grindz0ne Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Zastanawiam się czy warto dokonywać zakupu ram uszkodzonych z aluminium które np. ktoś wystawia w okazyjnej cenie i pisze że da się zespawać. Jest to wykonalne w naszych czasach i zaawansowanej technologii spawalnictwa , tylko czy takie rozwiązania są opłacalne i czy są stabilne w przyszłości z użytkowaniem ? Chciałbym żeby na konkretnych przykładach i waszych doświadczeniach napisać wady i zalety spawania pękniętych ram aluminiowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blair7 Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Znajmoy moj robi takie rzeczy i wychodzi mu to bardzo dobrze, ale mowi ze przychodzili do niego ludzie ktorzy mieli pospawane rowery ktore ponownie sie zlamaly ale nie w miejscu spawu tylko obok i twierdzili ze ktos im dobrze to zrobil. A prawda jest taka ze podczas spawania czesto material zostaje przegrzany i peknie zaraz obok spawu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikM Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Większość ram aluminiowych i stalowych poddawanych spawaniu pęka ponownie w okolicy spawu - tak jak wspominał blair7 - jest to spowodowane przegrzaniem materiału, mniejszą sprężystością spawu względem materiału oryginalnego, etc... W przypadku pękniętych tylnych widełek (najbardziej wyginany element w rowerze) najpewniejszą metodą jest wymiana całych rurek "od spawu do spawu" takie naprawy dobrze wykonane widziałem w wykonaniu Orłowskiego i panów z Mielca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Ponieważ po spawaniu, trzeba by ramę odpuścić w procesie T4 lub T6 w celu uporządkowania struktury - wtedy może by nie pękła ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grindz0ne Napisano 16 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 Ponieważ po spawaniu, trzeba by ramę odpuścić w procesie T4 lub T6 w celu uporządkowania struktury - wtedy może by nie pękła ... a więc koszta takich procesów wysokie i nieopłacalne przy zwykłych sztywniakach w kwocie 350-500zł ? Czy odwiedził ktoś z ramą instytut spawalnictwa Gliwice lub w innych miastach ?? Słyszałem od kolegi że mają tam dość zaawansowane technologie. Wiadomo że przy większych pęknięciach jest więcej roboty i większe prawdopodobieństwo ponownego pęknięcia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość R3surrection Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 jeżeli rama jest tania to warto..... wszystko zależy od ceny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 16 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2010 rama POWINNA byc poddawana odpręzaniu po spawaniu - ale ja znam więcej przypadkow nieprofesjonalnego spawania ktore jest duzo lepsze niz profersjonalne 1) firma orłowski, produkt: trzy pęknięte wahacze, giant, scott, mongoose, dwa od ram hm fulli do turystyki, jeden ze zjazdowego mongoose'a. wahacze wyslłane po omówieniu problemu. po odbiorze: wahacz od mongoose wymagał największych poprawek (wymiany pękniętej rurki pod łańcuchem) i też w tym miejscu pękł . wahacz od gianta: pan orłowski pospawał uszkodzone miejsce BEZ wyciągania łożysk z gniazd co spowodowało ich zniszczenie . trzeci to wahacz od scotta - fachura orłowski wspawał przelotkę do przedniej przerzutki tak że opór przy ruchu zmianach przełożenia był niemiłosierny.... oczywiscie za robotę skasował jak za zboże, jakość spawow - moim okiem laika - padaczkowata.... NIGDY nie oddałbym juz ramy do naprawy panu O. 2) firma kanda, Sokołowsko koło Wałbrzycha. zakład naprawy motocykli, spawalnia aluminium. motozajoby łatają tam motorki po szlifach. - sytuacja pierwsza: wahacz w ramie rb bandit fr, urwane mocowanie do zacisku hamulca na wahaczu. spawacz wyczyscił na poczekaniu miejsce spawania, bez wielkich ceregieli zespawał pęknięcie (powstało przez uzytkowanie ramy z hamulcem hope czterotłoczkowym i tarczą 200 mm), praktycznie na ziemi na pytanie co dalej z ramą, czy powinna lezakowac czekac odpręzac się padła odpowiedz - nieee, jeździć tego samego dnia właściciel pojechał na swoj tradycyjny trening zjazdowy, nigdy więcej w tym miejscu z ramą problemow nie miał. ten sam warsztat naprawiał mojego cube twina xc 2, nie wiem jaki jest jego dalszy los, bo ramę sprzedalem po naprawieniu. ten sam warsztat spawal tez inny wahacz, rama wheeler, zawieszenie urt. rama byla przerabiana na lozyska maszynowe i nie wytrzymala eksploatacji . wlasciciel warsztatu sugerowal przerobki ramy by zniosla dalsze trudy, rowerzysta nie chcial wiec naprawili tak jak sobie tego zyczyl. nie wiem co dalej z rama, bo obecnie miejsce wheelera zają gt pan orłowski skasował 5 zł za cm spawu i spierdzielił trzy robótki. firma kogucik z zabitej dechami wsi poradzila sobie znacznie lepiej i - taniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grindz0ne Napisano 19 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2010 tobo takie sytuacje to nic tylko nagrać i do programu typu "Usterka" jawnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 19 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2010 Ja kiedy potrzebowałem przespawać przelotkę do linki, poszedłem do warsztatu gdzie spawają aliminium i temat został załatwiony porządnie i fachowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Puklus Napisano 20 Stycznia 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2010 Spawac a spawac to jest róznica Oczywisćie jak ktoś nie umie lub nie robi tego najlepiej efekty moga być takie jak opisane wczesniej. Wazne tez czym sie spawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 A co sądzicie o tym? http://www.allegro.pl/item889046027_banshee_pyre_fox_float_rp23_mega_cena_enduro_am.html Rama znajomego, chyba trochę za dużo ważył i pękła...da się jeszcze coś z tym zrobić w miare trwale? