Skocz do zawartości

[amortyzator] Wymiana Przedniego amortyzatora w Giant boulder


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy ktoś może mi powiedzieć krok po kroku jak wymienić przedni amortyzator w taki sposób aby nie rozwalić sterów. Po odkręceniu mostka i korka amor powinien teoretycznie lekko wyjść z szyjki ramy ale nie wychodzi:( nigdy tego nie robiłem i chciałem zaytać kogoś doswiadczonego....

Napisano

Czy ktoś może mi powiedzieć krok po kroku jak wymienić przedni amortyzator w taki sposób aby nie rozwalić sterów. Po odkręceniu mostka i korka amor powinien teoretycznie lekko wyjść z szyjki ramy ale nie wychodzi:( nigdy tego nie robiłem i chciałem zaytać kogoś doswiadczonego....

 

Są jeszcze dwa "drobiazgi", które mogą trzymać rurę sterową. Ale po kolei...

 

Zakładam, że przed wymianą amortyzatora odkręciłeś przednie koło, wymontowałeś hamulce i wszystko inne, co ewentualnie było zamocowane na przednim widelcu. Warto coś podłożyć pod wymieniany widelec, aby w razie wypadnięcia nie narobił szkód sobie (rzadziej) lub podłodzie (częściej) wink.gif.

 

Zacznij tak, jak opisałeś, a więc odkręć top cap i mostek kierownicy. Potem wyciągnij wszystkie podkładki dystansowe, które miałeś pod mostkiem. Jeśli niczego nie zmieniałeś, to Boulder ma ich chyba cztery. Ostrożnie wyciągnij podkładkę uszczelniającą górną bieżnię sterów. Wewnątrz ma oring, który ściśle przylega do rury sterowej. To pierwsza rzecz, która może powodować, że amortyzator nadal siedzi na swoim miejscu. Jeśli będziesz miał problem z wyciągnięciem podkładki, posmaruj rurę sterową jakimś smarem. Jak już się jej pozbędziesz, to poniżej znajduje się stożkowy pierścień z rozcięciem, którego zadaniem jest likwidacja luzu pomiędzy rurą sterową a łożyskami. To drugi element, który może trzymać widelec. Podważ pierścień i wyciągnij go. Teraz nie powinno już być kłopotów z demontażem amortyzatora.

  • Mod Team
Napisano

Zdecydowanie trzyma stożek, jest po to aby się obcisnąć się na rurze i wykasować luzy sterów po dokręceniu mostka. Można wd co by był poślizg i lekko w rurę młoteczkiem gumowym albo zwykłym przez klocek drewniany. Nie ma nic co by trzymało i potrzebowało odkręcenia tak więc spokojnie stuknąć i po krzyku.

Napisano

Jak nie umicie wymieniać amorka to po co cudujecie udać się do jakiegoś porządnego sklepu/serwisu zrobią wam to max 30 zł i nie stracicie na tym.

Napisano

Jak nie umicie wymieniać amorka to po co cudujecie udać się do jakiegoś porządnego sklepu/serwisu zrobią wam to max 30 zł i nie stracicie na tym.

 

To kwestia podejścia. Niektórzy właściciele samochodów jeżdżą do serwisu wymienić przepaloną żarówkę a jak złapią "gumę" to dzwonią po pomoc drogową. Inni wymieniają samodzielnie cały rozrząd. Różnica jest taka, że tych pierwszych "załamuje" byle usterka a Ci drudzy nie obawiają się prawie niczego.

 

Jasne, że serwis zrobi to szybciej a może i taniej, bo wszystkie potrzebne narzędzia ma na miejscu. Ale jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć, to proszę bardzo. Rower jest na tyle prostym urządzeniem, że prawie wszystko można zrobić samemu. Potrzebne są tylko odpowiednie narzędzia i wiedza. A tę można zdobyć łącząc teorię a w zasadzie opis praktyki (np. "Sztuka serwisowania roweru górskiego" Lennarda Zinna) oraz własne doświadczenie. Ja nigdy nie skorzystałem z usług serwisu, sam składałem swój drugi rower i oprócz satysfakcji mam pewność, że wszystko jest zrobione jak należy (dla siebie robi się najlepiej!).

 

A wymiana "amora" to przecież pikuś... Pan Pikuś... wink.gif

Napisano

Jak nie umicie wymieniać amorka to po co cudujecie udać się do jakiegoś porządnego sklepu/serwisu zrobią wam to max 30 zł i nie stracicie na tym.

 

W serwisie powiedziano mi że nie wymienią mi na nic używanego :) względy bezpieczeństwa..:/ Dzięki wszystkim za pomoc - spróbuję zastosować się do rad jak tylko znajde chwilkę wolnego :) Dam znać jak poszło:)

Napisano

Jak odkręciłeś mostek i amortyzator dalej siedzi to jak już wyżej napisano najpewniej trzyma się "na wcisk". Puknij w rurę sterową od góry młotkiem/czymś w miarę ciężkim i amortyzator wypadnie na ziemie :rolleyes:

 

Co dalej.

Jak już masz amortyzator wyjęty musisz usunąć z rury sterowej bieżnię sterów. Popsikaj jakimś wd okolicę bieżni i od spodu delikatnie zbijaj bieżnię - najlepiej nadaje się do tego młotek :) i przyzwoity śrubokręt - nie wal na siłę bo uszkodzisz bieżnie, tylko powoli opukuj bieżnię na około. W końcu zejdzie.

Najwięcej zabawy będziesz miał przy nabiciu bieżni na nowy amortyzator. Postępujesz w praktycznie tak samo jak przy zbijaniu bieżni ze starego amortyzatora - musisz uważać jednak, żeby nie uszkodzić powierzchni, po której toczą się łożyska, no i musisz uważać, żeby bieżnia była nabita prosto - inaczej nie skręcisz sterów, żeby nie miały luzów.

 

Nie masz się co spieszyć i nie ma co zepsuć. Ważna jest cierpliwość i spokój. Za pierwszym razem zawsze jest najtrudniej.

Napisano

Nie masz się co spieszyć i nie ma co zepsuć. Ważna jest cierpliwość i spokój. Za pierwszym razem zawsze jest najtrudniej.

 

No na razie muszę się wstrzymać i wykazać cierpliwość bo pogoda okropna i nie sprzyja pracom ogródkowym :icon_mrgreen: Dzięki za radę:thanks:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...