Skocz do zawartości

[zdrowie] przebywanie w pubach, a forma


artur991

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Chciałbym zapytać czy może ktoś kiedyś czytał, albo słyszał coś o wpływie przebywania w zadymionych pubach na formę.

Jak pewnie wielu z Was, od czasu do czasu idę do pubu ze znajomymi, osobiście nie palę, ale jak wiadomo w tego typu miejscach stężenie dymu jest gigantyczne.

Dlatego też jestem ciekawy w jak wielkim stopniu przebywanie w tej atmosferze raz-dwa razy w tygodniu przez 3-4 godziny połączone z wypiciem 2-3 piw może odbić się na naszej formie i zdrowiu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba mniej, niż brak regularnego treningu :D.

Wiadomo, że wdychanie dymu papierosowego nie należy do zaleceń lekarskich, ale nie ma jakieś reguły, że 2h to OK, a 3 to już przesada...

A jak przyjemnie się jeździ na kacu :D, nie ma lepszego lekarstwa niż porządny wysiłek po imprezie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu by się nie paliło gdyby w sejmie było więcej popierających ten pomysł.

palący zawsze znajdzie sposób, żeby zapalić, a jak dostanie raz po raz mandat to większa motywacja żeby rzucić.

ja jako niepalący, sobie pubu nie wywietrze, toteż przestałem chodzić. nie po to żyję zdrowo żeby biernie się truć bardziej niż ci co palą.

 

 

kiedyś paliłem, znam argumenty obu stron, uważam, że ograniczane są prawa niepalących w tym kraju.. Chcę pić piwo i czuć jego smak a nie zapach popielniczki.

 

tyle ode mnie.

 

czy wpłynie na formę? myślę, że w jakimś stopniu na pewno. raczej w mniejszym niż w większym, jednakże jest to mały krok w tył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak często, choć ciężko cokolwiek więcej powiedzieć. Płuca mają dużą zdolność do samooczyszczania się, a paląc biernie wdycha się znacznie mniej tlenku węgla, niż palący czynnie - bo opada na dół :) A tzw substancje smoliste wydala nabłonek migawkowy wyściełający drogi oddechowe. Przypuszczam że wyjście na 3h raz na 2 tygodnie będzie bez znaczenia dla kondycji, jeśli nie wypije się więcej, niż 2 piwa ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem więcej szkód będzie z tego piwa niż dymu papierosowego ale nie o tym chciałem pisać. Ja mam takie zdanie, że jak się coś robi to na 100% więc trzeba wybrać czy trening czy imprezy. Wiadomo, że nie ma co popadać w paranoje i jak raz na kiedyś wyjdziesz do pubu ze znajomymi to się nic nie stanie ale nie 2 razy w tygodniu!!! Tym bardziej to piwo!!! Wkładasz w trening kilkanaście może kilkadziesiąt godzin ciężkiej pracy tygodniowo do tego jeszcze dochodzą wyrzeczenia i chcesz to paprać wypiciem byle piwa?! Jeszcze raz podkreślam, że nie jestem jakimś fanatykiem czy abstynentem ale wybrałem kolarstwo i imprezowanie zdarza mi się tylko w okresie między sezonami kiedy trenuje się mniej (koniec października, początek listopada) i po tym czasie samo mi się już nudzi nawet. W sezonie jedno piwko raz na jakiś czas wypiję ale nie więcej. Nie jestem zawodowcem więc nie widzę potrzeby katowania się ale szkoda mi też mojej ciężkiej pracy na treningach.

 

To co napisałem to tylko i wyłącznie zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać. Cokolwiek w życiu robisz ważne jest żebyś robił to świadomie (mam na myśli wpływ alkoholu na Twój organizm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem imprezować można nawet bez udziału alkoholu, tylko problem w tym, że większość ludzi nie potrafi sobie tego wyobrazić. Wynika z tego zdecydowanie denerwujące (i męczące) tłumaczenie, że się po prostu nie pije, które czasem trwałoby całą imprezę... i na co to komu? Nie mogę się doczekać wzrostu kultury i tolerancji u ludzi...

Co do papierosów, to są takie puby, w których nie można palić (czyt. ludzie palą w toaletach - istne komory gazowe lub wychodzą przed obiekt).

