Skocz do zawartości

[trening]plan treningowy dla biegającego


Motylop

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Trochę poczytałem na temat przeróżnych planów treningowych jednak u mnie sytuacja jest dość specyficzna.

Od dłuższego czasu amatorsko sobie biegam (oczywiście dłuższe dystanse). W tym roku wymyśliłem sobie ukończenie triathlonu na dystansie 1/2 ironman (początek września b.r.). O ile sama część biegowa i pływanie na dzień dzisiejszy nie stanowią specjalnego wyzwania o tyle z dłuższymi odcinkami na rowerze nie miałem zbytnio do tej pory do czynienia.

Celem jest przejechanie 90 km w miarę możliwości małym nakładem sił z możliwie wysoką średnią prędkością.

 

Niestety nie posiadam roweru szosowego (a finanse nie pozwolą na zakup takiego w tym roku) - start więc docelowo na uszosowionym mtb.

 

I tu pytanie: jak sensownie rozpisać plan treningowy? Do startu pozostały 23 tygodnie. Większość planów dla początkujących zaleca bazę, bazę i jeszcze raz bazę. Jak to się ma do osoby która z racji uprawiania innego sportu kwestię bazy tlenowej ma raczej opanowaną?

 

P.S. Jeśli to ma znaczenie to mam 30 lat. Na treningi rowerowe jestem w stanie poświecić maksymalnie 2-3 dni w tygodniu (do tego dochodzi 2-3xbieganie i 2xbasen)

 

Dzięki za wszelką pomoc,

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na rowerze pracują zupełnie inne mięśnie i zupełnie inaczej dlatego też czeka cię tak czy siak robienie bazy i praca nad progiem i siłą. racej potraktowałbym rower w Twoim przypadku rekreacyjnie, jako uzupełnienie tylko. 90km mozesz pokonać choćby dziś jeśłi bedziesz mógł tyle usiedzieć w siodełku ale raczej nie jest to polecane. zajrzyj do "complete book of long distance cycling". Tam masz co i jak i bardzo proste plany na 100 mil tyle ze połaczenie tego z biegiem bedzie dosc trudne w jednym sezonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No cóż.. trochę poczytałem, choć dalej mam wrażenie, że nieco błądzę.

 

Póki co 2 razy w tygodniu (w zależności od pogody) robię sobie przejażdzki ze średnim tętnem na poziomie 120-130) (pi razy oko ~65% HRmax) i stopniowo zwiększam dystans (obecnie jest to ok 30 km). Więcej póki co nie dam rady - do tego dochodzą 3 wybiegania i jeszcze 2-3 razy basen. Jako skończy się pierwsza część sezonu biegowego, czyli gdzieś w połowie czerwca, planuje zrezygnować z jednego wybiegania na rzecz dodatkowego pedałowania.

 

Jakie będą efekty zobaczymy. Może do tego czasu doczytam coś więcej i wprowadzę jakiś nieco bardziej specjalizowany trening.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Ciebie wlasnie na bazie bym sie skupil, chodzi o wypracowanie pewnej ekonomiki wysilku w czasie jazdy, musialbys to rozwijac do punktu w ktorym 3-4 godzinna jazda na rowerze nie sprawia zadnej trudnosci (bo 90km po szosie to bedzie pewnie nieco ponizej 3 godzin jazdy), a potem zwiekszac intensywnosc kosztem czasu. Wiem, ogolnie, ale w konstruowaniu planow treningowych nie mam zupelnie doswiadczenia ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...