aadidas Napisano 18 Kwietnia 2010 Napisano 18 Kwietnia 2010 No pogoda dopisała, ale rzeczywiście na czwórce ludzi multum. Ja jakiegoś bikera kawałek goniłem, bo dobrze torował drogę .
Mleczu Napisano 18 Kwietnia 2010 Napisano 18 Kwietnia 2010 Hej! Jeżeli można ja bardzo chętnie dołączę do Waszej Dąbrowskiej rowerowej społeczności. Pozdrawiam gorąco, M
picasso11 Napisano 18 Kwietnia 2010 Autor Napisano 18 Kwietnia 2010 Zostałaś (eś) przyjęta. Śledź na forum kolejne terminy spotkań.
Mleczu Napisano 18 Kwietnia 2010 Napisano 18 Kwietnia 2010 dzięki za odzew, bo na stronie mojego miasta jakieś same dzikusy, nawet przywitać się nie potrafią :/
Mod Team bogus Napisano 19 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 19 Kwietnia 2010 To wstępnie możemy się zgadać na piątek po południu lub niedzielę, bo wiecie że w sobotę nie mogę. Poza tym niektórzy wybierają się na ZMK, nie zapomnijcie o jakimś gadżecie dla mnie.
picasso11 Napisano 20 Kwietnia 2010 Autor Napisano 20 Kwietnia 2010 Witam wszystkich serdecznie. Chciałem podzielić się z wami moimi dzisiejszymi doświadczeniami. Dzień zapowiadał się pięknie więc postanowiłem spędzić go tak jak lubię, czyli na rowerze. Postanowiłem poćwiczyć podjazdy, zjazdy i ogólnie „teren”. Wybrałem się na Buczynowe Wzgórze. Problemy zaczęły się pod koniec podjazdu, kiedy to tylna opona (prawie łysa) zaczęła buksować na liściach – właśnie w tym momencie rower przestał jechać, zabrakło czasu żeby wypiąć się z spd-ków i rower wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. W taki sposób po raz pierwszy dzisiaj przywitałem się z glebą. Ja na twardziela przystało podniosłem się i pojechał dalej. Po chwil historia się powtórzyła i rower ponownie wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. Wstałem i pojechałem dalej. Kiedy już dojechałem na szczyt odpocząłem chwilkę i zacząłem zjazd. W otoczeniu drzew i dużej ilości zalegających liści zgubiłem ubitą ścieżkę i zacząłem zjazd po liściach, kamieniach, korzeniach i wszystkiego czego nie było widać pod liśćmi. Po niedługim czasie zatrzymało się tylne koło na zakręcie więc po raz kolejny rower wykonał rzut przez bok. Pozbierałem się i zacząłem oględziny zablokowanego koła, okazało się tylna przerzutka trochę się powyginała na kamieniach i postanowiła zostać częścią koła. Troszkę się natrudziłem, żeby usunąć „ciało obce” z koła i jechać dalej. Myślałem, że to już koniec niespodzianek, nic bardziej mylnego!!! Przy dość szybkim zjeździe przyczepił się tym razem do przedniego koła taki malutki drąg, jak się domyślacie koło się zablokowało i rower ponownie wykonał rzut – tym razem przez kierownice i nami obojga ( mną i rowerem). Wykonałem pełny obrót i dowiedziałem się o kolejnej zalecie spd-ków ( nie zgubisz roweru podczas szybkiego spadania ze stoku ). Oczywiście pozbierałem się i dokończyłem ten piękny zjazd, kiedy byłem już na dole zorientowałem się, że nie posiadam okularów i licznika rowerowego . Wróciłem pod górę w celach poszukiwawczych, ale oczywiście niczego nie znalazłem. Po przejechaniu 20 km rozklekotanym rowerem szczęśliwie znalazłem się w domu. Centrowanie koła, redukcja luzu kierownicy, wymiana łańcucha i przerzutki - ok. 250zł. Wrażenia – BEZCENNE.
Mod Team bogus Napisano 20 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 20 Kwietnia 2010 Gratuluję. Ale po co wymieniałeś łańcuch przy zmianie przerzutki? A w SPD czasami nieco większa asekuracja się przydaje. Teraz przynajmniej wiesz kiedy masz się wypiąć.
