Kubus18 Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 (edytowane) Witam. Oponki zakupiłem jakieś 2 miesiące temu, do tej pory zrobiłem około 1000 km i chyba najwyższa pora aby podzielić się spostrzeżeniami nt. tego względnie nowego produktu. Waga: Moje egzemplarze to odpowiednio 630 i 642 gram. Cena: Po rabatach wyszło 80 zł(na internecie po 89 zł) Trakcja: Ogólnie rzecz ujmując REWELACJA. Nie mam może jakiegoś kolosalnego doświadczenia nt. opon, ale spośród tych opon na których miałem okazję jeździć(RR, XC DRY 2, tani Kellys, Kenda Komodo...) zachowuje się najlepiej. Na suchym nie miałem za bardzo okazji pojeździć(pora roku) ale na mokrym jest bardzo dobrze, klocki boczne pozwalają dosłownie położyć się na błotnistej ścieżce, spory balon(55-56 mm) dobrze amortyzuje, na mokrym asfalcie opony cały czas kleją się do nawierzchni(Micheliny podczas hamowania traciły trakcję), na śniegu tak sobie(ale które opony radzą sobie dobrze?) pewnie ze względu na dość sporą szerokość...za to na lodzie zaskakująco dobrze, to samo na mokrych kamieniach/korzeniach, wiadomo są to tylko opony i na mokre kamienie chyba nie ma idealnych oponach, ale dzięki mieszance 60a jest zadziwiająco dobrze. Opony stosunkowo szybko czyszczą się z błota, na błocie idą pod górę, dopiero glina i rzadkie błoto potrafi je zapchać na amen, dla przykładu: Kapcie: na 1000 km 1 kapeć i 1 snejk(zbyt niskie ciśnienie, jechałem prawie na kapciu) Opory toczenia: Tutaj zaczynają się przysłowiowe "jajca". Po pierwsze ma się uczucie jakby zamiast roweru rozpędzać traktor. Utrzymanie przyzwoitej średniej (czyt. 30 km/h) jest możliwe, pod warunkiem że się jest Terminatorem 2...jazda pod wiatr zakrawa o masochizm, rower praktycznie staje w miejscu. Może trochę przesadzam, ale średnia spadła mi o jakieś 2-3 km/h co najmniej. Dlatego też na jazdę po Krakowie i okolicach zamówiłem właśnie Kendy Karmy 2.0 Kevlar...Maxxisy będą w góry, w których nierzadko bywam. Reasumując, jeżeli zależy drogim forumowiczom na trakcji i wadze, Maxxis to obowiązkowa pozycja, szczególnie jeżeli ktoś większość czasu spędza w terenie. Pozdrawiam Edytowane 29 Grudnia 2009 przez Kubus18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Andrew Napisano 29 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 Zgadzam się - ta opona ma fenomenalne trzymanie. Po prostu poezja. Kiedy ją założyłem zamiast Schwalbe Fat Alberta, byłem zachwycony niskimi oporami toczenia. Ale pod wiatr tragedia. I kto by pomyślał, że 10mm różnicy w szerokości zrobi tak wielki przyrost oporów. Ale i tak ją polecam Szkoda, że nie robią jej w wersji 2,0. Od razu bym kupił. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 29 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2009 dopiero glina i rzadkie błoto potrafi je zapchać na amen Oczywiście chodziło o gęste błoto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2009 posiadam wersję ninerową ardenta w rozmiarze 2,25. kupiłem ją ze względu na pochlebne opinie oraz mieszankę ktora jest bardzo lepiąca praktycznych doświadczeń nie mam za wielu bo nie było kiedy ich zdobyć (koło amora i oponę mam dopiero niecałe trzy tygodnie, jazd odbyłem w terenie moze ze dwie ) co do opony to na pewno jak dla mnie jedno rozczarowuje: wielkość klocków, które są malutkie w porównaniu do wersji 2,4. za to nie dostrzegam ułomności co do oporów toczenia - wg mnie opona jest szybka, ale to pojęcie względne... rozmiar sprawia wrażenie uczciwego jak na 2,25. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YankeZ Napisano 16 Marca 2010 Udostępnij Napisano 16 Marca 2010 a ja pozwolę sobie odświeżyć ten temat bo mam pytanie do użytkowników tej oponki: jak się ma sprawa z jej ścieralnością (interesuje mnie głównie ścieralność oponki założonej na przedzie) bo wkrótce będę zmieniał oponki i myślę poważnie o niej właśnie na przód Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
