Skocz do zawartości

Dąbrowa Górnicza


picasso11

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

To wstępnie możemy się zgadać na piątek po południu lub niedzielę, bo wiecie że w sobotę nie mogę.

 

Poza tym niektórzy wybierają się na ZMK, nie zapomnijcie o jakimś gadżecie dla mnie.;)

Napisano

Witam wszystkich serdecznie.

Chciałem podzielić się z wami moimi dzisiejszymi doświadczeniami. Dzień zapowiadał się pięknie więc postanowiłem spędzić go tak jak lubię, czyli na rowerze. Postanowiłem poćwiczyć podjazdy, zjazdy i ogólnie „teren”. Wybrałem się na Buczynowe Wzgórze. Problemy zaczęły się pod koniec podjazdu, kiedy to tylna opona (prawie łysa) zaczęła buksować na liściach – właśnie w tym momencie rower przestał jechać, zabrakło czasu żeby wypiąć się z spd-ków i rower wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. W taki sposób po raz pierwszy dzisiaj przywitałem się z glebą. Ja na twardziela przystało podniosłem się i pojechał dalej. Po chwil historia się powtórzyła i rower ponownie wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. Wstałem i pojechałem dalej. Kiedy już dojechałem na szczyt odpocząłem chwilkę i zacząłem zjazd. W otoczeniu drzew i dużej ilości zalegających liści zgubiłem ubitą ścieżkę i zacząłem zjazd po liściach, kamieniach, korzeniach i wszystkiego czego nie było widać pod liśćmi. Po niedługim czasie zatrzymało się tylne koło na zakręcie więc po raz kolejny rower wykonał rzut przez bok. Pozbierałem się i zacząłem oględziny zablokowanego koła, okazało się tylna przerzutka trochę się powyginała na kamieniach i postanowiła zostać częścią koła. Troszkę się natrudziłem, żeby usunąć „ciało obce” z koła i jechać dalej. Myślałem, że to już koniec niespodzianek, nic bardziej mylnego!!! Przy dość szybkim zjeździe przyczepił się tym razem do przedniego koła taki malutki drąg, jak się domyślacie koło się zablokowało i rower ponownie wykonał rzut – tym razem przez kierownice i nami obojga ( mną i rowerem). Wykonałem pełny obrót i dowiedziałem się o kolejnej zalecie spd-ków ( nie zgubisz roweru podczas szybkiego spadania ze stoku  ). Oczywiście pozbierałem się i dokończyłem ten piękny zjazd, kiedy byłem już na dole zorientowałem się, że nie posiadam okularów i licznika rowerowego . Wróciłem pod górę w celach poszukiwawczych, ale oczywiście niczego nie znalazłem. Po przejechaniu 20 km rozklekotanym rowerem szczęśliwie znalazłem się w domu.

Centrowanie koła, redukcja luzu kierownicy, wymiana łańcucha i przerzutki - ok. 250zł. Wrażenia – BEZCENNE.

  • Mod Team
Napisano

Gratuluję.;)

 

Ale po co wymieniałeś łańcuch przy zmianie przerzutki?

 

A w SPD czasami nieco większa asekuracja się przydaje.

Teraz przynajmniej wiesz kiedy masz się wypiąć.

Napisano

Ja się nie dziwie, bo na "slikach" to się jeździ po asfalcie a nie lesie. Masz nauczkę na przyszłość aby z takimi oponami uważać. Jedynie ta końcówka niezależna od ciebie, bo każdemu mogła taka gałąź sie przyczepić :)

Napisano

picasso11 gdzie to wzgórze jest, bo ja podobne rejony mam za Pogorią 4, zwą się Górami Bukowymi :wallbash:

 

Podczepiam się pod pytaniem. Gdzie to jest, może na mapie zaznaczysz i zapodasz ?

Napisano

Witam wszystkich serdecznie.

