siwyex Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Witam, od jakiegoś czasu u mnie w domu zaczyna używać się tego (ustrojstwa?), które jest niezbyt dobre, ale ponoć dobrze wpływa na organizm, regeneracje, samopoczucie itp. Dlaczego warto pić?: * Wzmacnia odporność * Pobudza aktywność białych krwinek * Zwiększa wydajność pracy umysłowej * Dodaje energii * Pobudza * Poprawia nastrój * Poprawia przemianę materii Takie informacje wyczytałem w ulotce, którą dostałem wraz z herbatą (dla rodziców), ponieważ to od nich wyszła inicjatywa zakupu. Ja nie byłem do tego przekonany i jeszcze tego nie piłem, czekam na opinię z waszej strony i zapraszam do dyskusji:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daid Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Pije to od jakiś dwóch miesięcy, zacząłem po przeczytaniu książek W.Cejrowskiego. Z tego co wymieniłeś mogę potwierdzić to, że pobudza i poprawia nastrój . Smak ma specyficzny i trzeba się do niego przekonać. Oczywiście prócz tradycyjnej yerby są też smakowe. Yerba jest ekonomiczna, jeden susz można zalewać nawet do 7 razy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mr. Dry Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Sam czasem piję mate i muszę przyznać, że do smaku przyzwyczaiłem się bardzo szybko bo trzech, czterech kubkach a do kawy przez kilka lat picie nie mogę polubić. Najlepsza moim zdaniem jest taka bez dodatków czyli nie smakowa. Co do naparu to najwięcej wartości ma podobno drugi raz zalany susz. Nie zaburza też snu. Z drugiej strony niektóre jej właściwości ma również nasza rodzima pokrzywa. Jak by dobrze się znać na zielarstwie to można by z naszych łąk robić podobny wywar. W każdym razie polecam, zwłaszcza jeśli nie lubisz kawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arting Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Lubie nowe smaki, więc zacząłem czytać o yerba_mate. i znalazłem ogrom odmian na allegro... Po drugie na Wikipedii znalazłem informacje "picie yerba mate zostało statystycznie powiązane ze zwiększoną zapadalnością na raka jamy ustnej, gardła, przełyku i pęcherza moczowego.[4][5][6][7]. Statystyczny związek spożycia yerba mate z podwyższonym ryzykiem raka płuc stwierdzono w badaniu na grupie urugwajskich mężczyzn, które wykazało zależność między wzrostem ryzyka zachorowania a dawką yerba mate z gruczolakorakiem płuc" i po przeczytaniu tego odechciało mi się tego pić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daid Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Co do naparu to najwięcej wartości ma podobno drugi raz zalany susz. Pierwsze zalanie dla św. Tomasza, susz nasiąka wodą w czasie pierwszego zalania. "picie yerba mate zostało statystycznie powiązane ze zwiększoną zapadalnością na raka jamy ustnej, gardła, przełyku i pęcherza moczowego.[4][5][6][7]. Statystyczny związek spożycia yerba mate z podwyższonym ryzykiem raka płuc stwierdzono w badaniu na grupie urugwajskich mężczyzn, które wykazało zależność między wzrostem ryzyka zachorowania a dawką yerba mate z gruczolakorakiem płuc"[/i] Sądzisz, że to co jesz nie przyczynia się do niczego? Cała tablica Mendelejewa w związkach zaczynających się na "E" Poza tym na wspomnianej wikipedi napisano także: "Należy zauważyć, iż tradycyjny sposób przyrządzania napoju wiąże się z zalewaniem wodą tej samej porcji liści kilkanaście razy i wypijaniem wszystkich otrzymanych porcji napoju. Nie wykazano, by okazjonalne wypicie filiżanki yerba mate przygotowanej z jednorazowo użytej porcji liści narażało konsumenta na większą ilość policyklicznych węglowodorów aromatycznych niż ilości znajdowane w produktach stosowanych w zwyczajnej diecie." Na zdrowie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwyex Napisano 24 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Bardzo mnie cieszy, że temat się rozwinął i jest wymiana poglądów na ten temat. Ja oficjalnie od dzisiejszego wieczoru zacząłem pić, w smaku na początku ohydne, ale przyzwyczaję się. Yerba posiada więcej + niż - więc, chyba nie ma się nad czym zastanawiać... Tutaj skład, jakby ktoś był ciekawy (nie widzę nic, co mogło by szkodzić): YERBA MATE zawiera: * 24 witaminy i mikroelementy oraz około 15 aminokwasów m.in: - witaminy: A,B,C, E, B1, B2, PP, H, - pantotenian - magnez - wapń - żelazo - sód - potas - krzem - chlorofil - cholinę - inozytol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati199 Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 Piłem od jakiegoś tygodnia. Troszkę coś tam wzmacnia. Ale odstawiłem, nie mogłem tego przełknąć . . . