Skocz do zawartości

Kołobrzeg - Niechorze


michalbike

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

Od dłuższego czasu nurtuje mnie ta sprawa, mam nadzieję, że znajdzie się osoba znająca odpowiedź :)

 

W ubiegłym roku, będąc nad morzem (okolice Kołobrzegu) postanowiłem wybrać się na przejażdżkę do Niechorza. Start załóżmy, że był właśnie w Kołobrzegu. Kierowałem się oczywiście cały czas na zachód, jadąc wzdłuż linii brzegowej. Dojeżdżam do Mrzeżyna i stoję na skrzyżowaniu (trochę ogólnie napisałem, ale chodzi o krzyżówkę na głównej drodze, skąd odchodzi już droga na Trzebiatów). I tutaj zaczynają się dla mnie schody.

 

Jadać dalej do Niechorza, wybrałem drogę na Trzebiatów i przyszło mi jechać niestety ulicą. Mapa natomiast pokazuje, że należy przejechać przez most, w kierunku morza i dalej kierować się lasem na lewo, wzdłuż linii brzegowej. Wszystko ładnie, pięknie, ale będąc tam ni jak nie mogłem się połapać, którędy jechać. Po przekroczeniu mostku (w stronę morza) jest znów takie małe rozwidlenie, odchodzi droga bezpośrednio na plażę, inna droga idzie w las, jeszcze inna to brukowana droga (wg mapy, bodajże do obiektów wojskowych). Żadna z tych dróg nie jest oznaczona szlakiem.

 

Powiecie mi którą drogą powinienem wtedy jechać, która to szlak prowadzący ostatecznie do Niechorza/Pogorzelicy? Próbowałem jechać każdą przez pewien odcinek, jednak z powodu braku oznaczeń zawróciłem i wybrałem trasę ulicą na Trzebiatów.

 

Z góry dzięki

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę powiedzieć jak to wygląda z drugiej strony, tzn. od Niechorza. Pomijam bardzo słabe oznakowanie szlaku eurovelo, w każdym bądź razie w Pogorzelicy teoretycznie wpada się w las i powinna być piękna droga aż do Mrzeżyna. Niestety teren ten zajęło wojsko, a szukanie innej drogi było tylko stratą czasu...może miejscowi coś pomogą.

 

Jeżeli chcesz jechać na wakację, a przy okazji nieco pośmigać rowerem to polecam Wolin/Uznam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki miskov17, widzę posiadasz wiedzę ogólną, nie tylko typowo sprzętową :)

 

Oznakowanie faktycznie jest słabiutkie. Jadać od Kołobrzegu, właśnie w Mrzeżynie szlak R10 zgubiłem i przez długi czas nie mogłem go znaleźć. Próbowałem znaleźć coś w sieci o tym odcinku, ale informacje też są bardzo skąpe. Jedynie znalazłem relację jakiejś wycieczki rodzinnej, ale znów nie wiem z którego roku ona była.

 

Osobiście jednak, jadąc w ubiegłym roku ten odcinek, korzystałem z mapy wydanej w roku 1999, a więc nie pierwszej świeżości. Na mapie tej jest wyraźnie zaznaczony szlak czerwony, wzdłuż wybrzeża i prowadzi on bezpośrednio z Mrzeżyna do Pogorzelicy. W terenie jednak żadnych oznaczeń nie ma, prócz wspomnianego R10, który to i tak znika z czasem.

 

Wakacje już mam wstępnie zaklepane i będą to znów te rejony. Będę próbował tym razem innego wyjścia, byle daleko od szosy. Zostaje mi jeszcze informacja turystyczna w Trzebiatowie.

A Wolin/Uznam przemyślę, może wakacje 2011 :D dzięki za propozycję.

