Skocz do zawartości

[Lidl] oferta rowerowa


hehe12

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś czas temu kupowałem koszulkę w Lidlu w rozmiarze L. W domu okazało się,że jest troszkę za duża.Zapakowałem z powrotem w folijkę,pojechałem do Lidla z paragonem i przy kasie spytałem się pani czy mogę zamienić na mniejszą? Odpowiedź brzmiała : tak,ale tylko po okazaniu paragonu.OK,poszedłem na stoisko z akcesoriami rowerowymi i zamieniłem na rozmiar M.Wychodząc przy kasie pokazałem paragon i wszystko w temacie."Akcja" miała miejsce w Lidlu w Warszawie na Tarchominie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzuce kolejne trzy grosze. Niestety po dokładniejszych ogledzinach okazało się, że szorty puszczają na szwach... wręcz się rozchodzą! Po takim dystansie jest to szokujące. Chyba nie będą miały jednak zbyt długiej kariery. Odradzam.

Niestety to samo mam u siebie. Spodenki puszczają na szwach nogawki... szkoda bo są naprawde wygodne. Mam jeszcze paragon, spróbuje je zareklamować. :confused:

Maszynka do łańcucha daje rade :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jest polityka Lidla ustalona odgórnie - zwrotów nie przyjmujemy, towar można wymienić na inny rozmiar (o ile dostępny). W sklepie więc nic nie wskórasz, istotnie przyjecie towaru to dobra wola kierownika, ale trudno na nią liczyć bo są rozliczani odgórnie z takich sytuacji.

Sprawa nie jest jednak beznadziejna, dziwię się polityce Lidla - z jednej strony antyreklama, z drugiej ich polityka jest powiedzmy na granicy prawa obowiązującego w Polsce i zdarzało się, że klienci ucierali im nosa. Wątpliwości budzą dwie kwestie:

1). "Sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki

techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru towaru" - w Lidlach nie można zmierzyć rzeczy przed zakupem

2). "Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili

jego wydania jest niezgodny z umową" - to jest ważniejszy punkt ustawy o sprzedaży konsumenckiej w tym przypadku. Jest pytanie czy rozmiar - znacznie odbiegający od deklarowanego, można za taką niezgodność potraktować, moim zdaniem tak.

gello1 - nie gwarantuję efektu, ale jak Ci zależy na sprawie to w Lublinie dobrym adresem jest zasięgnięcie rady Powiatowego Rzecznika Konsumentów, ul. Spokojna 9, tel. 81 532-04-41

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka jest polityka Lidla ustalona odgórnie - zwrotów nie przyjmujemy, towar można wymienić na inny rozmiar (o ile dostępny). W sklepie więc nic nie wskórasz, istotnie przyjecie towaru to dobra wola kierownika, ale trudno na nią liczyć bo są rozliczani odgórnie z takich sytuacji.

Sprawa nie jest jednak beznadziejna, dziwię się polityce Lidla - z jednej strony antyreklama, z drugiej ich polityka jest powiedzmy na granicy prawa obowiązującego w Polsce i zdarzało się, że klienci ucierali im nosa. Wątpliwości budzą dwie kwestie:

1). "Sprzedawca jest obowiązany zapewnić w miejscu sprzedaży odpowiednie warunki

techniczno-organizacyjne umożliwiające dokonanie wyboru towaru" - w Lidlach nie można zmierzyć rzeczy przed zakupem

2). "Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili

jego wydania jest niezgodny z umową" - to jest ważniejszy punkt ustawy o sprzedaży konsumenckiej w tym przypadku. Jest pytanie czy rozmiar - znacznie odbiegający od deklarowanego, można za taką niezgodność potraktować, moim zdaniem tak.

gello1 - nie gwarantuję efektu, ale jak Ci zależy na sprawie to w Lublinie dobrym adresem jest zasięgnięcie rady Powiatowego Rzecznika Konsumentów, ul. Spokojna 9, tel. 81 532-04-41

 

wiesz ktotek chyba wybiorę się do tego rzecznika sądzę ,że im się to uda niż mi na własną rękę.Dziękiicon_mrgreen.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co to za problem przymierzyc koszulke na koszulke? Nikt Ci nie kaze sie rozbierac.

 

A co fajniejsze, przerabialem temat mierzenia w Lidlu, jak poprosisz to zaprowadza Cie do pomieszczenia.

Probuj tylko nie wiadomo co z rzecznikiem, bo zwrotow na pewna nie przyjma, rzecznik nic nie pomoze.

