Skocz do zawartości

[kaseta] Jak bardzo zużyta kaseta


bzdecikk

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wysyłam Wam kilka fotek do oceny. Chciałbym się dowiedzieć na ile przejechanych kilometrów oceniacie moją kasetę. Dzięki temu nie tylko dowiem się czy jeżdżę raczej twardo czy miękko (porównam realny przebieg z przypuszczanym przez Was), ale przy okazji czy jest szansa, żeby kaseta zechciała współpracować z nowym łańcuchem. Teraz używam systemu rotacji dwóch łańcuchów, ale oba mają duże hmm... skrzywienie boczne. Jak wezmę do ręki powiedzmy 10 ogniw i zacznę poruszać nimi prawo-lewo, to sporo się wyginają na boki. Prawdopodobnie to właśnie to jest przyczyną, że łańcuch na pewnych przełożeniach (nawet na 3-5!) co kilka przekręceń korbą podczas jazdy spada mi z blatu na średnią koronkę. I tu wcale nie chodzi o źle wyregulowaną przerzutkę przednią.

No, w każdym razie jestem ciekawy jak bardzo wg Was jest zużyta moja kaseta, ile jeszcze pociągnie i czy przyjmie nowy łańcuch. Tak czysto orientacyjnie, bo wiem, że przecież przykładowo 6kkm po szosie po płaskim nie równa się 4kkm w terenie w górach.

Fotki:

aaap1060040.th.jpg

 

aaap1060029.th.jpg

 

aaap1060017.th.jpg

 

aaap1010038.th.jpg

 

aaap1010031.th.jpg

 

aaap1060053.th.jpg

Napisano

Nie napisałeś jaka to kaseta, ja bym jej dał z 4k. Używasz innych przełożeni czy tylko te dwa najbardziej zużyte?

Napisano

Witam, trudno jest ze zdjęć odczytać przebieg kasety. Prędzej można coś wnioskować po tym ile wyciągnął się łańcuch. Pozdrawiam

Napisano

5 i 6 raczej nowego łańcucha nie przyjmą, reszta powinna współpracować. A co do przebiegu to raczej nikt Ci nie pomoże bo tego się nie da określić i wszelakie dywagacje na ten temat, według mnie, mijają się z celem.

Napisano

Jak można wyczytać ze zdjęć kaseta to CS-M770 czyli XT. Stopniowanie 11-34T :thumbsup: Kaseta ma przejechanych nieco ponad 4 tysiące kilometrów. MM85: Najczęściej jeżdżę na 5 i 6 z tyłu, ale to nie są jedyne przełożenia, których używam :iluvff:Puklus, co sugerujesz? Piłowanie ząbków?

  • Mod Team
Napisano

Wymiana 6 zębatki na nową, a z 5 już nic nie poradzisz bo jest na pająku.

Normalnie nie poradzi ale mająć chwile czasu, samo zaparcia, wiertarke i kamień szlifierski da sie zęba odratowac :rolleyes: Wiem bo ja już swoją ratowałem.

 

Ja mam na pająku 6 zebatek najczesciej uzywanych wiec nie mogłem sobie wymienić. Ale po zabieegu nowy łańcuch się przyją ładnie. Robielem wg. poraz Zbooya ;)

 

bzdecikk jak jesteś ciekawy to http://rowery.zbooy.pl/

w indeksie znajdź kasety i szlifowanie albo regeneracja nie pamietam. Fajnie opisane.

Napisano

Tak myslalem ze jest po 4kkm. Pewnie jezdzisz silowo na srodku kasety czyli 4,5 i blacie po terenie. Na nawet trzech lancuchach max przebieg jaki mozna wykrecic w ten sposob na xt to 6kkm. Lancuch nowy sie nie przyjmie bedzie sie slizgac na srodku kasety

Napisano

Wygląda niemal jak nówka, dla porównania wrzucam moją kasetę pg-950 po prawie 5000km jazdy na dwóch łańcuchach:

 

zdjecie,pelne,82659,kaseta-sram-pg950-po-5000km.jpg

 

4/5/6 najczęściej używane, przy 5 widać jak wyglądają mocno zużyte ząbki. Mimo to łańcuch się ładnie ułożył i nie przeskakuje, choć oczywiście na wiosnę już czeka nowy zestaw napędowy.