YankeZ Napisano 6 Kwietnia 2010 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2010 pytanie nieaktualne, wiem już że nie zdecyduje się na Ardent'a... życie w mieście... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tenjin Napisano 17 Maja 2010 Udostępnij Napisano 17 Maja 2010 Zgadzam się - ta opona ma fenomenalne trzymanie. Po prostu poezja. Kiedy ją założyłem zamiast Schwalbe Fat Alberta, byłem zachwycony niskimi oporami toczenia. Ale pod wiatr tragedia. I kto by pomyślał, że 10mm różnicy w szerokości zrobi tak wielki przyrost oporów. Ale i tak ją polecam Szkoda, że nie robią jej w wersji 2,0. Od razu bym kupił. jakbyś porównał alberty z ardentami ?? bo właśnie waham się między nimi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kubus18 Napisano 25 Maja 2010 Autor Udostępnij Napisano 25 Maja 2010 (edytowane) Kolega ma Alberty ale UST i są bardzo podobne, na Albertach jakby można się bardziej pochylić, ale to pewnie przez niskie ciśnienie w Tubelsach. Pzdr. P.S.Nadal żadnego kapcia Pojeździłem z nimi trochę w górach i nadal podtrzymuję o nich opinię, że są extra. Edytowane 25 Maja 2010 przez Kubus18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rupertmtb Napisano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Dorzuce swoje 3 grosze... Przesiadlem sie na ardenty 2.25 z Kendy Nevegal 2.1 Powod? Jezdze w najczesciej w Beskidach gdzie kamieni nie brakuje. Na kendach w ciagu sezonu wydawalem zdecydowanie za duzo na detki W lokalnym serwisie okreslilem preferencje dotyczace mojego stylu jazdy: duzo kamieni na trasach, lubie podjazdy i zjazdy, preferuje nizsze cisnienie, mimo wszystko sporo krece po asfalcie (trzeba dojechac do szlaku i wrocic do samochodu) Polecono mi Ardenty 2.25, po 1.5 sezonu (~1500-2000 km) * snejki bardzo sporadyczne z mojej winy (zjazdy przy zauwazalnie niskim cisnieniu, opona wymagala dopompowania) * moim zdaniem maja male opory toczenia po asfalcie, zdarza mi sie zrobic 70km tylko po asfalcie i nie ma problemu z oporami, tocza sie b dobrze * opory przy jezdzie pod wiatr? musze przyznac ze pod wiatr rower zwalnia dosc znacznie ale czy to przez Ardenty? ciezko powiedziec * zuzycie przedniej: w b dobrym stanie wytrzyma jeszcze sezon * zuzycie tylnej: zauwazalnie gorszy stan, slizga sie w blocie, konieczna wymiana koncem sezonu Generlanie jestem b zadowolony z Ardent'ow i szczerze polecam! BTW, czy macie porownanie Ardenta z Nobby Nic? Z tego co wiem Nobby Nic jest sporo lzejszy i drozszy, z tylu b szybko sie zuzywa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tenjin Napisano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 moim zdaniem ardent lepiej trzyma niż nobby nic, ale opory ma wieksze. Jako użytkownik aredntów też moge je z czystym sumieniem polecić. Podpisuje sie również pod odpornością na snejki. Kilka razy poczułem dobicie, które przy innych oponach oznacza od razu zmiane dętki a tu nic. to nie jest opona stricte na mokrym ale w takich warunkach też prowadzi sie dobrze, jest przewidywalna w błocie i piachu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwy84 Napisano 26 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2010 Panowie, a czy któryś mógłby zmierzyć wielkość balona ardenta 2,25 i grubego alberta 2,3 przy ciśnieniu dajmy na to 2,0 barów i napisać tu wynik pomiarów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwy84 Napisano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2010 