Skocz do zawartości

[Kask] Po co to komu? Jaki wybrać? Za ile?


Rekomendowane odpowiedzi

Kask kupuję się tak aby był pasujący (dlatego należy go przymierzyć, bo niepowiedziane, że nie będzie uwierał, nie latał na głowie)

Ano, prowda ;)

Też polecam przymierzyć, zanim kupisz.

 

Ostatnio wybrałem się do sklepu na przymiarki gdzie mieli kasków "za trzęsienie", ale tylko... marki Specialized.

przymierzyłem wszystkie modele, i niestety każdy - jak jeden - bardzo specyficznie uwierał mnie w głowę,

na czubku, z tyłu w dwóch przeciwległych punktach po prawej i po lewej stronie.

 

Znalazłem sklep, gdzie mieli także inne marki, no i z żadną inną nie odnotowałem dotychczas takich "dolegliwości".

 

 

Po za tym nie kupuję się ani większego ani mniejszego niż obwód głowy.

 

No tak, ale jeśli kask ma zakres regulacji 54cm-58cm a obwód głowy wynosi 58cm, to trzeba wziąć większy rozmiar.

Przynajmniej ja tak mam - jest dla mnie za mały/ciasny.

Edytowane przez dziobolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja osobiście wole kask do downhillu mimo to ze jestem streetem czuje się jakoś bezpieczniej ... zawsze wydawało mi sie ze jak mam kask bez szczeny to jak przelecę przez kiere to wywalę brodą .. Jazda w kasku jak to niektórzy mówią to siara .. Dla mnie to nie siara tylko bezpieczeństwo ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dostałem dziś w łapy swój pierwszy w życiu kask (Giro Indicator). Przymierzałem go wcześniej w GoSporcie i niby było ok, a zamówiłem w centrumrowerowym.pl (bo kilka dobrych zł taniej) i dzisiaj go dostałem. Dzisiaj na spokojnie go założyłem i mam jedno pytanie, które mi nie daje spokoju - jak bardzo mam skrócić pasek który idzie pod brodą i w którym miejscu powinien on pod tą moją brodą przechodzić? Dlaczego pytam? Ano dlatego, że jak go za bardzo ścisnę (a tak wydaje mi się powinno być) zbliża się niebezpiecznie do grdyki i zwyczajnie, w niektórych pozycjach głowy, dusić :icon_confused:

Podpowiedzcie coś proszę takiemu kaskowemu laikowi jak ja.

 

J.

 

Jeszcze jedno - gdzieś - pewnie nawet w tym temacie, ale teraz znaleźć nie mogę - czytałem, że kask też ma swój "okres ważności" - możecie przypomnieć jak to wygląda? Bo znaleźć nie mogę.

 

I jeszcze jedno - tu już w zasadzie pytanie skierowane bezpośrednio do użytkowników takiego kasku - w komplecie przyjechały takie 4 śmieszne, małe gąbeczki z którymi kompletnie nie wiem co mam zrobić - jakieś podpowiedzi? :teehee:

Edytowane przez merlin85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajdź ustawienie, gdzie paski przestają uwierać w szyję czy uszy, a nie są jeszcze luźne.

 

Są ludzie, którzy jeżdżą w jednym kasku po 5, 7, 10 lat. Ale średnio kask wymienia się co 2-3 sezony. O ile wcześniej się nie połamie.

 

A te dodatkowe gąbki służą zapewne do dopasowania wnętrza kasku do głowy. Ale na 100% nie jestem pewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć,

 

Mam zamiar zakupić kask szosowy i mój wybór padł na Specialized Echelon. Czy ktoś miał przyjemność testować / jeździć w tym modelu? Jak go oceniacie? Jak ogólnie wypada Specialized w porównaniu np z Rudym czy Met'em?

 

Dzięki !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Panowie, dostałem dziś w łapy swój pierwszy w życiu kask (Giro Indicator). Przymierzałem go wcześniej w GoSporcie i niby było ok, a zamówiłem w centrumrowerowym.pl (bo kilka dobrych zł taniej) i dzisiaj go dostałem. Dzisiaj na spokojnie go założyłem i mam jedno pytanie, które mi nie daje spokoju - jak bardzo mam skrócić pasek który idzie pod brodą i w którym miejscu powinien on pod tą moją brodą przechodzić? Dlaczego pytam? Ano dlatego, że jak go za bardzo ścisnę (a tak wydaje mi się powinno być) zbliża się niebezpiecznie do grdyki i zwyczajnie, w niektórych pozycjach głowy, dusić :icon_confused:

Podpowiedzcie coś proszę takiemu kaskowemu laikowi jak ja.

 

J.

 

Jeszcze jedno - gdzieś - pewnie nawet w tym temacie, ale teraz znaleźć nie mogę - czytałem, że kask też ma swój "okres ważności" - możecie przypomnieć jak to wygląda? Bo znaleźć nie mogę.