Napisano

arroyo --> bo to SRAM :). No i sporo zalezy od lancucha. Jak sie szybko wyciaga to nie uradzisz. Moja jezdzona na dwoch lancuchach kaseta XT po 7-8 tys km w tym dwudziestu kilku maratonach wyglada 2x lepiej.

Napisano

kruca arroyo jeszcze troszkę a na piątej koronce skończą Ci się ząbki :) Kaseta prosiła by się o konserwacje, ja to ostatnio robię raz na tydzień, niestety warunki atmosferyczne robią swoje.

 

Moloch Twoja zatem wygląda na dobry+.

Napisano

W sezonie było sporo siłowej jazdy, mocnych dępnięć na pedały itp. Zęby przy korbie są w sumie okej, natomiast zarówno łańcuchy jak i kaseta w stanie masakrycznym, ale szczerze powiedziawszy nie oczekuję od napędu więcej - jak dla mnie wystarczy, żeby zestaw wytrzymał sezon, czyli właśnie te plus/minus 5000km. Żadnych ząbków nie pourywałem, łańcuchy rozciągnięte, ale nie urwane, spinki na miejscu więc jest ok.

Napisano

Witam.

Jeśli chodzi o zużycie zębatek i łańcucha to powinny być traktowane jako jedna całość, tj. jeśli wymieniasz łańcuch wymień i kasetę.

Próba odratowania kasety może dla Nas się źle skończyć. Dlaczego?

Ktoś, kto wymaga od sprzętu trwałości i niezawodności próbuje reanimować kasetę: rozpina pajączka,niszcząc nity i szlifuje popularnym bosch'em dwie najbardziej zużyte zębatki. Czy on wie co to znaczy przegrzać materiał i naruszyć jego strukturę wewnętrzną? Czy on wie co znaczy poddać obróbce cieplnej? Nie, więc daje czadu! Co z tego, że jego kaseta w niektórych miejscach nabrała koloru (przegrzała się). On wie w jaki sposób producent łączył zębatki nitami poszczególne "talerzyki" - młotkiem "u dziadka w garażu".

Teraz wyobraźmy sobie, co się dzieje gdy obrobione zębatki rozsypują się.. albo lepiej, jak pajączek przestaje trzymać w kupie wszytko to co powinien...na 75 kilometrze naszej niedzielnej przejażdżki.

 

Mógłbym pisać i pisać na ten temat...pracę magisterską bym napisał ;)

 

 

Jeśli chodzi o zużycie tych mniejszych zębatek, to można pozwolić im na większe, gdyż łańcuch na nich bardziej się "zawija".

Napisano

Szlifowanie igiełek na koronkach dużo już nie pomoże. ...a kasetę możemy mieć nawet dożywotnio wystarczy, że będziemy zmieniać łańcuch co około 800 km na nowy, stary wyrzucając do kosza.

Napisano

To twierdzisz TocaS, że kaseta NAGLE zaczyna się zużywać po "magicznej" ilości kilometrów? Dziwne. Zrozum, jeśli jakieś dwa elementy zespołu maszyny współpracują ze sobą i występuje między nimi TARCIE, to prędzej czy później MUSISZ wymienić drugą część - logiczne.

  • Mod Team
Napisano

Witam.

Jeśli chodzi o zużycie zębatek i łańcucha to powinny być traktowane jako jedna całość, tj. jeśli wymieniasz łańcuch wymień i kasetę.

