Skocz do zawartości

[opony]Continental Speed King vs. Schwalbe Rocket Ron


rockrider

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Niedługo będę się przymierzał do kupna opon i mam na oku dwa egzemplarze.

Są to Speed Kingi Supersonic oraz Rocket Rony - opony te praktycznie niczym się nie różnią, waga jest podobna, cena i bieżnik również.

Prosiłbym o dobrą radę które wybrac no i jak się spisują w danych warunkach.

 

PS: Rozmiar to oczywiście 26x2.1

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem w zeszłym sezonie na obu kompletach i stwierdzam jedno Rocket się dużo szybciej ściera...

 

Przyczepność dosyć podobno choć na schwalbe bezpieczniej czułem się w zakrętach, Speed king w rzeczywistości jest weższy, a co za tym idzie? Niższe opory toczenia. Niby obydwie 2.1, ale w realiach węzszy jest speedking, jeśli jest to dla Ciebie istotne to pisze.

 

Gdyby nie szybka ścieralność Rocket Rona wybrałbym go, ale wychodzi na to że wystarcza on na jakieś max 1000km po szutrach itp. Wolałbym jednak Speed kinga, gdyby brać te dwie gumy pod uwage.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kompletu Speed King nie polecam. Lepiej się spisuje moim zdaniem Speed King + Race King. Speed King na tył dla mnie słabo ciągnie pod górę (w niektórych miejscach koło się ślizgało, a na Race King nie). Do tego ja się dwa razy wywróciłem na mokrym asfalcie na Speed King przez uciekanie tyłu (raz względnie ostro). Inna sprawa że to się odnosi do zwykłych wersji zwijanych i może Supersonic jest bardziej przyczepna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W błocie...hmm, Na speed kingach przejechałem parę błotnistych/górskich maratonów i nawet się spisały, ale to też zalezy od techniki jazdy...Ogólnie duspko lata na każdych gumach podczas mokrych kamieni:)

 

Rocket Ron'a chyba tylko raz testowałem na błotnistej trasie XC i byłem bardzo zadowolony, połowa zawodników podczas podjazdu schodziła, a Rocket ciągnął dalej, bez żadnego poślizgu. Wtedy byłem bardzo dumny ze swoich opon i wiem że krzyczeli co poniektórzy za mną "Na jakich on gumach jedzie, że wjeżdża" :P Wiec Rocket pod względem błotnistych tras chyba wygrywa.

 

Aktualnie w sezonie będe używał Hutchinson Python UST, więc zobaczę...

 

Ps. Temat dotyczy tylko tych dwóch kompletów wiec po co wyskakiwać z innymi oponami? Swoją drogą słyszałem masę dobrych opinii na temat Race Kingów 2.2, podobno nadają się bardzo dobrze na każde warunki pogodowe. Niestety nie mogę potwierdzić tych informacji ponieważ nie jeździłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zalewałem ich, ale próbowałem je założyć bez mleczka i bez problemu przez 10min trzymały powietrze:) Założyłem je na suchą obręcz, bez żadnego mydła itp. Myślę że gdyby je zalać mleczkiem i wszystko zrobić tak jak powinno być to by trzymały...

 

Jeśli chcesz ranking, wziąłbym chyba Rocket Rona, pomimo że szybciej się ściera:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Informacje dotyczące Rocket Ron Evo...Moje Rockety miały ok 1000km i przód był w stanie dobrym jeszcze (można śmigać), tył już średnio (pływał)...

 

Więc myślę że ok 1000km wytrzymają...Moje przejeździły ok 20 wyścigów i może z 5 treningów w górach.

 

Ps. Do tego cały maraton 8h w Brennej bez kapcia na zwykłych dętkach!!! Kto jeździł po beskidach wie jakie jest prawdopodobieństwo złapania kapcia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jest szansa, że performance będą trwalsze? Ma tu na pewno wpływ waga i styl jazdy. Jednym Conti Explorer wytrzymywał niespełna 1kkm, do tego powyrywane klocki i ponacinany bieżnik a u mnie kilkakrotnie większy przebieg (w tym sporo na szosie) i optymalne zużycie bieżnika...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że to jest wszystko jedno, perfomance może mieć tylko większą odporność na przebicia dzięki ciutkę grubszej ściance...

Jeżeli opony używane są na wyścigach czy maratonach to one zazwyczaj dużo mniej wytrzymują gdyż cały czas działają na maxymalnych obrotach, nie są oszczędzane na do hamowaniach, tylko trzeba to się hamuje ostro i niestety się ścierają, podczas treningu można tym sterować, na wyścigu zazwyczaj się nie myśli o tym jak po wyścigu będzie wyglądać twoja opona...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na piasku chyba lepiej spisuję się speed king z tego co pamiętam ze względu na szerokość (tak jak pisałem jest węższy).

Uogólniając to są naprawdę 2 dobre opony i co wybierzesz będziesz zadowolony.

Ciężko jest wyłonić zwycięzcę spośród tak podobnych opon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - wybór iście trudny. A że mało kto z nas śpi na kasie tym samym każda opona jest na wagę złota. Na razie jestem za RR, ale zobaczymy co z tego będzie :rolleyes: Myślałem jeszcze nad Race King Supersonic 2.2, ale są o jakieś 40 zł droższe od Rocketów Perfo, a za komplet Race King miałbym praktycznie 1 oponę RR..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...