 

I jeszcze jedno - tu już w zasadzie pytanie skierowane bezpośrednio do użytkowników takiego kasku - w komplecie przyjechały takie 4 śmieszne, małe gąbeczki z którymi kompletnie nie wiem co mam zrobić - jakieś podpowiedzi? :teehee:

 

Części pasków przy klamerkach biegnące z przedniej i tylnej części kasku mają być napięte, nie mogą być luźne, jedna czy też obie. Same klamerki mają być jak najniżej uszu, ale nie tak żeby uwierały w uszy. Co do samej długości przy zapięciu to ustawiasz tak żeby kiedy otworzysz na max. szeroko usta ma być czuć lekki ucisk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Podepnę się pod temat.

Używam z konieczności (chwilowo) kask Bell Ukon na głowy 58-61 cm. Mój obwód głowy to około 60 cm, ale wkładając powyższy kask na kominiarkę robi się ciasnawo i czuję lekki ucisk. Nie mówiąc że na mojej łepetynie wygląda ciut mały.

Znalazłem kask Bell XLV na głowy 58-65 cm. Czy ktoś używa takiego kasku? Jakieś opinie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mam taki. Technicznie bez zarzutów, wszystko się ładnie trzyma, paski ok, jednak jak dla mnie trochę za szczelny. Co do strony wizualnej to na żywo wygląda lepiej niż na tym zdjęciu, a bez daszka ma fajny profil na szosę, jedyny mankament jaki znalazłem to brak zaślepek na otwory po daszku co nie wygląda zbyt estetycznie (otwory troszkę szczępią się po wyciągnięciu i z bliska nie jest super estetycznie). Ogólnie kask fajny lecz ja osobiście mam zamiar go wymienić przy najbliższej okazji (wentylacja)

Edytowane przez Dromik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fanatyzm nie fanatyzm ponad 90% wypadków rowerzystów w których uszkodzona sostaje głowa kończy się śmiercią. pozostałe 10% to pewnie poważne obrażenia z którymi coś mi się wydaje, że lepiej nie żyć :P

 

Przeglądałem Youtube i w większości wypadków ludzie lecą "na ryj", więc na dobrą sprawę te typowe kaski w których jeździ większość niewiele pomogą w razie czego. Najlepiej mieć jakiegoś fullface'a, który nie dość, że osłania "przód", to po bokach też jest przeważnie lepiej zabudowany. Zwykła skorupa co tak naprawdę chroni? Czubek głowy? Sumienie? Ewentualnie potylicę w jakimś małym stopniu zależnym od modelu.

Edytowane przez jowejek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zwykła skorupa co tak naprawdę chroni? Czubek głowy? Sumienie? Ewentualnie potylicę w jakimś małym stopniu zależnym od modelu.

Ile razy doświadczyłeś działania lub niedziałania kasku na sobie?

Całą tą wiedzę zaczerpnąłeś w youtube?

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zwykła skorupa co tak naprawdę chroni...

 

Skorupa, skorupie nierówna i o ile tzw "grzybek" na czubku głowy może budzić wątpliwości co do ochrony, to...

 

tld_a1_ride.jpg

 

...taka skorupka już bardzo dobrze chroni większość powierzchni głowy.

 

Nie ma co "filozować", tylko dobrać sobie skorupkę do własnych "widzimisię" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile razy doświadczyłeś działania lub niedziałania kasku na sobie?

 

Przeczytałeś coś pobieżnie, napisałeś jednolinijkowy komentarz i jesteś z siebie zadowolony. Nie widzisz różnicy między negowaniem skuteczności kasku w ogóle a poddawaniem w wątpliwość jego skuteczności w popularnym rodzaju wypadku.

 

Całą tą wiedzę zaczerpnąłeś w youtube?

 

 

Rozumiem, że według ciebie jedyna słuszna metodologia, to przeprowadzić serię celowych upadków na głowę, tak z 50. razy w każdy możliwy sposób, a potem podsumować wyniki ze szpitalnego łóżka? :laugh: Wszystko tak sprawdzasz empirycznie? Czy ogień jest gorący albo czy prąd elektryczny może porazić też tylko osobiście? Bo nie rozumiem co złego jest w zebraniu jakiegoś tam zasobu materiału filmowego, żeby zobaczyć w jaki sposób ludzie najczęściej się wywracają? A może fizyka w innych częściach świata działa inaczej i oglądając film z USA wprowadzam duży błąd pomiarowy? W końcu nie od dziś wiadomo, że w Europie upadamy tylko na czubek głowy, a w Ameryce zawsze na twarz i dlatego w Polsce nie musimy się obawiać tego typu wypadków. Przecież potężna baza danych pomiarowych jaką jest YT to tak naprawdę kolekcja profesjonalnych fotomontaży i sytuacje te w rzeczywistości nigdy się nie wydarzyły...

 

Poza tym pomyślmy przez chwilę. Jeśli nic nie osłania brody, to jak można mówić, że szczęka jest chroniona? Do tego akurat nawet YT nie trzeba, wystarczy obejrzeć jak wygląda typowy kask.