 

 

PS

Orientujecie się od kiedy wojsko urzęduje na tych terenach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Szlak R10 w Dźwirzynie odbija w lewo przed Jeziorem Resko Przymorskie i przez Głowaczewo, Karcino i Roby wyprowadza nas w Mrzeżynie przed skrzyżowaniem z drogą na Trzebiatów. Prowadzi w części fajnymi asfaltami ale jest też trochę bruku i płyt betonowych. Szlak nadmorski czerwony prowadzi od tego miejsca (Mrzeżyno przed skrzyżowaniem z drogą na Trzebiatów) w lewo. Mijamy skrzyżowanie z drogą na Trzebiatów na wprost przez most na Redze i jedziemy do Kolonii Mrzeżyno (najpierw prosto - to chyba ta brukowana droga a potem łukiem w lewo). Dalej wyjeżdżonym leśnym duktem na zachód do Pogorzelicy. Jeździłem tam kilka lat temu i już za dokładnie nie pamiętam więc w przypadku ewentualnej pomyłki proszę "nie krzyczeć".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(najpierw prosto - to chyba ta brukowana droga a potem łukiem w lewo). Dalej wyjeżdżonym leśnym duktem na zachód do Pogorzelicy.

 

Zgadza się, po przekroczeniu mostu, na wprost, prwowadzi brukowana, nieoznakowana droga. Początkowo wybrałem tę drogę (przejechałem około kilometra), jednak z powodu braku oznaczeń w ostatecznej wersji zawróciłem. Jednak tą drogą można było przejechać bez problemów do Pogorzelicy, tak? Nie było niespodzianek po drodze, np. terenów wojskowych?:(

 

Jeździłem tam kilka lat temu

 

Kiedy to było mniej więcej?

Jak wspomniałem, byłem tam w lipcu ubiegłego roku, ani jednego oznaczenia szlaku nie spotkałem. Szlak natomiast 'idzie' na mapie wydanej w roku '99.

 

 

Dzięki za kolejna porcję informacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, po przekroczeniu mostu, na wprost, prwowadzi brukowana, nieoznakowana droga. Początkowo wybrałem tę drogę (przejechałem około kilometra), jednak z powodu braku oznaczeń w ostatecznej wersji zawróciłem. Jednak tą drogą można było przejechać bez problemów do Pogorzelicy, tak? Nie było niespodzianek po drodze, np. terenów wojskowych?;)

 

Kiedy to było mniej więcej?

Jak wspomniałem, byłem tam w lipcu ubiegłego roku, ani jednego oznaczenia szlaku nie spotkałem. Szlak natomiast 'idzie' na mapie wydanej w roku '99.

 

 

Chyba 2002 rok. Na wojsko się nie natknąłem a do Pogorzelicy dojechałem bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Zacytuję jak wyglądało pokonanie tej trasy w ubiegłym roku, przez rodzinkę jadącą "Szlakiem Latarni Morskich"

 

"Po pasie byłego lotniska wojskowego dotarliśmy do Pogorzelicy. Mieliśmy do wyboru dwie drogi w kierunku Mrzeżyna. Jedną dłuższą przez Trzebiatów, a drugą wg. mapy przez lasy. Wybraliśmy tę drugą, bo po lesie wszyscy jeżdzić lubimy. Nie wiedzieliśmy jednak, że na szlaku za lasem, spotkają nas niespodzianki. w postaci terenów do niedawna zamkniętych. Szlak skończył się w lesie, i wyjechaliśmy na piaszczyste bezdroża byłego nadmorskiego poligonu wojskowego. Trzeba było przeprowadzić rowerki przez miękkie piaszczyste nieużytki do pobliskiej drogi biegnącej wzdłuż wojskowego ogrodzenia. Okazało się to trudną szkoła przetrwania. Minęliśmy kilka szkoleniowych okopów, i omijając głębokie piachy, między licznymi krzakami dotarliśmy do brukowanej drogi. Ten "spacerek" kosztował wszystkich sporo sił, więc w pierwszej kolejności łykneliśmy po batonie chałwy i solidnej porcji soku. Z mapy i znaków szlaku, wywnioskowaliśmy, że droga ta powinna nas zaprowadzić do Mrzeżyna. Ale życie uznało, że napisze nam swój scenariusz.

