Skocz do zawartości

[rower, makrokesz?] Prośba o ocenę roweru, kwestie bezpieczeństwa


Rekomendowane odpowiedzi

Lepsza sytuacja, gdy przy 80 km trasie, dopiero w 3/4 zorientować się że tak ciężko idzie nie dlatego że już się zmęczonym jest i pod górkę, ale że zacisk hampla się przekrzywił i robisz 60-ty km na lekko wciśniętym hamulcu :wallbash: Kochałem tę tanią tarczę z przodu... nigdy nie było nudno ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower do DH składany na zamówienie z najlepszych możliwych części za 2000 zł? Gdzie takie coś dają? :D ja też chcę :P

 

On 2k dał za niego, bo kupował od kuzyna. Łatwo się domyślić, że miał co najmniej 40% rabatu.

 

Lepsza sytuacja, gdy przy 80 km trasie, dopiero w 3/4 zorientować się że tak ciężko idzie nie dlatego że już się zmęczonym jest i pod górkę, ale że zacisk hampla się przekrzywił

 

To przecież czuć kiedy hamulec, albo łożysko stawia opór, więc nie wyobrażam sobie, żeby tak przejechać 80 km i nie zorientować się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Pewnie, że tak! Cały czas to powtarzam, tylko wszyscy prawdziwi rowerzyście mówią, że to nie do jeżdżenia. A ja kupiłem taniutki rower za 600 złotych i wsadziłem w niego jeszcze jakieś 300 złotych i jeżdżę już dwa lata bez żadnego problemu, chyba, że coś schrzanię podczas dłubania ;) A świetnie sobie radzi i w mieście i w lesie.

Oczywiście ze to bedzie jeździło i sie nie raczej nie rozpadnie podczas jazdy. Ja tez mialem rower za prawie 500 i wsadziłem w niego pare groszy. I nie powiem, jeździł. Ale tu sie łańcuch zerwał, tu sie śruba od "zacisku" pod siodłowego ukręciła, tu znowu sie amor zatarł, dźwignia manetki zastrajkowała i odpadła i takie tam pierdoły. Rower ciągle jeździł ale raczej jego usterki i niewyregulowywany napęd były dość irytujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żywię bardzo duży sentyment do przerzutki i manetek SIS-a zamontowanych w tym rowerku (sam miałem takie przez 5 lat jak ujeżdżałem rowerek 24'' i nie miały ze mną lekko, a mimo to trzymały się bardzo dzielnie i zawsze działały :voodoo: ). Myślę że właśnie te części wytrzymałyby najdłużej z całego tego roweru :) Rama również wygląda solidnie :rolleyes: ale z racji wieku podzespołów radziłbym raczej nie szaleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem w stary rower nie ma co inwestować no chyba że coś na pewno trzeba wymienić np

-luz na suporcie a więc suport na jakąś tanią maszynę

-luz na stera po tylu latach można rozebrać sprawdzić ewentualnie wymienić

-pedały plast jak chodzę to nie ma sensu alu szajs równie szybko może się zjepsuć co i plastiki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SIS to tylko Shimano Index System czyli przerzutki indeksowane przy przerzucaniu na manetce. Ale wydaje mi się, że to określenie z czasem przyswoiło się do przerzutki. Zwykło się przecież mówić "jeżdżę na starym, dobrym SIS-ie" - wszyscy wiedzą o którą przerzutkę chodzi :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze takie mowienie ze na SISie sie przejechalo tyle a tyle to nie jest tak do konca prawda, bo przeciez wiekszosc z nas byla wtedy mloda i nie jezdzila tyle i w tak destrukcyjny sposob co teraz. Jakbys zamontowal sobie teraz tourneya to mysle ze pol roku i po zabawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kello to zdecydowanie prawda co napisałeś. Ale czasem te przerzutki naprawdę nie miały lekko (myślę, że teraz bardziej szanujemy sprzęt np. ja już nigdy nie rzuciłbym roweru na beton stroną przerzutki) ale teraz części bardziej dostają w dupę w czasie jazdy. Ciekaw jestem, czy jakby dać jakiemuś młodemu jakąś marketową przerzutkę Shimano to czy wytrzymałaby tyle co stary SIS. Może kiedyś przeprowadzimy taki eksperyment :icon_wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Teraz jednak się zastanawiam czy by go nie wyremontować. Mam 300 zł. Jeszcze conajmniej do następnego lata będę nim jeździł. Tylko nie wiem czy warto. Zmieniłem takie podstawowe rzeczy jak hamulce na vb, pedały i klamki na aluminiowe, wyszejkowałem łańcuch. Koła jak były tak są zcentrowane. Podobno "tego się nie centruje", facet w rowerowym mówił że to jest proste zwykłe koło i że idealnie się nie da, nie wiem ile w tym prawdy, a bije mi leciutko na boki i w pionie (tak poza tym to szprychy są tak jakoś dziwnie wkręcone - niektóre od strony dętki na obręczy wystają dosyć mocno, takie duże szpikulce są, a niektóre tak jakby były niedokręcone - gwint czy jak to się zwie wystaje tak jakby nypel za mało tą szpryche trzymał - ale nie znam się, napiszcie mi proszę czy tak ma być?). Pisaliście np. o nowym suporcie, ok. Co jeszcze przydałoby się zmienić? Od czego by zacząć? I co w ogóle myślicie o jego remoncie? Bo może jednak naprawde nie warto pakować więcej kasy? Mam do niego też sentyment i fajnie by też było żeby miał swoje stare pierwotne części gdy już kupię sobie nowy :( No ale nie wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...