 

Dodatkowo, jeśli tak lubisz wczuwać się w rolę recenzenta źródeł, zamiast zwykłego użytkownika forum, to masz naukowo:

 

"No definite association between helmet usage and all facial injuries or serious facial injuries. (...) Helmet designs have little or no protective effect on overall risk of facial injury..."

-- A case-control study on the effectiveness of bicycle safety helmets in preventing facial injury. American Journal of Public Health.

 

"Current helmets offer no protection to face. Oral maxillofacial injuries frequent. (...) Design modification helmets need such as a lightweight chin protector."

-- Bicycle riding and oral/maxillofacial trauma in young children. MJA.

 

"Helmet use had no significant effect on reducing the risk of injury to the lower face compared to non-users. (...) General bicycle helmets with chin protection should be developed."

-- Effectiveness of bicycle safety helmets in preventing serious facial injury. JAMA.

 

 

Chcesz jeździć w xc w full face? Ciekawy pomysł...

 

Chcę. I nie widzę w tym problemu:

 

35kjpmt.jpg

 

 

A ty widzisz?

Czyżbyś był kolejnym z tych nowoczesnych, modnych kolarzy, którzy muszą mieć skarpetki pod kolor ramy i nie są w stanie zrozumieć, że ktoś może bardziej cenić swoje bezpieczeństwo niż wygląd ubranka do pedałowania?

 

...taka skorupka już bardzo dobrze chroni większość powierzchni głowy.

 

Fajny ten kask. Co prawda nadal nie zapewnia ochrony twarzy, ale boki i tył głowy są już sensownie zabezpieczone. Tylko pytanie czy widziałeś w mieście albo na trasie kogoś w takiej skorupie? Większość cyklistów jeździ w modelach do 100-150zł, które niewiele mają wspólnego z poziomem ochrony jaki zapewniają modele, które ja i ty pokazaliśmy powyżej.

 

Co się zmieniło na plus od czasu gdy kupowałem swój pierwszy kask rowerowy, to teraz nawet te tańsze modele mają nieco bardziej rozbudowaną ochronę tyłu głowy. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Widzę że masz swoją wizję bezpieczeństwa i cokolwiek bym powiedział pewnie tego nie zmieni, nie zapomnij o zbroi i ochraniaczach na ręce i nogi, będziesz bezpieczny :thumbsup:

Serio jedź w czym chcesz jak masz kaprys mieć taki kask do xc. Pogadamy jak ci się pod kopułą przegrzeje od jazdy w zwykłym full face albo wlezie ci błoto pod te ażurowe niby-osłonki w zaprezentowanym modelu i zacznie szlifować policzki na 100kilometrowym maratonie :laugh:, jak nasiąkną wodą i potem, ciekawe.. i tu widzę problem... nie dbam o to jak wyglądasz chyba że się przejąłeś, skoro mnie tak atakujesz.

Na papierze da się udowodnić że 2+2 to nie 4 i co z tego? Niech Ci będzie że się nie znam, mi tam nie zależy :thumbsup:

Miałem wątpliwą przyjemność empirycznego zweryfikowania zwykłego kasku wiele razy, za każdym razem zdał egzamin i to z okładem.

Edytowane przez Maniak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jowejek jeśli Hòse Hermida,Maja Włoszczowska i im podobni jeżdżą w "zwykłych" kaskach,nie raz się wywracają i nic im nie jest z tego powodu to chyba ty też nie potrzebujesz full face'a. Chcesz w nim jeździć-twoja sprawa,ale zawodowcy mają o wiele poważniejsze kraksy i skoro uważają zwykłe skorupki za wystarczające to ja też.

A co do kolorów skarpetek pod barwę ramy-każdy element wyposażenia można dobrać kolorystycznie i nie jest to obciach moim skromnym zdaniem.

Edytowane przez Michauuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten kask. Co prawda nadal nie zapewnia ochrony twarzy, ale boki i tył głowy są już sensownie zabezpieczone. Tylko pytanie czy widziałeś w mieście albo na trasie kogoś w takiej skorupie? Większość cyklistów...

 

Szczerze...??? Nie interesuje mnie co ma na głowie większość cyklistów i z jakich powodów dokonała takiego a nie innego wyboru.

 

JA dokonując wyboru wiem dokładnie czego JA od kasku oczekuję - ma chronić jak największą powierzchnię czaszki.

Twarz jakoś odruchowo osłania się ramionami w większości przypadków - resztę ma kask chronić, a szczególnie potylicę.

 

A jak będziesz miał kark skręcić, to i fullface nie pomoże ;)

Edytowane przez dziobolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jowejek ja przy 40km/h badałem strukturę asfaltu z odległości 5cm. W zwykłym kasku. Na twarzy nie miałem ani zadrapania, a śmiało mogę powiedzieć że kask uratował mi życie, bo zdrowo walnąłem bokiem głowy. Jak będziesz miał pecha to i w fullface sobie twarz pozdzierasz. Moim zdaniem fullface to przerost formy nad treścią w xc i tyle. Tak samo jakbyś kupował opony 2,5" na asfalt, bo większa przyczepność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...