Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 10


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj zrobiłem sobie trening bo pogoda pozwalała na miarę wygodną jazdę. Był trochę cieplej i prawie nią padało (mżawka nie robiła zbyt dużego kłopotu). Przejechałem się do Zebrzydowic by obejrzeć, jak tam wygląda sytuacja. Masakra. Zrobiłem dzisiaj 40 km. Liczyłem na więcej. Zauważyłem jednak znaczny wzrost formy. W trakcie jazdy dopadł mnie pech. Złapałem gumę. Na szczęście jeden rowerzysta mnie podratował :( Właśnie wróciłem na chatę. Zaraz biorę się za łatanie dętki i mycie roweru. Ogólnie- nie jest źle ale mogło być o wiele lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

52km z czego pierwsze 35-40km tak leniwie i bez entuzjazmu, że szkoda gadać. Wiatr sprawiał, że siadały nogi i głowa. W ogóle nie miałem ochoty kręcić, wręcz się zmuszałem. A jeszcze droga nierówna więc mnie wytrzęsło okropnie. Ale te ostatnie 15km... z wiatrem, po idealnie gładkim asfalcie zasuwałem jak wariat, aż powietrza brakowało. A już w mieście dopadłem ciężarówkę i przez kilka km ją goniłem, przekraczając momentami 60km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...