna kandydata na sportowca
1415chris Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 A czy sadzicie ze gks zawital na to forum zeby sie tak naprawde radzic co do jego aktywnosci po tych przejsciach...?
Rulez Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 Zawitał, żeby nam powiedzieć, że "daje radę", niestety nie można bezkrytycznie przyjmować jego postów jako radę dla zawałowców, co może z kontekstu wynikać
iras76 Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 cieszy że daję radę, ale nikt o zdrowych zmysłach i chorym sercu nie będzie tych rad traktował poważnie...
1415chris Napisano 2 Kwietnia 2010 Napisano 2 Kwietnia 2010 czyli gosc jest niepowazny i o niezdrowych zmyslach...? porazka Moze cos przeoczylem ale jakos nie zarejestrowalem zeby udzielal jakis porad, oprocz podzielenia sie swoimi doswiadczeniami. Poza tym to nie jest forum porad medycznych...
evela Napisano 3 Kwietnia 2010 Napisano 3 Kwietnia 2010 Moj ojciec jest po zawale i jego lekarz jedyne co mu "zalecił" to leżenie przed telewizorem... Taki trening gks to bezpośrednia droga do 3 zawału a tego z regóły nikt nie przeżywa.
gks Napisano 3 Kwietnia 2010 Autor Napisano 3 Kwietnia 2010 cyt. Piszę to dlatego aby ludzie po zawałach nie bali się ruchu ( oczywiście nie namawiam aby się do tego stosowali ,ale widać że można ) Więc nigdzie nie widzę w moich postach abym komuś udzielał rad . Założenie takiego tematu miało na celu sprowokowanie dyskusji na temat tzw.zawałowców ,a aktywność fizyczna .Nie moim celem było udzielanie komuś jakichkolwiek rad ,a tym bardzie traktowanie moich "treningów " jako regułę . Celem było pokazanie że zawałowiec nie jest skazany na patrzenie z okna samochodu i tylko siedzenie na ławce w parku .Każdy nie tylko zawałowiec powinien poznać możliwości swojego organizmu i odpowiednio dozować obciążenia treningowe . Co do wypowiedzi usera "1415chris" w pełni się zgadzam co do mentalności rodaków z nad Wisły . Polak jest wtedy zadowolony kiedy potrafi "dokopać " innym ,a w szczególności z swojemu ziomalowi . Wszystkich urażonych moimi przemyśleniami z góry przepraszam gks. Moj ojciec jest po zawale i jego lekarz jedyne co mu "zalecił" to leżenie przed telewizorem... Taki trening gks to bezpośrednia droga do 3 zawału a tego z regóły nikt nie przeżywa. I to jest największy błąd twojego ojca . To nie lekarz zalecił Mu leżenie przed telewizorem ,ale jest to jego świadomy lub nieświadomy wybór . Takie właśnie postępowanie prowadzi do pogłębiającej się choroby zwanej wieńcówką i kolejnego zawału ,albo udaru ( nie wiem co gorsze ,po udarze można być "roślinką ") Ruch w każdej postaci nie eliminuje choroby wieńcowej ,ale w znacznym stopniu ogranicza jej postęp ,a w pewnych przypadkach nawet zatrzymuje jej postępowanie . Co do trzech zawałów ,znam ludzi co umarli po pierwszym ,ale także takich co przeżyli ich sześć Mam takie skromne życzenie : daj poczytać moje posty twojemu ojcu i może coś zrozumie i przedłuży sobie życie o następne parę lat . Świat jest piękny i nie warto z niego odchodzić na własne życzenie Życzę zdrowia Ciebie i twojemu ojcu .
evela Napisano 3 Kwietnia 2010 Napisano 3 Kwietnia 2010 Mój ojciec ma tętniaka serca i nie nadaje się nawet na przeszczep... boję się że po przeczytaniu tego postu sam by dostał 2 zawału:))))))
iras76 Napisano 3 Kwietnia 2010 Napisano 3 Kwietnia 2010 czyli gosc jest niepowazny i o niezdrowych zmyslach...? porazka Moze cos przeoczylem ale jakos nie zarejestrowalem zeby udzielal jakis porad, oprocz podzielenia sie swoimi doswiadczeniami. Poza tym to nie jest forum porad medycznych... a napisałem gdzieś że JEST ? tak jak napisał Rulez każdy mierzy swoją miarą i jeszcze raz powtórzę: cieszy że daje radę porażka to jest to że ktoś się do takiego stanu doprowadzi pomijam oczywiście uwarunkowania dziedziczne/genetyczne poza tym pomyśl sobie: przeżyłeś zawał siadasz do kompa czytasz posta i nagle biegasz po 8 km dziennie + trening na rowerze któremu by nie wydolił nie jeden 20 latek ? takie sprawy konsultuje się ze specjalistą i to on powinien zalecić bądź zakazać większego wysiłku
RAFI1784 Napisano 3 Kwietnia 2010 Napisano 3 Kwietnia 2010 czyli gosc jest niepowazny i o niezdrowych zmyslach...? porazka Poza tym to nie jest forum porad medycznych... Więc skasujmy ten temat, bo czytając pierwszy post gksa to pytanie o porady mój drogi... Fajnie że koleś daje radę ale tak naprawde 90% osób po zawale nie jest wstanie przebiec nawet kilku kilometrów, więc prosze nie mów że tu sie kogokolwiek dołuje, po prostu koleś zadał pytanie o trening to mu odpowiedziano że musi być to spersonalizowane..
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.