Skocz do zawartości

[zdrowie] elastopatia


evela

Rekomendowane odpowiedzi

W trakcie intenstwnych przygotowaniań w sezonie zimowym, coś mi gruchotneło w kolanie.Troszkę pobolało, okłady z Altacetu pomogły i przeszło.Później zaczęło boleć ale w innym miejscu.Jako, że jestem przerażliwiona na punckie swoich kolan udałam się na wizytę do ortopedy.Ten pomacał, postukał i z poważną miną postawił diagnozę...elastopatia hmmm..."może pani sobie pojeździć ale rekreacyjnie, albo popływać".Nie wyczuł uszkodzeń kolan ale połaczenia ścięgień z kośćmi są nadwyrężone(jakieś mikrourazy wyczuł:/)Nie jest to choroba ale "uroda genetyczna", zawsze zastanawiałam się dlaczego mogę tak mocno wyginać palce i czemu mnie kręcą stawy na zmianę pogody, teraz wiem dlaczego i mam ochotę strzelić sobie w łeb....

Dostałam jakieś zabiegi rehabilitcyjne, ale to chyba za mało.Powienien mi przepisać mi jeszcze jakąś psychoterapię.

Czy te "miliony" godzin treningu poszło na marne???

Czy mam sprzedać cały sprzęt i udać się na rowerową emeryturę, bo jestem genetycznie pokręcona czy walczyć dalej ze sobą???

Radźcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Radźcie

Byłaś u lekarza sportowego czy takiego "zwykłego"?

Jeździć na rowerze możesz, więc nie jest tragicznie - poza tym rower to nie tylko ściganie się. Zawsze możesz go zacząć traktować bardziej rekreacyjnie, ew. zmienić sprzęt na crossa i zacząć nabijać kilometry na asfaltach i w lekkim terenie, przy okazji poznając bliższą i dalszą okolicę :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie zawsze, ale zasadą jest, że "zwyczajny" to od razu by Cię na wózku widział :)

 

Idź do lekarza sportowego, jeśli On postawi taką samą diagnozę, to raczej trzeba się z tym pogodzić, lub czekać na rozwój medycyny.

 

Ale znam przypadki, gdzie jeden lekarz kładł na Tobie krzyżyk, a sportowy obierał inną drogę. Więc, póki nie wyczerpiesz wszystkich możliwości, nie załamuj się! Nie znam się na tego typu przypadłościach, więc jedyne co mogę doradzić, to co w/w :)

 

Trzymaj się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...