I tu sie Nie zgodze. Kupilem lancuch, nie wazne jaki dla tzw. testu jakosci. Lancuch najwyzszy model wiec wydawalo mi sie ze chwile pociagnie. przejechal 700km i sie naciagną nie robiac wiekszego wrazenia na kasecie i twoim zdaniem kaseta za ok 200zł poszła by do kosza bo lancuch był do dupy ?? Nie wydaje mi sie

rozpina pajączka,niszcząc nity i szlifuje popularnym bosch'em dwie najbardziej zużyte zębatki. Czy on wie co to znaczy przegrzać materiał i naruszyć jego strukturę wewnętrzną? Czy on wie co znaczy poddać obróbce cieplnej? Nie, więc daje czadu! Co z tego, że jego kaseta w niektórych miejscach nabrała koloru (przegrzała się). On wie w jaki sposób producent łączył zębatki nitami poszczególne "talerzyki" - młotkiem "u dziadka w garażu".

Po tej wypowiedzi widze ze nie miales styczności ze szlifem kasety i nawet nie wiesz jak sie do tego zabrac :). Jeze jest tak jak mowisz to by tak samo sie nie robilo szlifów głowić w autach bo by strciły swoje wł.

Po pierwsze, szlifu dokonuje sie na małych wrecz powolnych obrotach(zeby sie wlasnie materiał nie grzał a najlepiej pilnikiem recznym jak jest mozliwość). po drugie nie rozpina sie pająka bo to by sie faktycnie mogło by źle skonczyć (choć było by duzo łatwiej).

Kasety tez nie mozna szlifowac w nieskonczoność, w koncu sie ząbki skoncza. Ale szybciej sie skonczą jak nie bedziemy dbali o ich stan.

 

To co opisałeś z przegrzewaniem sie metalu to masz oczywiscie racje jak sie tnie boshem kawałek rury czy czegoś to sie nagrzewa do czerwonosci :devil:

 

A jak sprawdzić czy kaseta jest zdatna?? No jest to bardzo proste. bierzemy stary łancuch rozkuwamy i wyciągamy kołeczko. Jest tylko jedno wiec sie nie da pomylić. ewentualnie bierzemy wiertło ok 8mm i przykładamy do zeba. Jezeli styka sie mozliwie duzą powierzchnia pow 30% to jest dobrze. Jak styke sie jednym punketm i to wąskim to nie dobrze.

 

Żeby nie być gołosłownym ja szlifowałem kasety i niewidze w tym nic złego. Oczywiście sa granice.

Napisano

szlifowanie napedu to dosyc powszechny zabieg, sam kiedys z niego korzystalem :)

 

wg mnie jednak jesli kupuje sie sprzet drogi to trzeba byc pewnym ze na niego stac.

 

na napedzie xt, dwa lanuchy plus kaseta, przejechalem 10 tys km. cena zestawu to jakies powiedzmy 300 zl.

 

zakladajac ze wyrzucamy lancuchy co 800 km oznacza to ze przy 10 tys kilometrow analogicznych do mojego przebiegu wymienilem 12 lancuchow.

no to liczmy:

kaseta xt 160 plus 12 lancuchow po 70 = 1000 zl.

ile km wiecej przejade na tej kasecie wymieniajac lancuchy? nawet niech bedzie to 15 tys km.

 

za ok 300 zl kupuje zestaw kaseta plus dwa lancuchy (tak jak u mnie powyzej opisane) czyli za 1000 zl mam trzy takie zestawy i jeszcze stowe na pare flaszek oleju do lancucha.

 

naped powyzszy zostawilem na zime, nie czekalem na moment gdy lancuch zacznie skakac i calosc sie podda.

zakladajac dosyc realistycznie ze przejechalbym powiedzmy 12 tys km to na trzech kpl 36 tys km. do tego dodam ze ja jestem napedowy brudas i nie dbam zbytnio o naped. dbajac zapewne mozna jeszcze powyzsze wartosci poprawic.

 

wg mnie w takim przypadku fisiowanie mija sie z jakimkolwiek celem.

 

zeby nie bylo watpliwosci - w powyzszym przypadku nie zauwazylem znaczacego uposledzenia kultury pracy napedu.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...