Skocz do zawartości

Author Racing Club!!


Żbik

Rekomendowane odpowiedzi

W nastepnym tygodniu planuje kupic mostek Boplight. Ten co teraz jest psuje wyglad calego roweru.

 

 

Mostek jak mostek ale te cienkie oponki to tragedia. Widzę że sporo ludzi ujeżdża swoje górale na takich gumkach i mam wtedy dziwne uczucie, że może lepsza byłaby dla nich kolarka :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest bynajmniej kwestia miedzi bo opon mam kilka kompletów ale są to wyłącznie opony terenowe a nie szoszońskie.

Co do uczuć lekkości czy ciężkości to mam tylko jedno zdanie - jeśli komuś odpowiednio zapodaje noga to będzie mu wszystko jedno jaką ma oponę. Taką szytę to można sobie założyć jak się jeździ na trenażerze ale czym tu się chwalić? - że rowerem, który ma amor ze 100 mm skoku jeździ się po asfalcie?

Ja sam zaliczam sporo km po asfalcie ale nie potrzebuje do tego innych opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jesteś taki fajny ale z oponami 1.0 jest szybciej, proste B) Mniej się męczysz = możesz dalej pojechać, i nie wmówisz mi że jest inaczej.

 

I jest to jak najbardziej kwestia miedzi - nie mam kasy na szosówkę więc jak jakiś czas leje to zakładam opony na szosę skoro wiem że nie będę wbijał w teren. Jakbym miał na szosę to góral w kąt i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam zalozone te oponki bo najwiecej jezdze na asfalcie. Pewnie ,ze chcialbym kolarke ale na razie nie mam. Moze kiedys sprzedam ten sprzet i kupie jakas. Mam taki zamiar. Zgadzam sie z heavy_puchatekiem ze jak zaloze oponki terenowe to rower podoba mi sie bardziej i wyglada za******ie gdy ma sie przez dlugi czas takie oponki jak np. ja mam. Juz nie dlugo zaloze inne opony. Moj rowerek podoba mi sie na kazdych oponach :P:) Jakbym mogl to kupilbym kolarke i mial caly czas opony terenowe zalozone. Jak sie nie ma co sie chce ,to sie ma co sie ma!! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale z oponami 1.0 jest szybciej, proste :) Mniej się męczysz = możesz dalej pojechać...

 

1) To jak długie trasy robisz i jakie średnie wyciągasz jak masz takie opony założone, a jakie gdy jeździsz na oponach terenowych?

2) A co jak chcesz zjechać w bok? Z oponami terenowymi nawet jeśli są to slicki wjedziesz prawie wszędzie.

3) Co do opadów deszczu itp zawirowań pogodowych to ja się tym raczej nie przejmuję, nawet jest ciekawiej jeśli można pojeździć w urozmaiconym terenie. Błoto zawsze można zmyć.

4) Jeśli ktoś używa górala jako kolarki to trudno, tylko jeśli jest mowa o tym czy taki rower wygląda fajnie czy nie to dla mnie wygląda beznadziejnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Jadąc 70-75hrmax na góralu będzie 22-23, nie szybciej chyba że wiatr dopomoże (teren płaski z elementami pagórków :) ), na slickach 27-28 bez wiatru. Różnica jak dla mnie spora a dopiero najlepiej czuć to przy przyspieszaniu i jeździe POD wiatr, wtedy jest dużo łatwiej.

 

2) Raczej nie chcę :) Po prostu jak mnie napadnie na szoskę to tydzień na niej się bawię a potem patrzę tęsknie na lasek i pod wpływem nagłego impulsu zmieniam na terenowe, jedyną wadą tego rozwiązania jest to że kontender koszmarnie ciężko schodzi z obręczy.