 

Jechaliśmy przez gęsto zalesiony teren, wzdłuż wielu budynków i ogrodzonych terenów opuszczonych przez armię, które trochę szpecą te piękne dziewicze tereny. Prowadziły nas małe znaki szlaku malowane na drzewach, a to więcej niż skąpy system informacji. Na tym całkowitym bezludziu, spotkaliśmy trzech rowerzystów jadących z Dźwirzyna. Opowiedzieli nam o jeździe po plaży i wchodzeniu do lasu po wydmach. Jazda przez las za którym szumi morze, była bardzo przyjemna. I pewnie to wrażenie by nam pozostało, gdyby nie brukowana nawierzchnia drogi.. Przez ponad 8 km. tak nas wytrzęsło, że ręce drżały nawet na postojach. Gdy zza kolejnego zakrętu wyłoniły się brama i wojskowe budynki, mieliśmy nadzieję, że to konec brukowej niedogodności. Nic bardziej mylnego. Okazało się że był to koniec drogi, a nie przygód. Na wojskowy teren, likwidowanej jednostki nie wpuścił nas żołnierz.

 

Poinformował że aby dotrzeć do Mrzeżyna, musimy wrócić ok. 800 m. do byłych garaży, i "przebić" się przez las do plaży. Wspomniał też, że będzie to wymagać zjazdu z wydm na plażę. Nie byliśmy zachwyceni taką perspektywą, bo dla nas i rowerów oznaczało to wyczyny ekstremalne i niezbyt przyjazne wobec nadmorskiej przyrody.

 

 

Czy naprawdę nie można było umieścić w tym rejonie choć jednej tablicy informacyjnej, aby nikt nie musiał kluczyć po krzakach i chodzić po wydmach z ciężkimi rowerami?????????

 

Ze skwaszonymi minami ruszyliśmy z powrotem. W pobliżu opuszczonych garaży dostrzegliśmy leśną przecinkę. Poszedłem na "zwiady" z Pauliną. Leśna ścieżka wiła się pośród drzew, a potem przeszła w głębokie piachy prowadząc donikąd, a pokonałem ponad kilometr. Jasne się więc stało, ze tędy przejechać się nie da. Postanowiliśmy po wydeptanej ścieżce między drzewami, przebić się z rowerami do plaży. Ale gdy już wszyscy solidnie zmęczeni przeszliśmy przez zieleń, czekało nas najtrudniejsze.

 

Trzeba było zepchnąć 5 obciążonych sakwami rowerów z wydmy, by dotrzeć do plaży. Ten extremalny wyczyn zajął nam sporo czasu, i kosztował mnóstwo siły. Na pustej plaży, odżywczy wiatr i szum morza pozwoliły na krótko odetchnąć. Czekała nas dalej trudna ok. 3 km. wędrówka po piachu w okolice Mrzeżyna, i dziewczynki z żoną nie były z tej perspektywy zbyt zadowolone. Prowadząc ekipę, starałem się iść po możliwie majtwardszym podłożu. Ciężki rower i przyczepka grzęzły w piachu, zostawiałąc głębokie ślady. Po nich szła reszta ekipy. Parę razy morskie fale nas solidnie obmyły, mocząc nam obuwie, ale zużywając zapasy napojów, parliśmy do przodu. Idąca na końcu Paulina, pełniła funkcję foto kronikarza. W pobliżu Mrzeżyna kilku plażowiczów grających w siatkówkę, pomogło nam przenieść zapiaszczone rowery na twardą drogę. Dopiero tam odetchnęliśmy z ulgą. Dotarliśmy do miasta i zrobiliśmy zakupy. Mnie udało się znaleźć miejsce na nocleg w ośrodku Młodzieży Wiejskiej. Po przygodach dnia, przejechanej odległości, myśleliśmy tylko o odpoczynku. Po rozłożeniu namiotów i kapieli bezszelestnie nadszedł sen, wspierany przez morskie powietrze."

