Skocz do zawartości

[mięśnie ud] Silny ból !


seek

Rekomendowane odpowiedzi

Jesli chodzi o diete, to jest w porządku(badanie krwi bdb). Kurcze to nie są na pewno. A jesli chodzi o dawki insuliny, to tez sa w porządku, poczas wysilku utrzymuje glikemie w granicy 80-100. Rowniez uwazam, ze to nie jest normalne i nie powinno wystepowac przy nawet lekkim wysilku. Powiem co i jak jeszcze prawdopodobnie dzisiaj, bo zamierzam cos pojezdzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie ból wystepuje tylko przy bardzo(naprawde bardzo) intensywnym wysilku, przy nieco zwiekszonym tetnie odczuwam jedynie lekkie oslabienie mięsni, ale nie jest to postepujące. Potrzebuje tylko lekkiej i spokojnej jazdy przez pierwsze kilometry, a potem jest juz ok. Mysle, ze w miare wytrenowania bol ten minie. Pomoglo rowniez ustawienie siodelka(przod/tyl). Dziękuje wszystkim za porady !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja też mam niekiedy podobne bóle.Tylko wtedy gdy jadę pod wiatr(dość silny) z prędkością ok 20-22km/h i niekiedy przy mocnych skokach np. dzisiaj pod dość fajną górkę jechałem 30 km/h :PP Jak zmniejszę kadencję ból ustępuje...

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ludzie :thumbsup: Kolega po raz pierwszy poczuł "zapiek". Mięśnie pieką, normalna sprawa przy jeździe na "maksa". Jak się jedzie bardzo siłowo to bolą nogi. Jak jedzie się młynkiem to łapie się zadyszkę. Co w tym dziwnego? Trzeba trenować, wtedy pieczenie będzie pojawiało się coraz później.

Jak się ścigam (szczególnie podczas czasówki) to to jest najgorszy moment gdy oddech maksymalnie przyspiesza a nogi pieką. A czy z tego powodu się staje? :P.

Pierwsze pytanie do kolegi po wyścigu to "co piekło?".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm ogólnie wydaje mi się, że są dwie drogi to tego. Albo wytrenować siłę, albo zacząć jeździć z wyższą kadencją. Ogólnie polecana jest jazda w wysokim rytmie tj wyżej niż 100 obrotów korbą na minutę

http://www.czasnarower.pl/artykul/425 ---dosyć fajnie napisany artykuł

Jeżeli już jeździsz na wysokim rytmie i nadal będzie szybko pojawiało się pieczenie musisz zrobić kilka rzeczy.

1. Zwiększyć swoją wydolność (wytrzymałość tlenową).

2. Zwiększyć swoją siłę. Jest co prawda zaprzeczenie wysokiej kadencji ale też się przydaje. Trening siłowy polega głównie na wolnej jeździe po niewielkiej pochyłości na twardym przełożeniu.

 

ps. masz pedały zatrzaskowe i buty? (popularnie mylone z SPD)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mięśnie pieką, normalna sprawa przy jeździe na "maksa". Jak się jedzie bardzo siłowo to bolą nogi.

Wiecie co ja jeżdzę na maxa (też do czasówki) ale nigdy nie miałam piekących nóg.

Mam za to odczucie mocnego rozpierania w udach, czasem mam wrażenie że mi spodnie rozerwą i muszę trochę poluzować, ale żeby piekło.... :D:icon_mrgreen::icon_mrgreen: hmm....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...