Chciałem podzielić się z wami moimi dzisiejszymi doświadczeniami. Dzień zapowiadał się pięknie więc postanowiłem spędzić go tak jak lubię, czyli na rowerze. Postanowiłem poćwiczyć podjazdy, zjazdy i ogólnie „teren”. Wybrałem się na Buczynowe Wzgórze. Problemy zaczęły się pod koniec podjazdu, kiedy to tylna opona (prawie łysa) zaczęła buksować na liściach – właśnie w tym momencie rower przestał jechać, zabrakło czasu żeby wypiąć się z spd-ków i rower wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. W taki sposób po raz pierwszy dzisiaj przywitałem się z glebą. Ja na twardziela przystało podniosłem się i pojechał dalej. Po chwil historia się powtórzyła i rower ponownie wykonał rzut przez bok, mną oczywiście. Wstałem i pojechałem dalej. Kiedy już dojechałem na szczyt odpocząłem chwilkę i zacząłem zjazd. W otoczeniu drzew i dużej ilości zalegających liści zgubiłem ubitą ścieżkę i zacząłem zjazd po liściach, kamieniach, korzeniach i wszystkiego czego nie było widać pod liśćmi. Po niedługim czasie zatrzymało się tylne koło na zakręcie więc po raz kolejny rower wykonał rzut przez bok. Pozbierałem się i zacząłem oględziny zablokowanego koła, okazało się tylna przerzutka trochę się powyginała na kamieniach i postanowiła zostać częścią koła. Troszkę się natrudziłem, żeby usunąć „ciało obce” z koła i jechać dalej. Myślałem, że to już koniec niespodzianek, nic bardziej mylnego!!! Przy dość szybkim zjeździe przyczepił się tym razem do przedniego koła taki malutki drąg, jak się domyślacie koło się zablokowało i rower ponownie wykonał rzut – tym razem przez kierownice i nami obojga ( mną i rowerem). Wykonałem pełny obrót i dowiedziałem się o kolejnej zalecie spd-ków ( nie zgubisz roweru podczas szybkiego spadania ze stoku  ). Oczywiście pozbierałem się i dokończyłem ten piękny zjazd, kiedy byłem już na dole zorientowałem się, że nie posiadam okularów i licznika rowerowego . Wróciłem pod górę w celach poszukiwawczych, ale oczywiście niczego nie znalazłem. Po przejechaniu 20 km rozklekotanym rowerem szczęśliwie znalazłem się w domu.

Centrowanie koła, redukcja luzu kierownicy, wymiana łańcucha i przerzutki - ok. 250zł. Wrażenia – BEZCENNE.

 

<_< A był nie jechać samemu ale historia nie licha :wallbash:

Napisano

picasso11 gdzie to wzgórze jest, bo ja podobne rejony mam za Pogorią 4, zwą się Górami Bukowymi :wallbash:

Nieopodal jest ulica Pdbuczyny więc chyba "Buczynowe" a nie "Bukowe". Dokładnie jest napisane na tablicy informacyjnej na Pogorii 4 od strony Antoniowa. Jeśli chodzi o ścieżki w tym lesie to specem jest "browm". Pierwszy raz najlepiej jechać z przewodnikiem bo jest kilka różnych wariantów podjazdu i zjazdu.

 

Gratuluję.<_<

 

Ale po co wymieniałeś łańcuch przy zmianie przerzutki?

 

A w SPD czasami nieco większa asekuracja się przydaje.

Teraz przynajmniej wiesz kiedy masz się wypiąć.

Łańcuch spadł kilka razy, został potraktowany kamieniami i zaplątał się jak wąż, koszt niewielki a lepiej mieć pewny.

Napisano

Właśnie patrzę na Zumi i to właśnie tam śmigam <_<

Zawsze to nazywałem Górami Bukowymi :) Są tam fajne tereny do jazdy, kilka fajnych zjazdów i podjazdów :wallbash:

Napisano

cześć!Zaczynam śmigać od 15.30 więc jeżeli ktoś chciałby dołączyć to piszcie, lub dzwońcie a możemy się spotkać gdzieś w drodze. To mój numer:798478384.

Napisano

Znajdzie się ktoś chętny na jazdę dzisiaj po południu?

 

Ewentualnie mam wolną niedzielę.

Niedziela spoko tylko dopiero o 16:30, niestety praca.

  • Mod Team
Napisano

Może być w niedzielę o 16.30, może Mleczu dołączysz się do nas?

 

 

Wczoraj wykręciłem samotnie 35 km ze średnią 21 km/h, ale pierwsza 30 była tempem 23 km/h.

Niestety delikatna jazda po mieście przez ostatnie 5 km spowodowała spadek średniej.

Napisano

Może być w niedzielę o 16.30, może Mleczu dołączysz się do nas?

 

 

Wczoraj wykręciłem samotnie 35 km ze średnią 21 km/h, ale pierwsza 30 była tempem 23 km/h.

Niestety delikatna jazda po mieście przez ostatnie 5 km spowodowała spadek średniej.

 

 

 

 

 

spoko niedziela może być 16:30

 

 

 

Może ktoś dziś ma chęć pokręcić ?

  • Mod Team
Napisano

No to jutro o 16.30 na Pogorii III na betonach, ja jeszcze jutro potwierdzę moje przybycie.

 

Wybiera się może ktoś na Rajd w Dąbrowie?

 

 

 

Powodzenia na Zagłębiowskiej Masie Krytycznej.

Pamiętajcie, że jestem z wami duchem.

Przywieźcie mi jakiś gadżet z ZMK.;)

Napisano

Jak będzie się dało to na pewno coś przywiozę. A ty baw się dobrze na swoich urodzinkach ;) 100 lat 100 lat i słodkiego miłego życia!!!

Napisano

Ja odpoczywam po dzisiejszym triathlonie i przed jutrzejszymi zawodami we Wrocławiu, nie pojadę też na ZMK. Pierwszy był pływak, w sumie musiał przepłynąć osiem basenów (200m), przekazywał mi "kolejkę" i ja leciałem do roweru (bez butów, kasku i skarpetek). Dystans niezbyt długi ~6,5km, ale to był prawdziwy sprint i to jeszcze pod wiatr wokół Pogorii 3. Pojechałem chyba jako trzeci, ale udało mi się dogonić czołówkę, najdłużej goniłem zawodnika Straży Pożarnej, ale do niego miałem najwięcej straty, no ale udało się ;) i kilkaset metrów przed metą byłem już na prowadzeniu całego wyścigu rowerowego. Przed metą musiałem zejść z roweru i resztę dystansu pokonać z buta, wcześniej zostawiając rower w boksie i oddać "kolejkę" biegaczowi, który miał do pokonania 1000m (dwie pętle.

 

Wyniki:

 

2 miejsce w generalce Triathlonu

1 miejsce wśród drużyn Arcelor Mittal

 

no i moje 1 miejsce jazdy rowerowej :P

 

Niestety zapominałem wyzerować licznik i nie mam dokładnych danych wyścigu jedynie cały dystans z dojazdem i powrotem z zawodów :/

Napisano

Bogus92 gadżety dla Ciebie są :D także baw się spokojnie i 100 lat - wszystkiego najlepszego

 

.PaVLo. - fakt byłeś dziś najlepszy - ja zaraz za Tobą - wrzuciłeś niezłe tempo na końcu bo nie umiałem Cię dogonić :D - może następnym razem jak odchodzę rowerek ;)

Pozostaje się cieszyć z I miejsca w generalce :>

Powodzenia we Wrocławiu.

 

Dzięki Picasso11 za wspólną jazdę na ZMK - było bardzo fajnie - szkoda że więcej forumowiczów nie było.

 

Fotki i filmiki są :)

 

Pozdrower i może do jutra :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...