 

źródło:

http://bikefamilly.oit.pl/w10.php

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Apetyt sam mam na taką trasę po raz kolejny. Jednak słyszałem o pewnej niedogodności. Na odcinku Kołobrzeg - Sianożęty jest w pewnym momencie przerwany szlak (krótko przed płytą lotniska), podobno już od ubiegłego roku.

 

Szlak jest przerwany ale do obejścia ..

Jechałem tamtędy w ubiegłą niedzielę ( 06.06.2010) i wygląda to tak jak na załączonych zdjęciach, można przeszkodę obejść plażą.

Trasa do obejrzenia jest tutaj >

http://www.gpsies.com/map.do?fileId=dkytwzmpqadqeuqd

 

dkytwzmpqadqeuqdlarge00.jpg

 

dkytwzmpqadqeuqdlarge00c.jpg

 

dkytwzmpqadqeuqdlarge00.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Polecam w 1/2 lotniska w Bagiczu odbić za szlakiem niebieskim i dojechać do kołobrzeskiego lasu, gdzie można podziwiać najstarsze kilkusetletnie dęby szypułkowe w Polsce ..

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/D%C4%85b_Boles%C5%82aw

 

dkytwzmpqadqeuqdlarge00.jpg

 

dkytwzmpqadqeuqdlarge00.jpg

 

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

 

 

W czerwcu powstanie jeszcze jedno utrudnienie na trasie. W Dźwirzynie ma rozpocząć się na początku czerwca remont mostu. Most zostanie zamknięty dla ruchu kołowego, do końca czerwca wykonawca ma uruchomić zastępczą przeprawę dla pieszych ...

 

Szczegóły przeprawy >> http://e-kg.pl/wydarzenia/4040-most-w-dwirzynie-otwarty-jeszcze-tylko-przez-tydzie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Przypomniałem sobie o tym temacie. Więc, tak jak pisałem, jechałem szlakiem z Sianożętów do Niechorza. Co do odcinka Mrzeżyno-Pogorzelica, nie ma szlaku. Szlak miałem zaznaczony na starej mapie, jest on nieaktualny w takim razie. Najlepiej jest jechać cały czas szlakiem Eurovelo (R10) przez Trzebiatów, z tym, że na odcinku od Mrzeżyna do samego Trzebiatowa jest on oznakowany wręcz fatalnie. Przez przynajmniej 10km ani jednego znaku. Osobiście posiadam nawigację, tak więc było to dla mnie znacznym ułatwieniem. Jeśli komuś zależy, ślad drogi mogę podesłać.

 

Co do przejścia plażą na odcinku Kołobrzeg-Sianożęty (chyba miejscowość Bagicz), to różnie bywa. Teoretycznie przejście jest, jednak dla przykładu właśnie podczas wyjazdu do Niechorza, oddalając się od domu, przejście było ładne, w miarę szerokie, natomiast kiedy wracałem po kilku ładnych godzinach, przejścia już nie było. Widoczne na zdjęciach w poście wyżej jeziorko po lewej połączyło się na dobre z morzem i powstał kanałek o szerokości 3 metrów. Należało przeprawić się na boso, po czym osuszyć i dalej jechać rowerem :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałem sobie o tym temacie. Więc, tak jak pisałem, jechałem szlakiem z Sianożętów do Niechorza. Co do odcinka Mrzeżyno-Pogorzelica, nie ma szlaku. Szlak miałem zaznaczony na starej mapie, jest on nieaktualny w takim razie. Najlepiej jest jechać cały czas szlakiem Eurovelo (R10) przez Trzebiatów, z tym, że na odcinku od Mrzeżyna do samego Trzebiatowa jest on oznakowany wręcz fatalnie. Przez przynajmniej 10km ani jednego znaku. Osobiście posiadam nawigację, tak więc było to dla mnie znacznym ułatwieniem. Jeśli komuś zależy, ślad drogi mogę podesłać.