 

 

I to nie jest polityka Lidla ze nie przyjmuja zwrotow. Tak jest ustalone przez prawo z gory. Liczy sie tylko dobra wola sprzedawcy przy przyjmowaniu zwrotow, a co ciekawsze widac ze nie macie pojecia jak problematyczne sa zwroty w systemie, JESLI W OGOLE sa mozliwe? Najlepiej tylko narzekac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to systemu, jak nie wiesz to się nie wypowiadaj, jest to praktycznie banalnie proste, wprowadzasz zwrot i wszystko się ilościowo zgadza

 

ja sam przy poprzedniej ofercie rowerowej dwie rzeczy oddałem i problemu nie było (trochę ponarzekała kierowniczka, ale zwrotu dokonała), jedyną dziwną rzeczą było zebranie moich danych nr tel. itp. gdyby chcieli to zweryfikować (to jest jedyna rzecz wyróżniająca lidl od innych sklepów), nawet przy kasie jak kupowałem spytałem czy przysługuje mi prawo zwrotu i kasjer powiedział, ze tak (teraz do końca nie pamiętam w jakim czasie, ale albo tydzień albo dwa)

 

niestety trafiłeś na jakąś mało pomocną kierowniczkę, spróbuj napisać na nią skargę do kierownictwa lidla ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodnie z polskim prawem zwrot przysluguje tylko i wylacznie przy zakupie przez internet i od firmy (nie od osoby prywatnej), jest to w ustawie o obronie niektorych praw konsumenckich (czy jakos tak), w innym wypadku jest to dobra wola sprzedawcy, aczkolwiek lidl dopuszcza zwroty, dlatego o tym wczesniej napisalem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tak sadze, ze rzecznik na niewiele się zda, sądzę udzieli Ci podobnej informacji jak dostałeś tutaj, czyli zakup w sklepie stacjonarnym, nie masz prawa zwrotu (chyba, że sklep się na to zgadza), ale musiałbyś się dowiedzieć czy prawo zwrotu tyczy się wszystkich sklepów lidla, czy tylko ja trafiłem na taki w którym można dokonać zwrotu (jeśli to 2 to nic nie zdziałasz, jeśli natomiast pierwsze to pisz skarge na kierowniczkę i pieniądze zostaną Ci zwrócone)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ja mam pytanie odnośnie zwrotu zakupionych rzeczy w ostatnim rzucie. Kupiłem we wtorek dwie koszulki i szorty na łączną kwotę 109zl. Wziąłem najmniejszy rozmiar czyli M. No i pomierzyłem w domu i okazało się ,że wszystko jest za duże. Wiadomo ,że rozmiarówka jest jaka jest. Tak więc poszedłem na drugi dzień , aby wszystkie te rzeczy oddać i spotkałem się z odmową co mnie zdziwiło. Oczywiście towar oryginalnie zapakowany metki nie zrywane. Co w tej sytuacji mogę zrobić. Czy ktoś z was miał taki problem ze zwrotem??? A może sklep akurat ten popełnił błąd bo powinien przyjąć zwrot(miasto LUBLIN). Napiszczie co mam począć bo 100-wka to nie jest mało kasy.

 

Zwrot towaru (w pełni sprawnego) to tylko dobra wola sprzedającego. Jeżeli LIDL nie przyjmuje - to widocznie tak jest u nich - i prawnie nic nie poradzisz (o ile towar jest OK). Ew. pozostaje poszukanie znajomego, co jest trochę większy - i odsprzedanie mu ubrań. Ew. alledrogo lub podobne serwisy (choćby na fr - dział sprzedam).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja skrobnę coś więcej o swoich zakupach.

 

Narzędzia w torbie podsiodełkowej - trzymają się dzielnie już drugi miesiąc, jakościowo rewelacji nie ma, ale kupiłem je bardziej dla samej torby i stanowią one raczej gratis. Jak na razie przeżyły kilkanaście interwencji terenowych i śladu zużycia nie ma.

 

Koszulka rowerowa - ta z poprzedniej wyprzedaży rowerowej. Trzyma fason jeszcze, nigdzie się nie pruje, jestem zadowolony.

 

Szorty z pampersem - na razie nie mam powodów do marudzenia, jeździ się wygodnie, pampers robi swoje, nie przesuwa się. Nic się nei pruje, ale na to za wcześnie jeszcze :P

 

Rękawiczki - te z poprzedniej wyprzedaży. Matko, co za badziewie. Pieniądze wywalone w błoto po prostu. Kciuki się prują, łapy w nich niemiłosiernie drętwieją. Chciałem w nich przejeździć chociaż sezon, ale już mi przeszło.