.PaVLo. Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 Ja się nie dziwie, bo na "slikach" to się jeździ po asfalcie a nie lesie. Masz nauczkę na przyszłość aby z takimi oponami uważać. Jedynie ta końcówka niezależna od ciebie, bo każdemu mogła taka gałąź sie przyczepić
@lek Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 picasso11 gdzie to wzgórze jest, bo ja podobne rejony mam za Pogorią 4, zwą się Górami Bukowymi
piootrj Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 picasso11 gdzie to wzgórze jest, bo ja podobne rejony mam za Pogorią 4, zwą się Górami Bukowymi Podczepiam się pod pytaniem. Gdzie to jest, może na mapie zaznaczysz i zapodasz ?
browm Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 Witam wszystkich serdecznie. Chciałem podzielić się z wami moimi dzisiejszymi doświadczeniami. Dzień zapowiadał się pięknie więc postanowiłem spędzić go tak jak lubię, czyli na rowerze. Postanowiłem poćwiczyć podjazdy, zjazdy i ogólnie „teren”. Wybrałem się na Buczynowe Wzgórze. Problemy zaczęły się pod koniec podjazdu, kiedy to tylna opona (prawie łysa) zaczęła buksować na liściach – właśnie w tym momencie rower przestał jechać, zabrakło czasu żeby wypiąć się z spd-ków i rower wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. W taki sposób po raz pierwszy dzisiaj przywitałem się z glebą. Ja na twardziela przystało podniosłem się i pojechał dalej. Po chwil historia się powtórzyła i rower ponownie wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. Wstałem i pojechałem dalej. Kiedy już dojechałem na szczyt odpocząłem chwilkę i zacząłem zjazd. W otoczeniu drzew i dużej ilości zalegających liści zgubiłem ubitą ścieżkę i zacząłem zjazd po liściach, kamieniach, korzeniach i wszystkiego czego nie było widać pod liśćmi. Po niedługim czasie zatrzymało się tylne koło na zakręcie więc po raz kolejny rower wykonał rzut przez bok. Pozbierałem się i zacząłem oględziny zablokowanego koła, okazało się tylna przerzutka trochę się powyginała na kamieniach i postanowiła zostać częścią koła. Troszkę się natrudziłem, żeby usunąć „ciało obce” z koła i jechać dalej. Myślałem, że to już koniec niespodzianek, nic bardziej mylnego!!! Przy dość szybkim zjeździe przyczepił się tym razem do przedniego koła taki malutki drąg, jak się domyślacie koło się zablokowało i rower ponownie wykonał rzut – tym razem przez kierownice i nami obojga ( mną i rowerem). Wykonałem pełny obrót i dowiedziałem się o kolejnej zalecie spd-ków ( nie zgubisz roweru podczas szybkiego spadania ze stoku ). Oczywiście pozbierałem się i dokończyłem ten piękny zjazd, kiedy byłem już na dole zorientowałem się, że nie posiadam okularów i licznika rowerowego . Wróciłem pod górę w celach poszukiwawczych, ale oczywiście niczego nie znalazłem. Po przejechaniu 20 km rozklekotanym rowerem szczęśliwie znalazłem się w domu. Centrowanie koła, redukcja luzu kierownicy, wymiana łańcucha i przerzutki - ok. 250zł. Wrażenia – BEZCENNE. A był nie jechać samemu ale historia nie licha
picasso11 Napisano 21 Kwietnia 2010 Autor Napisano 21 Kwietnia 2010 picasso11 gdzie to wzgórze jest, bo ja podobne rejony mam za Pogorią 4, zwą się Górami Bukowymi Nieopodal jest ulica Pdbuczyny więc chyba "Buczynowe" a nie "Bukowe". Dokładnie jest napisane na tablicy informacyjnej na Pogorii 4 od strony Antoniowa. Jeśli chodzi o ścieżki w tym lesie to specem jest "browm". Pierwszy raz najlepiej jechać z przewodnikiem bo jest kilka różnych wariantów podjazdu i zjazdu. Gratuluję. Ale po co wymieniałeś łańcuch przy zmianie przerzutki? A w SPD czasami nieco większa asekuracja się przydaje. Teraz przynajmniej wiesz kiedy masz się wypiąć. Łańcuch spadł kilka razy, został potraktowany kamieniami i zaplątał się jak wąż, koszt niewielki a lepiej mieć pewny.
@lek Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 Właśnie patrzę na Zumi i to właśnie tam śmigam Zawsze to nazywałem Górami Bukowymi Są tam fajne tereny do jazdy, kilka fajnych zjazdów i podjazdów
aadidas Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 To jest to ? http://img20.imageshack.us/img20/7563/beztytuuyxv.jpg
aadidas Napisano 21 Kwietnia 2010 Napisano 21 Kwietnia 2010 To trzeba się będzie wybrać przy lepszej pogodzie, bo jeszcze mnie tam nie widzieli .
