Skocz do zawartości

[zalewanie] mleko do opon


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Chcesz mi powiedzieć że po wlaniu płynu nie ma on żadnego styku z kołem? To jak uszczelnia oponę z kołem? Bezdotykowo? To fizycznie nie możliwe... Szkoda że nie wrzuciłeś fotki koła po zdjęciu opony ... bo jestem tego ciekawy..

Napisano

Żeby było jasne - nie mówię o obręczy UST, tylko o zwykłej z opaską uszczelniającą.

Dobrze widać to na filmiku ghetto tubeless - najpierw zakładana jest opaska z dętki, która pokrywa całą obręcz. Później wchodzi na to opona, a po wszystkim opaska jest docinana, żeby nie wystawała (przy moich opaskach też na gotowym kole widać opaskę wystającą minimalnie spod opony).

No i w tej przestrzeni znajduje się mleczko. Płyn nie może miec kontaktu z obręczą - bo niby jak miałoby to być szczelne? Opaska zakrywa otwory na szprychy, a poza tym, co też bardzo ważne - pokrywa miejsce styku stopki opony z obręczą w ten sposób, że stopka opony siedzi w obręczy poprzez warstwę gumy. Gdyby dotykała bezpośrednio metalu, wtedy trudniej byłoby to uszczelnić.

 

Fotki koła po zdjęciu opony nie wrzuciłem, bo opaska była sklejona z oponą, było to szczelne, dlatego postanowiłem jednej strony nie rozrywać.

Napisano

z tego co napisał rafi1784 to ma koła UST więc mleczko będzie miało kontakt z obręczą, ale spoko przetrzesz szmatką i schodzi bez najmniejszego problemu, trochę gorzej idzie zrywanie zaschniętego "gluta":) z opony, ale też da się zrobić;

Napisano

bodziekk a jakie są Twoje doświadczenie odnośnie spadanie opony z felgi w systemie gettho,

kupiłem już dwie dętki 20" i cały czas sie zastanawiam czy zakładać, snake mniej mnie przraża niż całkowite i nagłe rozszczelnienie opony,

Napisano

Nikt chyba teoretyków nie lubi ale...na moje oko, kręcące się kółko przez siłę odśrodkową, powoduje że mleko klei się opony. Na spoczynku też spływa całe na dół na gumę.

Jeśli nawet coś tam liźnie obręczy to pewnie śladowe ilości. Nie mam, nie jeździłem, ale jakbym się zastanawiał sam to tak bym myślał.

Napisano
z tego co napisał rafi1784 to ma koła UST więc mleczko będzie miało kontakt z obręczą

Owszem, obręcz się ubrudzi, ale żadnego problemu żeby zetrzeć nie ma :whistling:

Obręcz UST to wielki plus, najlepiej zastosować oponę Tubeless Ready, wtedy nie spadnie z obręczy dzięki specjalnemu rantowi który ją utrzymuje (a szczelność zapewnia poprostu styk rantu opony z obręczą), i odpada problem opasek, jest to chyba lepszy patent niż opona UST (lżejszy, samouszczelniający).

Napisano

bodziekk a jakie są Twoje doświadczenie odnośnie spadanie opony z felgi w systemie gettho,

kupiłem już dwie dętki 20" i cały czas sie zastanawiam czy zakładać, snake mniej mnie przraża niż całkowite i nagłe rozszczelnienie opony,

To będzie zależeć od wielu czynników - od obręczy, opony i ciśnienia.

U mnie na szczęście zależy tylko od ciśnienia, raz mi się przód podwinął jak miałem za mało powietrza - koło poszło bokiem i trochę syknęło, ale szybko je wyprostowałem. Wystarczyło tylko dopompować.

Napisano

Cięzko powiedzieć. Normalnie mam ok. 2 barów (29 psi) i przy tym ciśnieniu nic się nie działo. Wtedy "na oko" trochę spuściłem bo było mokro i dużo korzeni :) Ale przy szybszej jeździe w dolnej części szlaku już się nie sprawdziło.

Napisano

Hmm chyba zrobię tak że wykonam jazdę gdzieś po mieście i zobaczę czy schodzi szybko lub czy złapię gumiacza, jak tak to zaleję :sorcerer:

Napisano

Na UST zlapac kapcia jest bardzo ciezko, wiec o to bym sie nie obawial. Problem mozesz miec ze szczelnoscia samej opony.

Ja musialem zalac tylko tyle zeby uszczelnic gume, bo po kazdym nadmuchaniu max 48h i byl zupelny flak, teraz ladnie trzyma cisnienie.

Napisano

no jak ja dmuchnąłem po 4 atm to niby stoi juz ponad miesiąc i w miarę jest ok, oczywiście troszke spadło.. ale da się na spokojnie jeździć..

 

czyli:

- kupuje mleko

- spuszczam powietrze

- wlewam mleko do opony

- pompuje i ruszam aby się rozprowadziło

 

tak? w kwestii podsumowania?

Napisano

Klaniam,

 

A jak nabijales opone to korzystales z kompresora czy walczyles z pompka stacjanarna?

 

Szacunek...

I.

Nie dałem rady stacjonarną, musiałem podjechać na stację benzynową.

Za to jakbym teraz spuścił powietrze, to już stacjonarna wystarczy. Najgorzej jest zaraz po zmontowaniu całości.

Napisano

RAFI1784

To w jakie opony dmuchnąłeś 4 atm ?, zalewanie opon UST tak sobie nie ma sensu, ja zalełem dopiero jak pewnej dziury nie udało mi się 100% uszczelnić łatką.

większość jednak dawała się uszczelnić łatką i napompować pompką ręczną, bywało i tak, że trzeba było wsadzić dętkę, bo pompką ręczną nie chciała się napompować.

Wszystkie kapcie łapałem w lesie podczas przejazdu po gałęziach, po normalnych trasach trudo jest przebić oponę UST.

  • Mod Team
Napisano

Nie dałem rady stacjonarną, musiałem podjechać na stację benzynową.

Za to jakbym teraz spuścił powietrze, to już stacjonarna wystarczy. Najgorzej jest zaraz po zmontowaniu całości.

 

uhmmm... Dzienx. Do stacji na szczescie nie daleko, tylko przejsciowke Presta-Auto musze wygmerac. Moze z tubelessready bedzie latwiej... Sie poeksperymentuje...

 

Szacunek...

I.

Napisano
Moze z tubelessready bedzie latwiej

Szpeca TheCaptain S-Works napompowałem pompką stacjonarną, Eskara Control już nie .

Napisano

No i trauma.. przejechałem 20 km po mieście tak na test, ciśnienie w miarę ok ok 3 atm, dojeżdżam do domu i maleńkie szkiełko i pssss pirania przebita, czy zalanie mlekiem uszczelni małą dziurkę? czy kupować nową oponę, jednak teraz dostrzegłem sens w zalewaniu...

Aczkolwiek pierwsza jazda i już przebicie, nie spodziewałem się tego po huthinsonie..

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...