ozim84 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 witam, z racji corocznego urlopu zamierzam w tym roku zwiedzić litwe łotwe i estonie, cel to oczywiście TALLIN stolica Estonii. Odległosc to ok 1000km jadąc z Olsztyna - tam bedziemy mieli start. Powrót z Tallina do Bydgoszczy autokarem za 160 zł. W czasie jazdy zwiedzimy największe miasta typu Ryga, Tallin itd kąpiel w Bałtyku oczywiście, jazda bocznymi drogami. 100% noclegu jak zawsze w namiocie, kuchnia - butla z gazem i gary tzn gotowanie samemu. Doświadczenie mam z ubieglorocznej wyprawy w ALPY 13 dni 1275km www.przedsiebie.cba.pl moja str. Koszt imprezy w granicach max mysle ze 700 zł łącznie z powrotem. Zapraszam na gg 6929455 lub mail bikee84@o2.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 7 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Witam ! Dojechać do Tallina i wracać autobusem ? Nie ! Jechać dalej ! Przeprawiając się promem przez Zatokę Fińską za 1,5 godziny jesteś w Helsinkach. Z Helsinek można jechać na wschód i dojechać do Petersburga. Do Petersburga można też jechać przez Estonię /Tartu /. Z Petersburga można wracać pociągiem. Ten wariant wymaga wizy rosyjskiej i tranzytowej białoruskiej. Bezwizowo z Finlandii przez Wyspy Alandzkie do Szwecji a konkretnie do Sztokholmu, ze Sztokholmu do Nynasham skąd promem do Gdyni. Naprawdę warto ! Wiem bo proponowane trasy przejechałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Flash3M Napisano 7 Lutego 2010 Udostępnij Napisano 7 Lutego 2010 Całkiem na marginesie, ale może się przyda: wycieczka do Tallina o nieco innej porze roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abrakadabra Napisano 30 Marca 2010 Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 planuję w tym roku małą wyprawę rowerową na Litwę właśnie. czas okrojony, bo ok. 9 dni. co warto zobaczyć? i czy są jakieś szczególne aspekty na które nalezy zwrócić uwagę jadąc w tamten region? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Moloch89 Napisano 30 Marca 2010 Udostępnij Napisano 30 Marca 2010 na pewno Wilno i zjeść cepeliny ;p, a co jeszcze to nie wiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MARTINK Napisano 31 Marca 2010 Udostępnij Napisano 31 Marca 2010 planuję w tym roku małą wyprawę rowerową na Litwę właśnie. czas okrojony, bo ok. 9 dni. co warto zobaczyć? i czy są jakieś szczególne aspekty na które nalezy zwrócić uwagę jadąc w tamten region? Hej To zależy od szybkości przemieszczania się. W 9 dni można zobaczyć nie tylko Litwę ale i kawał Łotwy. Na Litwie oczywiscie trzeba zobaczyc Wilno, Troki, Kowno, Czerwony Dwór, Kiejdany, Górę Krzyży, fajny jest skansen pod Kownem. Na Łotwie oczywiście Rygę. Rewelacyjny jest kompleks pałacowy w Rundale. Podstawa to dobra mapa. Dosć ciężko pyta sie o drogę na Łotwie i w pólnocno-wschodnie Litwie - nie mówią żadnymi cywilizowanymi jezykami Zjechanie z głownej drogi w większości wypadków wiąże sie z końcem asfaltu - nawet jeśli droga na mapie zaznaczona jest kolorem żółtym. Tu masz trochę wiecej danych - www.wyprawyrowerowe.pdg.pl. Jak będziesz potrzebowała konkretnych informacji - pytaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
IVANVII Napisano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2010 Martink napisał :Dosć ciężko pyta sie o drogę na Łotwie i w pólnocno-wschodnie Litwie - nie mówią żadnymi cywilizowanymi jezykami koniec cyt. Bardzo łatwo jest porozumieć się po rosyjsku. Tylko że mieszkańcy Krajów Nadbałtyckich niechętnie używają języka swoich wieloletnich okupantów. Nie można rozmowy zaczynać po rosyjsku, trzeba zapytać czy można mówić po rosyjsku. Młodzi ludzie znają angielski. Po rosyjsku mówi ok 150 mln ludzi więc warto się go uczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
abrakadabra Napisano 18 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 18 Sierpnia 2010 Zjechanie z głownej drogi w większości wypadków wiąże sie z końcem asfaltu - nawet jeśli droga na mapie zaznaczona jest kolorem żółtym. O tak, dokładnie tak się okazało Zwłaszcza jak próbowaliśmy ominąć A1 na odcinku Kowno - Rumszyszki (ten skansen, o którym wspominałeś). Droga była szeroka na dwa auta, jak to wszystkie na Litwie, i piaskowa, i po deszczu. Po całkowitym ubłoceniu siebie i rowerów powróciliśmy na A1. Jak się okazała niepotrzebnie się obawialiśmy, A1 miała piękne pobocze i przystanki autobusowe, czyli zupełnie nie jak autostrada. A teraz najważniejsze, DLACZEGO NIKT MNIE NIE UPRZEDZIŁ, ŻE NA LITWIE ALKOHOL KUPUJE SIĘ MIĘDZY 8:00 a 22:00? To zrodziło niepotrzebne frustracje wewnątrz grupy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.