 

Co do przejścia plażą na odcinku Kołobrzeg-Sianożęty (chyba miejscowość Bagicz), to różnie bywa. Teoretycznie przejście jest, jednak dla przykładu właśnie podczas wyjazdu do Niechorza, oddalając się od domu, przejście było ładne, w miarę szerokie, natomiast kiedy wracałem po kilku ładnych godzinach, przejścia już nie było. Widoczne na zdjęciach w poście wyżej jeziorko po lewej połączyło się na dobre z morzem i powstał kanałek o szerokości 3 metrów. Należało przeprawić się na boso, po czym osuszyć i dalej jechać rowerem :)

 

Na jesieni rusza odbudowa zniszczonej grobli, więc z pewnością w przyszłym sezonie będzie można tamtędy przejechać już suchym kołem :)

 

za gk24.pl

dodano: 27 lipca 2010, 18:30

 

Iwona Marciniak, iwona.marciniak@gk24.pl

 

Ekopark Wschodni w Kołobrzegu nadal czeka na odbudowę uszkodzonej grobli. Tym razem zaszkodziły mu intensywne opady deszczu.

W maju mieszkańcy Kołobrzegu spotkali się na plaży, aby porozmawiać o odbudowie Ekoparku.

 

- Po ostatnich opadach poziom wody w Ekoparku podniósł się o kilka centymetrów i wezbrana woda znalazła ujście przez prowizoryczny wał, który zbudowaliśmy jakieś trzy tygodnie temu - mówi Adam Meller - Kubica z Urzędu Morskiego w Słupsku.

 

Uszczelnianie wału rozpoczęło się w poniedziałkowe, późne popołudnie. Dziś prace kontynuowano.

 

Jak usłyszeliśmy od Adama Mellera Kubicy, nadal prawdopodobne jest, że budowa nowej grobli, przez którą poprowadzi odbudowana ścieżka rowerowa, rozpocznie się jesienią.

 

- Czekamy teraz na decyzję o lokalizacji inwestycji celu publicznego, którą musi nam wydać Urząd Miasta w Kołobrzegu. Dopiero gdy ją dostaniemy, możemy "dopiąć" projekt, wystąpić o pozwolenie wodno - prawne i pozwolenie na budowę.

 

PS Jakbyś mógł to wrzuć ślad na gpsies.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daję linki do plików, wgrałem dwa. Pierwszy to Świnoujście - Dźwirzyno, drugi Dźwirzyno - Rusinowo. Wg śladów trasa jest mi znana od Świnoujścia do Darłówka, tak więc mogę zapewnić, że jest przejezdna, dalej niestety już nie.

 

http://www.gpsies.co...errer=trackList

http://www.gpsies.co...errer=trackList

 

Dzięki za informacje odnośnie odbudowy grobli, podobni jak wcześniej o remoncie mostu w Dźwirzynie. Jadąc tamtędy nie byłem przynajmniej zaskoczony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam, tak się sklada że jestem z Kołobrzegu, dawno juz nie podrózowalem naszymi scieżkami, jakies dobre 7 lat, gdzie nie bylo to tak z "europeizowane", klucze raczej po laskach w okolicach dzwirzyna/mrzeżyna szukając odrobiny adrenaliny.

 

dodam jednak, ze ekopark zostal juz czesciowo odbudowany, wydma stoi, porzadna, nie prowizorka (tzn pewnie i tak sie popsuje - wkoncu polska robota) ale jest, i są na niej podklady pod sciezke... aale nie ma komu zbudowac sciężki, bo budowa turystycznej strony to czyjas inna broszka, a ta inna broszka nie bardzo chce się tego podjąc - nie ma kasy.\

 

 

dla zainteresowanych:

 

http://e-kg.pl/wydarzenia-news/4-wydarzenia/5963-grobla-odbudowana-czas-na-ciek-rowerow-.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam.

 

Jako że jeździłem kilka razy tą trasą to napiszę o niej kilka słów.

 

Trasa Kołobrzeg-Niechorze prowadzi głównie drogami, chodnikami/ścieżkami także każdy kto ma podstawową mapę nie zabłądzi. Jedyny problem to odcinek Pogorzelica-Mrzeżyno.

Można ten odcinek (ponad 20 km) przejechać przez Trzebiatów, ale wtedy czeka nas przeprawa drogami wojewódzkimi nr 102 i 109, które są zatłoczone autami.

Inna droga (około 10 km) prowadzi przy morzu przez las . Z Pogorzelicy jedziemy ścieżką rowerową R10 przez las i dojeżdżamy do drogi z płyt betonowych przy szlabanie wojskowym (zaczynają się tu tereny wojskowe lub po wojskowe). Nie należy się przejmować tym że szlaban jest zamknięty. Omijamy go jedziemy za nim drogą z płyt betonowych, która po chwili zmienia się w brukowaną. Można tu się natknąć na patrole wojskowe lub ochroniarzy ale nigdy nic nie mówili jak tam jechałem, także bez obaw. Jadąc cały czas prosto drogą brukowaną dojeżdżamy do bramy jednostki wojskowej. Ominąć ją można (przynajmniej ja tak jeżdżę) od strony morza ścieżkami/drogami leśnymi (ok. 1 km) i wyjeżdża się po drugiej stronie jednostki na drogę brukowaną, którą dalej jedziemy prosto do mostu w Mrzeżynie.

Obecnie na tej trasie są prowadzone prace mające na celu wyznaczenie ścieżki rowerowej. Mają też powstać miejsca przystankowe i punkt widokowy na wydmie a całość ma być oznakowana.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Witam, na zdjęciu trzecim mamy Podczele. Miejsce, w którym łączy się stara ścieżka Kołobrzeg - Podczele z nową ścieżką Podczele - Sianożęty. Co do odcinka Kołobrzeg - Niechorze ostatnio przejechałem większość tej trasy. Wygląda to następująco:

 

sciezka_kg_grzybowo.jpg

ścieżka nadmorska Kołobrzeg - Grzybowo (lipiec 2011)

 

sciezka_grzybowo.jpg

ścieżka wzdłuż brzegu morza w Grzybowie (lipiec 2011)

 

sciezka_grzybowo_dzwirzyno.jpg

ścieżka rowerowa z Grzybowa do Dźwirzyna (lipiec 2011)

 

droga_rogowo_dzwirzyno.jpg

ścieżka z Dźwirzyna do Rogowa (listopad 2011)

 

rogowo.jpg

ścieżka w Rogowie (listopad 2011)

 

mrzezyno.jpg

wydzielony pas rowerowy na poboczu drogi Mrzeżyno - Rogowo (listopad 2011)

 

Co do odcinków, których nie ma na zdjęciu. W Dźwirzynie brakuje obecnie ok. 1,5 km ścieżki wzdłuż głównej drogi (od Campingu Biała Mewa w stronę mostu), dalej jest szeroki pas pieszo-rowerowy aż do mostu. Dalej jest szeroka droga rowerowa do Rogowa jak widać na zdjęciu.