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miecho87 Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 A czemu nie. Trzeba rozebrać do gołego przedniego trójkąta, oddać dobremu spawaczowi (najlepiej to chyba byłoby prawie całkiem odciąć rurę w tym miejscu i przyspawać dookoła nowym spawem), trzeba spawać spoiwem o składzie jak najbardziej zbliżonym do materiału ramy, potem trzeba by to oddać do obróbki cieplnej. W jej czasie na bank zejdzie lakier, a lepiej byłoby się go pozbyć wcześniej, potem wystarczy tylko pomalować. Czy warto? To zależy jak bardzo Ci na tej ramie zależy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team IvanMTB Napisano 23 Stycznia 2010 Mod Team Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Tak przy okazji to w pyte ciezka ta rama... Moja ze skokiem 5.9 cala wraz z damperem i zaciskiem sztycy wazy 2880g. Szacunek... I. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 23 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 23 Stycznia 2010 Ciężka, a taka słaba Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grindz0ne Napisano 25 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2010 A co sądzicie o tym? http://www.allegro.pl/item889046027_banshee_pyre_fox_float_rp23_mega_cena_enduro_am.html Rama znajomego, chyba trochę za dużo ważył i pękła...da się jeszcze coś z tym zrobić w miare trwale? Ciężka sprawa pęknięcie w takim miejscu ja bym nie kupił za taką kasę w takim stanie tej ramy...Ciekawe ile waży kolega :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekkrakow Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Witam Pękła mi rama i daje do spawania, spawacz to polecony facet ze sklepu rowerowego, robił takie rzeczy i wydaje się znać na tym, ale mniejsza o wykonawce. Pytam o sens spawania ramy w zależności od pęknięcia. Pękła mi górna rura przy samej główce ramy, ok 1cm od spawu, pęknięcie jest ledwie widoczne, jest to rysa i obejmuje ok połowy obwodu i co ciekawe jest od dołu rury. Ma to sens spawanie w tym miejscu? Gość mi mówił że oprócz spawu pękniętego miejsca, może wzmocnić rame dodatkowym materiałem wokół ramy, ponoć robił już coś takiego, a ma sporo osób którzy przychodzą do niego z rowerami dh. Co o tym sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piksel Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Niezbyt szczęśliwy element.Można spawać, ale główka to nie uchwyt hamulca.Myślę, że jak gość dobrze to zrobi, to przejeździsz tak do końca sezonu, a później zmień ramę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekw Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 a jaki koszt spawania, gwarancja i jaka cena nowej ramy ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekkrakow Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Koszt spawania to drobiazg, nowej ramy takiej nie dostane, już nie produkują, zresztą nigdy nie była do kupienia sama rama, tylko jako cały rower. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Myślę, że warto pospawać + wzmocnienie, powinna jeszcze parę sezonów wytrzymać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekw Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 generalnie nie wróżę sukcesu - jak przegrzeje to pęknie za tydzień, jak słabo stopi to za miesiąc jeśli spawanie tanie i nie obawiasz się o własne zdrowie, to spawaj i chwal się efektem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Bzdura, jeśli spawa ramy niczego nie przegrzeje ani słabo nie przetopi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Wytrzyma wiele lat - pospawać, odstawić pod ścianę i cieszyć oczy Pan O. ze Szczecina trzymał mój wahacz kupę czasu, bo się fachowo do roboty zabierał. Efekt pracy taki se, koledzę przelotkę do przedniej przerzutki wspawał jakby nigdy w łapie sprzętu spawalniczego nie miał. Wahacz mongoose'a z tej samej wysyłki strzelił po tej fantastycznej robocie. W innej sytuacji kolega pojechał do domorosłych spawaczy w małej miejscowości koło Wałbrzycha. Spawacz nawet specjalnie sobie ani obiektu spawania ani miejsca nie przygotowywał, po wykonanej pracy zaproponował natychmiastowe użytkowanie sprzętu Jakkolwiek absurdalne się to wydawało okazało się prawdą. Jeśli nie masz wyboru a ze sprzętu korzystać potrzebujesz, na podmianę nie masz - jakie masz wyjście? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rulez Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 No pewnie ten fachowiec nie żyje ze spawania ram, robi to tylko dodatkowo, sam dawałem rower do wspawania przelotki/końcówki pancerza spawaczowi który poprzednio akurat ram nie spawał, spaw położony bardzo ładnie, i nic nie odpadło jak do tej pory przez dwa sezony . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtekkrakow Napisano 8 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 8 Lipca 2011 Poszło szybko, w ocenie spawacza mam być ostrożny, w ocenie fachowego serwisanta po obejrzeniu spawu, nie ma się co bać tylko obserwować i dokończyć sezon. Tak czy inaczej nowa rama przyjdzie szybciej niż planowałem. Szkoda, bo tej ramy już nigdzie nie kupie, i nie mam pomysłu na nic innego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.