Skocz do zawartości

[Trening] wydolność i siła


Lasica83

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie ;), dziś rozpoczęłam swoja prawdziwą przygodę z pedałowaniem. Aby móc cieszyć się tym sportem należy mieć super wydolność i dobrą silę w nogach. Na dzień dzisiejszy mój poziom to przeciętny. Jak często powinnam trenować jazdę na rowerze? Co oprócz samego pedałowania? Jakie ćwiczenia polecicie na wzmocnienie nóg? Oraz jaki trening proponujecie, aby żaden podjazd nie był dla mnie wyzwaniem :)? Co jeść by nie dać się zmęczeniu na trasie? Na dzień dzisiejszy planuję w tygodniu codziennie 20 km (brak czasu), weekend 60 km dziennie (np. 40 km zajmuje mi 2 h 10 min - (duży wiatr i deszcz). Co oprócz roweru? Nordic walking oraz 15 min trening na steperze się przyda? Dodam jeszcze, że mam 27 lat i dość słabą odporność organizmu, dlatego też liczę na jej podwyższenie. Chce być naprawdę dobra, więc proszę o rady doświadczonych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Za dużo pytań na raz :D Poszukaj jakichś poradników treningowych w prasie rowerowej. Na siłę w nogach dobre jest bieganie po schodach co 2-3 stopnie, najlepiej z obciążeniem. Ale to raczej na zimę bo nie wyobrażam sobie żeby jeździć i biegać po schodach w "sezonie". Plany widzę masz bardzo ambitne, ale pamiętaj o tym, że odpoczynek i regeneracja są równie ważne co sam trening.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekspertem nie jestem, ale na pewno moge doradzic Ci, ze jezdzenie codziennie moze Ci wyjsc czasem na gorsze niz jezdzenie np. 5 razy w tygodniu. Organizm musi miec czas na zregenerowanie sie i odbudowe miesni. Jesli nie dajesz mu tego czasu, to zamiast sie rozwijac, bedziesz coraz slabsza. Bardzo ciekawe plany treningowe sa w magazynie rowerowym na poczatku kazdego roku, masz rozpiske na kazdy dzien gdzie jak i ile trenowac, bardzo przydatna sprawa, pod warunkiem ze masz czasu tyle zeby sie do tego dostosowac. Szukaj informacji na forum, bo jest tego bardzo duzo, a trudno odpowiedziec na to wszystko :D Czytaj i sama wybieraj co dla Ciebie najlepsze. Powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw spokojnie - musisz sobie wyrobic baze. Tak jak piszesz jest dobrze, godzinkie dziennie. i 2-4 godzinki w weekend, spokojnym tempem. Poznawaj nowe trasy w okolicy, baw sie jezdzeniem. Organizm musi przyzwyczaic sie do wysilku, tak ze nie mozna go zbytnio forsowac. Zaloz sobie 3 dni jazdy w tygodniu, a reszta - jak ci sie chce. Z czasem poczujesz sie silniejsza i bedziesz mogla porywac sie na dluzsze trasy.

Jedzenie to sprawa indywidualna, ja tak do dwoch godzin nie jem nic, powyzej biore jakies rodzynki, daktyle czy baton musli, tak zeby dostarczyc weglowodanow. O wiele wazniejsze jest picie, a tego wielu poczatkujacych nie docenia. Bidon to podstawa, co jest w bidonie to juz zalezy od upodoban, ja najczesciej biore wode, a jak wypije i dokupuje w trasie to juz najczesciej izotoniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak często powinnam trenować jazdę na rowerze?

Na początek proponuję ok. 2 razy w tygodniu + jedna dłuższa wyprawa w weekend. To i tak będzie sporo jeśli wcześniej nie jeździłaś, albo jeździłaś mało...

 

Co oprócz samego pedałowania? Jakie ćwiczenia polecicie na wzmocnienie nóg?

Póki co zapomnij o tego typu ćwiczeniach. Zaczniesz pod koniec roku (w grudniu). Sam rower będzie ok.

 

Oraz jaki trening proponujecie, aby żaden podjazd nie był dla mnie wyzwaniem :icon_wink:?

Jeździć, jeździć i odpoczywać.

 

Co jeść by nie dać się zmęczeniu na trasie?

Węglowodany :-) - batony energetyczne, izotonik

 

Na dzień dzisiejszy planuję w tygodniu codziennie 20 km (brak czasu), weekend 60 km dziennie (np. 40 km zajmuje mi 2 h 10 min - (duży wiatr i deszcz). Co oprócz roweru? Nordic walking oraz 15 min trening na steperze się przyda? Dodam jeszcze, że mam 27 lat i dość słabą odporność organizmu, dlatego też liczę na jej podwyższenie. Chce być naprawdę dobra, więc proszę o rady doświadczonych :thumbsup:

 

Nie przesadź, teraz jest okres na budowanie wytrzymałości. Czyli teoretycznie długo i spokojnie. Odpuściłbym póki co nordic i steper. Jeśli koniecznie chcesz coś obok roweru to spokojny basen. Jeśli do tej pory nic nie robiłaś to lepiej teraz podejść do tematu spokojnie czyli nie obciążać organizmu za mocno. Wszystko przyjdzie z czasem.

 

Powodzenia!

 

--

 

Łukasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :woot:, dziękuję serdecznie wszystkim za porady. Wszystkie dają do myślenia. Postanowiłam sie skoncentrować na rowerze. Steper i reszta na ten moment odpada. Będę trenować 5 dni w tygodniu. Trzy dni po godzinie do dwóch, a na weekend jakaś dłuższa wyprawa. Myslę, że takie podejście uchroni mnie przed przeforsowaniem, a przy tym pozwoli na zwiekszenie wytrzymałości i siły. Mam nadzieję, że po miesiącu takiego treningu już odczuję piersze przeoływy energii :D. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Lasica83 a ja bym posłuchała kolegów i z 5 razy zrobiła 3. Też byłam dzielna i ambitna. Najpierw fajny wzrost, a potem zniechęcenie, spadek motywacji i sił nie tylko tych na rower ale i do codziennych obowiązków. A potem kontuzja. Zacznij spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...