 

Na odcinku od Mrzeżyna do Pogorzelicy trwają prace przy budowie ścieżki rowerowej. Dwa tygodnie temu tam byliśmy i rozmawialiśmy z żołnierzami pilnującymi bramy jednostki wojskowej. Wzdłuż brukowanej drogi prowadzącej od mostu w Mrzeżynie do lasu położony jest chodnik (zapewne ciąg pieszo-rowerowy lub rowerowy), który obecnie kończy się ok. 200 metrów przed bramą. Wartownik z jednostki wytłumaczył nam, że dalej ścieżka ma prowadzić lasem między morzem a jednostką (obecnie da się tam przejechać leśnymi ścieżkami) - zajrzeliśmy tam, ale póki co nie ma żadnych śladów budowy. Według planów ma tam być trasa rowerowa z miejscami widokowymi i zejściami na plażę. Żołnierz mówił, że od strony Pogorzelicy też już fragment ścieżki został położony. Myślę, że jest nadzieja, że latem 2012 już tamtędy przejedziemy ścieżką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na trasę Sianorzęty - Kołobrzeg. Kiedyś potrzebowałem butli gazowej na cempingu w Sianorzętach i postanowiłem przejechać linią brzegową Bałtyku, było to 07.2010r.Super, chociaż droga faktycznie przerwana. Nie wiem jak jest obecnie. Polecam ośrodek w "gierkowskim stylu"Puławy :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Z przykrością chciałbym poinformować wszystkich miłośników dwóch kółek pedałujących po nadmorskich szlakach rowerowych, że ostatnie styczniowe sztormy, przyniosły sporo szkód na wybrzeżu niszcząc sporo ścieżek rowerowych ..

 

http://www.youtube.com/watch?v=z9oPRNPiUGY

 

Ponownie została zniszczona trasa R-10 (czerwony szlak rowerowy) "Bike the Baltic" pomiędzy Kołobrzegiem a Sianożętami. :/

Poniżej zamieszcza kilka zdjęć tego odcinka. Wniosek jest jeden, bez umocnienia brzegu gwiazdoblokami, będzie to co roku walka z wiatrakami ...

 

24372830.jpg

 

 

72746009.jpg

 

 

18549731.jpg

 

źródło: gk24.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam z dala od tych terenrów, ale jednak czasem tam bywam i korzystam z połączenia rowerowego Kołobrzeg-Ustronie Morskie.

Szkoda tego, naprawdę. Droga jest bardzo przyjemna, fajnie położona. Może ktoś pójdzie po rozum do głowy i zaczną od umocnienia brzegu.

 

Dzięki tymooteusz za relację. Jesli coś nowego zobaczysz, usłyszysz, będę wdzięczny za informację. Mimo wszystko, miło wrócić wirtualnie nad morze, w znane tereny w środku zimy (której w sumie nie ma, ale mniejsza o to).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było tak pesymistycznie, to optymistyczna wiadomość z początkiem roku.

Otwarto nową nadbałtycką ścieżkę rowerową. Od Kołobrzegu na zachód można dojechać nową ścieżką rowerową już aż do Rogowa ( około 20 kilometrów)

 

http://e-kg.pl/news/8784-wygodniej-z-dwirzyna-do-mrzeyna.html

 

p1250966.jpg

 

p1260011.jpg

 

p1250999.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wrzucałem już zdjęcia tej ścieżki w listopadzie (są na 1 stronie tego wątku), wtedy nią jechałem, zresztą jedzie się bardzo wygodnie. Teraz było jej oficjalnie otwarte, ale można było nią jeździć już pod koniec poprzedniego roku. Cały czas czekamy na odcinek Mrzeżyno - Pogorzelica. Ścieżka miała być gotowa jesienią, ale w listopadzie od strony Mrzeżyna urywała się przy jednostce wojskowej, a od strony Pogorzelicy, jeśli wierzyć wartownikowi przy jednostce, "też już jakieś prace ruszyły". Śledzę w miarę na bieżąco stronę internetową starostwa powiatowego w Gryficach i Urzędów Gminy w Rewalu i Trzebiatowie szukając informacji na ten temat, ale od kilku miesięcy brak jakichkolwiek komunikatów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...