Ktokolwiek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tobo Napisano 21 Października 2010 Udostępnij Napisano 21 Października 2010 Pojeździłem trochę (250 km) na ardentach 2,4 42a. Opona ma dwa minusy: masę i masakryczne opory toczenia na asfalcie. Tempo jazdy na tego typu nawierzchni spada drastycznie w porównaniu do innych opon jakie miałem. Odcinki dojazdowe są bardzo trudne pod tym względem. Masa odbija się negatywnie na manewerach przyspieszenia/hamowania. Jeśli już uda się to drugie to trzeba się modlić żeby nie zaszła konieczność zwalniania bo zabawa zaczyna się od nowa Jeśli przełknie się te dwie wady to potem nie ma się już do czego przyczepić... Opona ma fenomenalną trakcję. Bardzo trudno wyprowadzić ją z równowagi, zarówno na podłożu suchym każdego rodzaju, jak i na mokrym. W błocie też jest przewidywalna. Koło toczy się tam gdzie chcę, boki opony są bardzo sztywne. Bardzo przyjemnie jedzie się po ostrych kamieniach; opona puka o nie wydając specyficzny dźwięk. Przy mojej masie własnej i nawet niewielkim ciśnieniu - 1.5 atmosfery w obu kołach złapanie kapcia wydaje się niemożliwe. Bardzo przyjemnie pokonuje się przeszkody wzdłużne, np koleiny. Nigdy nie czułem się w nich pewnie; ardent pozwala najechać ścianę koleiny i po prostu ją opuścić. Zdecydowanie polecam ardenty, na oku mam jeszcze 2,4 60a. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
detonator Napisano 6 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 6 Listopada 2010 Czy ktoś może porównać ardenty 2,25 do kendy nevegal 2,35 ?? Zamierzam zamienić nevegale właśnie na ardenty z powodu za dużej masy jak i strasznie dużych oporów toczenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bikerboy Napisano 26 Listopada 2010 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2010 szukam oponek do mojego fulla 130mm w gory .Po wszelkich za i przeciw pozostaly Mountain King.2.4 i wlasnie Ardent 2.25 Moje propozycje: Przod MK 2.4 tył MK 2.4 Przod Ardent 2.25 tył Ardent 2.25 i taka kombinacja najbardziej mi chodzi po glowie Przod MK 2.4 tył Ardent 2.25 co o tym myslicie? jak w waszych opiniach (praktycznych) wypada MK 2.4 vs Ardent 2.25? dzieki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
duzyninja Napisano 1 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2010 A nie lepiej zamiast mk 2,4 rozważyć NN 2,25 - to praktycznie taki sam balon, a nn chyba ma wieksze klocki a co za tym idzie bedzie lepiej trzymal. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwy84 Napisano 27 Grudnia 2010 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2010 Również posiadam Ardenta 2.25 i podobnie jak autor tematu jestem bardzo zadowolony. Używałem jej na przedzie w solidnych górach i ani razu nie straciłem panowania nad rowerem. Ciśnienie było dość wysokie, bo nieco ponad 2 atmosfery, a więc na temat snejków nie będę się wypowiadał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Brooce Napisano 12 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 12 Lutego 2011 A czy ma ktoś może porównanie tego Ardenta do Schwalbe Racing Ralph 2.1 (wersja performance)? Myślę głównie o tylnym kole. Interesuje mnie zarówno różnica w przyczepności, jak i w oporach toczenia oraz ścieralności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tenjin Napisano 13 Maja 2011 Udostępnij Napisano 13 Maja 2011 To są zupełnie inne opony, racing raph jest do ścigania na raczej suchym a ardent to jest wylajtowana opona fr. Opory toczenie raplh ma mniejsze i jest lżejszy, scieralność na korzyść ardenta a przyczepność niepodważalnie na korzyść ardenta. Jak góry to ardent jak maratony to ralph. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi