Skocz do zawartości

[Napęd] Kiedy wymieniacie


SilverXC

Rekomendowane odpowiedzi

Na jesieni wymieniam blat a później przed zimą przypada wymiana środkowej tarczy.

Wymiana kasety przypada zawsze na wiosnę (wynika ze stanu zużycia kasety) ale nie jest ona w tak fatalnym stanie ze nie dało by się jeździć (drobne lub częstsze przeskakiwanie łańcucha-czasami bywa mocno wkurzające)

Więc jeżdżę kilkaset kilometrów w zimie do wiosny na starym napędzie z nowa środkowa i blatem, wraz z zejściem śniegów wymieniam kasetę i łańcuch na nowe żeby nie dobijąc blatów w korbie.

(w ciagu sezonu w zależności od ilości kilometrow dochodzi wymiana tarcz w korbie i kasety)

 

Ciekawi mnie kiedy Wy wymieniacie kasety, czy dobijacie napęd do końca czy wymieniacie przy pierwszych oznakach zużycia? (mam już kilka starych kaset na których dało by się zrobić jeszcze kilkaset kilometrów ale szkoda mi je zakładać do nowych tarcz) Z tego co widze po napisaniu posta to koszt wymiany elementów napędu rozklada się w zasadzie na cały rok i nie mam do wydania jednorazowo na wszystko ponad 500zł co jest niewątpliwą zaletą.

 

Zapomniałem dodać że jeżdżę na 3 łańcuchy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siemka

 

mam dwie kasety i dwa łańcuchy, montuje/zamieniam co jakiś czas w róznych opcjach, staram sie dbać o naped, po czasie kupuje nową kasete i łańcuch ( jeden zestaw sprzedaje ), kiedyś na jednym az do zajeżdzenia, ale pierwsza opcja wg mnie jest bardziej łaskawa dla napedu,... zębatki - jak sa juz mocno uzywane oddaje bratu i kupuje sobie nowe. :)

 

pzdr 3city

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) jak sa juz mocno uzywane oddaje bratu i kupuje sobie nowe. :thumbsup:

 

 

Jeden oddaje bratu a drugi żonie.. a to co się już do niczego nie nadaje idzie na alegro :)

 

A tak na poważnie to kiedyś jeździłem do oporu, ale z czasem zmądrzałem i już sobie obiecałem że od tego roku na wiosnę nowy łańcuch i kaseta, a korba w zależności jak będzie wyglądać.

W sezonie robię marne 2-3 tyś i zimą drugie tyle na trenażerze więc w zasadzie łańcuch nawet drugi by się przydał. A stosując wszelkie pomysły mądrych ludzi zajmujących się serwisowaniem zawodowo to non stop by człowiek musiał coś kupować a nie każdego stać albo z różnych przyczyn nie może przesadzać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja nie trzymam sie żadnych dat czy przebiegów, po prostu demontuje i dokładnie oglądam jeżeli stwierdzę ze dana cześć wymaga wymiany idzie na półkę a jej miejsce zajmuje nowy part :thumbsup: na jednym secie da sie parę kkm zrobić (do nawet parunastu) w zależności od stylu jazdy (nie uwzgledniam tu łańcucha)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obecnie zajeżdżam do końca kasete i łańcuch. Obecna kaseta ma za sobą jakos 2 lata jazdy, 1 wymiane łańcucha(da się o ile co jakiś czas wszystko sie demontuje i czyści). Mam zakupiony łańcuch xtr-a , ale nie chciał się przyjąć dlatego po wyczyszczeniu kasety i starego łańcucha postanowiłem wykończyć je. Jak napęd powie ciao rozejże się za nowa kasetą (pewnie znowu skusze sie na xt-ka)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Na dobrą sprawę w ogóle nie trzeba wymieniać ... Mój kolega 15 lat jeździł na jednym secie, fabrycznym. ciągle na 3x6. zjadł napęd do tego stopnia ze 5 i 6 działały ale reszta juz nie (na tym samym łańcuchu) ale jeździło ciągle bez problemowo.

 

Czyli analogicznie jeżeli byśmy używali każda zębatkę po równo (nie mowie o korbie) to by to działało az do rozerwania lub zdematerializowania sie łańcucha.

 

Oczywiście to tylko teoria :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kaseta XT kończy już żywot.Korba i łańcuch też powoli padają. Dotychczas nabiłem 12 000 km ale już zaczyna przeskakiwać dlatego trzeba... nie, nie wymienić :) Szlifować koledzy, szlifować :) Okrągły pilnik i na przód. Myślę, że tym sposobem dojdę spokojnie do 15 000 km.

Robię to raczej doświadczalnie jak i dla samej satysfakcji, bo wiadomo, po szlifowaniu koronek precyzja i sama praca się pogorszy ale nie ścigam się, więc to czy mi bieg wskoczy sekundę później, to nie robi mi różnicy:)

mam już prawie cały nowy napęd skompletowany ale chce spróbować tą metodę, która moim zdaniem jest rzadko stosowana i wydaje mi się, że zapomniana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Napęd wymieniam wtedy, kiedy zachodzi taka konieczność, czyt. łańcuch przeskakuje co sprawia, że jazda staje się nieprzyjemna i niebezpieczna. I na kolejnym znów do zajechania. Na jednym łańcuchu te 10kkm da się zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Moja kaseta XT kończy już żywot.Korba i łańcuch też powoli padają. Dotychczas nabiłem 12 000 km ale już zaczyna przeskakiwać dlatego trzeba... nie, nie wymienić :woot: Szlifować koledzy, szlifować :P Okrągły pilnik i na przód. Myślę, że tym sposobem dojdę spokojnie do 15 000 km.

Robię to raczej doświadczalnie jak i dla samej satysfakcji, bo wiadomo, po szlifowaniu koronek precyzja i sama praca się pogorszy ale nie ścigam się, więc to czy mi bieg wskoczy sekundę później, to nie robi mi różnicy:)

mam już prawie cały nowy napęd skompletowany ale chce spróbować tą metodę, która moim zdaniem jest rzadko stosowana i wydaje mi się, że zapomniana.

Popieram przy droższych kasetach/korbach można sie pokusić o szlif :D Ja swojej kasecie robilem juz 2 razy szlif i nie zauważyłem spadku precyzji czy kultury pracy. Jak sie zrobi ładny szlif to i praca bedzie ładna :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy ile chcesz (lub możesz) przeznaczyć na rower. Ja łańcuch zmieniam co 500km (licząc mocno z grubsza, jeżdżę bez licznika), resztę napędu najpóźniej co sezon, czasem częściej - dla samej frajdy robienia sobie prezentu, bo przebiegów nie mam ogromnych.

 

A optymalnie jest po prostu patrzeć na ślady zużycia i ewentualne problemy. Sugerowane przez producentów przebiegi serwisowe można włożyć do... nosa :) Większość jest obliczana na podstawie testów w kontrolowanych warunkach, które rzadko mają cokolwiek wspólnego z realnym użytkowaniem - np. według instrukcji RockShox pełen serwis należy robić co 50 godzin jazdy, czyli jakieś 10 dni, względnie 20 jeśli ktoś jeździ mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałem zapytać o całą tą popularną "strategię łańcuchową". A mianowicie okresowe zmienianie kilku łańcuchów tak, żeby się cały napęd równo zużywał. Mam już na swoim Felcie 2000 km przejechane i zastanawiam się czy nie zmienić łańcucha. Wydaje się, że to dość późny moment, ale raczej nie zajeżdżałem napędu, tak więc myślę, że jeszcze nie wszystko stracone. :icon_wink: Wystarczy, że teraz wymienię na drugi taki sam, czy trzeba coś komibnować i co pareset kilometrów zamieniać między tymi dwoma? Moja konfigruacja napędowa to aktualnie:

 

Łańcuch: SRAM PC951

Kaseta: SRAM PG950, 11-32 z

Korby: Shimano Deore LX, 44-32-22

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...