Skocz do zawartości

[Rower] Hexagon v2


Jarek7

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Cześć,zamierzam się do zakupu rowerku KROSS HEXAGON V2 właśnie takiego jak ten : http://www.allegro.pl/item891813643_rower_gorski_kross_hexagon_v2.html

Szukałem na necie opinii o tym rowerze ale znalazłem max 10 ;)

Wy,jako starsi koledzy i specjaliści :) lepiej się znacie,i powiedźcie co myślicie o tym rowerze ? Nowy taki rower kosztuje 700zł , a ten używka 300zł więc myślę że to bardzo dobra oferta.

Wiem że wadą tego roweru jest hamulec tarczowy , ale czytając opinie innych użytkowników hamulec ten dobrze trzyma.Również czytając ktoś napisał że już na tym rowerze pokonał w ciągu 2 lat 600km i raz był tylko w naprawie więc myślę że to nie jest aż tak duży makroszet.

Napisano

Na pewno nie można spodziewać się rewelacji ;) Do normalnej jazdy, przeciętnej, zdecydowanie wystarczy. Co do amorka, to raczej tłumienie będzie znikome, osprzęt też z niziutkiej półki..

Ciężko wypowiedzieć się co do jego wytrzymałości, ale boję się, że mogą być z tym problemy, aczkolwiek uważam, że jeżeli chce ktoś jeździć, to każdy sprzęt będzie dobry :>

Napisano

Dokładnie, jak ktoś chce to będzie jeździł na tym co ma. Są ludzie, którzy tłuką tysiące na takich sprzętach. Myśle, że jak nie masz większych możliwości finansowych taki sprzęt będzie ok. Jeśli masz to dozbieraj i kup coś lepszego...

Napisano

Czy ja wiem,mój dalszy kolega ma makroszet z dwoma amorami i jakoś tłumią :P Co do finansów..mogę przeznaczyć do 500zł , a za taką sumę nic ciekawego się nie kupi , chyba że taką używkę jak ta.Podzespoły może nie są najwyższej klasy ale w razie czego można wymienić na lepsze :) Alę myślę że ten rower pojeździ dobre pół roku :)

Napisano

to ze amor sie ugina nie oznacza ze tlumi, w takich widelcach zazwyczaj jest kawalek elastomer ktory pelni role tlumika, lub wogole nie ma nic oprocz sprezyny

Napisano

Ale waszym zdaniem rowerek tak to jest OK ? Nie jest jakimś większym makroszetem jak inne ? Wytrzyma sporo ? Jazdę po górkach,duktach leśnych , asfalcie ? Warty jest takich pieniędzy ? Wg mnie lepszego roweru nie da się znaleźć za taką cenę jak ten.

Napisano

Jeśli utargujesz trochę to może być. Przede wszystkim wymagana jest zmiana hamulca z przodu. Pseudo tarczówką to ryzyko :) Musiałbyś zainwestować w v-brake :)

Napisano

Sam zaczynałem na podobnym sprzęcie. Jazda wyglądała tak że wymieniałem części dopiero gdy nie dało się na nich jeździć np jak urwałem przerzutkę albo koła nie nadawałby się już do centrowania. Czasami zadziwiające jest ile takie rowery mogą wytrzymać :laugh:

Napisano

Za te 300zł rewelacji się nie spodziewaj. Nie jest zły, ba - taki to nawet w serwisie Ci naprawią, bo to już nie makro. W każdym razie utarguj te 50 zł mniej a te 50zł zainwestuj w jakiś hampel na przód (V-brake) i albo dołóż do amorka i nowego kup, albo kup sztywny widelczyk - będzie lepsze rozwiązanie niż ten tani amorek. Jak mniemam tam jest włożony Tourney - przez pierwsze 1000km jest ok, ale potem ciężko cokolwiek z nim zrobić - wwg. mnie jeszcze 100zł i kupić altusa/acerę i manetkę do tego (też Altus/Acera). I będzie fajny sprzęcik na początek :laugh: i za ~400zł będziesz miał przyzwoitą maszynkę.

  • Mod Team
Napisano

Po pierwsze (wypowiem sie ponownie) Zwróćcie uwage na to ze przedni amor nie posiada pivotów ani nawet otworów pod ich montaż, zapewne producent miał na celu zamontowanie porządnego hampla co by połamać amor albo marnego co by połamac bikera :laugh:

 

Wymiana przerzutki tylnej napotka problem w postaci braku Haka. Wiec albko kupimy zmieniarke ze zintegrowanym hakiem (najniższy low end jest w takie cos wyposażany i wszelkiego rodzaju noname'y) albo kupimy "hak" do ktorego mozna przykrecic juz pożadną przerzutke ale wtedy koło sie przesunie do porzodu i bedą wieczne problemy z przesuwjącym sie kołem z racji ze montaż jest pod kątem.

 

Musimy tez sie liczyć z tym ze amor moze przastac działac a jest on nie rozbieralny. Znaczy da sie go rozebrac ale ja osobiście nie wiem jak (miałem taki).

 

Tak ze 300zł za + pare groszy na potrzebne czesci i by było. NIe jest to zła mszyna ale ma pare niedosciągnieć.

 

- Klocki do hamulców tarczowych bedą kosztować tyle co ten zamontowany hamulec czyli sie nie oplaca na nich jeździc.

- V'ek nie załozy bo nie da rady trzeba wymienić widelec.

- do tego hak przerzutki w przyszłosci jak ta padnie (ja kupiłem kiedyś za 6zł ale teraz to chyba ciezkie bedzie do kupienia)

 

Jak by zlikwidować te niedogodności wyjdzie cena troszke wyzsza wiec mozna odrazu szukać czeoś innego w owej cenie.

  • Mod Team
Napisano

Jak za te pieniądze to całkiem przyzwoita oferta. Szkoda ze prawdopodobnie ma wolnobieg ale nie wymagajmy za wiele. Amor tez wyglada marnie więc cene mozna by negocjowac :)

Napisano

A ja bym w życiu nie dał tych 300 zł tylko poczekał do wiosny, uzbierawszy trochę większą gotówkę

Ten rower po sezonie jak zaniesiesz do serwisu to Cię podliczą przynajmniej tyle ile za niego zapłacisz teraz

Jest to tak słaby rower że odradzam, idź do jakiegokolwiek serwisu rowerowego i zapytaj ile i jakie najczęściej rowery są oddawane do serwisu

Podpowiem 70% to Kross

Napisano

Mój pierwszy i jedyny góral to była używka i to w o wiele gorszym stanie niż ten, a w jakieś cztery miesiące zrobiłem na nim około 3kkm i specjalnie się nim nie przejmowałem. Zresztą wtedy to ne miałem pojęcia o sprzęcie, nawet nie wiedziałem co v-brakee a co cantilever. Tyle że za swój dałem 80 PLN. Jeśli nie wiesz do końca czy góral to jest to co przyniesie ci szczęście to bierz, a do przyszłego roku uzbierasz na coś lepszego.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...