Skocz do zawartości

[opony] na XC po mazowszu


TaZ

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów jeżdżących po płaskim i płaskim Mazowszu (i z szarej, obecnie biało-szarej, Warszawy),

Szukam nowego zestawu opon na nadchodzący sezon na mazowieckie warunki (65% asfalt 35% "teren").

Co polecicie na podstawie swoich doświadczeń?

Dodam jeszcze, że zastanawiałem się nad oponami

 

-Kenda Karma

-Conti Race King

-Spece Fast track

-Maxxis Larsen i Crossmark

-może któraś z tych na przód i semi slick na tył...

 

Priorytetem zestawu jest kompromis między oporami toczenia a zachowaniem w terenie (i sporą wytrzymałością)

 

Jak koszt zamknie się w 100zł będę zachwycony.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym polecił schwalbe RR ale w budżecie sie nie zmieścisz. Poza tym kendy sbe też sie świetnie sprawują. Opory toczenia maja stosunkowo małe, bardzo dobrze trzymaja sie w suchych warunkach w terenie i z waga nie jest najgorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam te Continentale RK (z tym ze UST) - Polecam! A wersja z detka bedzie lzejsza od moich. Moje wczesniejsze (Piranha, Michelin XC Dry2, Mezcale) mialy swoje zalety ale te sa wyraznie bardziej uniwersalne. Rozumiem ze nie szukasz opon na zawody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam Kendy Karmy jej stosunek jakości do ceny jest naprawdę dobry. Na asfalcie i ubitym terenie moim zdaniem bardzo ładnie się rozpędzają, na zakrętach jest ok, może gorzej na tych szutrowych, w błocie nie najgorzej, zależy też w jakim się jeździ. No i kiepsko na np. mokrych "ruchomych kamieniach" bo nie wiem jak to nazwać, nie mniej zaliczyłem glebę. Co do śniegu to na świeżym czy ubitym nie ma problemu, gorzej jak przymarznie gdzie jest twardy, wysoki i wówczas kieruje nam oponą ale to chyba nie tylko problem karm. Co do reszty to znam tylko z opinii więc nie opisuję, choć brakuje mi tu jeszcze jednej oponki, o której przeczytałem dosyć sporo dobrych opinii, a mianowicie chodzi mi o Continentala Leader Pro.

 

ja bym polecił schwalbe RR ale w budżecie sie nie zmieścisz.

 

Tyle, że te znów szybko znikają na asfalcie, choć też zbierają dobre opinie.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, opony będą używane do zwykłych treningów.

Na placu boju zostają SBE, Conti RK i Manxy. O karmie też dużo się dobrego naczytałem ale wygląda na bardziej terenową (agresywniejszy bieżnik)... Jak wygląda odporność na ścieranie SBE?

Dzięki za odzew ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro będziesz używał tych opon w większości na asfalcie, to chyba najlepiej spisze się Conti Race King, lub Leader Pro. Bardzo szybkie, Leader świetnie radzi sobie na szutrach. Do tego wersje Pro mają sporą odporność na przebicia.

Z opon, które wymieniłeś, Maxxis Crossmark będzie też dawał radę, ale jest trochę szerszy(lub raczej Conti węższe), Kenda Karma jest już bardziej terenowa i szkoda jej na asfalt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro będziesz używał tych opon w większości na asfalcie, to chyba najlepiej spisze się Conti Race King, lub Leader Pro. Bardzo szybkie, Leader świetnie radzi sobie na szutrach. Do tego wersje Pro mają sporą odporność na przebicia.

Z opon, które wymieniłeś, Maxxis Crossmark będzie też dawał radę, ale jest trochę szerszy(lub raczej Conti węższe), Kenda Karma jest już bardziej terenowa i szkoda jej na asfalt.

 

 

jak miałem popsuta szose to przez ponad miesiac jezdziłem na babke na mtb i jakos dawalem rade na sbe (pierwszym razem nie dojechalem do konca bo sie zgaliplem) :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę głównie na Geaxach Mezcalach i jak dla mnie są wyśmienite. Boczne klocki bieżnika są wystarczająco agresywne żeby poradzić sobie z piachem, waga w porządku, odporność na asfalt na naprawdę dobrym poziomie a opory toczenia najpierw mnie zaskoczyły, później przywykłem do szybkich opon:). Jedynie w głębszym błocie bywają kłopoty, opona niestety oblepia się i jedynie boczne klocki wystają, a podczas oczyszczania się z błotka Mezcal wyrzuca wszystko jak najmocniej może, zazwyczaj na moją gębę. Ale i tak je lubię :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...