Skocz do zawartości

[policja] Pierwsza konfrontacja z niebieskimi


Andrew

Rekomendowane odpowiedzi

A niech sobie siepia, wiesz jakby to wygladalo w sadzie grodzkim :icon_wink:

 

Ja osobiscie bym nie przyjal, bo co jak co, przepisy tez trzeba umiec egzekwowac, a najwazniejsze - znac je i wiedziec jak sa egzekwowane.

 

Ignorantia iuris nocet - policjanci tez musza o tym pamietac bo co jak co, ale zarty to mozna sobie robic gdzie indziej.

 

Z drugiej strony w zyciu tez trzeba byc cwaniakiem, na pewno po prawie :icon_mrgreen:

 

Pamietajcie, czesto wszystko zeruje na ludzkiej naiwnosci, dlatego zawsze trzeba umiec sie postawic, nawet kosztem bo w przyszlosci na pewno ktos inny bedzie miec z tego powodu czy podobnego mniej klopotu i zachodu. Dopoki spoleczenstwo jest bierne - tak jak w przypadku policjanta zadzganego na woli, obok gdzie pracuje zreszta, gdzie nikt nie udzielil mu nawet pierwszej pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak czytam te wypowiedzi i się zastanawiam czy wszystkie te osoby "znające swoje prawa" i prezentujące tu "tak hardą" postawę wobec policji rzeczywiście się tak zachowują gdy rzeczywiście się spotkają z mundurowymi czy może całkiem przypadkiem "kulą ogononek" i grzecznie obiecują poprawę...

 

Co do samej sprawy to wg mnie nic specjalnego: ot Panowie się nudzili (a wiadomo, że zaczepiać młodzierz w dresie pod blokiem niebezpiecznie) więc capnęli kolegę, postraszyli i tyle. W takiej sytuacji wyskakiwanie ze swoimi prawa, filmowaniem i ogólnie rozumiane "cwaniakowanie" to nic innego jak objaw mocno rozwiniętej głupoty...

 

Dodam tylko, że moim zdaniem wiara w to, że nasza indywidualna postawa może to zmienić też jest objawem jesli nie głupoty to po prostu naiwności. Tak było, jest i będzie, nic szczególnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niech sobie siepia, wiesz jakby to wygladalo w sadzie grodzkim :icon_mrgreen:

Nie chodziło mi o tak wysoki mamndatjak 800 ( wtedy to naturalne że walczysz), ale jak by ci zasadzili 200 zł to nawet nie miałbyś co dyskutować w sadzie.. w 99% zawsze jest na korzyść policji i im się wierzy "na słowo" a ty musisz udowadniać... np właśnie nagrania, albo cos w tym stylu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak bylo i bedzie bo spoleczenstwo zawsze zwala na cos lub kogos innego, a nie sa 'siebie' samego. Chociaz robienie sobie z takiego przypadku wzorca tez jest bledne.

 

I nie nie kule ogonka, jako ze na codzien załatwiam rozne sprawy w sluzbach. Nawet powiem wiecej, mam swoje sukcesy w asyscie :icon_mrgreen:

Tyle ze do wszystkiego trzeba umiec w zyciu podejsc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Nie rozumiem tylko dlatego nagrywanie kontroli postrzegacie jako cwaniakowanie. Różne rzeczy się podczas takich kontroli dzieją a takie nagranie chyba dobrze mieć dla swojego dobra i pewności, że wszystko będzie zgodnie z prawem, bez naciągania. Chyba że ktoś naprawdę ma coś na sumieniu to ma pecha.A z resztą co ja tu gadam, jak jeszcze nie trafiłem na żadnego upierdliwca w mundurze :D Wystarczy zdrowy rozsądek, trochę pokory i nie powinno być problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak czytam te wypowiedzi i się zastanawiam czy wszystkie te osoby "znające swoje prawa" i prezentujące tu "tak hardą" postawę wobec policji rzeczywiście się tak zachowują gdy rzeczywiście się spotkają z mundurowymi czy może całkiem przypadkiem "kulą ogononek" i grzecznie obiecują poprawę...

 

Co do samej sprawy to wg mnie nic specjalnego: ot Panowie się nudzili (a wiadomo, że zaczepiać młodzierz w dresie pod blokiem niebezpiecznie) więc capnęli kolegę, postraszyli i tyle. W takiej sytuacji wyskakiwanie ze swoimi prawa, filmowaniem i ogólnie rozumiane "cwaniakowanie" to nic innego jak objaw mocno rozwiniętej głupoty...