 

3) Taaa błoto można zmyć, wierz mi, lubię się taplać ale po tym hardkorze, który odstawiałem w zimie (cała zima w lesie, 1*C, leje a tu trening w lesie nie ma zmiłuj :/ ) inaczej trochę na to patrzę :( Koło domu (Wrocław) mogę się taplać bo jest to "zwykłe" błoto ale ruszając w stronę Trzebnicy (najciekawszy kierunek, najczęstszy, maraton Wrocław tam się odbywa ale na zubożonej trasie) jest taka lepka papka gdzie po opadach po prostu NIE DA SIĘ miejscami jechać, a tam gdzie się da trzeba co chwilkę przystawać i usuwać ręcznie glinkę bo koło mimo tarcz nie obraca się w ogóle tyle tego w widły włazi :) Zmyć łatwo? Jaaasne, to cholerstwo nie tak łatwo zmyć, nawet pod ciśnieniem trzeba zdrapywać czasem bo się trzyma, a w trudno dostępnych miejscach zabawa dla jubilera, przecież nie będę nawalał karszerem po piastach i supporcie. Zwróć uwagę na fotkę z sygnatury "brudna bestia z profilu" czy jakoś tak, wygląda niepozornie a jednak oblepia wszystko doszczętnie. Po jednej jeździe pancerze szlag trafia.

 

4) Fakt, beznadziejnie :D Jak cannondale z leftym (zabijcie mnie :D). Za to jak pisałem potem gdy założę z powrotem terenowe rower podoba mi się ze zdwojoną siłą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnicę widać. Ja przy takim tętnie spokojnie 25 średnią wyciągnę i na terenowych. Ostatnio jak jechałem z wiaterkiem po asfalcie to bez specjalnego wysiłku udawało mi się utrzymywać 34-35 km/h na płaskim

Może kiedyś jak mi się znudzi teren to sobie takie założę slicki albo kupię kolarkę, zresztą chciałem to kiedyś zrobić ale jakoś mi przeszło.

Co do błota to też w zimie się często taplałem - niezapomniane przeżycia - 1 styczna z kumplami zrobiliśmy traskę po terenie i pod wiatr nikt nie wrócił czysty do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja też dołączam do tego klubu :huh:

 

Opis sprzętu:

Rama: Author traction 2007, hydroformowana, stop: 6061

Amortyzator: RST Capa T4, rok 2004

Korba: Shimano Altus 2004

Suport: Accent

Łańcuch: Sram PC 38

Kaseta: Shimano Alivio 8

Przerzutka tył: Shimano Acera 2004

Przerzutka przód: Shimano Alivio 2006

Siodełko: San Marco SKN

Sztyca: Accent najwyższy model rocznik 2007

Mostek: Accent

Kierownica: Zoom Alloy

Manetki: Klamkomanetki Shimano (najniższa grupa)

Tylne koło: Piasta LX, obręcz alx rims DM 18

Przednie koło: Pista: Joytech obręcz: summit

 

Wiele rzeczy jest do wymiany ale powoli ważne że zmienilem podstawe czyli ramę :o 4 lata przejzdzilem na takim soprzecie i żyję :P nie ważne na czym jeżdzisz ale jak jezdzisz :D

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

koco, to jesteśmy w bardzo podobnej sytuacji, jeśli chodzi o sprzęt :)

c47d87731b74e967m.jpg6b42b6116458c2f9m.jpg549cee6d8b74696am.jpg05741f5121d623edm.jpg

 

i pokrótce:

Rama: Author traction 2006

Amortyzator: Subtour XCR LO

Korba: CPI AL-4

Suport: Accent BB-40

Łańcuch: Shimano IG 31

Kaseta: sunrace

Przerzutka tył: Shimano STX RC :D

Przerzutka przód: Shimano LX

Siodełko: Selle Success (gdzieś koło 2000 roku)

Sztyca: Accent SP 408

Mostek: Kalloy

Kierownica: Kalloy

Manetki: Sram Centera

Klamki: Shimano LX

Hamulce: Alhonga

piasty: przód - Alivio, tył - YoyTech

obręcze: ???

opony: Kenda Kobra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo ja wiem, czy takie dobre...

 

Ja u siebie w ramce zauważyłem po półtorej roku użytkowania, że dolna rura w miejscu gdzie jest hydroformowana ma wgłębienie, którego z drugiej strony nie ma... Ja to nazwałem KRZYWOFORMING... :confused: Tylko co z tym zrobić?!

To jest tylko co prawda walor estetyczny i osoba, która nie wie o co chodzi nigdy tego nie zauważy, ja to dopiero wymacałem a teraz widzę pod światło!

 

Ty link do tematu o KRZYWOFORMINGU:

 

http://www.forumrowerowe.org/index.php?sho...mp;#entry403798

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...