Mod Team bogus Napisano 23 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 23 Kwietnia 2010 Znajdzie się ktoś chętny na jazdę dzisiaj po południu? Ewentualnie mam wolną niedzielę.
Mleczu Napisano 23 Kwietnia 2010 Napisano 23 Kwietnia 2010 cześć!Zaczynam śmigać od 15.30 więc jeżeli ktoś chciałby dołączyć to piszcie, lub dzwońcie a możemy się spotkać gdzieś w drodze. To mój numer:798478384.
picasso11 Napisano 23 Kwietnia 2010 Autor Napisano 23 Kwietnia 2010 Znajdzie się ktoś chętny na jazdę dzisiaj po południu? Ewentualnie mam wolną niedzielę. Niedziela spoko tylko dopiero o 16:30, niestety praca.
Mod Team bogus Napisano 24 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 24 Kwietnia 2010 Może być w niedzielę o 16.30, może Mleczu dołączysz się do nas? Wczoraj wykręciłem samotnie 35 km ze średnią 21 km/h, ale pierwsza 30 była tempem 23 km/h. Niestety delikatna jazda po mieście przez ostatnie 5 km spowodowała spadek średniej.
browm Napisano 24 Kwietnia 2010 Napisano 24 Kwietnia 2010 Może być w niedzielę o 16.30, może Mleczu dołączysz się do nas? Wczoraj wykręciłem samotnie 35 km ze średnią 21 km/h, ale pierwsza 30 była tempem 23 km/h. Niestety delikatna jazda po mieście przez ostatnie 5 km spowodowała spadek średniej. spoko niedziela może być 16:30 Może ktoś dziś ma chęć pokręcić ?
Mod Team bogus Napisano 24 Kwietnia 2010 Mod Team Napisano 24 Kwietnia 2010 No to jutro o 16.30 na Pogorii III na betonach, ja jeszcze jutro potwierdzę moje przybycie. Wybiera się może ktoś na Rajd w Dąbrowie? Powodzenia na Zagłębiowskiej Masie Krytycznej. Pamiętajcie, że jestem z wami duchem. Przywieźcie mi jakiś gadżet z ZMK.
picasso11 Napisano 24 Kwietnia 2010 Autor Napisano 24 Kwietnia 2010 Jak będzie się dało to na pewno coś przywiozę. A ty baw się dobrze na swoich urodzinkach 100 lat 100 lat i słodkiego miłego życia!!!
.PaVLo. Napisano 24 Kwietnia 2010 Napisano 24 Kwietnia 2010 Ja odpoczywam po dzisiejszym triathlonie i przed jutrzejszymi zawodami we Wrocławiu, nie pojadę też na ZMK. Pierwszy był pływak, w sumie musiał przepłynąć osiem basenów (200m), przekazywał mi "kolejkę" i ja leciałem do roweru (bez butów, kasku i skarpetek). Dystans niezbyt długi ~6,5km, ale to był prawdziwy sprint i to jeszcze pod wiatr wokół Pogorii 3. Pojechałem chyba jako trzeci, ale udało mi się dogonić czołówkę, najdłużej goniłem zawodnika Straży Pożarnej, ale do niego miałem najwięcej straty, no ale udało się i kilkaset metrów przed metą byłem już na prowadzeniu całego wyścigu rowerowego. Przed metą musiałem zejść z roweru i resztę dystansu pokonać z buta, wcześniej zostawiając rower w boksie i oddać "kolejkę" biegaczowi, który miał do pokonania 1000m (dwie pętle. Wyniki: 2 miejsce w generalce Triathlonu 1 miejsce wśród drużyn Arcelor Mittal no i moje 1 miejsce jazdy rowerowej Niestety zapominałem wyzerować licznik i nie mam dokładnych danych wyścigu jedynie cały dystans z dojazdem i powrotem z zawodów :/
Mruwa Napisano 24 Kwietnia 2010 Napisano 24 Kwietnia 2010 Bogus92 gadżety dla Ciebie są także baw się spokojnie i 100 lat - wszystkiego najlepszego .PaVLo. - fakt byłeś dziś najlepszy - ja zaraz za Tobą - wrzuciłeś niezłe tempo na końcu bo nie umiałem Cię dogonić - może następnym razem jak odchodzę rowerek Pozostaje się cieszyć z I miejsca w generalce :> Powodzenia we Wrocławiu. Dzięki Picasso11 za wspólną jazdę na ZMK - było bardzo fajnie - szkoda że więcej forumowiczów nie było. Fotki i filmiki są Pozdrower i może do jutra
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.