Imprezowanie ma jeszcze jeden wpływ na formę sportową, otóż zarywanie nocy, a sen jest przecież bardzo ważny dla regeneracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Ja nie zamierzam rezygnować z mojego ulubionego napoju regenerującego :(. Kolarstwo uprawiam dla przyjemności, a nie po to, żeby się katować.

I jeżeli potraktujemy w/w napój jako wsparcie dla pracy i oczyszczania nerek (zalecenie lekarskie) to przyjemne z pożytecznym - premier2 jestem w tym samym klubie. A że z racji wieku na fajerwerki (wyniki sportowe) nie mogę raczej liczyć to wyznaję zasadę jak Ty - dobrze się wypocić na rowerze i później nawodnić organizm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba czekać na zmianę przepisów w polskim prawie:icon_mrgreen: Zakaz palenia w miejscach publicznych : pub , restauracje , plaże itp. :icon_wink: Największe przegięcie jest palenie w Pizzeriach...albo wyznaczone miejsca dla niepalących które są zawsze zajęte jak wchodzę do Pizzerii :icon_confused:

Najbardziej mnie rozwalił ten kolarz szosowych co po przejechaniu 22godzinnego maratonu na mecie zajarał sobie szluga... :wallbash:

Jak najmniej alkoholu jak się chce mieć dobrą formę na rowerze z płucami też podobnie...Ja nie palę więc też często w pubie dokucza mi smród z papierosów... :icon_confused::confused: :confused:

 

Alkohol i papierosy to zło legalne w Polsce!! Ale rozumiemy wszystko jest dla ludzi Browarek jak najbardziej :icon_mrgreen: w rozsądnych granicach. Bo upojenia alkoholowe są okropne w skutkach dla wszystkich raczej. :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Chciałbym zapytać czy może ktoś kiedyś czytał, albo słyszał coś o wpływie przebywania w zadymionych pubach na formę.

Jak pewnie wielu z Was, od czasu do czasu idę do pubu ze znajomymi, osobiście nie palę, ale jak wiadomo w tego typu miejscach stężenie dymu jest gigantyczne.

Dlatego też jestem ciekawy w jak wielkim stopniu przebywanie w tej atmosferze raz-dwa razy w tygodniu przez 3-4 godziny połączone z wypiciem 2-3 piw może odbić się na naszej formie i zdrowiu.

a pomyśl też, iż to co kupujesz do konsumpcji codziennej wyniszcza twój organizm...

nie popadajmy w jakieś skrajności, bo tylko źle na tym wychodzimy...

to jest tak jak z dziećmi na zachodzie, które to coraz gorzej przechodzą wszelakie choroby i coraz częściej zapadają na alergie - tylko dlatego, że mamusia broni je przed ble, fe zarazkami wszelakiego typu

 

Panowie i Panie pewnych uwarunkowań organizmu nie przeskoczymy, cieszmy się z jazdy, nawadniajmy w ilości rozsądnej :icon_confused:

a nasza forma na pewno nic na tym nie straci, organizm się zaadoptuje to takich a nie innych warunków :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja omijam imprezy, bo przeważnie kończą się nie ciekawie na drugi a nawet i trzeci dzień.

 

Piwo dla zdrowia jedno w domku mogę sobie wypić przynajmniej nikt mi nie pali.

 

Co do długotrwałego palenia biernego. owe może powodować m.in. zapalenia dróg oddechowy, w tym zapalenie płuc, zapalenie ucha, w najgorszym przypadku raka płuc. Więc 3-4 razy w tygodniu przez x lat to jak dla mnie nie jest dobrze, z pubu zaś wychodzę i boli mnie np. głowa... a wypiłem tylko dwa piwa. Przy komputerze lub dobrym meczu wypije dwa piwa i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)z pubu zaś wychodzę i boli mnie np. głowa... a wypiłem tylko dwa piwa. Przy komputerze lub dobrym meczu wypije dwa piwa i jest ok.

polecam piwo butelkowe, lub sprawdzony lokal. Nie wiem, co browary dodają do keg z piwem, ale czasem jest to straszny syf, zwłaszcza tam, gdzie "przemiał" ludzi jest spory.

Ciekawe, czy jest możliwość sprawdzenia jakości tego "piwa", jak np paliwa, przez jakiś organ kontrolny, np Sanepid, czy coś w tym stylu. Aż mnie czasem korci, żeby gdzieś donieść, bo to jest po prostu zwykłe "rżnięcie" klienta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...