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dornif Napisano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 24 Stycznia 2010 A mi właśnie bardzo smakuje. Choć przyznam, że nieco przy zalewaniu śmierdzi rybą ;P Ale w smaku idealna. Efektu raczej nie zauważyłem, ale przyjmuję na wiarę, że lepiej wypić kubek yerby niż earl greya Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Biera Napisano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 ojjj, ale książki cejrowskiego to ja radzę dobrze: traktować jako pół-bajkę napisaną tak, by się sprzedać mogła dobrze. facet dobrze ubarwia swoje opowieści i można je traktować jako luźną opowieść wprawnego bajarza, a nie coś prawdziwego czy opartego na potwierdzonych faktach. do samych magicznych wlasciwosci yerby też mam stosunek mocno podejzliwy, chociaz znajomu żywo zakochany w cejrowskim pija nałogowo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 25 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 mnie smakuje, efektu nigdy nie stwierdziłem. gdyby nie marketing to bym pewnie nie spróbował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemkoq Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 heh, ja piję od początku roku codziennie po kilka zalań, co daje, najbardziej zauważalne to brak zakwasów po długiej trasie. Ból mięśni jest ale nie ma zakwasów. Zwiększa też przemianę materii. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klosiu Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 No patrz, a ja do tych samych efektow doszedlem bez mate.. Jakies 10 lat temu inspirowany Cortazarem probowalem, ale pic tego swinstwa nie moglem. Wtedy nie byla co prawda tak modna jak teraz (na Polwiejskiej w Poznaniu zauwazylem ostatnio budke z mate i bombillami!) i nie wykluczam, ze byla po prostu stara i dlatego nie smakowala. Ale watpie, bo paskudny smak czesto sie powtarza w relacjach . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 29 Marca 2010 Udostępnij Napisano 29 Marca 2010 Mate to ściema , w dodatku smakuje paskudnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemkoq Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Znaczy żeby było jasne, yerba to nie jest energy drink, jak Red bul czy coś. Mi to zastępuje kawę, nie wypłukuje magnezu i potasu z organizmu, a dostarcza sporo witamin. Co do smaku to rzecz gustu jedni wolą landrynki inni trufle. Nikogo nie namawiam, wolny kraj :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slaweksie Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 a gdzie Mate można kupić ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krawcowy Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Np. TU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kotlet84 Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Niektórym smak może nie przypaść do gustu ale jak regularnie zacznie się popijać mate to wtedy ciężko jest bez niej się obejść. Z tym próbowaniem Mate przez początkujących to ciężka sprawa. Wszysto zależy od tego jaki rodzaj pili i w jaki sposób przyrządzony. Początkującym polecam markę "Cruz de Malta" jeszcze nigdy nie spotkałem się z osobą której by ten gatunek nie smakował. Co do sklepów z Yerbą gorąco polecam TEN Zaopatruje się w nim od lat, wielki wybór, zawsze do zamówienia dodają kilka próbek egzotycznych mate. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
