pawel1315 Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Skorzystam z tego tematu i zapytam się Was o żywienie przed, w trakcie i po jeździe na rowerze, ponieważ myślę o poważniejszej jeździe w maratonach górskich i dłuższych wyjazdach. Z tego tematu wiem, że dobre są banany, mleko, zboża, makarony, piersi z kurczaka, batoniki mleczno-zbożowe. Co jeszcze ?? Co z czym jecie ?? Kiedy to jecie ?? Wiem, że podczas jazdy najlepsze są banany i batoniki, ale co przed treningiem/maratonem a co po ?? Proszę o podanie produktów spożywczych, w których występują cenne dla sportowców proteiny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Drozdzu5 Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 A co powiecie na spożywanie żelów energetycznych podczas wyścigu w postaci płynnej? Na opakowaniu zazwyczaj pisze, że można go rozpuścić w zwykłej wodzie. Robi się bardzo przyswajalny napój, który chyba jednak większą porcją węglowodanów uderza w organizm niż izotoniki, a i opory niektórych przed bezpośrednim spożywaniem żelów znikną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nabial Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 jak wam tak bardzo zalezy, to do apteki, w okienku mowicie ringera i glukoze, 2 bidony picia, mozecie wzbogacic czyms smakowym typu sok i smigac przed siebie, zadne powerady i izostary nie maja szans Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toivlas Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 z owoców polecam suszone daktyle, mi bardzo pasują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 21 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2010 Drozdzu --> no dla mnie to nie ma troche sensu. Podstawowa zaleta zelu jest skoncentrowany zastrzyk weglowodanow w malej objetosci i latwy do przelkniecia. Jakbym to rozpuscil w wodzie to mam tylko bardzo drogi slodki napoj . To juz wole faktycznie tak jak Nabial pisze, wziac izotonik, rozpuscic tam trzy lychy glukozy i mam to samo, a nie wiadomo czy nie smaczniejsze toivlas --> suszone daktyle sa najlepsze . Nie rozmaczaja sie od potu, wielkosc akurat na chapsa i same wegle. Ja czesto na maratonie wrzucam luzem paczke do kieszonki, idealne zarcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dornif Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 Ja przy 65kg na solidnych treningach w okolicy i powyżej 3h też palę przynajmniej 2,5 tys kcal. A druga rzecz - też nie polecam dużej ilości jedzenia przez pierwsze 30 min po treningu. Najpierw organizm musi przestawić się z trybu "wysiłkowego", trzeba wyregulować poziom płynów, można zjeść pomarańczę, czy minimalną ilość innych prostych węgli. To też subiektywne odczucie, po lekkim treningu ja mogę jeść, po cięższym gdybym od razu walnął kurczaka, to bym po prostu zwymiotował... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RAFI1784 Napisano 23 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 23 Lutego 2010 ja natomiast po ciężkim wysiłku byłbym w stanie wchłonąć wszystko co się natrafi takie mam ssanie, ale zazwyczaj uderzam w właśnie coś chudego i lekko strawnego.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kevin Napisano 27 Lutego 2010 Autor Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 hmm mówicie że 3000 kcal to niemożliwe, ja kiedyś przejechałem 101 km i miałem 3067 kcal // a dokładnie z pulsu: 185 HR max( 89%) 144 HR avg( 69%) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikodem Napisano 27 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 27 Lutego 2010 patrząc na wartość 3000kcal wydaje mi się to wartość zupełnie normalna. Dla porównania przejrzałem mój dzienniczek. Znalazłem tam jeden zimowy trening gdzie pulsometr wskazał 1487kcal. Dane treninigu. czas 2:28:15 o:25:15 (16%)strefa tlenowa 1:16:08 (48%)mieszana 0:38:43 (24%)beztlenowa średni puls 140ud/min maksymalny 187ud/min Osobiście ja sam nie stosuje jakiejś specjalnej diety przed i po treningu. Jem co chcę i kiedy chcę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TocaS Napisano 4 Marca 2010 Udostępnij Napisano 4 Marca 2010 Z tymi kaloriami to bez problemu moja waga 91kg: 62.94 km 02:19 h avg 27.17 km/h: HR max:172 ( 87%) HR avg:149 ( 76%) Kalorie: 2162 kcal ta sama trasa powrót pod silny ciepły wiatr w temp. 28 stopni: Dane wyjazdu: 64.43 km 2.00 km teren 02:48 h avg 23.01 km/h: HR max:180 ( 91%) HR avg:159 ( 81%) Kalorie: 2975 kcal Tu uratowało mnie 2 litry isotonicu plus jeden banan. ...a co możecie powiedzieć o samych żelkach ?? mam na myśli m.in. te od haribo. Zero tłuszczów, śladowa ilość protein i węglowodany. Co do czekolady to jaka ?? Ja np. lubie białą, ale czekolada ma tłuszcz i nie sądzę, że jest to dobra opcja podczas wzmożonego wysiłku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
vvooki Napisano 24 Marca 2010 Udostępnij Napisano 24 Marca 2010 Prześledziłem temat jakiś czas temu i sprawa wcale nie jest taka prosta z tymi kaloriami: http://www.rovver.pl/index.php/treningi/ile-spalam-kalorii-podczas-wysilku-treningu/ Ostatnio po treningu 4:18h (średnie tętno w okolicach 78%HRMax) polar pokazał prawie 4000 kcal więc na pewno da się. I to nawet potem czuć jak organizm chłonie jedzenie po wysiłku. Zjem dużą michę makaronu, odczekam ze 2h i mogę zjeść następną, kolejne 2h i coś jeszcze itd. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.