 

Buty SPD - no właśnie... Buty są ok, jeździ się w nich bardzo dobrze (na razie na platformowych pedałach), ale noga w nich kiepsko oddycha. No i wykończenie... wczoraj wieczorem odpruł mi się już jeden rzep i gdyby nie gospodarz ratujący igła z nitką, to nie wiem jak bym dzisiaj wracał rowerem. Jakościowo mam bardzo mieszane uczucia, bo wszystko oprócz rzepów jest zrobione całkiem ok. Ale te rzepy, to jakaś chałtura. Teraz nie wiem co robić, nie chce oddawać ich do sklepu, bo drugich na pewno nie dostanę. Może uda mi się to jakoś opanować klejem do filcu i porządnie doszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co to systemu, jak nie wiesz to się nie wypowiadaj, jest to praktycznie banalnie proste, wprowadzasz zwrot i wszystko się ilościowo zgadza

 

Wszystko zalezy od systemu, chyba mam wieksze pojecie od Ciebie bo pracuje w handlu.

Czesc systemow na ktorych mialem okazje pracowac, nie miala mozliwosci zwrotow czysto systemowych.

Czesc systemow dopuszcala zwroty, ale poniewaz byly problematyczne systemowo jak i ze wzgledow czysto purystycznych, czyli rozliczanie sie z VATu z fiskusem nie dopuszczalo sie zwrotow.

Czesc sprzedawcow nie realizuje zwrotow ze wzgledu na problem z pozniejszym obrotem zwroconego towaru i teoretycznie trzeba go wystawic jako niepolnowartosciowy.

 

Poza tym, kazdy lidl rzadzi sie swoimi prawami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też kiedyś kupiłem za dużą koszulkę i nie było problemu ze zwrotem.

Jak widać zależy od lokalnego kierownictwa.

 

Co do ostatniej oferty - buty dość ciężkie i uszyte tak niedbale raczej.

Jak zresztą reszta tekstyliów. Do Accenta choćby startów nie mają.

Rękawiczki bardzo duże, nawet te najmniejsze.

Staranność wykończenia pozostawia sporo do życzenia.

Generalnie widzę że Lidl spuszcza z tonu na jakości. Kiedyś, dawno, kupiłem koszulkę ze znakiem "Movement"

i to był ostatni dobry zakup. Potem było "4sport" - sporo słabsze, dzisiejsze "Crivit"

to już niestety echa dawnego sprzętu.

Co widać po okularach, rękawiczkach i spodenkach z hmm, wkładką...

 

Niedawno była dobrej jakości bielizna - bezrękawnik i majtasy.

Na tle pozostałej oferty była wykonane z klasą.

Dobry materiał (bardzo przypomina zaawansowane ciuchy Brubeck'a).

Tyle że było tego bardzo mało w sklepach i dość drogie (jak na Lidla).

 

Ja się póki co wyleczyłem z Lidlowych ciuchów.

 

Bobby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spodenki puszczają na szwach nogawki... szkoda bo są naprawde wygodne. Mam jeszcze paragon, spróbuje je zareklamować. :confused:

Dziś po południu pojechałem do Tomaszowskiego Lidla, kierowniczka marketu nie robiła problemu - nawet nie patrzyła na paragon - zaproponowała wymiane na nowe spodenki, na co przystałem. Na pytanie do ilu razy sztuka, odpowiedz była - do bólu! :icon_lol: Dogadałem się tak, że jak z tymi będzie to samo (raczej bankowo) to zwróci pieniądze.

Także zachowanie sklepu było ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I niestety wysyłka jedynie na terenie Niemiec' date=' więc trzeba poszukiać rodziny/znajomych za granicą. [/quote']

Jak chcecie to mogę coś Wam zamówić, następnie wystawię na allegro.pl i po kłopocie :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, dobrze zapowiadające się spodenki faktycznie okazały się lipą. Po informacjach o słabych szwach przyjżałem się moim i oto co znalazłem po 90km przebigu:

 

dscn0914t.jpg

 

Wynik wyjątkowo słaby, zważywszy na turystyczno-krajoznawcze wykorzystanie. Wynika, że znowu kask i skarpetki wyszły najlepiej w ofercie. Zakupiłem też wersję beżową butów. Sprawuje się nieźle, wygodne, twarda podeszwa, dobrze trzymają nogę. W majówkowych warunkach koło 10C wentylacja też wyrabia, aczkolwiek mam wrażenie, że w cieplejsze dni może być gorzej. Maszynka do czyszczenia łancuha jeszcze nietestowana.

Całą reszta asortymentu słaba. Lichy materiał, dziwna wymiarówka, nawiekszy zawód to okulary (oglądałem wersję czarną), wyglądają jak z chińskiego bazaru. Wygląda, że z masówek Tchibo i Biedronka lepiej sobie poradziły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niestety, w porównaniu do marcowego rzutu to była straszna kicha. Moje szorty wyglądają podobnie po przejechaniu ok. setki. Wkładka mimo kilku prań jest jak nowa, więc chyba nie będę się bawił w oddawanie tylko sobie w niej pojeżdżę pod normalnymi szortami od pumy. Powinno być ok bo mają mocne gumki i nie powinny zjeżdżać z zadka bez wpięcia guzikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...