masters32 Napisano 23 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 Pije Yerbe od jakiegos roku, namowila mnie kolezanka, jako ze pracuje na 3 zmiany i na nocki nie pomagalo nic, zadne Red Bulle i inne takie. Wiec sprobowalem... i od tej pory, nie mam problemu z sennoscia podczas nocnej zmiany. :-) Na pewno pomaga w przemianie materii (wiem po sobie), zaspakaja glod (do dla tych, ktorzy lubia sie obzerac ;-) ) Czy poprawia samopoczucie - nie wiem, kazdy ma inne, zalezy od dnia, moge jednak potwierdzic, ze dodaje energii, czlowiek jest mniej ospaly. Probowalem kilku smakow, jednak najlepiej dzialajaca to czysta --> Cruz de Malta Jest mocna i daje kopa, szczegolnie pierwszy zalew :-) Minus to smak (ja sobie slodze 2 male lyzeczki). Pzdr! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
borowka Napisano 23 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 Bardzo lubię yerbę polecam z cytryną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamfan Napisano 23 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2010 Yerba jest ekonomiczna, jeden susz można zalewać nawet do 7 razy. Wykazano naukowo (w wiarygodnych badaniach, zamieszczonych w "Nature"!), że takie parzenie (czyli wielokrotne) powoduje wydzielanie się z yerby policyklicznych węglowodorów aromatycznych, które są silnie rakotwórcze. Natomiast w mniej wiarygodnym źródle czytałem, że 3 szklanki (250 ml) yerby z parzeń powyżej 2 mają taką samą ilość węglowodorów aromatycznych jak 2 papierosy!!! A węglowodory te oprócz substancji smolistych są najgorszymi substancjami w papierosach. To nie to samo co konserwanty w produktach, to jest co najmniej 100x gorsze, myszy (w doświadczeniu) dostawały ekstrakt z 2l yerby z bodajże 5 parzenia i po pół roku miały raka... Czyli jak pić yerbę to najlepiej tylko raz parzoną, bo taka jest zupełnie zdrowa (zawiera śladowe ilości węglowodorów aromatycznych). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zarathos Napisano 12 Maja 2010 Udostępnij Napisano 12 Maja 2010 Czy ja wiem. Daleka kuzynka mieszka w Brazylii i pija Yerbę codziennie, wielokrotnie zaparzaną - ma 50 lat i nie ma raka, jej rodzina też nie. Ok, może szkodzić, ale herbata (mocna) czy kawa też jakoś tam szkodzą, o alkoholu nie wspomnę. Sam Yerby nie pijam, nigdy mi nie smakowała i w zasadzie tylko okazjonalnie podczas wizyt kuzynki (lub u niej) się to "dla towarzystwa" sączyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
skyer Napisano 13 Maja 2010 Udostępnij Napisano 13 Maja 2010 Witam.... jestem od niedawna i mam pytanie czy można założyć wątek dotyczący konkretnej odzywki bo od kilku dni testuję i chciałbym podpytać czy ktoś już próbował i czy po dłuższym stosowaniu są efekty a nie chcę by rozmowa ugrzęzła między innymi postami... dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
borowka Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 a ja ostrzegam picia yerby przed snem. Niestety wczoraj coś takiego zrobiłem i nie mogłem zasnąć przez 2h a jak jużudało mi się zasnąć miałem dość nieprzyjemny koszmar. Otóż miałem rękę ze żwiru(?) i zacząl padać deszcz. Woda wymyła żwir i zostawila mi same kości, i taką kościaną ręką chodziłem i wszyscy się mnie bali. Jednak yerba rankiem to jak kubeł zimnej wody w upale pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
1415chris Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 borowka czy ty aby na pewno piles tylko ta cherbatke, a moze pociagnelo sie tez mala kreske albo cos przypalilo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ukaniex Napisano 25 Czerwca 2010 Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2010 Czytam czytam i... Otóż sposób picia Yerby bierze się z Chile/Paragwaju gdzież to rdzenni mieszkańcy jeden "wsyp" pija cały dzień dolewając tylko wody. Jeden jegomość na 1wszej stronie stwierdził "yerba to ściema", czyli zapewne picie herbaty też jest ściemą? Zacznijmy od tego, że by poznać prawdziwe właściwości herbat czy mate należy się odpowiednio wybrać do herbaciarni bądź to yerbaciarni. Warto zainwestować w coś dobrego. Co do wypowiedzi nt. węglowodorów oraz papierosów, nie wiem jak z ich wydzielaniem jednak zauważyłem, że yerba po pierwszym parzeniu pozostawia posmak w ustach przypominający ... zapach mokrych fajek. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.