 

Dodam tylko, że moim zdaniem wiara w to, że nasza indywidualna postawa może to zmienić też jest objawem jesli nie głupoty to po prostu naiwności. Tak było, jest i będzie, nic szczególnego.

Objaw mocno rozwiniętej głupoty to w tym momencie Ty prezentujesz, choć może to jest efekt zaawansowanej ignorancji wobec prawa. Jak już się takie rzeczy pisze to trzeba przynajmniej rozróżniać drogówkę od prewencji. Od mierzenia prędkości to jest drogówka a od legitymowania dresów to jest prewencja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie sie przypomina sytuacja ze studiow.

 

Impreza domowka WPiA, wszyscy ostro na %. i kolo 2nocy wpada grupa prewencji bo za 'glosno', bylo spokojnie nie powiem chociaz moze faktycznie mozna bylo byc troche ciszej.

 

Szkoda tylko ze panowie sie tak popisali na wejsciu ze glowa mala...

 

"Witam, dowodziki prosze" nastepnie cos w stylu "Prosze sie zachowywac ciszej, uspokoic sie oraz rozejsc sie albo dostaniecie mandat grupowy"

 

Cale mieszkanie studentow prawa wybuchlo smiechem. Potem nastala cisza i panowie musieli wyjsc bo co mogli zrobic, jak juz doczytali na legitymacjach studenckich ze to WPiA? :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objaw mocno rozwiniętej głupoty to w tym momencie Ty prezentujesz, choć może to jest efekt zaawansowanej ignorancji wobec prawa. Jak już się takie rzeczy pisze to trzeba przynajmniej rozróżniać drogówkę od prewencji. Od mierzenia prędkości to jest drogówka a od legitymowania dresów to jest prewencja.

 

Fakt, mój błąd, choć ogólna myśl i tak pozostaje aktualna moim zdaniem. Tylko pytanie gdzie tu objaw tej mojej głupoty i ignorancji wobec prawa ? Jakieś małe uzasadnienie ?

 

Tak swoją drogą: jak drogówka widzi grupkę owych Panów w dresie pijacych piwko i zaczpiających przechodniów to ma wzywać prewencję ? Hm, no ale to tylko taka luźna myśl, zreszą mocno poza tematem więc może lepiej zakończyć ten dryf na bezkresne oceany dyskusji o policji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak czytam te wypowiedzi i się zastanawiam czy wszystkie te osoby "znające swoje prawa" i prezentujące tu "tak hardą" postawę wobec policji rzeczywiście się tak zachowują gdy rzeczywiście się spotkają z mundurowymi czy może całkiem przypadkiem "kulą ogononek" i grzecznie obiecują poprawę...

 

I z tym się zgodzę

 

 

Coś mi cytowanie nie wyszło przepraszam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jak policjant wystawia mandat nie da sie nic utargować bo "tak jest w taryfikatorze" ale taryfikator raczej nie jest tajemnica rządową. Jak podają mandat który wydaje sie być nie adekwatny jak w tym przypadku, można poprosić o dokładnie wskazanie paragrafu i taryfikatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jak chcesz wal ostrzezenie (a gdzie to mam, to z pewnością się domyślasz)...

 

ale co wedlug Ciebie jest czyms "sensownym" ? Wyciąg z taryfikatora/kodeksu drogowego?

 

No sorry ale chyba troche chyba przeginasz z tą władzą, żeby takie groźby były za podsumowanie debilnego, będącego samym w sobie wielkim OT, tematu który nie trzyma się kupy, to chyba lekka przesada :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Kumpel dostał upomnienie ,ze niema dzwonka w rowerze.Dodam,ze śmigał na kolarce(równie dobrze mógłby się szanowny Pan władza doczepić do łysych opon).Jeśli chodzi o mnie to kiedyś zatrzymał się obok mnie radiowóz i policjant stwierdził,ze mógłbym jechać ścieżką rowerową (dodam,że droga po której jechałem była pusta,małoruchliwa,niebyło znaku nakazy jazdy ścieżką,a sama ścieżka była zasypana śniegiem),są tez pozytywne przygody (przejechałem przez stop niezatrzymując się,policjant stwierdził,że ogólnie wisi mu to bo i tak niema czasu właśnie jedzie na jakąś interwencje,upiekło mi się też jadąc raz pod prą B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...