Skocz do zawartości

[Kask] Po co to komu? Jaki wybrać? Za ile?


Rekomendowane odpowiedzi

wikrap1 - Podpisuje się pod Twoim ostatnim zdaniem :thumbsup:

Raz widziałem wypadek rowerzysty bez kasku (biedak spotkał się z drzewem, bo auta mijały się na trzeciego). Efekt? Kolega, delikatnie mówiąc, "pocharatany".

 

Swoją drogą, jeszcze muszę tylko namówić rodziców na kask - nawet najtańszy, byleby chronił czerep. Szkoda tylko, że każda rozmowa wygląda mniej więcej wg. schematu:

-"Mamo/Tato/Drodzy rodzice - przydałby mi się kask"

-"Po co Ci"

-"No.. a do czego może być kask? Wole być ubezpieczony jakby co - lepiej tutaj dmuchać na zimne"

-"To jeździj ostrożniej, a nie szalej jak teraz."

 

I koniec. Wniosek z tego taki, że będę musiał oszczędzać na kask. Przez zimę może coś wpadnie mi w portfel. Swoją drogą, co polecacie do 100zł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p1130705.th.jpg p1130706.th.jpg p1130708.th.jpg

Łbem o asfalt zawadziłem zacnie :):D

Kask ratując swoja zawartość- poległ :P

Nie chce myśleć co by było gdybym go nie miał :P

Na pewno uchronił mnie przed poważnym urazem głowy ja nie przed kalectwem :woot:

kaskowi Uvex Airtech mówimy PaPa :bye2: z żalem bo przez kilka sezonów dzielnie mi służył

Mój nowy kaszczor to Rudy Project Kaena

p1130709.th.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • Mod Team

Jestem tutaj nowy, ale w kwestii kasku swoje trzy grosze dodam.

Mimo wieku jak na bikera dość zaawansowanego (37) jeżdżę w kasku.Kiedyś kellys - jeden po kontakcie z drzewem poległ, drugiego ukradli.

Dzisiaj w cratonim. Nie wiem dlaczego marka tak mało popularna na ścieżkach rowerowych.

A teraz do rzeczy. Mam pytanie czy kask można przemalować, jeżeli tak to jakie farby albo może ktoś to robi profesjonalnie.

Pozdrawiam wszystkich uzależnionych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez kilka miesięcy jeździłem w samej bandanie dopiero na wyjazd pierwszy w Beskid Śląski zabrałem ze sobą pożyczony kask...Po powrocie kupiłem nowy w bike alterier w Gliwicach. Do dziś się z nim nie rozstaje i jeżdżę tylko w kasku :wallbash: I nie chodzi tylko o bezpieczeństwo ale również o utrzymanie odpowiedniej temperatury. Kask jako mój pierwszy wybrałem B-Skin Impala http://www.b-skin.com.pl/kaski/impala.aspx który nie jest złym kaskiem biorąc pod uwagę cenę i komfort w użytkowaniu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...a ja szukam kasku do enduro, pomimo tego że jeżdżę na razie XC, ale jednak takie kaski chronią znacznie więcej- potylica, skronie, dłuższy daszek. Mam teraz pytanie, czy w takim większym powierzchniowo kasku,np. Spec Titicaca czy Uvex XP100 można tez pociskać na asfalcie w temperaturze 25 i więcej czy będzie to męczarnia?(OFF:jak się pisze stopień na klawiaturze?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mnie kask uratował głowę już 2 razy, we wrześniu nie zauważyłem że koledzy gwałtownie

zahamowali no i o mało w nich wjechałem.

Za mocno nacisnąłem na przedni hamulec i poleciałem razem z rowerem (zaleta SPD), na boku kasku mam odciśnięte kamienie.

Gdybym nie miał kasku to nie wiem co by było, lepiej rozbić kask niż głowę!

 

Bez kasku jeżdżą tylko nieodpowiedzialni ludzie, jak myślą "ja spokojnie jeżdżę" to proszę bardzo.

Później coś w nich wjedzie i się przewrócą uderzając głową w asfalt lub krawężnik :/

 

@Grondag: Stopnie pisze tak "25*C" ;] to moja metoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A czy teraz są jakieś promocje kaskowo-rowerowe?

Bo w sumie już od dawna chcę sobie kupić kask, ale zawsze jest... - no właśnie to "ale",

Chciałbym wydać na kask 100-150 zł. Czytałem, że chyba można jakiegoś Lizarda dorwać za 150 również chyba B-Skiny są w tych granicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja szczerze mówiąc nigdy nie jeździłam w kasku i (odpukać )jakoś nigdy mi się nic nie stało, nawet nie upadłam :stupid: tylko obecnie sytuacja wymaga ode mnie aby zaopatrzyć się w kask...bo w maratonach to bez kasku można tylko kibicować <_<<_<<_<

Jak kupowałam rower to dostałam zniżkę na kask MET Inferno 250 g (260zł) :thanks: bardzo dobrze leży, jest głęboki i sexowny ;) w takim samym deseniu co rower....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak kupowałam rower to dostałam zniżkę na kask MET Inferno 250 g (260zł) :) bardzo dobrze leży, jest głęboki i sexowny :) w takim samym deseniu co rower....

Po takim stwierdzeniu konieczne będzie pokazanie zdjęcia celem oceny przez forumowiczów :D Uprasza się więc użytkowniczkę o wykonanie ładnej fotografii i umieszczenie jej w tym wątku ;)

Ja mam Met'a Zolfo i uznałbym go za idealny kask, gdyby nie ten porąbany, nieporęczny i niepraktyczny sposób dopasowania przy pomocy paska zębatego. Strasznie niewygodne szczególnie gdy choć raz przymierzyło się kask z pokrętłem regulacyjnym. I właśnie dlatego więcej Met'a nie kupię, mimo że kaski ma ładne i dobre jakościowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam kaski firmy Northtec - http://allegro.pl/listing/search.php?category=16469&from_showcat=1&order=p&string=northtec

Są bardzo dobrze wykonane i świetnie się prezentują.

tylko dystrybutor nie ma do niego czesci zapasowych (gabki, i caly system mocowania), poza tym nie mam zastrzeżeń

Edytowane przez blair7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Kiedy już zdecydowałem się na rower... to czas pomyśleć o ochronie częsci ciała. Zaczynając od góry.

Rowerem będe jeździł po mieście, ale nie rozumiem dlaczego większość polecanych kasków jest bez ochraniaczy na szczękę. Uważam, że każdy kask powinien mieć takową ochronę. Czy takie kaski po prostu są niewygodne? Lub są jakieś inne przeciwskazania?

 

Czy są jakieś tańsze wersje kasków od tego poniżej?

http://allegro.pl/item928510361_parachute_nowy_kask_met.html#gallery

Edytowane przez MrDzej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co kojarzę to nie. Parachute z resztą nie jest typowym full facem tylko hybrydą - nie kojarzę żeby ktoś inny robił coś podobnego.

 

Kask rowerowy ma nie tylko zapewniać ochronę ale być też komfortowy, m.in. nie za dużo ważyć i dawać dobrą wentylację. Jeżeli do tego dodać założenie, że przy zwykłym używaniu roweru nie osiąga się kosmicznych prędkości to dochodzi się do wniosku, że pogodzenie jednego z drugim najlepiej osiągnąć ograniczając ochronę do ważniejszej części głowy. Ostatecznie bez zębów da się żyć, bez potylicy już nie bardzo ...

 

Z drugiej strony mi się pomysł METa podoba i nie wiem czemu inni nie poszli tą drogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...